Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

juusta u mnie to samo, mała w domu poci się przeraźliwie, i w ogóle cały dzień ma takie wilgotne ciałko, od tego to zrobiły się jej potówki na dekolcie i karczku...wietrzę te miejsca i wielokrotnie w ciągu dnia myję wodą ...co jeszcze mogę zrobic ?? nie jest tego wiele.ale... mała śpi od 2 tygodni w łóżeczku :) to nasz mały sukces...co prawda budzi się jeszcze raz w nocy na cyca ale potem ją odkładam i spi do rana :) obecnie śpi w body z krótkim rękawem przykryta pieluchą tetrową, spod której i tak się rozkopuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas pocenie tylko w foteliku samochodowym:P tak jest ok, od dzisiaj małe tez śpi tylko w bodziaku ale z długim rękawem a nogi gołe i odkryte całą noc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia --> Za dużo z tymi potówkami raczej nie zdziałasz, to trochę jak walka z wiatrakami ;) Ale z różnych metod, to możesz przemywać roztworem nadmanganianu potasu - ja robię roztwór w szklance i wacikiem przemywam potówki, no i tego biednego pupiszona moczę. Poza tym puder - u nas najlepiej się sprawdza puder Nivea - pudruję paszki, trochę fałdki w szyi i dekold, za uszkami, w pachwinach - najlepsza metoda zapobiegawcza. Pupiszon ma się dużo lepiej :) :) Czyli maść działa! Kamień spadł mi z serca, mimo że do pełnego wygojenia jeszcze długa droga. Testujemy też pieluchy wielorazowe i jak na razie jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Najfajniejsze są bambusowe - po zasikaniu nawet nie śmierdzą, bo są antybakteryjne (takie właściwości ma bambus), są milusie w dotyku, po prostu super! Mogły by być tańsze w sumie, ale jak policzyłam, to mi wyszło, że zapas na 2 dni - pieluchy otulacze, detergenty (to na dłużej oczywiście), to mi wyjdzie tyle co za pół roku używania pampków. No i mała dobrze się w tym czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinek --> A polecasz jakiś krem nawilżający na ten upał? szukam czegoś super lekkiego, nawet jakiś krem-żel. Kiedyś był fajny z L\'Oreala, taki z pompką, ale chyba już nie produkują. Mam ciekawy sposób na doczyszczenie pralki. Jeszcze nie testowałam, ale lada dzień sprawdzę. Kilogram zwykłej sody oczyszczonej i zrobić \"pranie\" puste, czyli bez ciuchów i na wysokiej temperaturze. Ponoć świetnie czyści, dezynfekuje i trochę odkamienia, a mnie od prania w płatkach jakąś stęchlizną zalatuje, więc muszę coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, a wczoraj wam pisałam, że u oli z ząbkami na razie spokój, ale dziś rano patrzę - a na dole prawa czwórka zdaje się przebija:), zdaje się, że czwórka, bo z tej strony ma tylko jedynkę, dwójki na razie brak, no ale właśnie od jakigoś czasu strasznie się sliniła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej, dawno mnie tu nie było, ale sobie czasem podczytuję :) Chciałam się tylko czymś podzielić dla czerwonych pupek, wysypek , AZS itp Mój Julek miał suche place na rączce, alergolog dała nam Elidel, po którym za wiele się nie poprawiło, wręcz zaczerwieniło.. a że jestem jednak fanką eko, przekopałam netowe sklepiki i postanowiłam testować coś z natury...Pierwszy strzał- olej tamanu- i BOMBA. Placki zniknęły po tygodniu stosowania!!!!!!! Olej jest zabawny, czuć go maggi , więc JUlek pachniał jak rosołek, ale skuteczność dla mnie jest szokująca!!! po plackach ani śladu, a męczyłam się z nimi od 8 miesięcy!!! http://www.biochemiaurody.com/sklep/oil-tamanol.html wszystkim zmęczonym wysypkami, odparzeniami itp polecam- nie wiem jak ze stosowaniem na pupę, ale obstawiam że można pozdrowienia dla wszystkich majówek i dzieciaczków :) P.S. mój też mało pije, koszmarnie mało, zaczęłam mu dawać soki niestety,coś tam wypija, pożera za to arbuza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalam