Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

dzieki Karola , nawet nie wiesz jak mnie uspokoilas:) a co do cumla masz racje, bo w nocy jak karmie to wiem na bank ze najedzony ale za chwile chce cos ssac bo szuka, dzis po kapieli wyprobowalam cumel i jest rewelacja:D dziekuje dziewczyny w ogole dziekuje ze jestescie:) a ja stwierdzilam ze przesadzam, eryk zdrowy, rosnie, je, spi a ja panikuje, trudno jak pomarudzi troszke, al go tak kocham ze bym go zjadla:D uswiadomilam sobie ze niedlugo bedzie wikekszy i w ogole bedzie latwiej, matko chyba mi sie nastroj poprawi, a zla bylam bo ja w dzien nie umiem spac, ale pomyslalam ze jak padne tak na twarz to mnie zmusi i usne i w dzien, mamusia ma urlop 2 tygodnie i nie powiem jest troche pomocna :) a ja chyba mam chandre ale czuje ze sie pomalu stabilizuje i dzieki wam tez:) stelka gratuluje kochana,!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polina 66
aha,to nie wiadomo kiedy się zacznie.no i jeszcze mam wysokie ciśnienie;140/90,ALE MOJA GIN STWIERDZIŁA,ŻE TO JESZCZE NIE TRAGEDIA.BOLI MNIE TEŻ GŁOWA.CZY TERAZ WYWOŁUJĄ JAKOŚ PO TYGODNIU OD DNIA TERMINU,CZY NADAL PO DWÓCH?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla nowoupieczonych mamus!!! ❤️ 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 ❤️ 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 ❤️ 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 ❤️ 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 ❤️ 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 ❤️ 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 ❤️ 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 serce] 🌼 🌼 U mnie dalej nic, Wy, Weronikx i Peletka lepiej juz pzrestancie, bo ja mam 9 dni po terminie!!! A i tak nikt mnie do szpitala nie bierze, w piatek mam zwykla wizyte w klinice u swojej poloznej, ktora dopiero potem ewentualnie (jesli nie urodze do piatku) umowi mnie na wizyte w szpitalu w przyszly poniedzialek, wtedy bede miala 42+0. Jestem w lekkim szoku ze nadal sie nic nie dzieje. Owszem czestotliwosc skurczy wzrosla w ciagu ostatniej doby, ale pomeczy pomeczy i sie znow wycisza :-( Nie musze mowic Wam jak ogromna sie czuje i jak tesknie za malutka. Samopoczucie mam nieprzysiadalne, ciezko zachowac mi dobry humor i ogolnie warcze na wsyzstko co sie rusza :-P Ciezko mi sie przewracac z takim brzuchem z boku na bok gdy spie, piersi mmnie bola, krzyz to samo a skurcze nie daja spac. A efekty? Zero :-D Dzis lazilam po miescie caluski dzien, no to troche zaczelo mnie bardziej lapac, ale teraz znow sie uspokoilo, buuuu. Juz bym chciala miec problemy podobne do Zizusi, hi, hi... Swoja droga to bedzie jednak mi duzo latwiej, bo jakby nie bylo mam juz synka, a on mi zaserwowal niezla szkole karmienia za pierwszym razem ;-) Z tym nocnym karmieniem to tez moze byc tak, ze dzieci niekoniecznie sa glodne, a potrzebuja bliskosci, ktorej np zabraklo za dnia. Tu w Szwecji popularne jest noszenie mauszkow w chustach, spia wtedy te male pociechy u mamy na serduszku, czuja zapach mamusi i sa spokojniutkie w nocy. Smoczek jest rowniez nieoceniony jesli chodzi o nadmiar nocnych karmien. synek nie pozwalal nam zasnac do 5:00 rano, niewazne ile razy go przykladalam do piersi (a robilam to na zadanie) dopiero zakup smoczka przywrocil nas do zycia i pojawila sie jakas domowa rutyna. Trudno oczekiwac ze niemowle bedzie chodzilo jak w zegarku juz po pierwszym dniu narodzin. Zanim dziecko znajdzie swoj rytm minie pare tyg. i tzreba to zaakceptowac. Stelka, to jak? Wszystko poszlo dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plusia no to ladnie , ja bym sie stresowala juz, ale widac tak ma byc jak sie nic nie dzieje:) a moje problemy echhh coz w koncu kazdy musi sie poswiecic dla maluszka, dziekuje bogu ze zdrowy a to ze ja zmeczona to trudno, nie ja tu jestem najwazniejsza smok chyba zlikwiduje problem ..oby... MAM PYTANIE do mam co mialy cc-czy nad cieciem odczuwacie lekka opuchlizne i skora jest taka jakby nieczula na