Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

Witam ja na chwilke wpadłam się przywitać,bo wybieram sie do kolezanki na kawkę,więc pędze sie zbierać,czeka mnie długa droga bo ide pieszo,a przy moim kroku to trwa to wiecznosc:) Umnie nic się nie dzieję,szkoda:( Magia trzymam kciuki i życze powodzenia🌼 Sanday, gratuluje z całego serca,dużo zdrówka życze🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanday - gratuluję, i życzę zdrówka dla Twojego synka. Niech szybko wraca do domku Ja mam wrażenie że już z tym brzuchem zostanę:(:( Młody wcale nie zamierza wychodzić. Ryczeć się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jutro ide na wizyte do mojego gina ciekawe czy jakas akcja sie zaczyna?moze robi sie jakies rozwarcie skoro mam ten straszny ucisk na pochwe,dzisiaj prawie całą noc nie spałam tak mnie napierdzielał żoładek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!! sanday gratuluję, synus urodził się w moje urodzinki :) 🌼 magia i brutta mój M wczoraj doprowadził mnie do szału, myslałam że go zagryzę, wieczorem pusciły mi nerwy i wyłam jak bóbr....faceci to półmózgi... magia trzymam kciuki. sandra mnie tez wkurwiaja że brzuch wysoko....zacznę mówić że mam termin na grudzień to sie może ode mnie odpieprzą. moja mama dzwoniła wczoraj i mówi że nawet ja juz zanjomi i rodzina wkurwiaja bo dzwonia i sie pytaja:\"jeszcze nie urodziła?\", mówiła że nie dziwi mi sie że mam dość...eh szkoda gadać. żałuję tylko żę w tej ciązy z uwagi na to że się dobrze czuję nie odpuściłam sobie ani na chwilę, nie żaliłam się , nie narzekałam, że coś boli, zosia samosia ze wszystkim sobie radziła sama, nawet teraz jestem w pracy...trzeba sie było popieścić trochę. a mój M to juz w ogóle sie przyzwyczaił do dobrego. ciekawe jak tam karro? myszka ja tez mam wrażenie że ten brzuch to mi zostanie na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasińska fajnie, że u ciebie wszystko dobrze, masz jeszcze trochę czasu i oby ominęły cię te frustracje, które my teraz przechodzimy ;) ja tez chciałam ta końcówkę przejść jak najspokojniej, kocham moja malutka tak bardzo, że mi nawet nie przeszkadza, że sie spóźnia z powitaniem mamusi, ale to ludzie wytwarzaja taka presję że mi nerwy puszczaja, codziennie gadanie tego samego, nawet obcy sie dopytują...co ich to obchodzi. nikt nie zapyta jak się pani czuję, tylko kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanday WIELKIE GRATULACJE 🌼 👄 Dziewczyny ja też mam wrażenie, że będę z tym brzuchem chodzić do grudnia ;) Ale wczoraj mama mi uświadomiła i kazała mi się cieszyć tak pięknym brzuszkiem ile mogę, bo przecież już więcej takiego nie będę miała, więc sobie przemyślałam i teraz chcę z nim chodzić jak najdłużej, bo trzeciego dziecka nie planujemy :) Zrobiłam sobie taki bilans i tak naprawdę, to tą ciążę przeszłam ogólnie super i mam nadzieję, że tak się zakończy super szybkim, mało bolesnym porodem :D Ale optymistka ze mnie dziś hihi :D :D :D A mnie jakoś omijają takie pytania ludzi :) tylko dzieci u mojego synka w przedszkolu pytają się: dlaczego mam taki wielki brzuch hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwa33
słońce jesteś pocieszna z tymi kwiatkami,ubawilam się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Dziewczynki :) Sanday :) gratulacje :) :) :) :) jejku, ale ci dobrze,że masz już Maleństwo przy sobie.I głowa do góry, niedługo będzie w domku :) A dobrze kojarzę?Rodziłaś w Eskulapie? Możesz mi napisać, jak to wszystko wyglądało?Czy tam dzwoniłaś przed wyjazdem? Bo jestem ciekawa.... Widzę,że u nas mamuś z brzuszkiem to nastroje nie bardzo.... Ale trzeba się uzbroić w cierpliwość.Tylko jestem w domu, bo boje się jakoś już sama autem jeździć gdzieś dalej, no i w domu szału dostaję, bo ja społeczne stworzenie jestem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoHuberta - mam podobne odczucia.... Jestem załamana, jakąś depresję złapałam- czuję że nie mam w nikim wsparcia - poza moimi rodzicami i przyjaciółką :( Reszta jest beznadziejna, nawet mój T też mnie wkurza - tylko że on od dłuższego czasu. Jak ludzie mogą być tacy nieczuli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka