NOWY ROK NOWE MOZLIWOŚCI-CIĄŻA NA 2008!

Czesto testy sie mylą moja koleżanka byla w ciąży a test pokazywal że nie!!! Nawet po potwierdzonej ciąży wykonala test a wynik negatywny!!! Pzytywny był ale pozniej :) - dzis ma synka!

może i tak ale denerwuje mnie to czekanie, okresu nie ma dziecka tez nie zaczynam się zastanawiać czy coś się nie stało bo niby dlaczego nie ma okresu, zawsze miałam regularnie

Wszystko jest w psychice-gdy bardzo chcesz nastepuje blokada i cieżko z zajsciem w ciąże :( (choc i łatwo sobie wmówić wiele rzeczy) Widzialam rózne rzeczy spowodowane przez psychike( kiedys myslalam że takie coś mozna zobaczyc tylko w filmie Archiwum X)

U mnie jak pisalam,bez zmian. Na razie sie nie stresuje chociaz bywaja chwile ze wmawiam sobie ze jest mi niedobrze. Przykro mi pewnie bedzie ok 27 stycznia jak dostane okres. Rodzina mnie dobija pytaniami. Tez kiedys taka ciekawska bylam co do innych.Teraz sie przekonuje jakie to jest denerwujace. Jeszcze faceta chca mi do woja brac...porazka..

ZAPAMIETASZ-my to chyba jakoś tak razem mamy dostać @ choć ja już nie wiem na jakim etapie jestem :o No i od 3dni bola mnie całe piersi - sutki nie! Zastanawia mnie tez ta bardzo bladziutka kreseczka ale sie nie nastawiam na ciąże!

ja dziś robiłam test po południu i pokazął że nie ma dziecka, a przedtem wydawało mi się że widziałam coś różowego na wkładce, jakby się okres miał zaczynać:( i coś czuję ze tak będzie zresztą już to wyryczałam:(

ehhhhhh.... gdyby to bylo wszystko takie proste........... .......a tak to pozostaje tylko czekać i czekać... dobrze ze choc nadzieja jest.

witajcie.... aga 25 w takim razie poszlabym do lekarza, skoro nie masz okresu...ciezko cos powiedziec na odleglosc a lekarz, jako ze powinien byc fachowcem pewnie po badaniu powie ci co i jak....moze to faktycznie psychika dziala.... jest nas wiecej \"nie czekajacych\" na okres pod koniec stycznia, ja mniej wiecej okolo 28 stycznia mam koniec tego cyklu...teraz jeste w polowie cyklu i czuje hmmm ze za bardzo sie przejmuje.powinnam wrzucic na luz, zdecydowanie!

Tak jak my wszystkie! LUZIK-to klucz do sukcesu. :D

Zmykam dobranoc wszystkim .

miałam tylko podczytywać, ale muszę napisać! aga25_ marsz do lekarza!!! jeśli tylko masz taką możliwość - idź dziewczyno, przebadaj się! co prawa ja też słyszałam o takich sytuacjach, że fasolinka już była, a test sikany pokazywał, że jej nie ma! Ale lepiej się upewnić u lekarza! 7 dni spóźnienia to może być dzidziuś, to może być stres i w końcu dostaniesz ten okres, ale może to być również coś, co trzeba będzie przeleczyć. Jak chcesz mieć bejbika, to sprawdź co i jak - musisz dbać o siebie, przyszła mamo!!! trzymam kciuki!!!

spicie jeszcze?????:) Aga zgadzam sie z dziewczynami - masz isc do lekarza!!!!!!!!!!!!!:) a ja zrobiłam test (to było silniejsze ode mnie) sama nie wiem czego sie spodziewałam, jakby wyszly 2kreseczki to byłby cud,ze tak szybko wykazało... cudu jednak nie było:(. moze nastepnym razem:) macie racje trzeba troche wyluzowac bo zwariować od tego wszystkiego mozna. pozdrawiam i zycze miłego dnia:) :) :)

hej czy spimy? dobrze by było;)hehe. jednak moj najslodszy budzik świata wstaje wczesniej niż wiekszosc ludzi uwaza za przyzwoite;) od 7:00 przewazniej jestesmy juz na nogach i szykujemy sniadanie! w najlepszym wypadku, przy godzinie nie spania w nocy z jakiegos powodu, wstajemy przed 8;) ale za to jaka przyjemnosc wstawnia! kali 84, cud bedzie nastepnym razem...a jesli nie nastepnym to w koncu na pewno sie uda:) zycze powodzenia! proponuje zbiorowe wyluzowanie sie;) wieczorem stawiam bezalkoholowe;) a teraz uciekam do mojego synka:) pa

