Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Żurkowa, lekarz Ci nie odmówi bo będzie szczęśliwy że chcesz jednak szczepić. Engerix to na wzw, Infanrix to pięciowalentna szczepionka- błonica, tężec, krztusiec(acelularny), polio, Haemifilus influanzae (HiB). Wiesz homeopaci piszą że skojarzone szczepionki są niedobre, bo dużo w jednym to dużo konserwantów, a tymczasem jest odwrotnie- zamiast 5 szczepień - 5x środek konserwujący, 5x ukłucie, 5x gorączka, ból, płacz- jest wszystko za jednym razem. i tylko jedna dawka środka konserwującego!!!! A szczerze powikłania typu gorączka naprawdę nie tak często jak po tradycyjnej, państwowej szczepionce. Nie myśl że chcę zmusić cię do szczepień, chcę tylko przekonać, że dziesiątki badań tych nowych szczepionek jest dużo więcej warta niż artykuły jakichś oszołomów, którzy szukają dziury w całym. Szczególnie że ich wiedza jest oparta na doniesieniach sprzed 10-20lat. Mówiąć szczerze ryzyko np powikłań poszczepiennych jest małe w stosunku do ryzyka jaki niosą choroby. Poczytaj troszkę o błonicy, tężcu, zakażeniach Haemofilusem, chorobie Heinego-Medina (poliomyelitis, wirusowe zapalenie rogów przednich rdzenia kręgowego). Wiesz moja Klinika prowadzi Poradnię Konsultacyjną Szczepień Ochronnych i dziesiątki razy omawialiśmy podobne doniesienia... Zresztą lekarze którzy pracują w tej poradni szczepili swoje dzieci, więc widać nie obawiają się powikłań aż tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa po narodzeniu pierwszego dziecka większość małżeństw przechodzi kryzys. Nie martw się jak się troszkę postaracie ułoży się wszystko. Początki są trudne, ale za kilka miesięcy opieka nad malcem będzie przyjemnością i radością dla Was obojga. Pomyś może nad wyjściem tylko we dwoje a Nikosia zostaw babci czy koleżance, skoro i tak karmisz ściągniętym mlekiem. Takie wyjście do kina czy na kolację, spokojna rozmowa i chwila zabawy dobrze wam zrobi :)) :)) :)) :)) Twojemu mężowi pewno ciężko się odnależć w roli ojca, męża i kochanka :)) Daj mu szansę i angażuj do opieki nad małym :)) Głowa do góry będzie dobrze!!!! Bibi ja też mam jeszcze sporo do zrzucenia... ale się tym nie przejmuję :)) z czasem uda się!!! Trzeba w to wierzyć!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym pojechała na zakupy ale nie mam jak bo maz pracuje a do kraka mam 80km zeby poszalec a podobno wyprzedaze sa.Do tego mam program oszczednosciowy właczony bo po 1 to zus mi jeszcze kasy nie przysłał a ppo 2 odkładam bo koncem sierpnia zmieniam okna a we wrzesniu kuchnie wiec wydatków sporo A co do mezów to moj nawet nie pamieta ze mamy rocznice on ciagle zachowuje sie jakby był kawalerem ciagle mi sprasza gosci do domu wychodzi na treningi i tylko dzwoni do mnie zrób lodu albo wyprasuj koszule a ja mowie oczywiscie po czym zajmuje sie swoimi sprawami jemu tez raczki bozia dała to niech z nich korzysta. a ja juz mysle gdzie pojade na wakacje w przyszłym roku jesli bede miala za co co do wagi to ja mam tyle co przed ciaza ale skory na brzuchu mam za duzo.Skakac to ja jeszcze po porodzie nie bardzo moge musze pocwiczyc cwiczenia kegla .