Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Cynka dobrze ze dałas znaki życia:) Tylko sie teraz z tesciówką nie wykoncz kochana:) A my dzis bylismy na przeswietleniu reki z Kuba bo cos mi sie nie podoba w niej ale na szczescie nie ma ani złamania ani peknięcia. Ale co do służby zdrowia to masakra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Człowiek płaci składki(wcale nie małe) a jak co do czego to jeźdzlismy 2 godziny zeby sie gdzies dostac. Dodam ze miałam skierowanie od rodzinnego do specjalisty i na rentgen i normalnie porażka. W szpitalu zrobili przeswietlenie i wysłali dalej bo oni ortopedy nie maja.... No i szukalismy ortopedy po całym miescie i albo na urlopach, albo jak sie dowiedzieli ze zdjecie w szpitalu nam zrobili to oni na konsultacje nie przyjmna bo kto to im zapłaci skoro szpital kase weźmie bo on zdjecie zrobił.............. Nie no naprawde brak słów....... I tak sie włuczylismy z tymi naszymi potomkami aż wreszcie raczył nas pan jeden przyjąć. A i wiem od dziesiaj ze dziecko nie może miec dwóch konsultacji w ciagu jednego dnia. O co w tym chodzi to ja nie wiem ale wiem ze wszystko to głupie jest, głupie ludzie tym wszystkim rządza i juz!!!!!!!!!!!!!!!! PS stacyjkowo bardzo fajne, puszczałam Kubie kilka razy i nawet mu sie podoba , mi tez zreszta bo jak na bajke to fajna nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale powiem wam ze trafiłam wkoncu do max medu i naprawde fajne babki w rejestracji były. rzadko sie takie miłe gdzies kobity spotyka, zwłaszcza w rejestracjach.... O szpitalu sie nie wypowiadam bo po co sie denerwowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja mogę dziś zapalić :P Pobudka 4:30, ech.. Zdążyłam już wypić kawę, zrobić pranie, zaprać kołdrę polaną kakao, zjeść zimne tosty, poobijać się o ściany i zaraz mnie Nat pogoni do jakiejś wesołej zabawy :P A jutro wizytacja, brrrr :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynuś, kochana- dobrze że już lepiej :) Teściową się nie martw... jak coś to kup jej jakieś "drug'i" i dodaj do kawy :P Czarna, niestety... tak jest wszędzię.... U nas teraz zamknęli cały duży dział zabiegowy w Szpitalu Wojewódzkim (laryngologię, ortopedię i chirurgię dziecięcą) i na całe duże województwo została zabiegówka tylko w naszym szpitalu :( Ale nasz szpital nie dostał wystarczająco dużego kontraktu by zatrudnić więcej lekarzy :( :( :( Dosłownie porażka- Mają po 30 zabiegów dziennie, 50 konsultacji/ dzień na np 5 lekarzy zatrudnionych na oddziale... i jak ktoś na Izbę Przyjęć trafi na dyżurze to musi czekać na wolną chwilę między zabiegami... W godzinach pracy nie ma problemu, bo zawsze ktoś z oddziału zejdzie i zbada, ale na dyżurze to koszmar... Wiadomo nie przerwą operacji by pójść do stłuczenia kolana... ale czekać np 6 godzin z małym dzieckiem to koszmar... a o dostaniu się do poradni to można zapomnieć... Wygląda na to że będą przyjmować tylko na kontrole po zabiegach :( A tak to był najlepszy zespół konsultacyjny :( Teraz robi się z naszego szpitala powiatówkę a nie szpital z III st referencyjności.... Nawet nie wiecie jak ja mam dosyć tych durnych zarządzeń NFZ-u :( :( A u nas wczoraj lało cały dzień, ale dziś już ładnie :) Szkoda tylko bo nie udało nam się z basenem wczoraj :( Ale dzieci dziś z teściową pójdą jak wróci z pracy, a my bierzemy pędzle w dłoń i zaczynamy malowanie jej mieszkania. Ona je wynajmuje i niedługo się stąd wyprowadza... a agencja wzięła 900 euro kaucji za ściany!!! Po 3 latach wiadomo, że sa troche brudne, więc stwierdziłąm że skoro przyjeżdżamy to jej pomalujemy :P no i mamy na 2 dni