Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

notatka

PRACA W CAMAIEU

Polecane posty

Gość gość
Reklamacje rozpatrywał kierownik sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie:) Pracowałam w Camaieu i to co mogę wam powiedzieć toksyczna praca i toksyczna DR o umieralności powyżej 100%. Giną w niewyjaśnionych okolicznościach Kierownicy i ich rodziny.Zmiany które firma w prowadza łudząc się że można coś jeszcze uratować z kadry kierowniczej w sklepach to farsa. Zmiany regionów DR to kpina co one mogą zmienić jeden mobbing zamieniony w drugi. DR z którą miałam wątpliwą przyjemność współpracować nie powala inteligencją jej jedyny argument którego używa to nie obchodzi mnie to ma być i koniec. Albo krzyk i rzucanie mięsem przy klientach które nie wierzą w to co słyszą. I w ten sposób pokazujemy profesjonalną obsługę klienta hyle czoła pani DR. Mała degradacja z strategicznego regionu na jakąś pipidówę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolomanolo
Jak chcecie sie nauczyc ' jak wchodzic do tylka klientce ,ktora w ogole tego nie potrzebuje' to idealne miejsce pracy :) trzymajcie sie dziewczyny ! Gorzej juz byc nie moze !:) zawsze to jakies pocieszenie- prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pracuje w camaieu juz jakis czas,naszczescie... Wchodzilam na to forum przed podjeciem pracy w tej firmie i jak mam byc szczera, to nie do konca wierzylam w te wszystkie opinie. Myslalam sobie, ze przeciez nie moze byc tak zle, ze pewnie troche przesadzacie itp. Ale teraz "juz po " musze napisac: PRZEPRASZAM. Rzeczywiscie jest masakra. Zgadzam sie, ze duzo zalezy od ekipy, z ktora sie pracuje, ale jesli panuja chore zasady, to nawet to nie ratuje. Kazdemu sie to udziela. Nie da rady pracowac w momencie, kiedy jestes sama w salonie i masz do zrobienia milion rzeczy, nie bede sie powtarzac, co trzeba robic, bo to bylo juz poruszane pare razy. A jak dochodza obowiazki kierownicze/ zastepcy to juz calkiem zapomnij, ze wszystko zrobisz jak nalezy. Atmosfera nieciekawa, bo ciagle nie ma dostatecznie duzo osob do pracy, latasz, robisz wszystko szybko, zeby zdazyc jak najwiecej a na koniec zostajesz (conajmniej pol godziny po pracy, za ktore nie placa, bo przeciez nie mozesz sobie wpisac nadgodzin, bo buzdzet godzin nie bedzie sie zgadzal), po to zeby reszta sil odkurzyc 100m salon i zrobic raport. Wracasz do domu spocona, padnieta i zla na siebie, ze " w tym siedzisz". Dziewczyny, nie placa tak dobrze, zeby kusic sie na te prace, lepiej troche przeczekac i znalezc prace gdziekolwiek indziej. Wiadomo nigdzie nie jest idealnie, ale to co wymagaja w tej firmie jest po prostu nieludzkie i szkoda zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Widziałam ogłoszenie na kierownika sklepu w Rybniku i myślę czy by nie złożyć CV co myślicie o sklepie w płazie ? co się stało z poprzednim kierownikiem\? Pozdrawiam Kaśka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Widziałam ogłoszenie na kierownika sklepu w Rybniku i myślę czy by nie złożyć CV co myślicie o sklepie w płazie ? co się stało z poprzednim kierownikiem\? Pozdrawiam Kaśka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dolnym slasku to samo. Zmiana dr, kierownikow. Zastepca zachowuje sie jakby byl conajmniej szefem tej firmy. Nie przemecza sie bo przeciez od najgorszej pracy sa kolezanki. Grafik ukladany pod siebie. I co