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa u nas możesz szczepić w przychodni pentaximem lub inną szczepionką swoją. Cięzko mi było przekonać że chcę 6w1 ale byłam uparta i wyszło na moje zresztą to moje dziecko ja chce je szczepić po swojemu a proponowała mi pentaxim (płatny) i wzwB (bezpłatny) ale ja chciałam infanrix hexa. Teraz kolejną dawkę obiecała że popyta w hurtowniach i mi sprowadzi to będzie tańsza niż w aptece- no zobaczymy. Co do rtęci to Karola ma rację wiem na przykładzie rodziny. Moja siostrzenica przegryzła kiedyś termometr i okazało się że połknęła rtęć. Tak się wszyscy baliśmy od razu do lekarza pojechała a lekarz powiedział żeby się nie martwić bo wydali to z kupką i tak rzeczywiście było. A tak wszyscy wtedy czekaliśmy na tą kupkę jak nigdy. Co do termometrów to któraś z was kupowała termometr ten do czoła czy on mierzy jednakową temp.?? Bo mój pokazuje za każdym razem inną i to bardzo duża różnica w stopniach. A dałam za niego 100zł jest jakiejś szwajcarskiej firmy kupowałam w aptece. I tak musiałam mierzyć rtęciowym i uważam że jest najlepszy chyba. i nie wiem co to będzie jak wycofają je- bo też tak Żurkowa słyszałam w szpitalach już sie praktycznie nie używa takich we Wrocku na Hirszfelda mieli takie ostatnio do testowania (chyba ultradziękowe) że na odległość mierzyła pielęgniarka temp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty na pomarańczowo nie wtrącaj się każdy ma prawo szczepić lub nie własne dziecko zresztą przeczytaj dokładnie co napisała Żurkowa że ona się boi bo czytała że w szczepionkach jest rtęć a nie że ma taki wymysł i nie szczepi. Matka nie chce własnemu dziecku wyrządzić krzywdy bo zawsze myśli o jego bezpieczeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojego męża angażuję w wychowywanie dziecka bo skoro ma dwóch rodziców to oboje powinni się nim zajmować samo to że na spacer z nim wyjdzie czy porozmawia z nim to już coś. Nie wstaje on w nocy bo pracuje zresztą większość obowiązków ja wykonuje wtedy właśnie jak on jest w pracy żeby później móc razem spędzić miło czas. Karola jakie jest ryzyko zachorowania dziecka jeśli matka ma anginę i 38,5 stopni Ja ostatnio w sobotę byłam właśnie taka chora i tylko obserwuję nadal czy maleństwo się nie zaraziło odemnie. Akurat byliśmy w trakcie podawania dicoflor-u i to mu chyba pomogło w obronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peletka z tymi termometrami to dziwna sprawa- ja mam elekroniczny ale taki zwykły pod pachę i jest super, ale w szpitalu mamy te czołowe i nawet w instrukci jest napisane że temp może się różnić o 2 st C !!!! Tak więc pielęgniarki mierzą i jak jest nie halo to potem drugi raz rtęciowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do mężów - ja na mojego nie mogę narzekać... nawet w nocy mi małego przyniesie do łóżka, przebierze czy zrobi mleko... bierze na spacery, pogada i w ogóle... a dziś to nakupował ubranek dla maluszka, że nie mam gdzie chować... przejął się rolą ojca i dobrze, wszędzie i wszystkim by pokazywał małego... z drugiej strony, to pozwala na to jego \"wolny\" zawód, nie musi pracować codziennie po 8 godz. lub więcej. ...ale i tak są kłótnie ;/ a co u mojego szkraba... rośnie, przybiera na wadze, śmieje się, gaworzy po swojemu i uwielbia być noszony na rączkach ;) pozdrawiam wszystkie mamusie ;) i całuski dla małych brzdąców ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym bardzo chetnie poskakala i pokrecila kolem, ale ciezko bo dostaje nerwicy z moimi cyckami, sa wielkie....80 E stanik MALY! nie moge na siebie znalesc dobrego co jakies nie rowne piersi sie zrobily podczas karamienia...:(( ciezkie sa takie ze szkoda gadac wie skakanie itd nie wchodzi w gre tylko basen, a brzuch mam tylko na foto nir widac, jak teraz bylam na weselu 5.07 to dwie ciotki pytaly kiedy rodze :(((((((((( a jakos tak o pierdoly