Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

a no fakt miałyśmy poradzić Ci Czarna co lepsze te 4 dni proponuję i tak jedziesz do pracy i tak więc lepiej już posiedziseć tam dłużej i mieć więcej później wolnego tymbardziej że masz te 35min drogi :) cd do RYWALIZACJI MIEDZY RODZEŃSTWEM Nie reaguj na donosicielstwo Dzieci donoszą bo chcą wzmocnić u nich swoją pozycję powiedź " Przykro mi że nie dogadujecie się ze sobą " i udaj ze nie słyszałaś obgadywania Ni zachęcaj dzieci by wzajemnie się obgadaywały Nie proś jednego z dzieci by donosiło Ci co źle robi drugie. Nie denerwuj się gdy dzieci cały czas się nie kochają One nie mogą żyć w tym samym domu bez współzawodnictwa, takie zachowanie jest w naturze Nie wypominaj dawnych błędów nie przypominaj dzieciom że w pewnym momencie stały się wrogami . Zacznij wszystko od początkui zachęć dzieci do zabawy. inne tematy Napady złości przywłaszczenie rzeczy problemu w podróży chodzenie do toalety marudzenie zabawa jedzeniem przezywanie niedbałość kłamanie to tylko część tych problemów jest ich dość sporo każdy coś na pewno dla siebie wybierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też jest marudzenie od kilku dni a szczególnie z samego rana chyba to te dziąsełka wiec lecę pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Ja tez zdecydowanie wybrałabym 4 dni pracy i 3 dni laby:-) ale to Twoja decyzja.Musisz ja dobrze przemyślec :-) Juusta mój tez po nocy to uśmiecha sie i gada,a później jak zasypia i sie budzi to z płaczem.Nie mam pojęcia dlaczego tak jest. No i to zasypianie po nocnej pobudce z kolejnym spaniem nie ma problemu.MAły leży sobie w łózku i w pewnym momencie zamyka oczka i spi ale później to juz nie ma tak lekko.Zostaje albo bujaczek albo pierś tez nie wiem dlaczego tak.Skoro dwa razy dziennie (dopołudniowy i wieczorny sen) zasypia bez bujania i bez piersi to dlaczego pozostałe spania nie...???? Wczoraj ugotowałam mu marchewke ,ziemniaczki i kawałeczek pietruszki(taką zupkę) zjadł b. ładnie a popołudniu dostał deserek (kupny) Stwierdziłam,ze obiadki będe gotowac a deserki kupowac. Maślakowa---nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Przynajmniej pobędziesz z malutkim dłuzej w domu a prace znajdziesz w swoim czasie i z pewnoscią zdecydowanie lepszą-czego Ci życzę.No chyba,ze zaczniecie \"majstrowac\"rodzeństwo dla Tobiaszka :-) Mój tez jęczy :-( Mam wielki problem z ubieraniem tzn.nie ja tylko Młody -Nie cierpi sie ubierac.Do tej pory krótkie rękawki i luz,a teraz body,bluzeczka,kurteczka ,czapeczka....itp. no to jest ryk i prężenie się .Robi sie w pałąk i nie da rady go ubierac.Czasem musze na siłę.Wczoraj to mu powiedziałam,ze jutro(czyli dziś) pójdzie w samym body jak nie chce sie ubrac :-( Peletka----współczuje remontu,nie lubie mieszkac w bałaganie najlepiej byłoby sie wyprowadzic na czas remontu i wprowadzic na gotowe ale pewnie to niemożliwe.Tak więc zycze duuuużo cierpliwosci :-);-) a u mnie z wagą to przed zajściem w ciąże miałam 57kg. do porodu 63kg. a teraz 56kg. Chciałabym mie 52-53kg. ale na razie nie moge myślec o diecie,no bo karmię :-) Napiszcie mi kobiety które karmia piersia czy podajecie gluten maleństwom???? Wg. nowych wytycznych powinno sie podawac po skończonym 4 mies. zycia (te które na piersi) a po skończonym 5 te które na butli chodzi o to aby zminimalizowac wystapienie choroby trzewnej Celiakii. JA na razie nie podaję ale kupie kaszke manne i zacznę podawac podaje sie 2-3g na 100ml np. zupki 1x dziennie. ciekawa