wazne ,nikt nie raczy cie tam docenic za ciezko prace jaka wykonujesz tylko wiecznie pretensje. Wytrwalosci dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze w tej firmie jest to, że winą za całe zło obarczają sprzedawców. Wymieniają kierowników, DR żeby nas motywowały, nakręcały do roboty bo przecież my takie "leniwe baby". :/ Żaden nowy kierownik, dyrektor nie pomoże bo to nie w sprzedawcach tkwi problem. Gdzieś tam na górze ktoś popełnił/popełnia mnóstwo błędów i firma chyli się u upadkowi. A oni zamiast to zauważyć wolą zwalać winę na biedne żuczki, harujące w stresującej atmosferze za najniższą krajową. Ktoś tu wspomniał o premiach - rzeczywiście demotywujące kwoty. Ledwo starczy na najtańsze kolczyki w Camaieu :P Człowiek w ogóle nie ma ochoty się starać bo i po co? Mnie to rozwala jak regionalna przyjeżdża i wydaje polecenia - zrób to, zmień to, ta ściana do tyłu, ta do przodu, wyeksponuj nowe produkty - must have'y sezonu aleee jakby zobaczyła, że robimy to w momencie jak się kręcą ludzie to była z***ka od góry do dołu bo jak to tak? Klient jest najważniejszy. To kiedy mamy to robić? Moze zostawać po godzinach - tak, przecież to powinien być zaszczyt dla nas pracować dla tak renomowanej marki. I jedna z wartości Camaieu - Duma! Powinniśmy być dumni z każdego produktu hahah. Szczególnie ze szmatowatej bluzki za 130zł. Śmiech po prostu. Niech oni wreszcie zrozumieją, że nachalna obsługa nie przyniesie im sukcesu w postaci wysokich utargów. Owszem, można pomóc jak klientka sobie tego życzy, ale nie nachalnie łazić za nią krok w krok. Przecież sklep nie ma km2, jak będzie chciała pomocy to na pewno nas znajdzie i sama zapyta. Camaieu powinno przyciągać atrakcyjnymi cenami i akcjami promocyjnymi. Mamy duży atut w postaci rozmiarówki do 46! Co przyciąga wiele pań o obfitszych kształtach, które nie mogą dobrać ubrań w innych sieciówkach. To jest siłą, którą powinno się wykorzystywać. Jakby obniżyć ceny to sprzedaż byłaby napędzona. Wystarczy spojrzeć na wyprzedaże, mimo że rzeczy są przecenione o 50% to utargi są 2-3 razy wyższe. Czy nikomu to nie daje do myślenia? W tej firmie nie ma nawet kart stałego klienta, systemu, w którym można sprawdzić dostępność produktów w innych miastach, przymierzalnie są ciasne, a sklepy mało atrakcyjne, na wszystkim się oszczędza. Teraz ludzi przyciągają atrakcyjne wnętrza, nowoczesny wystrój, wyeksponowane produkty tymczasem większość sklepów Camaieu jest zwyczajnie brzydka i nijaka. No ale i tak wszyscy powiedzą, że to wina sprzedawców bo źle obsługują, najłatwiej na nas zrzucić winę. TT za niskie - słabo obsługujemy, PA niskie - nie funkcjonuje sprzedaż komplementarna, Pa wysokie to znów PM niskie i kolejny problem...nie sprzedajemy droższych produktów. Do spodni nie powinno się proponowac paska (który łatwiej sprzedać) tylko np. marynarkę. Do sukienki nie kolczyki czy rajstopy a bolerko lub buty. Paranoja. Jakość produktów też niestety woła o pomstę do nieba. Sama mam parę rzeczy i serio wstyd się w niektórych pokazywać żeby antyreklamy nie robić. To wszystko jest chore, ale podobno są sieciówki gdzie jest jeszcze gorzej. Pozdrawiam wszystkie tkwiące w tym miejscu - wytrwałości. Jednocześnie zazdroszczę tym, które już znalazły inną pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie są wypowiedzi z kwietnia..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UlaUlala