roboty :P Z fajnych rzeczy to Mateuszkowi bardzo podoba się jak ja wyszywam haftem krzyżykowym, na tyle że sam chciał spróbować :) No i od wczoraj siedzi i wyszywa... Dziś ledwo wstał i od razu za kanwę złapał... A nie chwaląc się robi to ślicznie :) Wyszywa babci serduszkowy obrazek :) Jeśli skończy przed wyjazdem to wrzucę fotkę i się nim pochwalę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Półtora godziny usypiałam swoje latrośle dwie...normalnie maskra:( Wkońcu polegli i jeden i drugi:p Mała ma problemy z odbeknieciem czasem i nawet godzine po jedzeniu potrafi jej sie odbic ale najpierw musie wypłakac swoje, ale jak juz beknie porzadnie to dopiero zasypia:p Dzisiaj ide na urodziny do szwagierki, musze jednak ze swoim dobytkiem iść bo nie mam ich z kim zostawic wiec ciekawe jak sie ubawimy:p Mam nadzieje ze zle nie bedzie:) karola przyjemnego pędzlowania ścian:) Cyna a ty cos na uspokojenie weź przed tą wizytacją:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah Czarna to zycze udan4ej imprezki:P:P:P pewnie lenka bedzie grzecznie spała w wózeczku tylko Kubus popsoci:):):) Cynka no nareszczie kochana!!!!!!!!!!!! odzywaj sie bo smutno tu bez Ciebie:):):) a tesciowa sie nie przejmuj.....pomysl jak to było jak mieszkałas w łodzi...a teraz jakos to przezyjesz:):):) Karola no to miłego malowania:):) a ja dzisiaj wracam do domku bo musze cosik przez wekend napisac tej agancji co sie nas czepiła....troche mi szkoda bo dzieci tu maja rewelacyjn4e spanie:):) synek bez żadnego bujania w dzien zasypia:) teraz juz spi od 11 mimo że w nocy spał od 199 do 8.30:) to jego rekord:):) no i ogólnie duzo mi tu spi a i karola tez w dzien bez problemu idzie spac a wieczorem nawet jak nie to grzecznie siedzi i ogladamy razem tv:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:-) Dawno Wam nie marudziłam;-) Byliśmy kilka dni pod Łodzią u mojej cioci, mają domek letniskowy w lesie, super Szymuś się wybiegał, wyszalał i spał tam UWAGA! od 22-iej do 5 rano, pojadł i jeszcze spał do 9!!! Nic tylko na wsi mieszkać bo to sposób na sen mojego dziecka;-) Po powrocie robi sobie 2-3 godzinną przerwę w środku nocy, a ja padam na pysk:-( Cynka super, że się odezwałaś i jest lepiej, najazdu teściowej Ci z całego serca współczuję, jutro też będę miała „wizytację bo idziemy na ten ślub kolegi więc przyjdzie z bratem M zająć się Szymkiem, nie wiem jak to będzie bo nafucana jest na całego, dlatego M jej nie prosił, żeby zajęła się Szymkiem tylko grzecznie przypomniał, ze to już w tą sobotę;-) Kupiłam sobie w Łodzi śliczną sukienkę więc już nie muszę się wciskać w jakieś wyszczuplające majtasy;-) A z trochę gorszych wiadomości to choroba mojego taty postępuje dość szybko, zaczyna mieć problemy z oddychaniem i ma wypożyczoną aparaturę z tlenem, musieliśmy przetrwać odwiedziny siostry taty, przyleciała ze Stanów, „zjechała nas, że źle opiekujemy się tatą, namieszała i odleciała! Prawie jak czarownica na miotle, żal mi mojej mamy bo nie dość, że strasznie przeżywa to co się dzieje to jeszcze musiała ją gościć i znosić... Dobra zmykam bo Szymuś wstał, na razie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna- no nareszcie :) fajnie że się odezwałaś i dobrze że Ci się polepszyło :) Teściową się nie przejmuj , nie jedną jej wizytację przeżyłaś więc dasz radę :) A jak się Wam ogólnie mieszka na morzem , nie tęsknisz za starymi smieciami ? Natalka pewnie już nie pamięta łodzi ? Akinom- czyli urlop M się udał :) fajnie jak ma się tak do kogo pojechać . Przykre co piszesz o ojcu i najgorsza ta bezsilność , choćby nie wiem jak bardzo chciało się pomóc