sie sprzeczamy teraz, mialo byc inaczej, nie mielismy podosil glosu przy dziecku itd on robi nieraz inaczej, nie jest zle ale dobrze tez nie wg mnie ale nie mge powiedziec moj tez sie malym zajmuje, nic nie marudzi jak ja wybywam wieczni z domu cos zalatwic, jak siedze od rana do 17 to po 17 mam raczej luz tzn jak jestem w domu to sie zajmuje ale jak chce wyjsc to nie ma problemu ja prawie codziennie jak maz wraca z pracy wybywam na jakies 2h, zakupy, basen itd paulinek85: dzieki za zrozuminie :* a te szczepionki o ktorych piszesz sa tylko na recepte? czy tak tez kupie w aptece?? ok ide sie polozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek jeśli karmisz to dajesz dziecku p/ciała i maluch jest bezpieczny. Druga rzecz to malutkie dzieci di 2-3 lat nie chorują na anginy, bo nie mają wykształconego pierścienia chłonnego Waldeyera :)) Jeżeli nie całowałaś malucha, nie śliniłaś smoczka to pewnie nic mu nie będzie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zurkowa szczepionki są na receptę, ale lekarz spokojnie Ci je wypisze :)) :)) Dobra ja też za chwię idę kąpać chłopaków. Jutro pewnie się nie odezwę bo jedziemy sobie na Mazury :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola synuś dostaje tylko nutramigen ( bo nie mogę karmić- zalecenie od lekarza) całowałam go w policzek i główkę w usta wogóle go nie całuję, a smoczki nie oblizuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedziecie gdzieś na wakacje z dzieciaczkami?? My jedziemy we wrześniu nie będzie tak gorąco zresztą i tak jedziemy głównie powdychać jodu... A w przyszłym roku jak finanse pozwolą to w czerwcu byśmy pojechali. Ja tam nie lubię upałów więc sezon odpada zresztą synuś jest za malutki zeby latem jechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek nic mu nie będzie :)) My tylko na jutro jedziemy odwiedzić moją przyjaciółkę bo jest pod namiotem nad jeziorem koło Rucianego Nida. My na razie nie możemy sobie pozwolić na urlop bo mój mąż ma już tylko 3 tyg urlopu, a chcemy we wrześniu jechać do teściowej do Włoch. Jak mi się uda to namówię moją mamę by pojechała gdzieś ze mną i chłopakami... Mam ochotę nad Bałtyk lub na Mazyry choć na tydzień skoczyć. Na razie to jeżdzimy di=o mojej mamy, bo mieszka za Białymstokiem, ma olbrzymi ogród, wielki basen, więc można sobie popływać i na świeżym powietrzu posiedzieć :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasze maleństwo przewróciło się dziś z plecków na brzszek, od dawna kombinował jakby to zrobić ale nie mógł poradzić sobie z rączką która zostawała pod brzszkiem, nie mógł jej wyjąć, a dziś pokombinował, podniósł tyłeczek do góry, zaparł się nogami i wyciągnął:))))) ja zaopatrzyłam się dziś w skakankę i wykonałam pierwsze 100 podskoków, nie mogłam dostać niestety hla hop:( no ale może skakanka narazie wystarczy, myślę też o jakimś basenie i może aerobik, niedość, że pomoże zrzcić wagę to jeszcze wyrwę się trochę z domk, a trochę chwil dla siebie przyda się każdej mamie:):?):) żrkowa nie przejmj się, małżeństwo bez starć nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wlasnie skonczylam krecic,na koniec zlapala mnie kolka.skakac dzis nie moglam przez psa sasiadow,bo wciaz wyrywal mi skakanke.moj buist tez nie nalezy do malych-75 D,ale jakos daje rade,najwazniejsze ze zakwasy minely:p moja mala dzis nie mogla zrobic kupy,meczyla sie i meczyla az po 20 jak zaczela plakac to az sasiadka przyleciala zobaczyc co sie u nas dzieje.pomogla pietruszka. nie wiem czy