dotykl czy tylko ja tak mam, to normalne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tak mam po cc:O karola mam pytanko, jeśli możesz to prosze cię odpowiedz mi, mój mały urodził się 3100 g w dniu wypisu miał 2870 g, dziś był ważony i waży 3350 g (wczoraj skończył 3 tyg), czy według ciebie on mało przybrał? bo ja dzisiaj to usłyszałam od swojego pediatry, dostałam też skierowanie do szpitala na badania bo jeszcze do tego ulewa, lekarka powiedziała, że to tylko obserwacja, zrobią usg jamy brzusznej, ewentualnie ustawią dokarmianie. sama już nie wiem co o tym myśleć, poszłam do szpitala powiedziałam co i jak a tam pediatra powiedziała, że według niej wszystko jest ok i w zasadzie niepotrzebny jest szpital. po tym już zgłupiałam całkowicie:O, jeśli możesz to proszę cię o odpowiedź.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Gratuluję wszystkim mamusiom:D Melduję sie jeszcze w dwupaku, termin mam na czwartek, ale narazie ja nic nie czuję żeby Mały miał zamiar wyskoczyć w czwartek.Zawsze myślałam, że urodzę wcześniej a tu niespodziewanka.NO cóż trzeba czekać.Jeśli nie urodzę w terminie to mam się zgłosić 23 maja do szpitala.Mam cichą nadzieję, że jednak urodzę przed tą datą.Im dłużej czekam tym bardziej się boję porodu :( wolałabym tak z zaskoczenia.I ciąglę się zastanawiam czy woda czy z zzo..Co o tym myślicie?? MOże mi coś podpowiecie? zizusia 24 - czytałam, że mleko matki w nocy jest bardziej tłuste i wartościowe dlatego dobrze jest po prostu karmić w nocy. A jeśli chodzi o odciąganie i przechowywanie mleka to tak: Mleko przechowujemy ( nie dotyczy dzieci chorych i wcześniaków) 1) W temperaturze pokojowej do 12 godzin 2) W torbie chłodniczej 24 godziny 3) W lodówce 3-4 dni ( ale w środku a nie na drzwiach) 4)w zamrażalniku ( do -10 stopni) 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla mamuś świeżo \"upieczonych\" :D Z drugim dzieckiem faktycznie jest chyba dużo lepiej, bo jest już jakieś doświadczenie. Wiadomo, że każde dziecko jest inne, ale zawsze ma się już pojęcie co robić. Z pierwszym synusiem bardzo cudowałam, bo starałam się, żeby nie dostał jakiegoś uczulenia itp. No i w efekcie jest tak, że wciąż mu coś na buźce wyskakuje, a podczas kąpania buzinke myłam tylko woda przegotowaną i od pierwszych dni miał wypryski. Teraz do kąpania Adasia używam tylko Oilatum emulsję i nic innego. No i buźkę myję normalnie podczas kąpania i ma całe ciałko śliczne bez żadnych wyprysków. Do smarowania buzi mam krem Oilatum (to w razie wyjścia na świeże powietrze). ❤️ No, oczywiście musimy walczyć z żółtaczką. Podaję mu glukozę do picia 3x30 ml dziennie. Mam nadzieję, że będzie schodzić, bo inaczej czeka nas Luminal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olinkaka wiem wlasnie ze mleko jest wtedy tzn w nocy lepsze i bede karmic i zreszta nie mam wyjscia mam pokarmu ze by na 5raczki starczylo chyba a co do przechowywania mleka to ja inaczej czytalam, ze w lodowce do 12 h, a w temp pokojowej 4 h i badz tu madry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to mam z gazety \" naj poleca mama i dziecko, twój najlepszy poradnik\", ale tak sobie myślę, że na przykład w temperatura pokojowa latem jest wyższa więc 12h to może za długo (?) Poszperam jeszcze w innej gazetce może coś znajdę. Pozdrawiam 🌼 Jutro myję schody i podłogi plus robie przysiady, może coś zadziała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja dzisiaj pierwszy dzień po terminie i nadal nic...:( plusia a Ty już 9 dni po terminie ???? jejku...dlaczego w Szwecji nie biorą do szpitala...jesteś cały czas pod kontrolą??? ja tak samo jak Ty chciałabym mieć już malutką przy sobie...wczoraj wzięłam ciepłą długą kąpiel ale i to nie pomogło...więc nadal czekam...a jutro rano jadę już do szpitala bo nogi mam jak dwa napompowane baloniki...i głównie dlatego gin bierze mnie do szpitala... olinkaka...no ja też wolałabym tak z zaskoczenia ale chyba nie jest mi to dane...torba już spakowana i jutro melduję się na oddział...mam