to nie można nic zrobić, może to chwilowe załamanie i jeszcze wróci do zdrowia. Mija- to nie chcesz jeszcze raz spróbować z tym Klubem ? Teraz mają wejść w życie te zmiany dotyczące żłobków itp . może byłoby łatwiej :) Ja przez dwa dni robiłam ogórki- kisiłam , marynowałam i jestem dziś padnięta, dobrze że Zuza już śpi, tydzień już nie śpi w dzień to ok 20 sama mówi że chce "śpać" . Od rana u nas dziś huki bo trwa Rajd Rzeszowski i taj jak zawsze trasa była jakieś pół kilometra od nas to w tym roku jest za naszym ogrodzeniem czyli jakieś 5 metrów od domu:P jutro też to samo, choć uciążliwe to to bardzo lubię te klimaty :) Więc jak zobaczycie gdzieś w telewizji jakąś relację to być może koło mojego domu :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello My po imprezie ale powiem wam ze ostatnia taka impreza, stwierdziłysmy ze nastepnym razem robimy wypad gdzies na pizze i piwo i juz i bez dzieciów!!! dzis normalnie maskara była: 6 dziewczyn-bo to taka nasza paczka i w tym 8 sztuk potomstwa:p:p:p:!!!!!!!!!!!!! Mówie wam to wszystko na paru metrach to nie do ogarniecia było. Nic nie uzyłysmy tej imprezy wec nastepnym razem(czyli juz za 2 tygodnie) dzieci w domu z tatusiami a my wypad:p:p:p:p No bo ogólnie to my sobie tak w naszym gronie babskim robimy zawsze imieniny i urodziny i to od paru ładnych lat, fajnie tak bo naprawde można sie odstresowac no ale dzisaij sie nie dało bo żadna nie miała z kim dziecka zostawic:) Uciekam spac, męż czeka:p:p Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika my niedawno wróciliśmy właśnie z rajdu, młody wniebowzięty, kibicował na całego. Na koniec przejechała jeszcze policja na sygnale, a potem widział wóz strażacki. Wczoraj byliśmy na prezentacji samochodów na rynku i dziś jak usłyszał że jedzie jakiś rzęch to od razu wołał że to rajdówka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusika-myślałam że Ty może już na "Szopena" z syniem leżysz a Ty na rajdy biegasz :) Chłopak to chłopak , wie czym się zainteresować , bo na Zuza nic dzisiaj wrażenia nie zrobiło, najgorszy ryk czy huk jej nie ruszył, jedyne co ją zainteresowało to jacyś chłopcy -kibice , którzy stali koło domu :P Najpierw do nich zaglądała przez uchylone drzwi , wstydziła się sam wyjść i w końcu powiedziała mi stanowczym głosem "Mamusia chodź na polko, chłopaki tam sią " :P:P:P Czarna - zazdroszczę Ci takich babskich spotkań , moje, prawie wszystkie znajomości jakoś tak się zakończyły , gdy powychodziłyśmy za mąż, urodziłyśmy dzieci i szczerze mówiąc nie mam takiej prawdziwej przyjaciółki , ciężko się jakoś tak umówić żeby wszystkim pasowało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki kochane za wszystkie cieple słowa! 😍 😍 😍 Ja trochę padam - wczoraj ta pobudka o 4:30, a dziś 5:30 :o Chyba muszę zacząć amfę do kawy dosypywać :D :P Trochę się nasprzątałam przed tą wizytacją, ale dziś jeszcze trochę muszę podziałać. Nat ostatnio potrafi zrobić taki bajzel w parę minut, że głowa mała. M już w pociągu z teściową (na ostatnią chwilę zdążyła), więc będą jakoś ok 15tej i wstępnie plan jest taki, że wizytacja potrwa do wtorku rano :o To będzie jazda bez trzymanki, jeszcze nikt z rodziny nie wyrobił z nią dłużej niż 2 dni :P :P Serio! W tamtym roku zaprosiła do siebie na działkę taką ciocię z wujem i wiali stamtąd już po pierwszym noclegu :D Po domu nosi majteczki, bez pieluchy i bez wkładki i wysadzam ją regularnie na kibelek. W ten sposób zdarza jej się cały dzień wytrzymać "o suchych majciochach". Ale jak nie trafię w czas, to mamy kałużę. Dopiero jak leci po nogach, to woła siku. A wczoraj dała popis - jak już oczywiście umyłam podłogę, to zrobiła kałużę, wsadziłam do wanny, wykąpałam, i parę minut później zrobiła drugą kałużę :o Czy Wasze dzieci już same sygnalizują wcześniej, że będą sikać? Bo ja mam wrażenie, jakby Nat jeszcze nie łapała że ma potrzebę. A z drugiej strony, jak usiądzie na kibelku i powiem żeby sikała, to jest ok. I widzę, że kałuże nie mają wpływu na jej wcześniejsze odczucie. kika --> Dla Nat też największą frajdą są kontakty z innymi dzieciakami. Była w ósmym niebie, jak byli u nas znajomi z synkiem też hiperaktywnym - wreszcie ktoś wytrzymał jej tempo. Dawali oboje czadu przez 4 dni i nawet plac zabaw czy plaża nie były dla nich atrakcją większą niż wspólna zabawa choćby w domu. Aż mi się szkoda zrobiło, że Nat jeszcze nei ma rodzeństwa. Jak finanse i zdrowie dopiszą, to chyba w przyszłe wakacje trzeba zacząć nad tym pracować :P A powiem Ci, że nie tęsknię o dziwo. Tu nam się dużo fajniej mieszka i żyje. Fakt że znajomi zostali w Łodzi, ale przez wakacje ciągle mamy jakiś nalot, gorzej będzie jak przyjdzie jesień. No cóż, pewnie zacznę bardziej molestować Kareczkę i Pyzuchę :P :P Ciekawe co u Pyzuchy, dawno z nią nie miałam kontaktu. Akinom --> No znam ja ten typ. Też mamy taką ciotkę w rodzinie - cały rok nie zajrzy, rozbija się po Dominikanie, Tunezji itd, al jak babcia (jej mama) ciężko chorowała, miała operację itd, to ciotka wpadła raz na nocleg bo była w pobliżu. Zrobiła też jazdę że słabo się babcią zajmujemy i pojechała z rana do siebie. Następna wizyta to już była na pogrzeb :o i zaraz po, żeby futro z babcinej szafy wyciągnąć :o 😠. Trzymaj się kochana, wiem że ciężko Ci teraz. stelka, czarna --> No zazdroszczę Wam teraz, że macie dwójkę z tak małą różnicą wieku ;) Chociaż jak pomyślę o porodzie, to mi słabo. czarna --> To niezłe przedszkole! Ale fajnie masz z taką paczką, też bym chciała! juusta --> Moja też taka mądrala :D Ostatnio do M mówi "schodź natychmiast z tego łóżka!". A że ją oczywiście uczymy, że trzeba mówić coś w stylu "proszę..", to mówię do niej: "Myszo, a jak się powinno mówić?!", a ona na to zaczyna odliczanie "Raz!, dwa, ..." - bo my jej robimy takie odliczanie do trzech, jak nie chce czegoś zrobić :P karola --> Prochy jakieś mam - signopam się chyba nada? :P :P Tylko nie wiem czy w herbatce nie wyczuje :P Jak tam malowanie? A jeszcze mam dla Was satyrę w krótkich spodenkach (czasem uda mi się zapisać): Nat (bawiac sie myszką z ciastoliny): - Zamieniłam się w biedronkę! Ja: A jak to zrobiłaś Myszko?? - Po imprezie. - Nataliak, wyhihrać Cię? - Nie teraz, po szóstej! - Koszu, jesteś brudny taki... (czule głaszcząc pokrywkę kosza na śmieci) - Nie ugniataj kaczora, tato... (chodził o obrazek z Tweetym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola---> udanego malowania:) Akinom----> wesołej zabawy na weselu:D, Czarna---> super mieć taką paczkę, u nas gdzieś po drodze się wykruszyły znajomości, każdy zajęty swoim życiem i rodziną, jak się spotykam to z każdą z osobna, Cynka---> cierpliwości dużo życzę:), Wczoraj byliśmy u moich sióstr, jedna z nich pokazała Oli jak się rusza brwią, Ola próbuje tak samo, w końcu rezygnuje i mówi: "Ola tak nie umie, Ola nie ma brwi, i na koniec dodaje : kupimy Oli brwi w sklepie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynka, powodzenia i wtrwałości!!!Może jak bedzie ładna pogoda to namawiaj ją na plażę :P Będzie leżeć i skwierczeć na Słońcu a Ty daleko z Nat będziecie biegac po falach czy bawić się na placu zabaw :P Ja właśnie leżę na słoncu i się smażę :P Trza się trochę oopalić... Właśnie zmówiłam kolejnego pieska- mam