o tym oleju i chyba zamówię go. Doczytałam, że: \"Matki stosowały olej tamanu do łagodzenia odparzeń popieluszkowych u niemowląt\". No i co dla mnie najważniejsze, że ma działanie takie jak leki steroidowe. I zawiera kwasy NNKT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinna --> Hej hej :) Naprawdę ciekawe z tym olejem! Warto spróbować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, ale wczoraj wieczorem najadłam się strachu...:(, położyłam Olcię spać i po jakiejś godzinie słyszę, że płacze, więc idę do niej - patrzę - a ona na brzuszku leży, i próbuje wstać, pół łóżeczka zarzygane, a ona główkę ma w tym wszystkim upaćkaną - tak chlusnęło z niej - dużo wody i kaszka, którą zjadła na kolację, więc my ją w samochód i na pogotowie, ale babka nic nie stwierdziła, gorączki żadnej nie miała, w dzień też nie jadła żadnych nowośći -to co zwykle, no w nocy już było w porządku i dziś rano też, nie mam pojęcia od czego to, nigdy nic takiego się jej nie zdarzyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna nic nie przychodzi mi do głowy ale coś na bazie aloesu, mentolu może Justa a moze malutkiej rączka zawędrowała za głęboko do buzi i wywołała wymioty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyna Olay - Hydro-żel aktywnie nawilżający na dzień dla cery mieszanej i tłustej 50ml nawet opinie są na tej stronie http://cokupic.pl/opinie/Olay---Hydro-zel-aktywnie-nawilzajacy-na-dzien-dla-cery-mieszanej-i-tlustej-50ml/73ba440f898e03af Clarins Nawilżający Krem-żel do skóry normalnej/mieszanej niestety drogi 175zł http://merlin.pl/Clarins-Hydra-Quench-Cooling-Cream-Chlodzacy-krem-nawilzajacy-cera-mieszana-goracy/hb/product/219,627258.html chyba o ten loreala ci chodziło?? http://www.allegro.pl/item656016133_loreal_happyderm_zel_nawilzajacy_do_cery_suche.html w drogerii czy jakimś kosmetycznym raczej poszukaj tam na pewno będzie wybór. Ja tam uzywam kremow z filtrem na lato wiec nie pomoge za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinek85 ---> raczej nie, bo od jakiegoś czasu już paluszka nie wkłada do buzi, z czego bardzo się cieszę, bo już myslałam, ze jako parolatka będzie latała z kciukiem w buzi..., ale tylko pierwszego dnia była wielka rozpacz jak się wyjmowało jej paluszka z buzi, a potem to już tylko czasami tylko się zapominała i do buzi wędrował, to my wtedy, że nie wolno i ona wyjmowało i sobie brawo biła:D, teraz nawet już zasypia bez palucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juusta spokojnie takie rzeczy sie zdarzają małym dzieciom, nie trzeba panikować, szczególnie jak po wymiotach nie dzieje sie nic strasznego, jadąc na pogotowie można małą tylko wystraszyć, u nas sie tak pare razy zdarzyła, ze dwa jak Karola miała pół roku i własnie po zasnięciu, dobrze że mam zawze nianie włączona to usłyszałam na czas, po takiej akcji obserwuję tylko co sie dzieję , zazwyczaj jest ok :) nawet jak ma goraczke to daję przeciwgorączkowy i czekam co będzie sie działo bo wymioty czasem to p[oczatek choroby! a my dzis Karilince nadmuchali basen, nalaliśmy wody po kostki i mała tak super sie bawiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Z pozytywnych przeżyć: z urlopu wróciłam w dwupaku.. ale to później.. Gusika przytulam Cię mocno, niestety czasem tak się dzieje że maluszki się nie rozwijają prawidłowo :( odpocznij troszkę i może za jakiś czas będziesz miała dość siły żeby jeszcze próbować.. My byliśmy na urlopie w Łebie a problem się pojawił jakoś po tygodniu, jak się mi przyplątało jakieś zatrucie, mdłości wymioty i biegunka- co jest dziwne bo wszyscy jedliśmy to samo a tylko mnie położyło..miałam dziwne parcie na pęcherz itd.. więc zdecydowałam się na badanie moczu żeby sprawdzić czy nie mam jakiegoś zapalenia pęcherza, a po skierowanie poszłam na położnictwo