tylko cichą nadzieję, że nie będę miała wywoływania a jednak same skurcze przyjdą...a co do Twoich pomysłów na wywołanie samoistne:) to ja sprzątałam cały dom po gigantycznym remoncie umyłam 9 okien, pastowałam podłogi, wchodziłam i schodziłam z krzesła chyba z milion razy...kursów po schodach nawet nie jestem w stanie policzyć bo dziennie było ich przynajmniej ze 100, gotowałam obiady dla naszych majstrów...i nic na mnie nie zadziałało...ech...widocznie Karolince jest tam dobrze i nie spieszy się z wyjściem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa mama- przyrost w pierwszym miesiącu ma być min 700g. do jakiej wagi maluch spadł po porodzie ( bo wypisany był już na plusie) Wygląda na to że nie jest tak źle... Co do ulewania to zależy jaką ilość ulewa malec. Niewielkie ulewanie jest spowodowane fizjologicznym refluksem żołądkowo-przełykowym (do 6 miesiąca życia) Przy odbijaniu prawie każdy malec ulewa... A co do przechowywania mleka : Tabela. Zasady przechowowywania odciąganego mleka dzieci donoszone / dzieci urodzone przedwcześnie temperatura pokojowa 8-12 godz. 2-4 godz. lodówka (=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś nie weszło A co do przechowywania mleka : Tabela. Zasady przechowowywania odciąganego mleka dzieci donoszone / dzieci urodzone przedwcześnie temperatura pokojowa 8-12 godz. 2-4 godz. lodówka (=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurdę urywa w połowie :((( Jeszcze raz spróbuję A co do przechowywania mleka : Tabela. Zasady przechowowywania odciąganego mleka dzieci donoszone / dzieci urodzone przedwcześnie temperatura pokojowa 8-12 godz. 2-4 godz. lodówka (ok 4°C) 4 dni 2 dni zamrażalnik wewnątrz lodówki (wspólne drzwi) 2 tyg. nie stosuje się zamrażarka przy lodówce 3 mies. nie stosuje się głębokie zamrożenie (najwyżej -20°C) 6-12 mies. odpowiednio do potrzeb Uwagi dodatkowe: mleka kobiecego nie należy gotować przed podaniem dziecku (traci właściwości odżywcze i aktywność biologiczną). należy je rozmrażać w kąpieli wodnej, podgrzać do temperatury około 30°C, nie podgrzewać w kuchence mikrofalowej (następuje zmiana struktury białek). po rozmrożeniu przechowywać w temperaturze pokojowej dla dzieci donoszonych do 4 godzin, a dla urodzonych przedwcześnie - do 2 godzin; w lodówce dla obydwu grup - do 24 godzin. Nie należy zamrażać powtórnie. Pokarm niewykorzystany w podanym czasie należy wyrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszło ale rozwaliło mi tabelkę :(( Więc kolejna próba Kurdę urywa w połowie :((( Jeszcze raz spróbuję A co do przechowywania mleka : Tabela. Zasady przechowowywania odciąganego mleka ...............................dzieci donoszone /.....dzieci urodzone przedwcześnie temperatura pokojowa.......8-12 godz.............2-4 godz. lodówka (ok 4°C)................4 dni...................2 dni zamrażalnik wewnątrz lodówki (wspólne drzwi)........2 tyg.................nie stosuje się zamrażarka przy lodówce.....3 mies................nie stosuje się głębokie zamrożenie (najwyżej -20°C)................6-12 mies...........odpowiednio do potrzeb Uwagi dodatkowe: mleka kobiecego nie należy gotować przed podaniem dziecku (traci właściwości odżywcze i aktywność biologiczną). należy je rozmrażać w kąpieli wodnej, podgrzać do temperatury około 30°C, nie podgrzewać w kuchence mikrofalowej (następuje zmiana struktury białek). po rozmrożeniu przechowywać w temperaturze pokojowej dla dzieci donoszonych do 4 godzin, a dla urodzonych przedwcześnie - do 2 godzin; w lodówce dla obydwu grup - do 24 godzin. Nie należy zamrażać powtórnie. Pokarm niewykorzystany w podanym czasie należy wyrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyszło :)) :)) :)) :)) Teraz fachowy link odnośnie karmienia http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=26011&_tc=B3F32A9A682149FDBFDEF20CF03F12E3 A u nas cisza i spokój. Mały zjadł rano i sobie śpi :)) Ja wczoraj nie zrobiłam szarlotki więc za chwilę się biorę, bo wieczorem przyjdą moi dziadkowie i chrzestna