nadzieję, ze ostatecznego- z okolic łodzi :) Wracając odbierzemy sunię... zostało zpłacić i wymyślić imię... Mamy sporo pomysłów: Lola, Luna, Lady, Garda (od pobliskiego jeziora Garda), Magia, Mafia, Shiva, Lakshmi itd... Zobaczymy na czym pozostanie. A ja właśnie uświadomiłam sobie, że musze pójśc do sklepu i już tutaj kupić obrożę, smycz i miskę na wodę- żeby mieć na podróz :P Moja niunia to jeden ze szczeniaczków poniżej, mają już 3 miesiące więc są już spore :) ale przynajmniej są tuż przed trzecim szczepieniem, więc będzie można już spokojnie na podwórko wchodzić :) http://allegro.pl/item1180024468_golden_retriever_rodowodowe_lodz.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynka, powodzenia i wtrwałości!!!Może jak bedzie ładna pogoda to namawiaj ją na plażę :P Będzie leżeć i skwierczeć na Słońcu a Ty daleko z Nat będziecie biegac po falach czy bawić się na placu zabaw :P Ja właśnie leżę na słoncu i się smażę :P Trza się trochę oopalić... Właśnie zmówiłam kolejnego pieska- mam nadzieję, ze ostatecznego- z okolic łodzi :) Wracając odbierzemy sunię... zostało zpłacić i wymyślić imię... Mamy sporo pomysłów: Lola, Luna, Lady, Garda (od pobliskiego jeziora Garda), Magia, Mafia, Shiva, Lakshmi itd... Zobaczymy na czym pozostanie. A ja właśnie uświadomiłam sobie, że musze pójśc do sklepu i już tutaj kupić obrożę, smycz i miskę na wodę- żeby mieć na podróz :P Moja niunia to jeden ze szczeniaczków poniżej, mają już 3 miesiące więc są już spore :) ale przynajmniej są tuż przed trzecim szczepieniem, więc będzie można już spokojnie na podwórko wchodzić :) http://allegro.pl/item1180024468_golden_retriever_rodowodowe_lodz.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola---> opalaj się, korzystaj se słońca:), słodkie mordki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeellooo:) Jeszcze sie nie chwaliłam ale mama jutro wraca wiec jestem happy:):) Troche luzu znowu bedzie:) Co do mich znajomych to powiem wam ze rzeczywiscie jest fajnie. trzymamy sie od ładnych paru lat, dzieci mamy w podobnym wieku wiec tez fajnie. Wiadomo nie spotykamy sie nie wiem jak czesto ale jak juz pisałam imieniny i urodzin y zawsze sa tylko w babskim gronie. Z meżami tez czesto robimy wspólne wypady, czesem tylko w 2 czy 3 pary, czasem wiecej. Nad morzem w tamtym roku tez bylismy całą ekipą. Oj Karola jak ja ci zazdroszcze tych włoskich klimatów:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, malowania też??? Tak szczerze, to teściowa mieszka w nieciekawym miejscu, bo miasteczko takie byle jakie :( Wszędzie dość daleko, no ale za to pogoda upalna. Chyba się zestarzałam, bo mi te upały jakoś w tym roku nie przeszkadzają, no i fakt nie jest tu tak strasznie, bo ciągle ok 30st. 4-lata temu jak tu przyjechaliśmy pierwszy raz było non stop 40-42 st, w nocy 33st żyć się nie dawało :P Dziś jedziemy znów do Mantovy do partnera mojej teściowej :) Jutro z Paulem mamy pojechać nad Gardę (piękne i wielkie jezioro). Powoli też zaczynamy pakować się, bo mało co już zostało tych wakacji... Mieliśmy wyjechać we czwartek, ale wygląda na to że wyjedziemy w piątek, bo Pan od pieska w piątek pracuje i mogłoby się okazać że musimy w Łodzi siedzieć i czekać na niego :( Wyjedziemy więc w piątek, w sobotę odbierzemy pieska :) Już nie mogę się doczekać... Mam nadzieję że będzie super zdrowa, wesoła psina, pojętna i nie za bardzo szkodnik :P Dziewczyny odzywać się :) Czarna jak Kubusia rączka??? Cynka, napisz wrażenia po pierwszym dniu!!! Ze śmiesznych rzeczy to ludwikowi buzi a się nie zamyka- jest jeszcze większą gadułką niż mamusi i braciszek :P A teksty