do szpitala w Lęborku z racji tego że jestem w ciąży i nie powinni mi odmówić.. tam mnie wzięli na fotel i pod KTG a tu lipa okazało się że mam rozwarcie na 1,5 cm i szyjkę też 1,5 cm i zalecenie lezenia, hospitalizacji, założenie pessara i kontrola KTG, ale czynności skurczowych macicy brak i zapis KTG w porządku, generalnie nie czułam żeby było aż tak źle no i nie chciałam leżeć tak daleko od domu no i wogóle nie wiadomo by było co robić dalej...więc powiedziałam lekarzowi ze wolę wrócić do domu i tam się położyć do szpitala i odmówiłam przyjęcia to mi napisał na wypisie że "pacjentka została poinformowana o ryzyku porodu przedwczesnego którego konsekwencja może być poród przedwczesny, ciężkie uszkodzenie płodu, włącznie ze śmiercią dziecka" trochę mnie to zmroziło więc na drugi dzień tj w czwartek zdecydowaliśmy się wrócić do warszawki Dotarliśmy w nocy więc w piątek rano poszłam do mojego szpitala z nastawieniem że zostanę.. miałam dokładne badanie, dodatkowo USG bo dla lekarza było to niejasne itd... i co się okazało???? Że mam szyjkę na 2,5 cm (wiadomo że może być minimalna różnica pomiaru ale na pewno się nie skróciła skoro 4 czerwca miałam około 2 cm) i jest zamknięta chodź trochę problematyczna cokolwiek to znaczy!!! A lekarz raczył sobie żartować, że dobrze że się w tym Lęborku nie dałam do szpitala położyć, bo bym straciła bez sensu 5 dni na leżenie tam i z pessarem bez potrzeby założonym.... Oczywiście dostałam zalecenie bezwzględnego odpoczywania, zrobienie wymazu jako przygotowania do założenia pessara tak czy inaczej i w związku z wizytą u mojej ginki za tydzień w sobotę do tego czasu mogę zostać w domku a jak by się coś złego zaczęło dziać to miałam przyjść na oddział... więc dziś poszłam do kliniki zrobić ten wymaz i gin który mnie badał (nawiasem mówiąc bardzo sympatyczny, miły i ludzki lekarz) szyjkę opisał mi że jest dziwna... generalnie jest zamknięta, ale nie do końca, bo mu wchodzi palec...cokolwiek to znaczy, że jest bardzo ciękka, miiękka i rozpulchniona i żebym się bardzo oszczędzała..i że jest króciutka bardzo i jak coś to żebym śmigała do szpitala jak tylko coś "innego niż zwykle" poczuję. Czyli reasumując szyjkę mam zamkniętą ale i otwartą, a długość wg USG na 2,5 cm a wg badania dzisiejszego około 1 cm czyli jednym słowem nie wiadomo nic, normalnie kosmos, no ale tak czy inaczej fakt jest faktem że leżeć chyba jednak trzeba, bo jakimś dziwadłem jestem A tak z pozytywów.. Urlop był fantastyczny, pogoda i pensjonat super (płaciliśmy 120 zł za całą trójkę z wyżywieniem) do plaży autentycznie ze 400 metrów, plaża czyściutka i fajna normalnie bajka, nie wiedziałam że po drugiej stronie Łeby jest ładniej niż po tej "masowej" :) A teraz powoli zacznę czytać co u Was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban no ładne miałaś wakacje i przeżycia, ale najważniejsze że lekarze Cie nie olali! odpoczywaj o ile to możliwe przy rocznym bąblu i dbaj o siebie:P:P Cyna mam pytanko odnosnie tych pieluch, masz jhakiegos linka, gdzie kupowałaś, na allegro??? ile kosztowały? poważnie mysle o kupieniu i odstawianiu małej od pampersów, teraz kiedy lato, bo jak za 3 miesiące zaczniemy kupowac podwójnie pampki to nie wiem co to będzie:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban --> O matko, z tymi fachoffcami od rozwarcia :P :P Dobrze że uciekłaś z tamtego szpitala.. Swoją drogą jakoś dziwnie z tym Twoim otwarciem/zamknięciem. Ale grunt że wszystko gra :) stelka --> JA kupowałam w sklepie internetowym tutaj: http://www.pieluszkarnia.pl/ Najpierw się jeszcze przekopałam przez masę informacji o wielorazówkach, bo rodzajów jest naprawdę sporo, ale można je podzielić na kilka grup. Tutaj \"pigułka\": http://www.pieluszkarnia.pl/i44,w-pigulce.html Ja na razie wybrałam opcję otulacz