Dobre pytanie.. Czyżby biuro się zainteresowało postami na forum??? Przykre. Bo wszystko co było napisane to niestety prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowanaJ
Czytam sobie te wszystkie skargi i narzekania jak to strasznie ciężko pracuje się w Camaieu i jakie to szefostwo niedobre i nie rozumiem: Nikt Was siłą do tej pracy nie zaciągnął i nikt Wam nie zabrania jej zmienić. To Wasz wybór, Wasza decyzja! Jeśli nie jesteście zadowolone, to znajdźcie sobie innego pracodawcę. A jeśli chwilowo nie możecie, to doceńcie, to że teraz macie pracę. Ktoś Wam płaci za wykonywanie określonych czynności i ma prawo wymagać, żeby były one zrobione zgodnie z oczekiwaniami pracodawcy. I tyle. Nie mówiąc już o tym, że jako sporadyczna, ale jednak, klientka Camaieu, nigdy nie widziałam, żeby obsługa sklepu była jakoś szczególnie przepracowana i zabiegana. Ponadto, jako pracownik innej sieci handlowej (odzież, obuwie, akcesoria i parę cięższych produktów) wiem na czym polega praca w sklepie (6 lat doświadczenia). Wiem czym się zajmują nasi sprzedawcy i zapewniam Was, że chętnie przyjechaliby na "urlop" do dowolnego sklepu Camaieu. Bardzo możliwe, że niektórzy Wasi kierownicy i regionalni nie są mistrzami motywacji i zarządzania personelem. Takie życie, wszędzie tak jest. Potraktujcie to jako szansę, żeby się wykazać i zasłużyć na awans. A presja na poprawianie wyników jest w każdej innej firmie. To normalne, bo firma ma przynosić zysk - taki jest cel jej istnienia. To nie jest instytucja charytatywna czy rozrywkowa. A przede wszystkim - przestańcie marudzić, bo w ten sposób nawzajem się "nakręcacie" negatywnie. Rozejrzyjcie się w pracy i zastanówcie jak Wy możecie zmienić Waszą firmę na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w jakiej firmie jest tak źle, że chcesz na "urlop" do camaieu? Tu są wypowiedzi osób z długim i krótkim stażem i niestety wszystko jest Prawda. .! Dużo osób pracuje stara się chce być częścią firmy i czy to tak wiele, gdy pracownik chce być traktowany jak człowiek a nie jak popychadlo? Czy w swojej firmie jesteś przez pół dnia sama, rozliczania z każdej godziny i zastanawiasz się czy zjeść czy karton rozpakować, co bardziej efektywne? Dziewczyny piszą tu o tych wszystkich sprawach bo to są sytuacje, które codziennie mają miejsce, nie widzisz przepracowanych pracowników camaieu, bo muszą oni się tak organizować na sklepie by klient pewnych rzeczy nie widział .Klient jest najważniejszy, wiec przy małej ilości pracowników nie są oni w stanie z wszystkim się wyrobić. To obraźliwe. .urlop w camaieu i zapracowani sprzedawcy..Osoba która w życiu ciezko pracowała wie jak wygląda praca w sklepie, wiec dla mnie wypowiedź przedmówcy jest jednoznaczna..Gdzie tu solidarność dumą i otwartość o zaufaniu juz nie wspomnę. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Zirytowana: Skoro jesteś taką sporadyczną klientką nie rozumiem twojego zirytowania i obruszenia się sytuacja w Camaieu? Komuś w biurze musi się bardzo nudzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do : zirytowanaJ przypuszczam że piszesz jako pracownik tej firmy, który czuje się atakowany :) Może się ładnie przedstawisz ? Pamiętaj że zadowoleni niezwiązani z tematem ludzie nigdy nie szukają forum żeby się wypowiedzieć :) . Pozytywne wpisy z zasady zawsze dokonywane przez osoby, których atak dotyczy, aby się wybielić