jestem co na ten temat sądzi KArola. Do tej pory gluten wprowadzało sie po 10 mies. zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki kobietki za rade, ja tez mysle o tych 4 dniach, jednak sie boje o swoje piersi, tyle czasu jak one wytrzmyją, co jakis czas pewnie bede musiała gdzieś w ukryciu sobie odciagac pokarm, ale jednak te 3 dni wolnego są kuszące... ja tez juz myslałam o tym glutenie, mój juz 3 tyg temu skończył 4 miesiace, więc wg nowych wytycznych to już czas, ale ja jeszcze mu nie podawałam. a ja dzis sie cos kiepsko czuje, boli mnie brzuch, jakby jajnik a dlaczego to nie wiem:( maślakowa też bym sie cieszyła na twoim miejscu, zawsze dłużej w domku posiedzisz... co do wagi ..to ja sie nie waże bo ostatnio jem jak najęta a słodycze to połykam kilogramami, brzuch mi sie obwsisły zrobił i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renka 07---> ja nie daję małej nic oprócz cyca (jutro skończy 4 miesiące) a co do zasypiania to u mnie na no bez problemu zasypia - kładę do łóżeczka i tyle - zaraz śpi, a w dzień nie ma lekko, czasem zaśnie sama, czasem przy cycu, czasem bujac trzeba- tez nie wiem dlaczego, czasem w dzień jak kłade do łóżeczka na drzemke to od razu ryk:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o z tym spaniem w dzien to u nas tez nie jest lekko, wieczorem owszem zasypia sam, ale w dzien różnie... czasem sam, czasem przy cycu, a zazwyczaj to robimy wedrówki z maty do leżaczka i do łóżeczka i czasem przed tv i od poczatku mata, lezaczek...i wkońcu gdzies zasnie....ale czasem to długo trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa --> Gdzie się podziewasz kobieto?? mam do Ciebie sprawę? Czy któraś z Was jest też z Wrocławia? czarna --> też wybrałabym 4 dni pracy i potem wolne. renka --> Co do glutenu to są nadal chyba 2 szkoły. Jeśli dobrze pamiętam to Karola pisała o tej właśnie że wcześnie wprowadzać, ale to sama pewnie napisze. Ja nie wprowadzam nic przez 6 m-cy - tylko cyc i basta ;) paulinek --> No to kupuję :) agulcia --> Ja znowu też narzekam na gardło :o Możesz na pewno wszelką homeopatię i płukanie ziołami czy woda utlenioną. Co do picia ziółek to ostrożnie, ale herbatę malinową spokojnie możesz. Mnie jak ostro przypili to jeszcze biorę do possania TantumVerde bo niby można ale staram się rzadko raczej. juusta --> Ooo, Ty też tylko \"o suchym cycku\"? No to jesteśmy już 3 sztuki do wprowadzania jedzonka dopiero za 2 miesiące :) Mnie przedwczoraj dziwnie brzuch pobolewał, no i wczoraj.. ech, a myślałam że dłużej odpocznę bez okresu 😠. Niby jak się karmi nie rzadziej niż co 6 godzin to płodność powinna być skutecznie blokowana, a tu lipa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja gdyby nie to ze wracam do pracy to tez bym małemu nic nie dawała..problem z tym że on mojego mleka z butelki nie chce a przeciez cały dzien nikt go łyzeczka moim mlekiem nie bedzie karmił, a wiec jestem zmuszona wprowadzac mu inne jedzonko, całe szczęscie ze wszystko mu smakuje jak do tej pory.... a widziałyscie takie smieszne butelki(chyba z canpola)które sa gumowe i zamiast smoczka to mają łyżeczke z dziurką...to są specjalne do kaszki, wczoraj sie wachałam czy kupic ale nie wiem czy byłoby to praktyczne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :-)) Właśnie sobie jem czekoladkę, a Niunia zasneła. I tak mi się coś przypomniało a propos czekolady. Jakiś czas temu odwiedził nas kolega M z żoną, ona jest w 3 miesiącu ciąży - pierwsze dziecko (ona ma 26 lat, taka wyuczona i