wełniany (wbrew pozorom nie dogrzewa w upał) + pieluchy formowane bambusowe. Dla mnie najważniejsze było, żeby to były w pełni naturalne materiały, no i antybakteryjne. Ale jak się nie boisz polaru, mikrofibry itp, to pewnie wygodniej i bardziej sucho byłoby w kieszonkach. Ja zamówiłam jeszcze jednego Bumgeniusa na próbę, ale dojdzie do mnie dopiero w przyszłym tygodniu. Wzięłam też pieluchy konopne składane, ale widzę że w upał za bardzo grzeją w pupę, zwłaszcza z wilgocią. Otulacz niby najdroższy wzięłam, o ten: http://www.pieluszkarnia.pl/p45,imse-vimse-otulacz-welniany.html Ale jest naprawdę super - nic nie przecieka, nie grzeje, nie śmierdzi, no i jak na razie uprałam tylko raz przed założeniem, bo jeszcze mi w środku nie zmókł, więc na całe pieluchowanie na wszelki wypadek zamówię jeszcze jeden, żeby 2 były i wystarczy. Te np. otulacze (wełna) są prawie o połowę tańsze: http://www.pieluszkarnia.pl/p324,disana-welniany-otulacz-ze-sciagaczami.html Jak chcesz, to do różnych otulaczy i kieszonek możesz pchać nawet zwykłą tetrę czy flanelę - najtaniej, najszybciej schnie, ale mniej chłonie. Ach - jeszcze fajna sprawa - jak chcesz kieszonki, to mam namiary na dziewczyny z forum chustowego - same szyją takie piękne pieluszki, że można spokojnie założyć latem koszulkę i pieluchę i strój gotowy ;) Jakbyś miała pytania, to pisz. Trochę już jestem poorientowana co i jak. Na inne sklepy z pieluchami też mogę dać Ci namiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) My dziś w nocy wróciliśmy do domu... podróż pełna przygód- bo bylismy pewni że nie zdążymy na samolot, bo choć wyjechaliśmy z 2 godzinnym zapasem, to był wypadek na autostradzie i staliśmy 2 godziny w korku, potem przed samym lotniskiem był kolejny wypadek... w ostatniej chwili dojechaliśmy na lotnisko... Na całe szczęście takich jak my było pół samolotu, więc wylecieliśmy z godzinnym opóźnieniem... zapewne gdyby nie to to byśmy wracali we wtorek dopiero :P :P :P Dziś u nas podwójne święto, moje imienimy a Mateuszka urodziny, więc szykujemy się i jedziemy przygotować imprezkę u mojej mamy- będzie grill, tort, lody... i całą rodzinka :) :) :) :) Wszystkim Karolinkom życzę spełnienia marzeń i cudownego dzieciństwa!!!! A dorosłym Karolinom- samych cudownych i niezapomnianych chwil!!!! 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta wilgoć która ostatnio była przez kilka dni to narobiła troche zamieszania... przyjezdzamy do domu a tu drzwi nie moge otworzyć myślałam że ktoś zamki nam wymienił a tu okazało się że tak spuchły ze trzeba było mocno je pchnąć. A w przychodni ponoć wszystkie drzwi były tylko domknięte bo zamknąć ich nie było można.. taka ciekawostka stabilizowany tlen i troche octu- odkrycie XXI w http://www.nexus.media.pl/zakupy/product_info.php?products_id=319

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola --> Welcome back i udanej zabawy :) paulinek --> Nasze drzwi od kilku dni też ledwo się zamykają - trzeba z kopa i tylko na środkowy zamek się da zamknąć, bo góra i dół odstają od futryny tak, z można paluch włożyć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna dzieki za info, jutro bardziej wgłębię się w temat i jak co to zapytam, ja chcę kupić tak wiesz było czuc że mokro więc chyba sam otulaczek i zwykła flanela, ale jeszcze zobacżymy. na razie mamy ostry ból brzuszka, chyba po antybiotyku, który Karola beurze od piątku bo niestety garełko dlaje niewyleczne, kurcze mam ochote udusic ta moją lekarkę, bo chciała dac żeby taniej chyba a mała teraz zwija się z bólu, no szlak by to trfaił... mała bierze vercef, KAROLA CZY TO MOZLIWE ZE MA BOLE PO NIM???