Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

notatka

PRACA W CAMAIEU

Polecane posty

Gość gość
Widzialyscie tego maila z biura?? Najpierw mydla Ci oczy... Jakie to konkursy i challenge sa ważne... Trzeba je animować, bo to wpływa na wyniki sklepu. A pózniej jakaś dziewczynka (dyrektor do spraw marketingu!!!) z biura pisze maila na cała Polskę, ze kierowniczki sie sraja, o wyniki konkursu.. ŻAŁOSNE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikacamaieu
Ale głupoty wygadujecie. Oceniacie cala sieć, a taka prawda , ze co sklep jest inaczej. Inny kierownik , wspolpracowniczki = różne warunki , inne traktowanie. Pracowałam w wielu miejscach. Drogeria, duża odziezowka, za granicą itd. I wiecie co ? Szczerze, to moja najlepsza praca. Jak sie da, na reke idą ci z grafikiem, żeby każdy mial w.porządku. wiec nie narzekajcie, tylko jak nie pasuje to skladac w międzyczasie Cv do innych sklepów i szukac a nie narzekac na rynek pracy.gdybym robiła jak wy, nadal tkwilabym w poprzedniej sieci odzieżowej gdzie bylo wiele gorzej. Nie oceniajcie sieci, każdy sklep poszczególne różnie sie od siebie i to dotyczy kazdej firmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos ucichlo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie mail o tym, że kierowniczki się srają był dobry, a potem przeprosiny... większość kierowniczek wie jakie zdanie o pracownikach sklepu ma biuro. Nie będę oczerniać firmy bo przepracowałam tam długi czas i bardzo wiele się nauczyłam. Zupełnie szczerze już teraz wiem, że nie można funkcjonować w takim stresie te pieniądze wcale nie są tego warte, premie "demotywacyjne". Mojej byłej już DR przyznałabym nagrodę "jak skutecznie zdemotywować pracownika". Wiele osób podkreślało to już więc i ja napiszę, negatywne opinie o firmie nie są spowodowane tylko ogromnymi, niemożliwymi - z racji cięcia godzin - do realizacji obowiązków, tu podstawowym problemem jest sposób traktowania pracowników, który wg, przepisów prawa jest karalny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko, co zostało tutaj napisane to prawda. Sama pracowałam kiedyś w tej firmie i teraz z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że jedynym plusem całej sytuacji jest to, że moja odporność na stres bardzo wzrosła a przy szukaniu innej pracy zwykły sprzedawca może aplikować na stanowisko kierownicze - bo robił zdecydowanie więcej, niż niejeden kierownik w innych sieciówkach. Nie wiem czemu gdzie indziej da się podzielić obowiązki na kilka osób a w camaieu jedna osoba otwiera, sprząta (odkurzanie, mycie podłóg, luster, ścieranie kurzy), sama przyjmuje dostawę, animuje dziennik, rozpisuje brief, debrief, układa ściany, zabezpiecza i rozwiesza towar, na bieżąco rozwiesza również rzeczy z przymierzalni, przy czym cały czas obsługuje każdą klientke wg 5 etapów sprzedaży, a jak zachce jej się sikać, to czeka aż o 15:00 przyjdzie inna sprzedawczyni na sklep ;| paranoja... i ciągły stres o to, że wyjdzie kilka osób za dużo i moje wypracowane wskaźniki w ostatniej godzinie, bądź dwóch, szlag trafi... i tłumaczenie się z tego ile osób weszło, ile nie weszło, co sprzedałam, a czego nie - gdybym faktycznie miała na to wpływ i kontrolę nad portfelami klientek wchodzących do sklepu, które np. chcą tylko pooglądać a niekoniecznie coś kupić. Gdyby faktycznie wynagrodzenie miało odzwierciedlenie, co do wykonywanych obowiązków, ale nie! zarabia się najniższą krajową i koniec. Premia jest, ale 40zł jest kompletnie niemotywujące, szczególnie wtedy, gdy w połowie miesiąca już wiemy, że miesiąca nie skończymy na plusie... Nie polecam tej pracy nawet osobom, które w czasie studiów chcą dorobić - nie ma szans, nawet umowa zlecenie sama otwiera, zamyka i jest sama na zmianie = odpowiedzialność jak kierownik. A i co więcej, grafik jest, ale i tak dzwonią do Ciebie jak chcą, nie ważne czy masz wolne, czy nie - musisz być dostępna 24h... :) przestrzeganie czasu pracy, zapomnij, w poniedziałek masz nockę a we wtorek otwierasz. Życzę powodzenia wszystkim, które tam jeszcze pracują i trzymam za nie kciuki! :) była sprzedawczyni camaieu, obecnie pracująca bezstresowo i szcześliwa