Co sie stalo jak powiedzieliscie ze nie bedzie slubu i wesela?

czylli najbardziej palace kwestie pozostaja bez odpowiedzi. Oj, mala mi, ale sie bedziesz w piekle smazyc :D obludniku :D

Czy wy ludzie nie rozumiecie, że katolik nie jest synonimem osoby świetej, nie popełniającej żadnego grzechu? On również jest osobą błądzącą, ale potrafi się do tego przyznać, w przeciwieństwie do niektórych z was. Szkoda, że cytujecie pewne prawdy w taki wybiórczy sposób.

Nie ma powodu się oburzać mała mi - tak jak według Ciebie Maria Magdalena jest świętą jawnogrzesznicą, w czym upewnia Cię święty powszechny itd. Kościół - tak dla mnie nie ma podstaw, żeby te dwie kobiety łączyć. Po prostu Ty bezkrytycznie przyjmujesz naukę KK, a ja (i kilka innych osób jeszcze) próbujemy wyrobić sobie jakiś własny pogląd na te sprawy. Zmierzam do sedna - bierz sobie ślub kościelny i bądź szczęśliwa, ale nie nawracaj ludzi na siłę. Ja wzięłam tylko ślub cywilny, moi rodzice byli bardzo zawiedzeni z tego powodu, wiedziałam, że bardzo im zależy na zawarciu przeze mnie związku sakramentalnego. Po trzech latach tak się stało, wzięliśmy ślub w dzień powszedni, w Wielkim Poście, razem z księdzem było siedem osób w kościele. Do dzisiaj nie jestem pewna czy dobrze zrobiłam. Mam wiele wątpliwości i daleko mi do nazwania się osobą wierzącą, ale przyznam, że nie roumiem ludzi, którzy wydają ciężkie pieniądze na suknię, jedzenie i te wszystkie inne okoliczności. Tak samo drażnią mnie wystawne przyjęcia komunijne, uroczystości odpustowe, bierzmowania z wielką pompą. Ale z drugiej strony trudno mi pojąć dlaczego niektórym parom, które nie mają ślubu kościelnego tak bardzo zależy na chrzcie dziecka.

.. a kto ci udzielił informacji, że piszace tu dziewczyny są katoliczkami i zależy im na ślubie kościelnym? A może mają inne wyznanie? .. poza tym - pamiętaj, że czytałam tamten topik. Pisałaś "współżyję" a nie "współżyłam"....

no wlasnie, ja przyznalam sie do bledu w kwestii "jawnogrzesznicy", a mala mi juz nie, czyli sama sobie wystawila swiadectwo :D

nesska - od razu przyznalam Ci rację, ale teraz muszę coś uściślić - kościół jako taki nigdy nie przyznał, że Magdalena i jawnogrzesznica to ta sama osoba. To tzw mądrość ludowa. Tak, jak w Biblii nie ma nic o św. Weronice, która otarła twarz Chrystusowi. Tak się utarło, ale to duża różnica.

Dla jasnosci: byc moze ja tez uzylam slow, ktore dla pewnej osoby sa obrazliwe (prawda boli), ale to nie ja pisze peany na swoja czesc, stawiajac siebie wyzej od innych, bo nie czuje sie do tego u[powazniona.

nesska no niestety często te wielkie śluby kościelne z pompą za dla gości a nie dla młodych , zdjedzą , wypiją i tak pewnie obgadają , bno sromne śluby sa nie mile widziani , mój szwagier powiedział ,że mogliśmy zrobić bardziej hucznie a po wszystkim powiedziec gościom spierdalać . Ja miałam skromnie po ślubie kościelnym i jestem z tego dumna ,że na nikt nam nie pomógł , złotówki niewzięliśmy od rodziców czy z banku . Skromnie ale po swojemu.

przepraszam zagolopawalam sie mialo byc po slubie cywilnym

..ja się nie mianuję bezgrzeszną...nie tłukę innowierców z szabelką u boku... augustyna znam bardzo dobrze.... ty niestety nie znasz dobrze nawet Biblii...

eehhhhh ... teraz to mnie rozwaliłaś kobieto swoją ignorancją:D za chwilę napiszesz, że całe Pismo Swięte to zbiór takich ludowych opowiastek, mających się nijak do rzeczywistości? o losie ... niech coś was oświeci ludkowie, bo mi już ręce opadają:/

.. i np wiem, ze augustyn nie pisał listów....

ale nudy - pokaż wobec tego ustęp mówiący o św. Weronice.. albo się nie kompromituj...

eeehhhhh ... jaaaasne, a Jezus był postacią z filmu Star Trek:D lepiej juz się nie wypowiadaj ... albo właściwie pisz !!! śmieję sie coraz głośniej:D:D:D

biblia to też dodane apokryfy przez księży np księga habakuka

mia mała :-) uwazaj,bo mozesz upoasc i to z ogromnym hukiem :-)Twoje zycie jeszcze nie dobiegło do konca i oby trwałao jak najdłuzej ale nie wiesz czy bedziesz tak czy inna :-)

oo, jak widac, da się wysać 2 posty w jednej minucie....choć nie ruszam się sprzed kompa.. jakoś mnie to nie dziwi...

mi mala - Aureliusz Augustyn to dla mnie czlowiek, ktory byl powaznie chory psychicznie, ja Ci radze dowiedziec sie, za kogo on uwazal kobiety w ogolnosci, a potem sie nim podpierac...

czekam... prosze o ustęp o jawnogrzesznicy której na imię Magdalena, albo na ustęp o Weronice... mam dużo czasu :) kompromitacja za kompromitacją....

.. pytasz o swoją nieznajomość Biblii - i tu ją właśnie masz.

w ogole co Wy mieszacie znajomosc bibli z zyciem :-) zycie to nie ksiazka i nie mozemy sami dopisywac jej zakonczenie,bo czesto nie mamy wpływu na to jak sie to zycie nam potoczy i mozemy byc najmoralniejszymi w swiecie a i tak postapimy niemoralnie.

ludzie, ale Biblia naprawde powinna byc odczytywana alegorycznie, a nie doslownie (to najbardziej do "ale nudy").

.. no proszę.. bardzo ładnie proszę.. wystarczą sigla...

tym bardziej dziwi mnie, ze cenisz jego pisma.

mi mała nie znasz Augustyna od podszewki,tylko znasz jego biografie opisana przez jakieg autora :-)

mi , bardzo proszę, pokaż, że wiesz coś o swoim Bogu....

Aha, i nie wiem, dlaczego mam pecha, co Ty w ogole wiesz o moim zyciu?

dobra, to zwrócę się do ale nudy - w przerwie pomiędzy kolejnymi paroksyzmami śmiechu spowodowanymi moją niewiedzą wyślij sigla :) pośmiejemy się razem:)

typowe. Najgłośniej grzmią osoby, które nawet wiedzą nie mogą się pochwalić. Ja mogłabym się śmiać w kułak z was obydwu, ale mnie to nie śmieszy :o uważam, ze to smutne :(

nie, Mi, to dokładnie Ty napisałaś, że dla mnie Biblia to mitologia grecka. DOKŁADNIE TY. Więc jeśli w międzyczasie na googla wrzuciłaś św. Weronikę i Ci wyszło, że to legenda, to i tak nie wykręcisz się z tego, co napisałaś.