Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Cześć dziewczynki :) Wróciliśmy wczoraj po 1.00 do domu, nawet położyłam się z Laptopem by poczytać co nowego, ale nie miałam już siły pisać. Było bardzo fajnie. Dzieci wytrzymały w sobotę 11 godzin w megawesoym miasteczku, w niedzielę mieliśmy pojechać do wielkiego Agua parku ale był chłodny wiatr, więc odlożyliśmy to na później. A ponieważ mój M miał urodziny to pojechaliśmy do centrum outletowego coś mu kupić... No i ja kupiłam sobie 3 torebki, a on nic nie znalazł. Do tego masę zabawek dzieciom :) Potem pojechaliśmy na kolacje, i ok 23 w droge powrotna do domu. Śmieszne że tu wszyscy piją wino czy piwko i siadają za kółko... ponoć mozna mieć 0.8promila... Po ukąszeniu komara jak robi się duży odczyn, to trzeba przetrześ spirytusem i posmarować mascią ze sterydem- może być 1% Hydrocortisonum, Elocom czy inne. Nie nalezy bać się tego bo jak punktowo smarujecie to nie zaszkodzi. Najlepiej smarować na noc, bo po kontakcie ze słońcem mogą ponoć dawać przebarwienia. A jak bardzo swędzi to można Fenistilem smarować. W razie konieczności, jak dużo ukąszeń, spore odczyny to Clemastinum 2x1.2 tabl... No i jakby zropiały to maść z antybiotykiem też się przyda. Cynka, jak przejdziesz na tetrę, to zapewne mała szybko załapie o co chodzi z siusianiem i zrezygnujecie z pieluch. Wazne by dziecko poczuło że ma mokro, wtedy zajarzy o co chodzi. W pieluchach jednorazowych dzieci nie czują wilgoci... dlatego tak długo je noszą. A moje sikory robią się wredne :P dziobią się nawzajem, mnie tez, drą się okrutnie. Z fajnych rzeczy to zaczynają latać. Niestety jedna ma coś ze skrzydłem- zwichniętę po upadku chyba i nie używa go wcale... Nie mam pojęcia co z nią zrobić. Pozostałe jutro lub pojutrze wypuszczę na wolność... Będzie smutno, ale musze je oddać rodzicom :P :P :P :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam dziewczy ze ten moj dermatolog chyba mial racje bo o dziwo Nikusiowi szybko schodzi pod noskiem, te czerwone chrosty smaruje mu tym Metronidazol, jest na recepte i kosztuje 1,72 :) i nie jest sterydem, w dzien smaruje od czasu do czasu altacetem ale jak wczesniej smarowalam tylko nim to nie pomoglo, wiec ta masc:)) a poza tym moj Niki tez mial czerwona pupe jakies 2 ndi temu:) nie wiem czemu, chyba zarazliwe:) o znow nam pomogl szybko krem F18 :) polecam ponowie go, kosztuje z 6 zl jakie macie ciekawe zabawki zajmujace dla dzieci???? bo ja juz sama nie wiem co mu kupic, chce mu powymieniać zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinek85: odezwij się do mnie na NK, bo ja nie wiem która Ty jestes myli mi się, a chce się Ciebie cos o kremy wypytac a tu jak zaczne pisac to dziewczyny się zanudza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a ja ledwo żyję, mimo że nocka w miarę to wczoraj był meksyk, mała znowu miała napad bólu brzuszka :( płakała chyba z 2 h w końcu jak jej brzuszek posmarowałam pulmexbaby, zrobiłam ciepły okład a mąz wymasował brzuyszek padła ok 22, ale co się umęczyła, ja nie mogłam zasnąć bo tylko słyszałam jak małej katar gwiźdże w nosie, zasnełam ok 24 ale do 7 budziła się parę razy, trzeba było brzuszek masować, no i ma temperaturę, nie wiem czy to od tego bólu brzuszka czy to zbieg okoliczności bo małej ropieją oczka i ma katar:( Żurkowa ja swojej już nic nie kupuje, bo szkoda kasy pobawi się chwile i zapomni, ja po prostu wymieniam jej zabawki co jakiś czas i tyle, poza tym nie mam juz gdzie tego trzymać :P aa i pytanko do dziewczyn z wrocka znacie