kobieta :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się ze wszystkim co koleżanka wyżej napisała! Sprzedawca robi wszystko! Dodałabym do tego jeszcze zmiane wystroju sklepu (po godzinach)- przebieranie manekinów, zmiana witryny, wieszanie plakatów lub zmiana całych konstrukcji (niekiedy 2 razy w tyg). A w ciągu dnia jeszcze przebieranie biustów, facingów tak żeby klientka co chwilę widziała coś nowego. Oczywiście porządek na zapleczu też musi być, a sprzątają dwie osoby reszta ma to gdzieś. DR potrafi przyczepić się o wszystko, a przecież doskonale wie jaka jest sytuacja, że pracujemy same. Oczywiście nie mogę robić dostawy jak jest chociaż jedna klientka na sklepie, to pytam kiedy mam ją zrobić? Po godzinach? czy może wyrzucać kartony na zaplecze aż urosną do sufitu? Jak DR obserwuje to człowiekowi nogi się trzęsą bo tak naprawdę wypatruje się w sklepie osobę, do której można podejść, którą można obsłużyć co wychodzi strasznie sztucznie. W przeciwnym wypadku masz reprymendę, że jesteś nieskuteczna, niedynamiczna itd. Obłęd. Albo pseudo szkolenia, na których kierownik chyba sam nie wierzy w to co mówi :) Nie wspomnę o łamaniu podstawowych praw pracownika - 11godzinna przerwa między zmianami to w Camaieu abstrakcja. Jednego dnia zamykasz, zostajesz po godzinach na jakieś dodatkowe prace a rano otwierasz i do godz. 13 jesteś sama na sklepie. Rzadko kiedy człowiek idzie do pracy tak jak ma w grafiku, ciągle dzwonią żeby przyjść później, jak już się przyjdzie to się okazuje że trzeba dłużej zostać bo akurat jest ******* co z osobistymi planami? Rażąca niesprawiedliwość! Kierownik nic nei robi, wszystko zwala na ekipę a na końcu powie, że wszystko musi robić sama, ewentualnie ma przydupasa który donosi i też w zamian za to nie jest rozliczany z zadań. Słowem jednym wolno wszystko a drugim nic :) Rozumiem, że niektórzy ze względu na sytuację życiową muszą tam pracować i zaciskać zęby, całej reszcie odradzam bo szkoda nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie, Napiszę krótko, bo większość spraw i tak została już poruszona w postach wyżej. Pracowałam jako kierownik w jednym ze sklepów Camaieu. Większość co tu jest opisywane przeżyłam na własnej skórze, bo zaczynałam jako sprzedawca na 1/2 etatu. Techniki pracy i traktowania pracowników nie są mi obce. Niestety jak każdy normalny człowiek i ja nie wytrzymałam atmosfery pracy i postanowiłam odejść. Dodam tylko, że z odejściem również były problemy, co znalazło swój finał w sądzie pracy. Na szczęście wszystko rozstrzygnęło się na moją korzyść. Cieszę się, że mam ten okres za sobą. Doświadczenie ogromne, trudnych sytuacji- milion każdego dnia. Do wszystkich, zastanawiają się czy aplikować na jakiekolwiek stanowisko- odradzam. Ogromy i notoryczny stres, osobiście taką "ciężką" atmosferę przypłaciłam utratą zdrowia. Jeśli chcecie przejść szkołę życia to jak najbardziej znajdziecie w tej pracy wszystko czego szukacie. Dla osób, które chcą być traktowane z szacunkiem- zdecydowanie nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak tam pracuje się w Warszawie? ktoś ma jakieś doświadczenia? do jakiego sklepu nie aplikować?? Z góry dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeewwwweeee
Cześć dziewczyny. Pracowałam w Camaieu 3 lata , miałam super kierowniczke , potem odeszła i jej zastępczyni została naszym kierownikiem.Dzieki poprzedniej kierowniczce była tez ok. Wszystko jest uzależnione od tego jaka atmosferw stworzy kierowniczka dla swojej ekipy. Pracy dużo to fakt czasami rece opadały ....wszystko pozostałe co piszecie jest prawdą . Chciałam tylko zaznaczyć że same stwarzamy atmosferę w pracy i trzeba mieć szczęście na kogo się trafi z kadry zarządzającej . Moja kierowniczka już nie pracuje zwolniła się po 8 latach pracy ...szkoda będziemy ja mile wspominać stworzyła nie jedna fajna ekipę . Region Ślask. Te dziewczyny które z nia pracowały wiedza o kogo mi chodzi :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawia mnie ilośc ogłoszeń na dyrektorów regionalnych, co jest grane. ? Pracowałam ok 2lat i wiem, ze kiepsko firma przędzie a tu tyle ogłoszeń. Śląsk, regionalna straszna, istny mobbing.