lub też ludzi, którzy chcą podnieść atrakcyjność swojej oferty :) "ZirytowanaJ" jak zjesz chleb kupiony w markecie, który Ci smakował to szukasz forum aby opisać swoje zadowolenie ? :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do zirytowanaJ pisałaś o awansie? Pracując kilka ładnych lat na stanowisku sprzedawca nie masz szans na awans bo firma woli zatrudnić osoby zewnątrz niż awansować pracowników z kilkuletnim stażem. Mając rodzinę, dzieci pracujesz na 1/2 etatu i masz się jeszcze cieszyć że masz pracę. A podwyżka? 28zł masz i się ciesz!! I to nie są żarty !!! Zostajesz na niewpisywane nadgodziny bo masz nadzieję że cię góra doceni... a jeszcze tylko pretensje... Ma być zrobione i tyle, a godzin na to nie dają, a jak wpiszesz że byłaś dłużej to problem bo produktywność spada... Współczuję kierowniczkom i zastępcom bo one jeszcze gorzej mają... Kierowniczki biorą całą papierkową robotę do domu, rozliczenia, grafiki i tysiące innych rzeczy o których nawet nie wiemy, bo jak są same (pojedyńcze zmiany bo przecież produktywność) nie mają kiedy tego zrobić bo klientki są. A co ma powiedzieć klientce ? proszę poczekać bo grafik kończę ( bo trzeba 3 raz w tygodniu zmienić bo daty akcji zmieniają w ostatniej chwili) albo liczę odliczanie tygodniowe/ miesięczne itp? Przecież mamy dzieci w domu, też chcemy przyjść i z nimi posiedzieć ale nie bo camaieu rządzi... Telefon, że zmienili termin akcji i nikogo nie obchodzi, ze czekałaś kilka miesięcy na wizytę u specjalisty, masz przyjść i koniec... Potem siedzisz do 1-2 w nocy w sklepie i nie masz jak wrócić do domu bo ostatni autobus odjechał parę godzin temu... Weź sobie taksówkę, dojedź na swój koszt do centrum a potem nocnymi autobusami z 2 przesiadkami. Dojedziesz do domu i okazuje się że aby dojechać na rano w sumie już musisz się zbierać... Dziewczyny, ja zaczynam rozglądać się za inną pracą. Przez te klika lat miałam nadzieję że to chwilowe i się zmieni... zmienia się ale nie w tą stronę co byśmy chciały... Byłam lojalna i oddana pracy, ale firma tego nie docenia... Ja wysiadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam forum i płaczę :( mija mi za chwilę 2 lata w tej firmie. Jestem na skraju załamania, te dwa lata w firmie wiele mnie nauczyły, rozwinęłam się bardzo, praca w jakimkolwiek sklepie mnie nie przeraża miałam już chyba wszystkie możliwe sytuacje, klientki.... czuje się niedoceniona i wykorzystywana. 3 razy firma zrobiła mnie w balona, raz jak zamiast umowy na rok dostałam umowe zastepstwo, drugi raz jak sugerowano że zostanę ZK bo wykonywałam obowiązki zastępcy a wybrali kogoś innego a mi i tak każą robić połowę zadań ZK i trzeci jak przy zmianie struktury firmy chcieli mi obciąć część etatu. W firmie jest coraz gorzej, czepiająca się wszystkiego DR, samotne zmiany-pół dnia jestem sama, muszę obsługiwać 100% klientów, stać na przymierzalni, w centrali i przy kasie naraz (?) sprzątać i pilnować żeby nikt nic nie kradł. I jeszcze słyszę że za mało obsługi, za mało wciskam, słabe wskaźniki, dlaczego? Może to TWOJA wina? Jestem głupia że w ogóle coś robię, że mi zależy,że to przeżywam że przenoszę prace do domu... za takie marne grosze, premia 40zł brutto za tydzień ciężkiej orki.... podwyżka w ciągu 2 lat 20zł brutto....a na dzień kobiet wstążki z napisem Camaieu i śmierdzące koszulki w obrzydliwych kolorach z poliestru na czas akcji