dobrego alergologa???ale na prawde dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurcia --> U nas ostatnio działa tylko piłka i odkurzacz-zabawka. Teraz chcę kupić drewniane malowane klocki. Karola --> Może sikory do Polski za Wami dolecą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny chcę kupic jakis termometr i nie wiem jaki, macie jakies sprawdzone???? tak żeby w uchu lub na czole mierzyć????? pożyczyłam dzisiaj od sąsiadki baruna do ucha ale nie ma go na allegro a widze że dobrze mierzy, kurcze tyle tych termometrów że nie wiadomo co wybrać:P jak na razie temperatury nie ma ale maruda i płacze, chyba jednak ten brzuszek, jak wrócić ze spacerku z tatusiem to dam jej czopka glicerynowego, oststnio pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zurkowa cos nie moge cie znalezc znalazłam tylko Hubercika a twojego Nikosia nie mogę i ciebie...pamietam ze Nikoś mial zdjecie w aucie wypasionym... Musisz mnie znalezc bo ja ciebie nie mam :| Paulina D Wołów Co do termometrów to ja mam do czoła było by wszytsko ok gdyby dobrze mierzył temp chyba cos mi sie felerny wypust trafił bo jak dzwoniłam do serwisu to sie dziwili bo to szwajcarska firma i nie miali takich przypadków wczesniej jak u mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety nie mam namiarów na alergologa a tez by mi sie przydał... Moze są jakies fora gdzie matki wymieniają się informacjami poszukaj moze w goglach lepsze to niz wcale Ja mam tylko do ortopedy i pulmonologa :) jakby co A ja dzisiaj sobie leniuchuje siedziałam u kolezanki na plotkach rzadko sie widujemy od kad sie z tad wyprowadzilismy. Nasze dzieci fajnie sie bawily bylo super jutro znow idziemy na plotki ale na dwor o ile nie bedzie lać!!! Wiecie ona ma 38l. ale czuje sie mlodo (a ma corke o 5 lat młodszą ode mnie :) i dwojke maluchow (3l i 7m-cy) Dziewczyny apropo cyny kremu po 40stce to nie ma co robic wielkich oczu bo taki krem mozemy stosowac jak nasza skora jest przesuszona, zniszczona słońcem, UV, lub zaniedbana ale jak dojdzie do siebie to odstawiamy te koncentraty i przechodzimy na lzejszy krem o mniejszym stężeniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zurkowa znalazłam takich lekarzy|: Dr. Urszula MArciniak http://forum.gazeta.pl/forum/w,790,62282487,63552228,Re_Dobry_dzieciecy_alergolog_help_.html dr ewa sikorska http://forum.gazeta.pl/forum/w,790,62282487,62293175,Re_Dobry_dzieciecy_alergolog_help_.html a to do poczytania o alergi kontaktowa http://www.maluchy.pl/porada/porada.php3?dzial=49&pod=1&ppod=alergia_kontaktowa&next=1 pokarmowa, grzyby pyłki http://www.maluchy.pl/porada/337

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek to ja pytałam o alergologa, te linki cos mi sie nie otwierają? wiem że mozna w necie ale skoro jest tyle dziewczyn z wrocka to może ma sprawdzonego przez siebie lub znajomych lekarza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj sorry Stelka myślałam że Zurkowa pytała bo ona z Wrocka. :) Ja nie znam na razie, u nas jezdza tu blisko wiec znajomi tez nie beda wiedzieli niestety :( wiem- cos linki nie dzialaja ale o tej sikorskiej dobrze ktos napisal z tego co pamietam i tam pisali gdzie one przyjmuja moze wieczorem podrzuce ci jeszcze raz link to chociaz przeczytasz.... lepsze to niz nic nie miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka my jeździmy do U.Marciniak i polecam.Potem napiszę więcej, bo teraz czasu brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas wczoraj był niezły Meksyk.. Drzewo z korzeniami wyrwało - prawie spod okna. Najpierw mi padł internet i telewizja, coś się zjarało i winda wysiadła, a dziś od rana dodatkowo nie było ciepłej wody i prądu :o Nat nic się nie poprawia, mimo że to już trzeci dzień sterydu z antybiotykiem w trakcie :( Jak rano nic lepiej nie będzie to nie smaruję - i tak nie pomoże. Najgorzej, że jutro startuje weekend, więc lekarzy niet. W poniedziałek spróbuję łapać siuśki i na własną rękę zrobię posiew. Jezu, jak to wygląda dramatycznie, normalnie szok :o stelka --> Próbowałaś sama robić wieprzowinę małej? Ja ostatnio zrobiłam tak - mielona wieprzowina (szynka konkretnie), marchewki dużo, trochę pietruszki, troszkę cebuli, sól, pieprz (troszkę do smaku bo i ja to miałam jeść), suszony koperek i majeranek. Udusiłam i zrobiłam do tego kuskus. Jadła aż jej się uszy trzęsły, alergii nie odnotowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) czytałam Was cały czas ale czasu brak.Wojtek już ma tylek ładny ale za to przy oku sobie rozwalił bo biegał po łóżku - już tego nie robi hehe Zadziwiające ile dzieci naszych ma jakieś alergiczne problemy.I pomyśleć że jak inne z pozostałych 11miesięcy też tak mają to chyba jakaś epidemia alergii jest - ja twierdze że to zywność jest tak zasyfiona i niestety nie mamy na to rady. Człowiek sam się wykończy tym paskudnym jedzeniem. Ja mam od tygodnia problem z usypianiem Wojtka i w ogóle z jego spaniem bo usypiam go na łóżku w jego pokoju ale jak tylko przenosze go go łóżeczka to ryk! raz próbowalamm tej metody że kładę go siedze obok i czekam aż zaśnie to tak płakał przez 50 min aż wymiękałam.Jak tylko połozyłam go obok siebie zasnął w 1min. Teraz w ogóle nie chce tam spać. Zostawiam go więc na tym łóżku-kozetce i tam śpi tylko w nocy się budzi i płacz bo mnie nie ma. Nie chcę z nim tam spąc bo nie wygodnie i ciasno więc zazwyczaj przenosze go do nas i rano śpi z nami. Dziewczyny poradźcie co robić bo jak urodzi się drugie to nie dam rady. Myślę żeby mu kupić takie normalne łóżko ddziecięce bez barierek bo on już się tak nie wierci ale nie wiem czy to ma sens.Usypianie teraz trwa godzinę lekko. :( masakra chciałam tak zrobić jak Tracy Hogg pisze ale mój kręgosłup nie wytrzyma tego podnoszenia i opuszczania 12kg oj załamka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haris kiedy urodził się Maciuś to mała spała ze mną / w łóżeczku spędziła może ze 2 noce w ciągu swoich 2 latek/. Maciek o dziwo od razu polubił łóżeczko i w nim śpi aż do dzisiaj całe noce. Magda spała ze mną do 3 latek, później dzieci zostawiłam same w swoim pokoju. Ja niestety nic Ci nie poradzę bo ja poprostu spałam z małą. a my dzisiaj mamy tydzień bez smoczka, oj nie powiem czasami ciężko, no i muszę pilnować paluszków ;) Karola dzięki wielkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna ale u nas wieprzowina uczula przez duże U:P no i ta cebula tez odpada:( niby juz jest lepiej, bo jako tako śpi, ale przez to przeziębienie maruda, ma katar, taki brzydki zielono-żółty przez to juz słychać jak jei głosik wysiada, daje jej te krople co mam na receptę z antybiotykiem, przynajmniej nie jest gorzej, i tamtum verde, w ciągu miesiąca to juz drugi raz, chociaż przedtem katsza ar był przezroczysty pewnie alergiczny, mam nadzieję że obejdzie sie bez antybiotyku, gorączki jako tako nie ma. Haris nasza mała dalej z nami sypia, czasem w swoim łóżeczku ale kończy się to tak że nad ranem jest u nas:P a za trzy miesiące będzie juz Tomek:P na razie ustaliłam z mężem że na początku on z Karolą w jednym pokoju a ja z Tomeczkiem