Mamohuberta :) bądźcie dzielne.Musimy się jakoś trzymać.Ludzie pytają o poród, bo chcą być mili.....to wkurza,ale oni nie robią tego złośliwie :) co do bliskich, to trzeba im powiedzieć, co czujemy i że jest nam źle....wiem,że to się tak mówi, bo sama czasem ryczę do lustra....bo żaden facet, choćby był nie wiem, jak czuły nigdy nie będzie wiedział,co czuja mamy tuż przed narodzinami.....a to taka wybuchowa mieszanka euforii, strachu i nie wiadomo, czego jeszcze...... Musimy być dzielne, choć jest ciężko....ja mam termin na dziś jutro,a brzuch jakby pod sufitem.....masakra,ale nasze Maluszki chyba wiedzą,co robią.....Głowy do góry!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba powinnam pójść do lekarza po coś na uspokojenie bo naprawdę mam depresję............ Nie daję rady..... :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beczę prawie cały czas, nikt mnie nie rozumie, ciągle jestem sama, jest mi okropnie ciężko........ Nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate562
myszka5 tyrzymaj sie ja cie rozumiem.dzis mam termin, i nic sie nie dzieje, tesciowa na głowie|(taka serio tesciowa jak sie mowi) mam nerwa depreche nie dziwie sie ze moja mała nie chce wyjsc i jej ogladac.Tez mam takie dni jak ty.Wypij herbatke mietowa spacer i bedzie lepiej.trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny 👄 Już chyba wypłakałam dzisiejszy limit łez..... Zjadłabym coś dobrego ale nie wiem co.... Matko! Jaka jestem beznadziejna Ciekawe jak tam Karro, Magia i MaMani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Zmierzyłam sobie obwód pasa w najszerszym miejscu 106 cm - jak mała beczka :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka myśl o Dawidku i nie płacz, bo on wyczuwa Twój nastrój a po co ma się smucić :) Napij się melisy albo mięty, zjedz coś pysznego, połóż się i olej wszystko i wszystkich :D Ty jesteś teraz najważniejsza a jak inni tego nie rozumieją to trudno. Poczytaj jakąś ciekawą książkę, wyłącz się całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka z ciekawości też zmierzyłam brzuszek i również mam 106 cm hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eryka - no w końcu masz termin jeden dzień po mnie ;) to musi być podobnie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka nie przejmuj sie i nie denerwuj bo twoje dziecko odczuwa to samo :-( ja na twoim miejscu odwróciłabym sie do tych co cie tak wkurzaja dupą ,może w końcu zmądrzeją ja dzisiaj tez miałam doła i położyłam sie spac pospałam może godzinke zrobiłam sobie kisielek pyszny i teraz sie obijam i juz mi sie humor poprawił.A mojemu Damiankowi chyba dobrze w brzuszku skoro mu sie nie spieszy :-)nie bede go popędzac a jutro do lekarza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny... Po wielkich trudach uruchomilam mojego komputerka:P Pewnie pewnego dnia w ogole go nie uruchomie....:P:P:P Mamahuberta-to ze moj mnie doprowadza do pasji to nic... Wczoraj tez mialam dzien placzu...:( A zaczelo sie od tego ze nie moglam przez 15min ubrac butow....😠 Nogi mam jak balerony i w ogole czuje sie jak wieloryb:P Zeby mnie podbudowac to dzisiaj rano moja kolezanka urodzila coreczke a z wtorku na srode Moja kuzynka synka...:P:) Ciesze sie za nie bo maja juz to za soba... Ja poprostu nie lubie czekac😠 Wiem ze dzidzius sam sobie znajdzie odpowiedni czas ale mam nadzieje ze nie pojde w slady mojej siostry i nie przenosze 10dni... Sunday-GRATULACJE!!!!!!!! Wazne ze synus zdrowy i juz jest z Toba:D:D:D Nawet sie nie obejzysz a bedzie juz z Wami w domku:) To dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla wszystkich swiezych mamus!!!!!!!!!!! Jak sie ciesze z wami, ze juz po wszystkim! Karo pewnie tez no i magia... A u mnie nic a nic. Dzis bylam na ktg- moja polozna powiedziala ze coreczka ma sie super, takiego wykresu to wszystkie mamusie sobie zycza ale skurczy zero :( Prawie doslownie...Wykres sie plasowal na wysokosci zaledwie 4, 5 % :( Jeszcze nigdy takiej slabej aktywnosci macicy nie mialam :( Moja mama twierdzi,ze to cisza przed burza ale watpie, bo nic nie czuje a i polozna powiedziala, ze mam byc