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie śpie, czuwam przy małej, mam ochotę udusic moja lekarke bo jestem pewna że te ataki bółu to przez lek!!! mała się męczy że szok, przed chwilą znowu miala napad:( juz miałam dzwonic na pogotowie bo to nie normalne:( najgorsze żę mąż własnie pojechał na giełde i ja sama z niunią, jejku jak mi jej szkoda:( az mi sie płakać chce:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za życzenia :) Imprezka się udała :) Ja za moment lecę do pracy po tak długiej przerwie- koszmar!!!! Stelka to raczej nie kwestia preparatu a całej grupy leków- cefalosporyny są niestety takie- jedne dzieci je znosza baaardzo dobrze, inne mają straszne dolegliwości brzuszne... Mój Mati toleruje je super, Ludwiś za to wymiotuje już po pierwszej dawce :( Idż dziś do lekarza, by zmienił antybiotyk... albo do laryngologa by stwierdził czy jest w ogóle jeszcze potrzebny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Karola:) czyli to ten preparat zły i tyle! do laryngologa nie mam szans, może za dwa tygodnie, to jakies chore ale prawda, dzisiaj wezwę naszego pana doktora bo na rejon nie mam co liczyć bo znowu da jakieś świństwo! a najgorsze że w sumie nie ma poprawy po tym leku, nie jest gorzej, ale lepije tez nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynaka wczytałam sie w to co napisałaś ale jeszcze nie wiem czym różni sie otulacz od kieszonki:P co do otulaczy to chyba bym wolała ten co ty wybrałaś bo ten tańszy jakos mi się nie podoba:P co do kieszonek to mnie zainteresowałaś z tym że dziewczyny go szyją?? za ile?? i jak to wygląda?? może bym się skusiła? co do wkładów to myślę że pewnie wezme zwykłą tetre bo wiesz u mnie ma być efekt mokrości po siusianiu żeby ma ła wiedziała że lepiej na nocnik:P:P:P a Ty ile płaciłaś za te bambusowe wkłady i ile ich masz????z t poeiwm Ci że nie mam czasu na przeglądanie sklepów z pieluchami dlatego pytam i pewnie wybiorę co mi polecisz:P tzn wstępnie bym kupiła ten otulacz co Ty tzn może dwa i nad tymi szytymi kieszonkami się zastanowię?no i pewnie parę wkłądów bambusowych i tetrę:P aaaa co to polarowych otulaczy to sam polar na lato chyba nie bardzoa le te z mikorfibry???ciekawe tylko jak wygląją??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka --> Spróbuję napisać, może na raty, bo mała pewnie niedługo się obudzi.. Otulacz - to jest po prostu taki jakby \"ochraniacz\", coś co ma tylko i wyłącznie zapobiegać wyciekom. Kiedyś się kładło ceratę do tetry i coś na wierzch, a teraz takie nieprzemakalne gatki (nie z ceraty na szczęście), a tetrę/flanelę/konopie/bambus/muślin do środka. I to mogą być albo pieluchy takie tradycyjne do składania, albo formowane. Formowane dłużej schną, ale mniej przy nich roboty, bo wyglądają jak pampers - taki sam kształt i zapięcie na rzepy albo zatrzaski. Kieszonka, to taka jakby pielucha do komponowania - masz zewnętrzną warstwę nieprzemakającą (czyli nie potrzebujesz już otulacza), środek z czegoś tam i w kieszonkę upychasz dodatkowo wkłady z czego chcesz, dziewczyny nawet ręczniki z Ikei pchają, bo ponoć nieźle chłonne toto i tanie ;) W kieszonce, przy samej pupie masz warstwę materiału, np. mikropolar - to odciąga wilgoć i izoluje, przez co dziecko mniej czuje wilgoć. Czyli te wkłady pchasz jakby pomiędzy, w taką właśnie \"kieszeń\". Teraz przykłady (referat mi wyjdzie chyba): formowanka: http://www.pieluszkarnia.pl/p445,disana-pieluszka-bawelniana-formowana.html http://www.pieluszkarnia.pl/p295,bambinex-pieluszka-bambusowa.html pieluszka-kieszonka: http://www.pieluszkarnia.pl/p257,bumgenius-pieluszka-onesize-v-3.html To akurat mój faworyt z kieszonek, do tego jednoromiarowy, więc u Ciebie mógłby posłużyć dla następnego dziecka ;) Mokro będzie czuć i w tetrze i w bambusie - w tetrze bardziej mokro. Bambus droższy i dużo dłużej schnie, ale antybakteryjny i bardziej chłonny. Czyli do wyboru do koloru ;) Ja mam w tej chwili 3 bambusowe foremki, bo testuję, ale