handlowej. Pracuję czasem 8 dni bez dnia wolnego po 10 a nawet 14h (dzień plus jeszcze nocka a co) i nie słyszę że jestem swietnym pracownikiem, przeciez moze byc lepiej. Jedynie klientki są w wielu przypadkach kochane, dziękują za świetne doradztwo, mówią że jestesmy takie mile, dziekuja ze im nie wciskam tylko mowie szczerze i proponuje cos innego w czym dobrze sie czuja i wracaja do mnie, ciesza sie gdy je pamietam i pokazuje nowosci z mysla o ich guscie...ale to mi nie wyzywi rodziny...ostatnio klientka zapytala mnie czemu sie tu marnuje za takie marne grosze, powiedziala ze stac mnie na cos wiecej tylko musze sie odwazyc. I taki mam zamiar, jeszcze jedna krzywa akcja firmy i z satysfakcją podziekuje za zmarnowane 2 lata. Cały czas mam nadzieje ze cos sie zmieni... zmienia sie ale w druga strone. To dobra praca na rok podczas studiów zeby zdobyc doswiadczenie, dorobic sobie na ciuchy ale nie zeby siedziec tam na dluzej. Najgorsze ze to my swiecimy oczami za te wysokie ceny i niejasne akcje...czesto nie mamy swiat bo przeciez przed i odrazu po nich musimy siedziec "w pudłach" i metkować ubrania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowanaJ
Witam ponownie. Wyjaśniam (choć wyraźnie to napisałam): nie jestem i nie byłam pracownikiem firmy. Kiedyś rozważałam podjęcie pracy w Camaieu, przeglądałam opinie, m.in. na tym forum. Ilość negatywnych wpisów była tak duża, że zafascynował mnie ten przypadek i od tej chwili zaglądam tu "hobbystycznie". A, dodam jeszcze, że przeczytane tu opinie nie miały wpływu na moją chęć zatrudnienia się w Camaieu. Zdecydowało co innego. Zauważyłam, że jakoś nikt nie odniósł się do następującej części mojej wypowiedzi (zacytuję): "Nikt Was siłą do tej pracy nie zaciągnął i nikt Wam nie zabrania jej zmienić. To Wasz wybór, Wasza decyzja!". Moim zdaniem zachowujecie się jak ktoś głodny, kto idzie do sklepu i kupuje wątróbkę, której nie lubi, a potem marudzi, że jej nie zje, bo przecież jest niedobra. Decydując się na pracę w Camaieu musiałyście wiedzieć jakie są opinie o tej firmie. Jednak się zatrudniłyście. Teraz ponosicie konsekwencje Waszej decyzji. Nie macie prawa marudzić (no, chyba, że wcześniej byłyście kompletnie nieświadome - ale ciężko mi w to uwierzyć). Rozumiem, że praca jest potrzebna do utrzymania siebie i rodziny. Czemu więc nie doceniacie tego, że ktoś ją Wam zlecił i płaci za jej wykonywanie? Albo czemu nie jej zmienicie? Jeśli Wasze kwalifikacje są niewystarczające, to doceńcie, że macie jakąkolwiek pracę. Jeśli brak Wam odwagi, to nie wińcie za to złej firmy. To Wy odpowiadacie za Wasze życie. I chcę podkreślić, że nie bronię metod zarządzania, metod pracy w Camaieu. Z tego, co tu czytam, to widzę, że dałoby się poprawić to i owo. Zwracam jedynie Waszą uwagę na to, że nie jesteście niewolnikami, możecie o sobie decydować. Czemu z tego nie korzystacie? Wyobraźcie też sobie, że jesteście właścicielkami firmy, która nie przynosi zysku. Co byście zrobiły? Może trzeba sprawić, by pracownicy działali bardziej efektywnie? Może jest ich zbyt wielu? Może trzeba zredukować koszty, skoro przychody nie rosną? Czego Wy oczekiwałybyście od Waszych podwładnych? Czemu Was dziwi, że Camaieu (i każda inna firma, nie tylko handlowa) tak działa? Dorośnijcie Drogie Panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kur.... ale mnie irytujesz.... jak ktoś nie ma nic innego to jak ma odejść?? szukając non stop czegoś a Ty albo jestes jakąś regionalna kt ora wielbi tą firmę albo nie masz pojęcia o czym mowisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz to gdzieś słyszałam, że mam tą firmę traktować jak własny interes..i to były słowa jednej Dr, która już z nami nie pracuje..Wciąż się słyszy o pracy sieciowych ale samotne zmiany i praca po 14 godz.badz nawet dłużej to chyba żaden rarytas..i jakoś o konkurencji tego nie piszą! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZirytowanaJ Na stanowisko prezesa do camaieu -ze swoimi poglądami i "hobbystycznym" zacięciem do tej strony jesteś wzorowym pracownikiem! Nie pracując tu wyrażasz opinie to tak jak nasza gora-super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ZirytowanaJ Nikt mnie wołami nie trzyma i najchętniej odeszłabym, ale nie stać mnie być 2-3 miesiące bez wypłaty (jakakolwiek jest) mając rodzinę... Choć jestem traktowana jak jestem, to nie mając nagranej pracy nie mogę dać wypowiedzenia. A gdy słyszą że mam 3 miesiące wypowiedzenia to dziękują... i koło się toczy. Jeżeli chodzi o wykształcenie to mam wyższe ale sytuacja ówczesna zmusiła mnie do natychmiastowej pracy... A teraz w zawodzie już nie znajdę bo trzeba w tym siedzieć bez przerwy... kicha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
firma spada na dno, nie podoba mi sie jak zaczeto traktowac pracownikow.Nie ma tu szacunku do nas , jestesmy zwyklymi pionkami nic nie znaczacymi dla gory.Sama nie wierze, ze to pisze. Od dawna sledze to forum i bylam jeszcze kiedys w stanie bronic firmy ale przejrzalam na oczy, na szczescie przejrzalam i jak tylko pomysle o tym, ze rzuce wypowiedzeniem to az ze szczescia mnie skreca. Kiedys to byla firma naprawde z wartosciami, ktora pracownikow traktowala nalezycie. Teraz to DR sa wldcami i nie mozna sie nawet odezwac. Dla mnie niektore DR oczywiscie nie wszystkie bo znam kilka to zakompleksione babki, ktore zupelnie nie licza sie ze zdaniem kierowniczek, o sprzedawcach nie wspomne. Jest m i bardzo przykro bo kiedys utozsamialam sie z camaieu wierzylam w idee i przekonania ale mowie KONIEC... pozdrawiam zadowolone bardziej i te mniej... nie dajcie sie traktowac jakbyscie byly nic nie warte to dzieki nam ta firma zarabia kase i to my siecimy oczami przed klientakami za niedoskonalosci i wtopy firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie Ja również chciałabym dołożyć jak to się mówi 5zł.Jestem w szoku co się dzieje w tej firmie !!!! Najgorsze jest to że są łamane przepisy kodeku pracy to po pierwsze a po drugie przerwy które się należą pracowniką zostawie bez komentarza może w końcu zacznie to ktoś kontrolować i sprawdzać.A poza tym czemu nadgodziny się tracą ???? Drogi regionie najwyższy czas coś zmienić nikt wam nie będzie pracował na telefon za pare groszy my też mamy własne życie i też chcemy z niego coś mieć.Będąc w pracy daje z siebie 200% i chciałabym żeby ktoś to uszanował a nie ciągle pluł jadem że wiecznie źle jak jest źle to zapraszam drogie Panie z regionu za ladę i do roboty i może wtedy nas zrozumiecie na tym forum czemu wciąż mamy żale i pretensje.