Dziobałkowy Świat

dlaczego ja, niby taka inteligentna dopiero wpadłam na to żeby zamiast tworzyć własną stronę, na której tworzeniu komplenie się nie znam, założyć swój własny topik z wierszami tutaj... no przecież aż żal mi samej siebie...;-) więc niech będzie... temat taki jaki podsunęła mi jedna z czytelniczek kafeterii... zapraszam wszystkich do pisania wierszy... swoich własnych i nie tylko... ;-) ;-) ;-) nie będę umieszczała swoich wypocinek kolejny raz tutaj... Nowy Rok to i wiersze niech będą nowe ;-) pozdrawiam i zapraszam

A za oknem zima, śnieg z nieba się sypie Z gałęzi jaśminu sroka okiem łypie ;)

chyba wniosek jest taki że jesteś za leniwa na tworzenie strony:P

A za oknem chmury, wiatr przywiał je srogi Wkrótce śnieg zasypie mojej chaty progi ;)

Drzwi śniegiem zasypane, okna zaszronione, Przyszedł troll, popatrzył, poszedł w swoja stronę ;)

Przyszedł troll, coś burknął, nic mądrego przecie Skąd tak dużo trolli tej zimy na świecie ? ;)

Sroka łeb przekrzywiła, skrzydłem pomachnęła, Czy coś sroka mówiła ? ... nic nie powiedziała ;)

Ludzie , bierzcie się do kupy Wyjdźcie wreszcie z tej chałupy :p

pięknie ;-) a co to będzie kiedy się już rozkręcicie? ;-) ps.nie jestem leniwa... nie w moim zwyczaju jest nic nie robić....;)

:) bardzo urokliwe! Dziobalka, pamiętasz wuja Tarabuka? Morze to nie rzeka, a ptak to nie krowa. Szczęśliwy kto kocha rymowane słowa. Rymuj mi sie, rymuj miły mój wierszyku, stój w miejscu spokojnie składany stoliku. Stoi stolik, stoi, zachwiewa się nieco. Za stolikiem - morze. Za morzem - Bóg wie co... :)

;) wiersze nie zawsze zawierać rymy w sobie muszą do tego za żadne skarby świata nigdy mnie ludzie nie zmuszą będę pisała zawsze, dopóki Bóg mi pozwoli do kresu świata, życia... po kres mojej niedoli... ;-) pozdrawiam wszyyyyyyystkich...

ruszam na miasto tak by nikogo nie spotkać po sa kumplem który mieszka w linji prozdej 234 m [około od punktu ZED], a samochód parkuje jakieś 63 metry od punkdu fak ZED] po czym jadę do miejsca w którym spędziłem 5/6 studióff. fakt, infencja. :( :p itd do aseret śmierci. :p

Twoje myśli doprowadzają do tego że nie potrafię już rozróżnić dobrego od złego... ale mimo że są tak skomplikowane znalazłam sposób by je zrozumieć i wiesz do jakich wniosków doszłam? żeby odkryć o czym piszesz i co czujesz wystarczy jedynie poczuć tym czym Ty czujesz i już pojmujesz...;-) chyba nie jestem aż tak głup[iutka jak mi się zawsze wydawało ;-)

po kres niedoli, powiadasz... ee, no chyba nie jest aż tak źle? :D Mam nadzieję, że ten dramatyzm był wymuszony przez rym?

tak, własnie tak ;-) dramatyzm wymuszony przez rym ;-) pięknie to ujęłaś ;-) Wampirko... pisz...pisz... czekam na wiersze... nie pozwólcie by ten topik kiedykolwiek upadł... wspierajcie go ze wszystkich sił... Wy na jego czele.... a ja zawsze za Wami... ;-);-);-) piszcie kochani, piszcie

DZIOBALKO...ja z przyjemnoscia czytałam Twoje wiersze i będę to robiła dalej ...pogubiłam sie chyba i muszę poczytac dlaczego odeszłas....

Twoja miłość... Ja Dotykam dzisiaj Ciebie Ty Pragnąłeś zawsze mnie Ja Poznaje zakamarki Twoje Ty Poczujesz zaraz mnie Ja Wędruje z Twym dotykiem Ty Podążasz śladem mym Ja Już jestem cala Twoja Ty Już jesteś cząstką mnie Ja Już krzyczę i łza płynie Ty Smakujesz rozkosz moją Ja Dotknęłam dzisiaj nieba Ty Mi dałeś miłość swoją...

puk puk--->mogę?

nie znajdziesz tam raczej odpowiedzi na to pytanie Saruś... byłam tam tylko gościem i przyznam szczerze że najbardziej mnie dobijały stwierdzenia i zarzuty za strony Ani czyli Wierszokletki... a poza tym chyba nadszedł czas żeby odciąć pępowinkę od malutkiej ;-) Nowy Rok to może choć takie postanowienie uda mi się zrealizować... zapraszam Cię do czytania i pisania również tutaj ;-) buźka ogromna ;-)

drzwi do Dziobałkowego Świata są otwarte dla wszystkich... bez względu na płeć, rasę, wyznanie, wiek... zapraszam...;-)

Model trójkątny miłości na podstawie modelu Sternberga Według Sternberga: * lubienie: intymność, ale bez zobowiązań czy namiętności. * zadurzenie: namiętność bez zobowiązań czy intymności. * pusta miłość: zobowiązanie bez namiętności czy intymności. * romantyczna miłość: intymność i namiętność, ale bez zobowiązań. * niedorzeczna miłość: zobowiązanie i namiętność, ale bez intymności. * partnerska miłość: zobowiązanie i intymność, ale bez namiętności. * miłość doskonała: zobowiązanie, intymność i namiętność.

Jejku... ciekawe na którym z tych etapów ja jestem ;-)

choć czy można te stany nazwać etapami? to tak jakby model komunikacji zwany buźką pospolicie na gg różnił się od poprzedniego tylko jakimś maleńkim szczegółem a tak naprawdę to znaczył to samo ... hmmmmmmmmm muszę to głębiej przemyśleć chyba

Nat guwienkiem lata móha hce tam ósiąść lecz wiatr dmóha Więc kópiła se parawan Lecz guwienko zabrał goryl....yyyy...pawian

To są różne formy miłosci---modele,a TY w którym jestes.?Powinno sie jeszcze dodac wirtualne uzaleznienie od drugiej osoby;)

zaczerniłem sie;) miłość? 1. Zrozumienie 2. Wzajemne uzależnienie 3. Ujawnienie siebie, 4. Spełnianie się osobowości i realizacja potrzeb

Tu jestescie....Michał:(

Zagajewski Adam, Wspomnienia Odwiedzaj swoje wspomnienia, Uszyj dla niech płócienne pokrowce. Odsłoń okna i otwórz powietrze. Bądź dla nich serdeczny i nigdy nie daj im poznać po sobie. To są twoje wspomnienia. Myśl o tym, kiedy płyniesz w sargassowym morzu pamięci i trawa morska zarasta ci usta. To są twoje wspomnienia, których nie zapomnisz aż do końca życia.

jestem ;-) internet mi padł na kilka godzin... Jejku ale jestem od niego uzależniona ;-) dlaczego tu tak cichutko??? jest tu ktoś?

Jestem ;)