już widzę że kupię więcej, tak z 5-6 na dzień żeby było. Musisz pokombinować ile chcesz zapasu, bo coś zakładasz kiedy pieluchy wyprane i schną. Tetra tania, to możesz kupić całą stertę, z bambusem gorzej. Ten otulacz to mim zdaniem świetny wybór do pieluch i formowanych i składanych. Jakoś sobie nie wyobrażam naciągać takich gatek na składaną pieluchę, przy ruchliwym dziecku, a ten się zapina jak pampek, więc można podłożyć pod pupę już ze składaną w środku i zapiąć. Jeszcze taki może być fajny, ale stawiam, że też wygodniej do formowanych: http://ekobaby.pl/sklep.php?cat=9 No i są otulacze z polaru, pulu itd. Jeśli chodzi o wybór, to zależy też ile chcesz kasy wydać. Jeśli np. planujesz kolejnego malucha w wielorazówkach trzymać, to możesz zaszaleć, bo kasa się naprawdę zwróci. Acha - Nat już po pierwszym dniu testowania bambusów, nauczyła się, co to \"siusiu\". Do tego stopnia, że dziś w nocy (w zwykłym pampku) mnie poinformowała że zrobiła :D Reszta później, bo Nat wstała. Może jakieś pytania Ci dojdą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna no mniej więcej kumam o co chodzi:P tylko te linki z tymi formowankami, nie wiem do czgo przypisać do kieszonek czy to otulaczy:P?? czyli rozumiem że zarówno w tych otulaczach jak i kieszonkach masz dwie warstwy, zawietrzna nieprzemakalna i wewnętrzna czyli wkład? te kieszonkowe to fajne są:)i rozumiem że jest jeden rozmiar:P? a jeszcze napisz ile kosztuje wkłąd bambusowy????? co do kasy na te pieluchy to fakt że Tomek skorzysta no i oduczę małą pieluch teraz a nie za rok:Pczyli zaoszczędzę na kasie też:P mam nadzieję że te pytania nie świadczą o moim analfabetyzmie, ale wiesz nie mam czasu poczytać na necie a wole siem upewnić:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka --> Formowanki wkładasz do otulacza. W tej opcji masz faktycznie jakby dwie warstwy: otulacz + formowanka albo otulacz + pielucha składana (choćby tetra). W kieszonkach wychodzi: warstwa zewnętrzna (nieprzemakalna), potem wkład (jaki wsadzisz taki masz) i potem cienka warstwa mikropolaru żeby izolowało wilgoć od pupy. Co do wkładów do kieszonek - np. w zestawie z Bmgeniusem wkładka już jest (akurat mikrofibra), ale zazwyczaj dokupuje się więcej, bo ponoć wkładki schną wolniej niż sama kieszonka. W Pieluszkarni masz ceny: mikrofibra 15,90zł, konopia 15,90zł, bambusowe 29,90zł za 3 szt., itd (jest tego trochę). Acha - jeszcze jeden patent jest. Jak się obawiasz spierania kupki, to możesz też kupić takie jednorazowe \"papierki\" - wkładasz na wierzch (obojętne jakie pieluchy stosujesz) i jak jest kupka, to z tym papierkiem wywalasz do wc. Tanie to jest w sumie, nawet kupiłam ale nie mam przekonania. Moim zdaniem za sztywne. Co do prania - nic nie wygotowujesz :) Pierzesz w temp. 40/50/60 i najlepiej kupić taki specjalny proszek Bio-D - ten który się dodaje do proszku \"zwykłego\". Dorzucasz małą łyżeczkę i masz pewność że ubije wszystkie bakterie itp ;) Na lato ponoć te wełniane otulacze najlepsze są, bo wełna jakby \"stabilizuje\" temperaturę. i faktycznie, jak mała jeździ w pampku, to pupa spocona, a jak otulacz + bambus, to pupa sucha, nie przegrzana, a upały u nas niemiłosierne :o Rozmiary - zależy która pielucha, która firma. Bumgenius jest jednorozmiarowy, formowanki i takie i takie, otulacze raczej podzielone na rozmiary. A tu masz przykładowe szyjące mamę i ich pieluszi: http://yetta.pcpoint.pl/babyetta/pieluszki/galeria.php?dzial=kieszonki http://miounico.fotolog.pl/19376,kategoria.html Cen nie znam, ale obstawiam, że tradycyjnie trochę taniej niż sklepowe. Może po prostu trzeba zagadnąć mailowo - zapytać o cenę, zamówić co się chce. Ja tak z mai-tai\'em robiłam - dziewczyna mi po prostu uszyła taki jak sobie wymyśliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×