zobaczyć naszego LUDWICZKA :)) :)) :)) :)) Mąż się wczoraj wieczorkiem wreszcie zgodził, bo stwierdził że skoro tak mi to imię pasuje to nie będę chciała żadnego innego :)) Najwspanialej zareagował Mateusz - pobiegł do taty z okrzykiem : " Dziękuję Tatuniu że zgodziłeś się na Ludwiczka!!!!! " :)) :)) :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola mam do Ciebie pytanko,moja mała ma rumień noworodkowy.Dziś kończy 2 tygodnie i nadal to cholerstwo nie zeszło,położna kazała kąpać w mączce ziemniaczanej i du.... Masz kochana na to jakąś radę??? A i jeszcze jedno jakie witaminy łykać karmiąc dziecko???? pozdrawiam wszystkie mamuchny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojemu malemu sie cos poprzestawialo w dzien by spal a w nocy buszuje haha, juz 3 noc z rzedu nie spimy od 3 do 6 lub do 7, ale coz moze mu sie przestawi, niby jak nie spi to nie placze ale ja nie usne jak wiem ze on tymi slepkami patrzy i sie wierci kk_78 sorki za tyle pytan ale doradz mi prosze, jak najbezpieczniej klasc dziecko spac na noc, ja sie staram na boczkach i podpieram go z kazdej strony zeby snie fiknal, ale i tak sie boje o niego caly czas zeby sobie noska nie zatkal i jeszcze doradz mi , bo wszedzie pisze zeby jesc owoce i warzywa karmiac piersia ale potem znowu pisze ze tego nie wolno i tego nie wolno, ja juz zglupialam co mozna jesc, jakie owoce i warzywa bez obaw, a ty sama co jesz???? dziekuje z gory kochana ps. sudokrem tez nie pomogl na odparzenia ale kupilam linomag i jak reka odjal, posmarowalam 3 razy i zniknely:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iskierka --> trafiłam na Twój post o żółtaczce i glukozie.. Nie wiem czy słyszałaś i czy coś Ci to pomoże ale napiszę. Jak chodziliśmy do szkoły rodzenia, to mieliśmy też zajęcia z kobitka która jest profesjonalnym doradcą laktacyjnym (od lat) i ona nam opowiadała tez o schodzeniu żółtaczki. Tłumaczyła że żeby było szybciej, to właśnie nie wolno dopajać glukozą (mimo iż tak nas pouczają położne), bo to nie schodzi przez nerki tylko przez jelita. Czyli warto częściej karmić dziecko (najlepiej piersią).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do rumienia to spowodowany jest niedostateczną aktywnościa gruczołów łojowych i potowych. Niektórzy uważają, że zmiany te są wyrazem wrażliwości skóry noworodka na kontakt z otaczającymi przedmiotami. to co mogę podpowiedzieć to łagodne środki natłuszczające. jak nie przejdzie to proponuję wizyte u lekarza- może być dermatolog, żeby zobaczył co to. Może to trądzik noworodkowy... przeczytaj o trądziku ; http://www.forumpediatryczne.pl/specjalista/ep,309,Tr%C4%85dzik%20noworodkowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do witamin to proponuję te same co w ciąży... Pozycja do spania... najlepiej na pleckach, ale głowka wyżej- nachylenie łózeczka ok 30stopni. najlepiej pod nóżki łóżeczka coś podłożyć (np książki :) ) Sorry że tak krótko odpowiadam, ale mały je a ja piszę lewą ręką :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wika miała tradzik niemowlecy .Był dermatolog i kazał odstawic oliwke (tylko na pupe i krocze stosowac) pudrowac ciałko po kapieli co 2 dzien kapac w lekkim roztworze nadmanganianiu potasu.Nie przegrzewac .I pomogło. Lece na zakupy dzis mam mało czasu moze popołudniu bedzie luzniej to cos skrobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A czy ja mogę o coś zapytać
Witajcie dziewczyny! Mam nadzieję, że się nie pogniewacie, że o coś zapytam. Zauważyłam, że są tutaj mamy mające dzieciątka dwuletnie, lub nawet niespełna dwuletnie, no i teraz albo są na końcówce ciąży, albo już mają drugie maleństwa przy sobie. Dziewczyny, mam 5 miesięcznego synka i przyznam, że marzy mi się już drugi szkrabik, tak gdzieś z różnicą wieku około 2 lat, może mniej. Jeśli możecie, to napiszcie proszę, jak sobie radzicie i jak radziłyście sobie podczas ciąży. Znam kilka mam, które mają większą różnice pomiędzy dziećmi i twierdzą, że tak jest lepiej itd., ja jednak chciałabym, żeby