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe skąd tyle ogłoszeń na DR regionalnych oraz na tyle KS... Chyba coś się kroi w firmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w tej firmie w województwie śląskim, było wszystko dobrze, pracy dużo , ale nie narzekałam dopóki nie zmieniła się kierowniczka.... Nie dość, że nie potrafi niektórych rzeczy prosiła o pomoc sprzedawców to w dodatku jest jakaś nawiedzona, myśl i twierdzi, że tylko ona potrafi sprzedawać, a my nic nie robimy.... Zastanawiam się nad zwolnieniem, bo dalej chyba nie dam rady z nią pracować w dodatku za marne pieniądze. Nie polecam pracy w tej firmie chyba że akurat traficie na miłą kierowniczkę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak, zgadzam się z opiniami powyżej. Dają Ci wolne, ale zaraz dzwonią, że masz być natychmiast w pracy, bo się okazuje, że jednak jesteś potrzebna.... Grafik z dnia na dzień, żadnej organizacji, wszystko rozwalone, cała dostawa na zapleczu do zrobienia, nocki w czasie wyprzedaży, a nic więcej dodatku do wypłaty. Beznadzieja.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Regionalna Śląsk - istny mobbing!!!! racja 100% wspolczuje tym, które musza z nią wspolpracowac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że większość z Was ma koszmarne doświadczenia wyniesione z Camaieu. Niestety w moim przypadku prawie wszystko o czym piszecie miało pokrycie w rzeczywistości. Kierowniczka uważała, że sama wszystko robi, a my jej nie pomagamy, nic nie wiemy, ona za nas myśli itd. Prawda była zupełnie inna. W akcie desperacji firma(regionalna) groziła nam nawet zwolnieniami jeśli najbliższych dniach nie zrealizujemy założeń. Grafik układany pod konkretne osoby, ja mając sporo nadgodzin dostaję zmiany po 9,5h (potem płacz, że mi firma musi płacić) a jedna taka ma godziny do odrobienia i przychodzi na zmiany 16-21 lub 7-13 co by się nie przemęczyła za bardzo :) Jest tam bardzo źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od marca będzie jeszcze gorzej..powroty osób, które już odeszły z firmy z jakiegoś powodu..i nagle znów się pojawiają. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już niedługo się to skończy bo firma jest w dużym kryzysie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co sie skonczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skończy sie królowanie co niektórych hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednym się skończy Armagedon a drugim zacznie jeszcze większy :) . Niestety firma zamiast zwalniać tych o których wszyscy wiemy a głośno nie mówimy to tylko zmienia im region. Drogi Śląsku krzyż na drogę. Powodzenia i wytrwałości życzę Wam dziewczyny zwłaszcza że tegoroczny 1 kwietnia nie będzie dla Was dniem do śmiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola wielka
Hej dziewczyny czytam i czytam to wszystko zeby sie jakos pocieszyc bo ja tez pracuje w tej istnej qpie!!!! Regionalna - niekompetentna no nawet pliku nie umie wysłać, tylko udaje że jest taka mądra a szczerze to jej umiejętności zarządcze są zerowe. Nic nie robi, tylko steka i kweka jak wyniki są złe- ale żeby coś od siebie dać to nie. Nie umie motywować, nie umie nawet być profesjonalna, tylko sie cyka żeby pracy nie stracić. Dodam że wykształcenia adekwatnego do stanowiska też nie posiada wiec jak ma nibby sobie radzić. Co za firma zatrudnia na takie stanowiska osoby bez kwalifikacji. Szczerze to totalne dno. Jak szanowac taką przełożona która ciągle kłamie albo olewa ludzi. Pozdrowienia z Poznania dla tych wytrwałych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmiany zmiany.... nie kazdemu sie to podoba i nie sadze by to pomoglo firmie... tyle osob zwolnilo sie w ostatnim czasie, to tez daje do myslenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno nie pomoże. Zapewne zwolnią się kolejne osoby i sklepy staną się w końcu samoobsługowe :) bo w obecnej chwili chętnych do pracy nie widać. Rozwiązaniem jest zwalnianie niewłaściwych pracowników a nie przesuwanie ich do zarządzania na innych regionach ...póki ma kto jeszcze za stać za ladą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ktore tu pracujecie lub chcecie pracowac obserwujcie bacznie co sie dzieje !!! W ostatnim czasie nie otworzyly sie nowe sklepy a zamknelo kilka !!!! Firma ma problemy nie od dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola wielka