cierpliwa, bo moge przenosic. Buuuuuuuuu :( Tez mam wrazenie, ze ta ciaza sie nigdy nie skonczy. A od wczoraj mam stopy jak balony i tez nie mieszcze w zadne buty :( Mam nadzieje, ze to sie kiedys skonczy i lepiej szybciej niz pozniej. Wiec wszystkim nam dwupaczkom zycze szybkiwgo rozwiazania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta Obdarta taik rodzilam w Eskulapie w niedziele po poludniu odeszly mi wody zadzwonilm do anestezjologa powiedzial zebym do 3h byla na klinice ale po 2h zaczelam miec skurcze co 5-7min wiec zadzwonilam i kazal mi jechac pojehcalismy, weszlismy na oodzial dostalam koszulke do przebrania m ubranko rzeczy kazano zoatawic w szafeczce i na \" swoim lozeczku \" podlaczyli mnie do ktg- podczas badania przyszedl lekarz zbadal mnie zrobil wywiad- to samo pozniej zrobila polozna pozniej podlaczyli mi kroplowke i znowy monitorowali skurcze po 10min mialam chodzic po korytarzu z kroplowka- z poczotku spoko ale pozniej jak skurcze stawaly sie silniejsze to troche dawaly mi w kosc siedzialam sobie na korytarzu na krzesle albo chodzilam co jakis czas badal mnie lekarz po 2h rozwarcie bylo po 4cm wiec anestwzjolog podal mi znieczulenie-i super nie bolalo wogole siwetnie sie czulam- to znieczulenie dziala okolo 2h - pod koniec dzialania u mnei wszystko sie zaczelo- mialam przec a zaczynalam czuc- chociaz parte czuje sie podobno i ze znieczuleniem- po ok 10min maly byl na swiecie- gdybym nie byla tak uparta i posluchala lekarza to maly po 3-4 parciach bylby na swiecie poniej jak maly byl na zwenatrz to podano mi 2 znieczylenie bo szyli mnie- nic ie czujesz-ja czulam sie tak blogo :) po wszystkim zawioza cie do pokoju i tam sobie odpoczywasz z m i dzieckiem jak cujesz sie dobrze to dostaniesz go do karmienia- po godzinie przychodzi lekarz bada cie a ponizje m idzie do domu dzidzi zabieraja a ty spisz rano ok 5-6 przywioza ci dzidzi juz nac aly dzien zabieraja ok 19-20 caly czas pytaja czy nie chcesz czegos przeciwbolowego rodzilam przy dok Biernackim i musze powiedziec ze jest super zawsze usmiuechniety pyta czy cos nie dolega- jak sie czujesz i wogole jutro jade tam do nich i jak sie uda to moze scignie mi szwy bo bardzo mi doskwieraja-nie potrwfie siedziec :( dzisiaj nie bardzo chcial ale biecal ze jak jutro bede to mam sie przpomniec i mi zerknie co i jak ja jestem bardzo zadowolona z opieki i pobytu w klinice i jak cos to 2 dzidzi tez chce tam rodzic jedyny minus to odwiedziny- Witowski bardzo rygorystycznie podchodzi do nich moj m 2 razy wyszedl minute po i dostal ochrzane pozniej wychodzil za 2 ;) jak moge ci cos doradzic to wez sobie kilka pampersow- bo jak cie bedzie bolec to nie musz watawac co chwila i sprawdzac czy cos w pieluszce jest- raz mi dali nawet :) i chusteczki - miej w pokoju jak moj maly zrobil kupke a przyschla do tyleczka to babka najpierw pielucha mi scierala a poeniej jak poszlam zmoczyc to dopuiero mokra- tak to na sucho jechalai pytala czy nie mam czasem tych husteczek- a jak pytalam to mowiono ze wszystko maja lepiej miec bo jak cos to nie musisz sie prosic i jestes niezalezna zmykam pod prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ale mnie dzisiaj strasznie podbrzusze boli na zmiane z pachwinami nie wiem czy to te skurcze czy co cos okropnego caly czas bolalo ale nie tak jak dzisiaj chyba musze isc w wannie posiedziec bo nie wyrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :-) a u mnie nic a nic popuchły mi tylko strasznie rece i swędzą okropnie:-( nogi tak samo wczoraj sie poseksiliśmy z mężem ale to na nic juz mnie chyba nic nie ruszy:-(jade dzisiaj na zakupy większe zeby mieli lodówke pełną wrazie jak ja pojade do szpitala moze jak nie bede o tym myślała to cos ruszy ?Zastanawiam sie tylko bo z moją Alicją mi wody nie odeszły musieli przebijac mi pęcherz i boje sie ze teraz tez przenosze i wody mi nie odejda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jej,ale tu spokój,czyżby wszystkie zaczęły rodzić?:)ja dopiero jem śniadanie,a potem biorę się za spszątanie,może coś to pomoze?:P mam dzisiaj bardzo dobry chumorek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×