rzuca super... Jak wstaje z nocnika to od razy woła: Ja Miśtrz :) Ludiś (nie mówi "w") Miśtrz!!! Jak tylko zaczynamy mówić że gdzies idziemy- leci do wyjściowej bramki i krzyczy: "Ja gotowi, ja gotowi" niezależnie czy ubrany, goły czy w piżamce :P Fajnie też przekręca słówka: mamy więc "pistoleta", "Kepejusz""=kapelusz, "kuczak i si" = kurczak i frytki :P itd... Teraz wymyśla imie dla psa i takie rzuca nazwy, że sam się z siebie śmieje :) Podrzućcie proszę jakieś pomysły na imię, bo mamy dylemat okropny... Psinka będzie duża, jasnokremowa, mieciutka i śliczna... Każdy ma inny typ imienia- mój M - Garda, Ludwiś - Lola, Mati chyba Magia, choć zmienia się co 3 minuty, a ja ???? Chcialam coś z Gwiezdnych wojen- typu Asoka, Padme, Leja... Potem np Yoga, Magia albo jakieś imię żeńskie- typu Klara, Pola, Stela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola no coś ty:p malowania oczywiscie wam nie zazdroszcze!!!!:p:p:p Ale samego wyjazdu i owszem bo u nas wszystkie znaki na niebie wskazuja ze nigdzie w tym roku nie pojedziemy: A jak juz to z naszym budżetem możemy sobie pozwolic co najwyzej na polskie morze, choć jak słysze ze po kolei wszystkie plaże zamykaja to sie odechciewa nawet tego morza:) Fajnie ze Ludwis tak gada, mój tez ale jednak duzo po swojemu, ciężko mu dokładnie coś wymówic, a co śmiesznejesze to lepiej mu sie wymawia trudniejsze słowa niz te takie proste..tak mi sie wydaje. Ostatnio mówi: Tata ti tit gogu gogu dom duźY, co znaczy ze tata pojechał samochodem daleko daleko budowac dom duży:p bo gogu gogu to daleko daleko:p:p Nie no jak my to go rozumiemy ale ktos obcy mozę miec problem z jego nazewnictwem:) Ręka Kuby juz lepiej, czasem mówi ze go boli i jeszcze widac ze ją oszczedza ale juz lepiej ogólnie. Ja własnie mam zamiar zabrac sie za wyszukanie elektrycznej niani bo rozwazam jej zakup. Jesli macie namiary na tanią i dobra to bede wdzieczna za linka:p A piesek coż, mi sie podoba Trinity ale raczej cieżko z wymową, Lejla(podobne to Leja), Pola tez może byc. Zreszta ja w wyborze imion dobra nie jestem , dla dziecka mam problem a co tu dopiero dla psa:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszłam na allegro i jest bardzo mało tych nian i ceny tez kurcze wyzsze, miesiac temu koleżanka kupiała Baby ono za 90 zł z przesyłka a teraz są po 120..ciekawe czy cena spadnie czy raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włąśnie mój M mi przypomniał, że Pola to imię naszego kolegi córki :P Więc nie będziemy mieć żniżki w jego aptece :P :P :P :P Właśnie najnowsze: Akcja, Afera, Draka, itd... Ciekawa jestem jakie imie ma rodowodowe, bo może będzie fajne A ja w poprzednim poście chyba za mocno napisałam- bo miejsce takie sobie ale za to pełno basenów dookoła :) i to fajnych. Wcześniej tesciwa mieszkała w Mantovie- piękne zabytkowe miasteczko typowo turystyczne, z pięknymi pałacami, kościołami, urokliwymi uliczkami itd... Namawiam ją, że jeśli wróci tu po operacji to koniecznie do Mantovy :P Czarna, ale za to budujecie domek :) Tego to ja zazdroszczę. My kurczę mamy 2 mieszkania w Białym - mozna by je sprzedać i coś wybudować, ale jedno zasiedlił teśc i d..a. Miał mieszkać 3 miesiące, a już rok tak mieszka... miała być ekstra kasa z wynajmu, a tak nici z tego :( My właśnie z uwagi na finanse przyjeżdżamy tutaj, bo nie płącimy za mieszkanie, tylko droga i jedzenie + baseny, gaz... i tak wychodzi taniej niż na Mazurach :) Co do niani elektr to ja mam z Fisher Price, jest fajna, ale była całkiem niepotrzebna... użyłam ją może 2-3 razy na wyjeździe... w mieszkaniu była całkiem