Cześć dziewczyny! Dzis pisze wcześniej niż zazwyczaj bo po 17 musze wracać do pracy poraz drugi :o (no ale to mało ważne!) Ja wam moge zrobić trening relaksacyjny-wkoncu jestem terapeuta.

już nie muszę iść do lekarza:( dostałam okres, niby się tylko troszkę rano poolało ale to się rozkręci :( nie będę mamą:( jak na złość akurat dzisiaj do pracy wróciła jedna dziewczyne w ciąży, ma już spory brzuszek a lekarz nie przedłuzył jej zwolnienia to szczegół że w pracy stała 8 godzin przy maszynie do szycia!! a mnie jej widok doprowadzał do płaczu:( bo ma śliczny brzuszek:(

ojjjjjjj.... nie zalamuj sie nie teraz to innym razem a może przyszły miesiąc bedzie tym szczesliwym?! dziś do mnie do pracy także przyszla moja koleżanka która jest w ciaży z pzedłuzonym zwolnieniem.Rodzi w kwitniu takze brzuszek ma spory!Narazie jej nie zazdroszcze(brzuszka) bo wiem że kiedyś też go bede miala :)

też chcę mieć dziecko... (((( tylko właśnie z tym mamy problem.... nie możemy mieć dzieci, tzn mąż nie może...... już rok bierze leki i nic.....

:-(

tyle że w końcówce ciąży nie powinno się stać 8 godzin przy maszynie do szycia!!! a co do mnie, to właśnie już się załamałam i przestałam wierzyć w cokolwiek:( czuję że nie możemy mieć dzieci..........

no coś ty!!!zobaczysz bedziesz miala gromadke!!!tylko poczekaj troche

a jesli chodzi o twoja kolezanke to masz racje! olaka-skoro maz bieze leki to pewnie jakies szanse macie!

ja jeszcze nic nie mogę powiedzieć, bo jesteśmy w trakcie starań :-) na początku lutego się wyjaśni...

no choc ty nie osłabiaj mnie ze tez sie zalamiesz jak w tym miesiacu nie wyjdzie?!

co wy takie pesymistki?!

ale lekarz powiedział że może i nie uda się...... dopiero będzie....

OK zmykam na kilka godzin do pracy

trochę mi przeszło, ten pesymizm próbuję jeszcze raz jak się nie uda idę do lekarza, bo jeśli coś jest nie tak to szkoda czasu a teraz biore sie za naukę bo za 2 tygodnie mam zaliczenia a potem sesja:/ miłego wieczorku dziewczyny:*

Witajcie dziewczyny! ja na początku listopada miałam robiony zabieg( moja ciąża obumarła w 8 tyg.-serduszko przestało bić) Lekarz kazal nam odczekać 4 miesiące. Oczywiście nie udało sie bo nasza chec pragnienia dziecka była silniesza. No i jak sie okazało i mam nadzieje że to prawda jestem w ciąy. Wczoraj robiłam test bo mnie strasznie mdlilo i wyszła najpierw jedna kreska a po chwili druga bardzo bladziutka. Dzisiaj powtórzyłam test i wyszły dwie kreski. Teraz to sie modle że to ciąża. w piątek wybieram sie do lekarza. POZDRAWIAM

Hej babeczki zaczelismy mysleć o drugim dziecku jakieś 3 miesiące temu. Grzecznie poszłam do lekarza , powiedziałam o co chodzi itd.. dostałam skierowania na badania ale w trakcie wizyty wspomniałam ze zawsze przed okresem boli mnie bardzo głowa i tak naprawdę zwrócił na to uwagę mój mąż. Zwalałam zawsze na migreny. Ponieważ mam naprawde śiwtnego lekarza odrazu dostałam równiez skierowanie na prolaktynę. A to juz był pierwszy cykl strań. Zeby nie zanudzać okazało sie że mam podwyższoną prolaktyne po obciążeniu. Generalnie temat prolaktyny jest znany na kafe, dostałam standardowo bromergon i zobaczymy. W tym cyklu lekarz wyliczył mi, że moje płodne dni wypadały 9 i 10.01i wtedy oczywiście grzecznie przytulalismy sie. 21.01 powinnam dostać @ więc czekam. Jeśli chodzi dziewczynki o moje pierwsze dziecko, córeczko udało nam sie za chyba 3 razem (ma juz 7 lat). Mimo że tez mam już swoje latka (30) podobnie jak wy steruje sie i przeżywam wszytsko. Mimo wszytsko pomyslcie o badaniu tej prolaktyny. Postram się być z Wami w miarę możliwości, bo bardzo u was milutko i jakoś tak lepiej mi jak do was zaglądam. Gratuluję ciężarówką !!!! Przepraszam jak będę mylić nicki ale dopiero się uczę ;-)