wogóle zawsze ma rację, ledwo ją toleruję). Podchodzą do łóżeczka i ona pyta czy daję małej kaszę manną - ja oczy wielkie zrobiłam i mówię, że nie, że ona tylko mleczko modyfikowane pije. To ona dalej pyta: a czekoladkę jej już dawałaś? (i odwraca się do swojego M i mówi że zapomnieli o tej czekoladzie dla Wiki). A mi kopara na podłogę opadła i tylko lekko się zaśmiałam i mówię znowu, że ona za mała jest jeszcze na to. Popatrzyliśmy się z M na siebie ze zdziwieniem. Na odchodne dałam jej kilka poradników, bo SZOK W TRAMPKACH normalnie. M mówił, że chyba pogada z tym kolegą bo to zaje... dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna----mam te butelkę gumową z łyżeczka (mozna tez do niej smoczka dokupic) mój sie krztusi :-( próbowałam podac soczek ale moze jak coś będzie bardziej gęste(kaszka) to będzie dobrze.Na razie kaszek i kleików nie podaję. Własnie jesteśmy po obiedzie ale cos dzisiaj nie bardzo miał apetyt. Moze nie był głodny.Po obiadku i tak cyca popjia wiec w sumie ilośc karmień nie uległa zmianie,za to iliśc kupek tak :-) od wczoraj wieczora jeszcze nie zrobił (dla mnie to nowośc,bo zazwyczaj od rana to juz ze 3-4 były ) No i te usteczka mu pękają :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-( już nie wiem czym smarowac. Jutro szczepienie to moze mi cos doktórka poradzi. Ostatni infanrix,no i po skończonym roku jeszcze jeden. Jak skończy 2 latka to zaszczepie na pneumo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola zaraz przyjdzie ze szpoły.Zje obiad i lekcje.... wczoraj nad lekcjami siedziała od 16 do 20 SZOK!!! Normalnie tyle zadają :-( ale ona to taki leniuszek robi sobie przerwy jak nie patrze i dlatego tyle to czasu zeszło. ide dokończyc obiadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej witam, mało się oddzywam majóweczki, bo coś natchnienia nie mam...tylko czytam sobie, to już jak uzależnienie ;) witam wszystkie fajne nowe mamy, mój Julek już się pięknie uregulował po szczepieniu. wszystkie zmory zniknęły-odpukać...je, śpi tyćkę i się śmieje w głos, ale to frajda :) na nocne usypianie pomogła pielucha- wcześniej buczał, marudził ze 20min i wreszcie zmęczony ze smokiem usypiał (wcześniej go wypluwa, woli kciuka, dopiero na końcu łaskawie ssie) odkąd mu daję koło policzka pieluszkę, pomizia i śpi!!! szok! drzemki w dzień też idą słabo, ale konsekwentnie odkładam go do łóżeczka, jak widzę, że trze buzię, ziewa- i to działa, jak się wyłapie dopowiedni moment- raczej zasypia szybko i mało marudzi!!! zmęczenie to co ciekawe, utrudnienie zasypiania, a dziecko wyspane,lepiej śpi w nocy... smoka polecam z chicco, tego co rozważała Karola- całego z kauczuku, przebadany naukowo, choć paskudny, hehe Julek go dostał, bo normalne smoki ssał tak mocno, że motylek mu się na buźce odbijał, ten jest mięciutki . SSsie mocno, ale krótko, potem wypluwa. Właśnie dotarło do mnie,że mimo, że na kaszkach pisze po 4 mies, to nowy schemat przewiduje je dopiero w 6 mies...ciekawe..a i mleko początkowe do 6 mies..chyba się zastosuję, wspominając 3 miesiące kolek....stosujecie ten nowy schemat? Czarna, ja jestem z Wrocławia,jakby co, nie umiem coś pisać indywidualnie do każdego, przepraszam.. tutaj zimno, a mnie się właśnie piec zepsuł i nie mam ciepłej wody-bo to dwufuncyjny,,,a mąż w Italii, ehs... coś czuję, że to kwestia dopuszczenia wody-ale nie wiem którą wajchą... pozdrawiam wszystkich i na rozgrzewkę piję kawkę z kardamonem,imbirem i cynamonem...polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, a słyszałyście o podawaniu niemowlętom mleka migdałowego lub ryżowego? już od pierwszego tygodnia? gotuje się migdały lub ryż i przeciera...mówili nam na szkole rodzenia...