w drugim:) a fakt że karoli chcemy kupic teraz juz normalny tapczan, ale raczej z barierka jeszcze bo w nocy potrafi przewędrować całe nasze łóżko:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Wojtek lubi spac z nami (które dziecię nie lubi)i jest wygodnie bo mam go pod ręką. Dziś w nocy coś nie mógł spać i spał między mną a mężem i tak fajnie zaglądał do odwróconego plecami M czy śpi; zaglądał i uwalal się na nim żeby go przytulił ubaw mieliśmy ale nie daliśmy po sobie poznać hehe. Jutro wypróbuję inny myk dam mu przed kąpielą pół porcji mleka i na dobranoc drugie poł może jest za bardzo najedzony i nie może zasnąć :( bo zmęczony jest, śpi tylko raz dziennie 2 godz max a wstaje o 7mej. Któraś z Was pisała o jakiejś metodzie usypiania - proszę o przypomnienie bo zaczynam działać z desperacją :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nadal w trójkę śpimy, no i cycujemy w nocy, więc się nie wypowiadam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:-) Wrócilismy z nad morza co prawda we wtorek ale nie mogłam do kompa zasiąść bo mi synus nie pozwalał. Było fajnie chociaż nie obyło się bez stresów bo Szymus przezywał dość intensywnie wszystko co nowe np. bał się piasku na plaży i płakał w pierwszy dzień gdy mu ściągnęłam skarpetki i mu się nóżki upiaszczyły;-) więc siedział w skarpetkach a ludzie pewno mysleli, że ja jakas stuknięta mamuska i się boje, że dziecko mi się bez skarpetek przeziębi hihi, następnego dnia juz dał się przekonać ale za to wogóle nie raczkował po plaży tylko siedział tam gdzie go posadziliśmy, żeby mu się rączki nie upiaszczyły bo płacz;-) i tak przez cały wyjazd z tym, że kolejnego dnia zasmakował w zabawie foremkami i tak sobie pół dnia potrafił siedzieć a w przerwach maszerował za rączki - jakoś nie ma na razie ochoty spróbować samodzielnego chodzenia. Nie przeczytałam jeszcze wszystkiego o czym pisałyście, ale wpadło mi w oko, że Haris i Gusika oczekują na dzidzie GRATULACJE !!! Czy któraś z Was gotowała może zupkę maluszkowi na młodym gołębiu? Ja jakos nie jestem przekonana, a podobno ja i moje rodzeństwo na tym się wychowaliśmybo mój ojciec je hoduje! Sama nie wiem, powiedziałam mamie, że jak się zdecyduje to przyjde do niej i ona tą zupe ugotuje bo ja nie chce oglądać tych zdechlaczków:-( Dziewczyny jak kąpiecie wasze maluszki? Ja do tej pory używałam takiego siedzonka plastikowego na przyssawkach, ale Szymus juz się za bardzo kręci i wychodzi z tego, a bezpośrednio w wannie to strasznie się ślizga... Dobra niezły elaborat walnęłam ;-) i idę spać dobrej nocy:-) tylko nie wiem czy zasne bo burze krążą wokół juz od 18-tej i Cynka na razie wszystkie media mamy, ale tak wali, że aż strach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha my nadal cycujemy i tylko tak zasypiamy i pół nocy Szymus śpi w swoim łóżeczku a nad ranem ląduje w naszym i będzie niezła jazda jak go kiedys trzeba będzie uśpić bez cyca;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom ja małego od kiedy siedział już w miarę stabilnie sam kąpię w dużej wannie. Aby było bezpieczniej używam podkładki antypoślizgowej, którą co jakiś czas wymieniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja ze spaniem nie pomogę bo moja mała każdą noc od urodzenia się przespała w swoim lózeczku. Czasami tylko nad ranemm ją bierzemy do siebie. Jeśli chodzi o usypianie to mój M zaczął uczyć zasypiać samej i ja kontynuowałam. Jakieś 1,5 miesiąca zasypia sama i tylko 2 razy przez ten czas usypialam ją na rękach \"lulając\" - ale to