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny te pracujące i te które odeszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam drogie koleżanki. Pracowałam w tej firmie prawie trzy lata i sama nie wiem jak to zniosłam. Może dlatego że miałam tylko pół etatu. Doświadczyłam na własnej skórze wszystkich tych złych rzeczy o których mowa. Najbardziej irytowała mnie nasza regionalna. Pusta dziunia, traktująca ludzi jak śmieci. Jej ulubione zajęcie to przymierzanie ciuchów i wymuszanie na przestraszonych dziewczynach komplementów. Wbijała swoje dupsko w za małe rzeczy i pytała jak wygląda. Nawet zabawne to było, miałyśmy z czego się potem pośmiać. Nie będę pisać o całej reszcie bo wszystko już zostało tu napisane. Chcę tylko powiedzieć że od pewnego czasu pracuję w innej firmie. Też jest to sklep odzieżowy jednak atmosfera zupełnie inna. Stabilny grafik, normalne godziny, brak nocek a regionalna to babka z klasą. Po Camaieu naprawdę nie miałam większego problemu ze znalezieniem pracy, choć bardzo się tego obawiałam Nie marnujcie się w tej syfiastej firmie.Uwierzcie w siebie i szukajcie pracy. Naprawdę można znaleźć coś normalnego gdzie ludzi się szanuje a zarobki są na wyższym poziomie. Kiedy szukałam pracy, nikt nie zaproponował mi tak niskiej stawki jaką miałam Camaieu !!! Pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny a o co chodzi z tym, że szukają kierownika sklepu nadstrukturalnego? Czym KS różni się od KS Nadstr ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kes
nadstr. ma pod opieka kilka sklepow ;) smiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PYTANIE DO: gość z 2014-04-25 01:33:23 w jakiej firmie odziezowej znalazlas prace? Bo ja sie boje ze w kazdym innym sklepie odziezowym bedzie dokladnie tak samo jak w tym syfie camaieu. tkwie juz w nim od ponad 5 lat i to fakt jest coraz gorzej, masakrycznie wrecz ale czy w innej "odziezowce " nie bedzie to samo? mozecie polecic jaki sklep odziezowy w ktorym dobrze i na poziomie traktuja swoich pracownikow???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vero moda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwicie sie ze w firmie jest mobing... Przecież ktoś bez matury, kto wcześniej był kucharka nawet nie wie ze go stosuje:( tak ja nauczyli i ona myśli , ze tak sie motywuje pracownikow... Nawet wygrane sprawy sadowe nie otwierają naszym DR oczu... Sa tak ograniczone!!! Współczuje wszystkim na Dolnym Śląsku i Śląsku !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też pracuję w Camieu od dłuższego czasu i również potwierdzam wszystko, co dziewczyny tutaj piszą. Tragedia. Jak macie inne wyjście to lepiej omijać tą firmę z daleka. Nerwy dzień w dzień, ciągle coś nie tak - nigdy nie jest dobrze... Ta praca nie jest warta pieniędzy, które się za nią dostaje. Dają marne grosze, a wymagają, żebyś całe życie podporządkowała pod firmę, była w każdej chwili dyspozycyjna i robiła multum rzeczy, które do zwykłego sprzedawcy nie należą. Informacje o promocji późnym popołudniem wysyłają, i to jeszcze niekompletne, a na rano ma być wszystko gotowe. Nieważne, że jesteś sama na sklepie i ciężko wszystko ogarnąć tym bardziej, że KAŻDA klientka ma być obsłużona. Świetni sprzedawcy rezygnują z pracy, a firma nic nie robi, żeby ich zatrzymać. Ja też wymiękam. Mam nadzieję, że będę mogła powiedzieć to co inne dziewczyny rezygnujące z tej pracy - "w końcu odpoczęłam psychicznie". A dziewczynom, które muszę tam pracować życzę, żeby szybko znalazły miejsce, gdzie pracodawcy człowieka traktują jak należy, a nie jak popychadło. Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×