(chodziłam na szkołę świadomego macierzyństwa dr.Preeti Agrawal...) ciekawe co KArola o tym myśli???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renka, też gotuję małej zupki kremy - marchew plus ziemniak, a deserki kupuję, bo nie mam własnych dobrych owoców. Moja wcina wszystko, aż jej się uszy trzęsą :-) Stosuję od 3 dni tę prowokację glutenową - jeden raz dziennie, płaską łyżeczkę kaszki manny z bobovity (czystą, bez dodatku owoców) - rozpuszczam w 50ml (bo w 100ml to byłaby sama woda) i podaję przez smoczek do gęstszych płynów (używam aventa). Po 10 dniach mogę dodać kaszki bezglutenowej żeby było gęstsze. Można też do zupek dodawać. Ale mi wychodzi dość gęsta papka z tych zmiksowanych warzyw, że podaję kaszkę osobno. I tak przez 2 miesiące tę glutenową po łyżeczce, potem można zwiększyć ilość. Tak mi moja pediatra kazała, więc daję. Małej jak na razie nic nie jest. Moja też wyje przy ubieraniui.A jak pieluchę zmieniam to zawsze w pałąk się wygina, albo nogami wali o przewijak. Ostatni hit Hani - karki i gniecie ile wlezie - spokój aboslutny na dłuższą chwilę :-) Wypróbujcie. Hania zawsze zasypia z pieluszką - już od dawna ją sobie ulubiła. Po karmieniu cyca podmieniam ze smoczkiem, ciągnie póki nie zaśnie, potem wypluwa. Też jestem podziębiona, biorę apap jak głowa pęka, jakoś funkcjonuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Miśka też tylko na cycu, pewnie powinnam powoli przyzwyczajać ja do innego jedzonka,bo niedługo wracam do pracy ale jakoś mi przykro... no i wychodzę z tego założenia,że to inne jedzonko będzie szamać do końca życia, a mamusiowego cyca nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyna, odnośnie gardła i podziębienia-dzwoniłam do naszej pediatry i powiedziała,że wszystko co działa miejscowo,tzn. te tabsy do ssania można spokojnie brać, no i rutinoscorbin, i płukać szałwią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli na samym cycu: ja, agulcia, maślakowa i juusta, tak? czy któraś jeszcze? Butl z łyżeczką widziałam i rozważam zakup na potem, boję się tylko czy mała tej łyżeczki nie zacznie ssać jak smoka. Renka, Bardzo miękka ta łyżeczka? Karolinna --> czytałam o tych mleczkach na forum chustowym - tam dużo mam przyrządza takie specyfiki (albo kupuje gotowe). Poszukaj tam to znajdziesz i przepisy i wskazówki od kiedy. Ja nie mam pewności czy można od początku. Wiem że na pewno jest to niezła alternatywa dla dzieci które słabo tolerują mleko krowie (modyfikowane nawet). Jak Nat będzie już jeść \"normalnie\" to chyba tez spróbuję to migdałowe zrobić. Ono jest chyba prostsze bo tam się nie przeciera migdałów tylko tą wodę z moczenia się pije, ale to sprawdź. I jest jeszcze mleko gryczane i owsiane czyli z gryki i płatków owsianych. agulcia --> No to się kurujemy! Ja jeszcze dostałam cynk o Septosanie - mieszanka ziół do płukania gardła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy jest nowa-aktualna tabelka z NK, bo jeśli tak to ja poproszę, bo gubię się już w nowych majówkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie mam namiarów na nowe mamusie. Chyba tylko maślakową mam na NK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie,tabelka z nk niezaktualizowana niestety, któraś mamusia się podejmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyna,podglądałam Ci na