wina zębów byla, a przecież nie zostawię cierpiącego dziecka bo \"metodę trzymam\". Wiki jest bardzo oporna na zasypianie i zawsze przed spaniem marudzi. Cyna to rewelacje mialaś. U nas przedwczoraj była burza od 18 do 23. Pioruny waliły że szok. Centralę straży pożarnej rozwaliło - podobno w wiadomościach mówili Wczoraj zamówiłam wizytę lekarki dobrej od alergii ale nie alergolog. Namiary dostałam od znajomej mojej mamy, która u niej leczy swojego synka (ma 3 lata). Wypisała mi pumaficort (na krocze,bo już się zapalenie małe zrobiło), Zyrtec, i dwie maści robione na skórę. Nazw nie pamiętam, jak odbiorę to wam napiszę. Kazała trzymać dietę jak do tej pory, kapać co kilka dni w siemieniu lnianym. Wg niej stan skory Wiktorii jest poważny, a tamta kazala się cieszyć że tylko tak wygląda bo są gorsze przypadki. A zdecydowalam się do niej zadzwonic mimo, że to nie alergolog min dlatego ze nasza Karola też pediatra a zna się na rzeczy :D :D :D I naprawdę liczy sie podejście lekarza. Ponadto ta znajoma mamy jest zadowolona i powiedziała, ze u jej syna zaraz były efekty. Sprobować warto. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do usypiana to Karola sama zasypia, tzn dostaje butle z kasza kładę ja na łózko lub do łóżeczka i wychodzę, a ona zje butle wyrzuci i zasypia, tak ma od kilku miesięcy, jakoś samo nam to wyszło, no a wcześniej lulanie na rękach, no chyba że jest chora to wtedy sadzam ja koło siebie lub na rękach i masuje ciałko aż odpłynie:P co do kąpieli to ja kąpie dalej w wanience, wkładam ją do wanny nalewam wody i Karola się pluska w wodzie po brzegi, wanna jest zbyt dyża żeby codziennie nalewać taka ilość wody jak Karola lubi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie mały około 19-19.30 pije mleko, później kąpiel lub szybki prysznic, mycie ząbków i kładę go do łóżeczka, włączam kołysanki i kładę się lub siadam na łóżku obok. Mały zasypia. Czasami go zostawiam samego, ale to najczęściej jak nam później pójdzie spać i wówczas już ciemno jest. stelka a nie boisz się o ząbki małej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęśliwa na pewno niedługo rzyjdzie czas na zmianę, ale na razie jest tak że wieczorem mała jest już taka zmęczona że z łyżeczki nie chce,a butle zje i zaraz zasypia i nue ma mowy o myciu zebów:P zresztą czasmi ma takie nocki że musze jej dać ok 3 mleko więc musimy poczekać z tym jeszcze, zresztą pewnie duzo naszych dzieci tak ma:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że bym chciała żeby po myciu zębó mała nic nie jadła, ale nie każde dziecko przesypia całe nocki bez jedzenia i bez butli na dobranoc :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka :) pewnie tak :) moje dzieci bardzo szybko przestały jeść w nocy i nad ranem /córcia 10 m, a synek 5 m/. A wieczorem zawsze jedzą przed położeniem i to czasami dobre pół godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!!! Długo nie pisałam bo albo czasu brak albo coś tam, trochę chorowałam tzn smarkałam i kaszlałam , trzymało mnie dwa tygodnie, Zuzę też dopadło, przez dwa tygodnie miała tylko katar i to tak w kratkę bo w jeden dzień był, trzy dni suchy nosek, potem znowu dwa dni był i tak na zmianę a teraz ma już prawie tydzień, byliśmy u naszej pani doktor , gardło czyste, osłuchowo też, bez gorączki i kaszlu, tylko ten zielony wstrętny katar. Dostała do smarowania pod noskiem Atecortin i przez trzy dni na noc Ibuprom, dodatkowo daje jej wit C, wapno, nie kazała jej niczym już psikać i to dobrze bo dostawała szału jak tylko