Dziewczyny firma jest na krawędzi, jest to fakt od dawna. Są źle zainwestowane pieniądze, źle ustanowiony system pracy sklepów ( bo żeby odbić się od dna to trzeba skupić się na obsłudze, żeby sprzedawca był widoczny dostępny dla klienta a nie zasypany tysiącem innych prac). Sklepy muszą zacząć zarabiać i zachęcać. To skandal żeby w sklepach takiej marki był tylko jeden pracownik no zasypany po pachy obowiązki w taki sposób sklep nie oszczędza tylko traci!!! A sprzedawca powinien być miły ześki energiczny oraz kompetentny z dziedziny mody stylu oraz asortymentu. Sprzedawca ma byc jak znak drogoey który wskazuje co klient musi kupić, musi przekonać, być doradcą. Po co zaśmiecac głowy sprzedawców jakąś papierologiã. To bez sensu! !!! Dlatego apeluje zobaczcie jak pracują inne marki tam jest sztywno określonym podział co robić mają kierownicy a co sprzedawcy w tej firmie się to zlewa w całość przez co marka traci, pracownicy się budują i mają racje bo oszczędzać trzeba ale nie w taki sposób jak tu się robi. Oszczednosci trzeba szukac w innych miejscach w biurze!!! W organizacji pracy, w materiałach! !! A już nie wspomnę o mobingu płynącym z biura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czuje,ze w firmie zle sie dzieje to nie jest normalne by tyle zmian ,tyle odjesc z firmy zadzialo sie przypadkowo.Osoba wyzej ma racje piszac o zle zainwestowanej kasie o zlych decyzjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź proszę Cię. Chcecie żeby DR straciła sensn życia ? Nad kim bedzie się pastwić i wydzierać jak wszystko bedzie na tip top zrobione i realne założenia zrealizowane ? Z jej działań można wywnioskować jedno. Czym więcej nałoży bzdurnych dodatkowych obowiązków i rzuci tym samym więcej kłód pod nogi sprzedawczyni tym więcej ma szans że bedzie miała powód do dzikiej awantury. Nierzadko przy klientach w sklepie. Pochwały dziewczyn po dobrze wykonanej pracy i motywacja do dalszej pracy jest jej obca tak więc tkwi przy dręczeniu. Widocznie taką ma naturę. Czy kiedykolwiek ktoś z pracowników doświadczył złego traktowania przez pracowadcę / firmę ? Nie , a więc problem jest w bezpośrednich przełożonych :) Pamiętajcie dziewczyny, sprzedaż i bosługa klienta nie jest najważniejsza :) Najważniejsze są papierki, tabelki , liczniki, wskaźniki i setki innych rzeczy nie przynoszących kasy oraz godzinne "miłe" rozmówki z PANIĄ przełożoną która zamiast zakasać rękawy i wziąść się do pomocy i pracy to woli od tej pracy odciągać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze ktoś się znajdzie do pracy, bo wiemy jak ciężko ją jest znaleźć, ale po miesiącu na pewno sama odejdzie, bo normalne osoby nie dadzą sie obrażać itp. A kierowniczka cały czas na telefonie siedzi i zadowolona jest z siebie.....niech sie weźmie za obroty i wskaźniki hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych czasach ceny wplywaja na ilość sprzedanych rzeczy. Klienci chodza po sklepach i porownuja ceny, sa bardzo dobrze zorientowani i często mowia o tym sprzedawcom dokonując zakupow w Camaieu . Nasze DR tez robia badanie konkurencji...niestety te wyniki nie maja wpływu na ceny naszych produktów, a szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że DR robią rundki po konkurencji, mało tego! Nas namawiają do tego samego - jak nie ma ludzi w sklepie, a jesteśmy we dwie to mamy łazić i udawać tajemniczego klienta. Haha dobre żarty. Za pracę tajemniczego klienta dostaje się pieniądze a ja nie będę latać za free po sklepach. Jasne, że w dzisiejszych czasach liczy się cena! To najbardziej przyciąga klientów i napędza sprzedaż. W Camaieu jest drogo i rzeczy są wątpliwej jakości. Swetry się koszmarnie mechacą, w bluzach po praniu kurczą się rękawy a w legginsach nogawki. Cała masa reklamacji. Dziewczyny a jak było w waszych sklepach z reklamacjami? Kto je rozpatrywał? Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×