nk,bo napalam się na chustę... Kurczątko tylko nie wiem czy dam rady się z w to zamotać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja nawet nie mam czasu Was porzadnie przeczytac, tylko tak rzucilam okiem. Cyna ja z Wroclawia jestem. Dzis bylam w pracy, powypisywalam urlopy, wyszlo mi ze w pracy mam sie stawic 24 listopada :(. Dzis rozmawialam z szefowa ( moja kolezanka z ktora siedzialam awansowala w czasie mojej nieobecnosci ) co do godzin mojej pracy. Moze zdecyduje sie na 3/4 etatu i bede chodzila na 7 to prace bym konczyla o 13 :). W domu gdzies do 10 jest moja mama wiec nianke bede potrzebowala na 4 godziny ( i to co drugi dzien ) ,,,, obby sie chetna znalazla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna, dziękuję, zajrzę sobie na forum, Magmal- to z tą pieluszką to inspiracja z Waszego forum :) jeśli jest jakaś tabelka, to chętnie się dopiszę, mój mail: karolinna@autograf.pl, idę do Julka bo coś ostatnio jest mało okazji na przepajanie, budzi się za blisko posiłku i boję się, że potem nie doje... a wydaje mi się, że przy butelkowym podawanie wody,jednak pomaga w trawieniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna --> To może Ty pomożesz coś.. Mój M ma zlecenie we Wrocku i zastanawiamy się czy by tam nie pomieszkać przez 1-2 miesiące żeby mała nie była za długo bez tatusia ;) Zlecenie jest konkretnie w dzielnicy Grabiszynek (chyba jakieś osiedle domków?). Nie znamy Wrocka, więc nie wiemy jakie osiedla/dzielnice są najbliżej żeby tam szukać kawalerki. polecasz tam jakąś okolicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyna---łyżeczka jest plastikowa (twarda) i jakas taka mała na poczatku sok wypływa szybko ,dopiero po chwili leci wolnym strumieniem.Ja cos czuję,że kupię później butelke z ustnikiem takim \"dzióbkiem\" bo chyba te wszystkie nowości nie sa dla mojego KAjetanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jesli chodzi o tabelke to ja nie zrobie bo pogubiłam sie kto jest kto(chodzi o nowe dziewczyny)......... dzis miałam sie zabrac za układanie ciuszków Kubusia w szafie i odkładanie tych za małych, ale jakos zebrac sie nie moge i juz sie chyba nie zabiore za to, przełoże to na jutro...albo pojutrze... wogóle to duzo rzeczy musze porobic, bo jak juz bede do pracy chodziła to każda wolną chwile z synkiem bede chciała spedzac i czasu na takie dodatkowe rzeczy nie bedzie.... och szkoda ze synuś sie tak pośpieszył, mógł sie w terminie urodzic albo z tydzien po a tak to juz do tej robótki trzeba wracać....dobre i 3 tygodnie by były jeszcze.... elunia ty urodziłas w \"moim termine\"...te zmiałam 12 maja rodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renka ta łyżeczka własnie mi sie taka mała troche wydawała, dobrze ze nie kupiłam bo tylko szkoda kasy pewnie...kupiłam za to smoczek z wycięciem w krzyżyk, taki specjalny do kaszki i dzis próbe zrobiłam i mały troszke wypił...zawsze lepiej niz łyzeczka sie meczyc... a jak wypił kaszke to może i moje mleko bedzie ciagnał... a tej kaszki to tylko mu na smaczek zrobiłam, całe 30 ml do sprawdzenia czy bedzie pił bo i tak wole mu cyca dawać... renka pisałas o tym ze twój Kajtek nie lubi sie ubierac...mój wrecz przeciwnie, im bardziej nim szarpie we wszystkie strony to tymbardziej jest zadowolony, a wizyty u lekarza to wrecz uwielbia, kwiczy jak szolny gdy nim tak we wszystkie strony wyginaja...mamy przy tym niezły ubaw, no i lekarze sie nadziwic nie mogą ze takie pogodne dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×