coś się zbliżało do nosa, gruszka i firda też odpadły ale podpatrzyła mnie i nauczyła się też dmuchać w chusteczkę, chociaż czasem pójdzie w drugą stronę :) i o dziwo jak mówię że wytrzemy nosek to przychodzi bidulka. Ogólnie jest grzeczna i nawet nie marudzi przez ten katar. Strasznie Wam współczuje tych alergiii, ciągłego zastanawiania się po czy to, co dać zjeść, biedne te maleństwa, ja przeżywam jak wyskoczy jakaś krostka na buzi a to trzeba dziękować \"bozi\" że to tylko jakaś krostka , chociaż jeszcze nic nie wiadomo, ja dostałam alergii na jakieś trawy pięć lat temu więc może dopaść w każdej chwili. Cyna ---> tak się zastanawiałam nad dupinką Nat i mi się przypomniało, a może to już stosowałaś, jak Zuza w zimie też miała katar to strasznie odparzyło jej dupcię i całą resztę , dosłownie zrobiły jej się ranki i miała takie ropne krostki, strasznie ją to chyba piekło bo był problem z kąpaniem i taka starsza lekarka kazała nam wszystko odstawić, niczym nie smarować tylko Tanno-Hermalem, to jest taki puder w płynie, stosuje się go np przy ospie ale też właśnie przy pieluszkowym zapaleniu skóry, poczytaj sobie o tym, no chyba, że tak jak pisze już to przerabiałaś. http://apteka.epacjent.pl/40189,tanno-hermal-lotio-100-g.html Ogromne gratulacje dla nowych ciężarówek :) aż Wam zazdroszczę :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelak, sorrki że się wtrącę, ale pisałaś że dajesz małej butlę i wychodzisz... ona sama wypija i zasypia. To jest niestety bardzo niebezpieczne. Powinnaś zostać w pokoju aż wypije, bo jak się zakrztusi to będziesz miała możliwość zareagować... Oczywiście jak Ciebie nie będzie a się zakrztusi i zacznie kaszleć to przybiegniesz, ale czasem dziecko nie zdąży nawet kaszlnąć :( :( :( :( Znam takie dzieci co skończyły w śpiączce lub śmierci mózgowej, właśnie przez takie usypianie :( :( :( Od 3 lat jest taki chłopiec u nas na reanimacji :( :( :( :( :( Pomyśl nad niewielką modyfikacją- tzn zostajesz w pokoju, ale tak by mała Ciebie nie widziała. Nie powinna nawet zareagować na taką zmianę... A my śpimy razem i wcale mi to nie przeszkadza. sądzę że jeszcze przynajmniej rok lub może 2, bopotem to chłopakom zrobimy wspólny pokój.... i albo 2 łóżka na antresoli, albo piętrowe... zobaczymy. A ja dziś jadę wypuścić sikorki... 3 już ladnie latają, jedna z nich to jak tylko otworzępudełko to daje dyla :P :P :P A ja latam za nią i próbuję ją złapać... Mam nadzieję że nauczą się od innych ptaków jeść samodzielnie, bo mi się niewiele udało je nauczyć... Jedna niestety nie dość że ma problem zeskrzydłem, to jeszcze chciała podlecieć kawałek i upadła... nie staje na nogę, widać że ją boli :( :( :( Cóż ten połamaniec zostanie jeszcze z nami kilka dni... Ma czas do piątku, bo w sobotę wyjeżdzamy... Jak nie zacznie latać, to coś będę musiała z nim zrobić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola wie wiem, ale cóz przerabialiśmy zostaję w pokoju ale ona to czuje i zaczyna się bawić a nie spac, teraz kładę ja na boczku id aję butle i włączam nianię, mam taka czuła że słyszę każde połykanie i jak tylko jest cisz wchodzę i sprawdzam i wtedy zabieram butlę! a ja mam szpital w domu, mąz lezy w łozku z temperaturą, a mała temp juz nie ma tylko taka chrype i jak chce pisnąc to jak by jej głosu brakowało, no słychac że ma głos zmieniony i kaszle, ale tylko wtedy jak śpi i nie wiem co mam jej dawać żeby przeszło????oprócz tamtum verde:) katarek dzisiaj juz bardzo minimalny całe szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×