zbędna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola z imion dla suczki to ja mialam u babci kiedys o nazwie "nuka" ale slyszalam kiedys Roksana, Bela, a kolezanka Agnieszka miala psa o nazwie AGA hihi, tak wiec rozne roznym osobom sie podoba! Karola czy dobrze widzialam, masz mei tai? Robilas sama cz kupilas bo ja chce sprzedac moja tkana chuste polekonta i nie wiem czy nie kupic np jakiegos nosidelka badz cos takiego http://allegro.pl/item1170437778_chusta_bez_wiazania_innowacyjne_nosidelka_len.html w chuscie przeszkadza mi to ze jak mala wyciagne to np w miejscu publicznym juz nie bardzo moge ja zawinac bo szkoda mi chusty upaskudzic i zarazki zgarnac z podlogi a co sadzisz o tym: http://allegro.pl/item1165025892_nosidelko_3_pozyc_zapiecie_krzyzowe_promocja.html http://allegro.pl/item1166792036_nosidelko_dziecinna_3_pozycje_krzyzowe_nr_5010.html http://allegro.pl/item1180022557_miekkie_nosidelko_3_24_mies_bez_usztywnien.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola --> Nie mogę, bo mi przez ramię zajrzy :P :D Na razie ciężkawo, ale bez tragedii - znośnie jak na nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sobie już dzisiaj poryczałam za wszystkie czasy:-( Na weselu było bardzo fajnie, ale kilka minut po północy tesciwa zadzwoniła, ze Szymuś strasznie płacze i żebym wracała bo nie dają sobie z nim rady:-( to wsiadłam w taksówkę i wróciłam chociaż miałam nadzieję, że uda się im go uśpic bez "cycy":-( a rano nie mogłam do kibelka pójść bo Mały histeryzował, nie odstępuje mnie na krok, a jak zniknęłam w kuchni na chwilę to histeria:-( Jak mnie nie było to podobno super bawił się z teściową i wujkiem, ładnie zjadł a dzisiaj to ja wymiękam:-( nie mam pomysłu jak go odstawić od piersi i jak odzwyczaić dziecko od siebie bez niczyjej pomocy:-( czy jemu to z wiekiem minie:-( i będzie łatwiej:-( chciałam dla dziecka dobrze, ale w naszym wykonaniu to karmienie piersią jest jak lek na całe zło i mam watpliwości czy tak po prostu Mały powoli będzie z tego rezygnował - tak sądzą dziewczyny na forum długokarmiących piersią, ale jakoś w to zwątpiłam:-( Teraz pojechali z M do sklepu to mam chwilę oddechu... Do tego M bierze już prawie m-c prochy, a poprawy żadnej nie widać:-( Czuję się jakby mi dziecko zafundowało karę za wyjście z domu:-( chlip chlip chlip:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) coś niedużo naskrobałyście w weekend:P Karola---> Ola na kapelusz mówi podobnie ale bez ka, więc wychodzi: pejusz:D Akinom---> ja Ci niestety nie pomogę jeśli chodzi o cyca, u nas jakoś bezproblemowo to wyszło, ale zdaję sobie sprawę, że im dziecko starsze tym trudniej, jedyne co mi przychodzi do głowy to konsekwencja, czyli jak sobie postanowisz, że koniec, to nawet największe krzyki i płacze Cię nie zmuszą do zmiany zdania, wiem, wiem, że ciężko tak...., u nas weekend jak zwykle szybko minął - w sobotę gości mieliśmy, kuzynkę z córeczką rok starszą od Oli, więc dziewczyny się wyszalały razem, a w niedzielę rowerami sobie pojeździliśmy:D, No i Ola się dostała do tego przedszkola , co to po drugiej stronie ulicy jest, więc od września tam będzie chodziła, ciesze się, bo nie trzeba będzie wozić przez całe miasto:D, Ola ostatnio wszystkim imionom i członkom rodziny dodaje końcówkę "uś", więc wychodzi: mamuś, babuś, Madziuś, Aniuś:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom, a może zapisz Szymka na jakieś zajęcia, tak żeby jeździł z tatą.Niech częściej wychodzi z tatą (żeby mieli swoje sprawy :P ) Może warto pomysleć o klubie malucha, żeby Go zostawiać na godziny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×