dzieci były zbliżone wiekowo. Jesli mogłybyście napisać parę słów swoich opinii, to byłaby bardzo wdzięczna. Jeśli zaś mogę cokolwiek pomóc świeżo upieczonym mamom, to też chętnie coś podpowiem:) Dzięki, pozdrawiam i gratuluję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córa skończyła już 3,5 roku więc ja chyba nie pomogę... dziewczyny doradźcia mi coś na zgage, mam od rana okropną i nie wiem jak sobie pomóc, bo wcześniej nie miewalam. tylko mi nie piszcie o mleku bo ja mleka nie piję, mięta tez nic nie dała...HELP DZIEWCZYNKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia co do owoców to ja też już zgłupiałam... ja jem pieczone jabłka i ew sok lub dżem z malin... Ogólnie to nie poleca się owoców pestkowych i cytrusów. Na początku też lepiej nie jeść zbytnio surowych tylko jaoś przetworzone. Co do warzyw to trzeba wykluczyć nowalijki, strączkowe, pomidora i paprykę... Ja na razie jem marchewkę, buraki i ziemniaki... ale pewnie niedługo zacznę wprowadzać nowe warzywa. Trzeba obserwować maleństwo i co kilka dni wprowadzać coś nowego. Pamiętać należy że alergia pojawia się dopiero po kilku razach- więc warto jak się coś wprowadzi to jeść to przez kilka dni w rosnących ilościach i obserwować co się dzieje... Dobra mój Królewicz sie obudził :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soczek leć i kup Rennie- możesz brać to w ciąży, powinno pomóc... Zanim nie kupisz to małymi łykami popijaj wodę. Aaa, pomaga też soda oczyszczona- rozpusć łyżeczkę w letniej wodzie i wypij :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki karola zaraz coś wypróbuję choć wode pije od rana i to tez nic nie daje.. ja nadal jestem w jednym kawałku ( raczej dwupaku). od niedzieli kiedy maż wyjechał biorę codziennie magnez z wit b i nospę - zapobiegawczo. w piatek idę zdjać krążek i mam wielka nadzieję ze dotrwam do niedzieli, bo w niedzielę lub sobote w nocy wraca maż. staram się nie wychodzić z domu, chyba zę 2 kroki od domu do pobliskeigo sklepu i nie wykonuje prac domowych, no chyba że już naprawde musze...strasznie te dni mi sie dłużą przez to nie wychodzenie i nic nie robienie, ale musze wytrwać do niedzieli i już. mała codziennie chodzi na spacerek dłuższy lub plac zabaw raz z ciocią i wujkiem, raz z babcią więc chociaz ona jest dotleniona. czasem mnie pobolewają tez plecy na dole ale to już nie pierwszy raz więc kłade się i po jakimś czasie mija. ciekawa jestem ile bedzie ważył adi jak w piatek będe u lekarza,nop i ciekawe co lekarz powie jak zdejmie mi krążek jak ta moja szyjka i wogóle...jeszcze 2 dni i się dowiem... uciekam narazie, coś mnie głowa boli, moze poleże chwilke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że wtrącę słówko, ale czasem lubię was poczytać. Ja w kwestii przenoszenia ciąży Byłam 6 dni po terminie, wzięli mnie do szpitala i położna (baaardzo miła z resztą) spytała, czy jeszcze dziś chcę urodzić. Ja na te, że tak! Kazała mi się położyć w łóżku i kręcić sutki jak żaróweczki ;) i czasem poszczypać górę brzuszka! po godzinie dostałam skurcze a po 5h Mała była ze mną!!! może kmuś pomogę tym sposobem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za radę ja jeszcze nie przeterminowana ale strasznie zniecierpliwiona. Jak już nie będę mogła wytrzymać to może spróbuję lub jak zemną nie będzie można wytrzymać. Dziś się mężowi rozpłakałam bo mama znowu zadzwoniła z pytaniem jak się czuję. Dzwoni tak codziennie i mnie tylko denerwuję. A jak bym jej powiedziała żeby nie dzwoniła to się obrazi. Tyle tylko że ja mam termin za dwa tygodnie i może jeszcze się przedłużyć. Więc perspektywa odpowiadania na to samo pytanie codziennie mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, że dzwoni już tak co najmniej od tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codzienność
jesli chodzi o rumien to mojej Zosi pomogl BALENUM HERMAL PLUS, DO KUPIENIA W APTECE. W szpitalu wykapali ja w tym olejku a teraz uzywam go w domu i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×