znacie.ogonek pietruszki macza sie w oliwie i wklada delikatnie w odbyt tak gleboko az sie da ,krecac go dookola wlasnej osi.kolanka przycisnac do brzuszka,jednoczesnie masujac go zgodnie ze wskazowkami zegara-moja zrobila natychmiast:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć My byliśmy w piątek na szczepieniu. Szczepiliśmy 6 w 1, mały nie płakał i nie miał gorączki. Bardziej ja przeżywałam to szczepienie niż mały. On nawet nie zauważył. No i waży 5040g, i jest zdrowiutki. Robi się z niego kluseczka. Co do pieluch to my wyrastamy z 2, no ale Szymek dopiero skończył 6 tygodni. Na budowie coraz bardziej widać postępy, Pokój Szyma już prawie gotowy tzn. ściany pomalowane, wykładzina położona i szafa założona. Czekamy tylko na parapet. W piwnicach mamy już płytki a w tym tygodniu założą nam piec, kolektory i grzejniki. No i pewnie płytki w łazience też zostaną położone i pomalowane wszystkie ściany. Prawie wszystkie zakupy zrobione tylko po kolei teraz wszystko jest zakładane, instalowane i układane. Mam nadzieję że we wrześniu uda się przeprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! My wczoraj o północy wróciliśmy do domu, było na Mazurach super. Żar się lał z nieba, woda w jeziorze cieplutka, towarzystwo super :)) Szkoda że nie mogliśmy zostać.... A Ludwiś spisał się wspaniale. Całą drogę smacznie spał (ok 3 godz jazdy), na miejscu też spał, jadł i śmiał się. Oczywiście on nie pływał, ale pozostał trójka a i owszem :)) Dziś niestety pada w Białym.... ale może przynajmniej sprzątnę mieszkanie, bo jutro mam gości :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ja tez miałam zajety weekend:) w sobotę byliśmy odwiedzić kuzynkę która urodziła 2 tyg temu:) jej mały jest prześliczny a ma taka czuprynę której jeszcze nie widziałam, ułozoną w irokeza:) wrócilismy ok 22 a mój mąż oczywiście był w stanie agonalnym...:) a wczoraj byliśmy cały dzień we wrocku na zakupach, ja latałam po sklepach a mąż z dzieckiem, karmił i przewijał:) oczywiści zamast coś sobie to pokupowałam karolince ale nie mogłam sie oprzeć bo są już fajne wyprzedaże a trzeba na jesień zimę się zaopatrzyć:)kupiłam tez parę rzeczy na przyszły rok ale jak zobaczyłam śpiochy po 5 zł i to fajne w 5-10-15 to się nawet nie zastanawiałam:) a dzis sie powoli pakuję bo jutr zamierzam jechać do mojej mamy na jakieś 2 tygodnie:) karola i pytanie czy ja moge używać przy dziecku rajd na komary ale ten płyn wkładany do kontaktu?????!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym ci radzila moskitiere w oknie.na wlasnej skorze bowiem sie przekonalam ze rajd wkladanz do kontaktu poza tym ze dziala na komary-trzeba przynac;dziala tez na ludzi...w zeszlym roku zafundowalismy sobie do szpialni takie cudo, ze ja chodzilam jak struta,rano to nie moglam sie dobudzic,a mojego bolala glowa.siatka oprocz tego ze nie wpuszcza komarow, nie wpuszcza tez innych swinstw i w koncu jest spokoj.pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym chętnie załozyła moskitierę ale na okna dachowe jest to problem, bo bym miala utrudnione otwieranie okien, co do tych bóli głowy to ja nie wiem, ale my przedtem cały czas stosowaliśmy ten rajd i nic sie nie działo?? a mnie dzisiaj juz pogryzły komary mimo że bardzo pilnuję żeby nic nie wlatywało a mała co prawda jak spi w kołysce to jej zarzucam firankę ale jak później spi ze mną to ja już nie kontroluję co się dzieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia447
dziewczyny, a jak u was ze zblizeniami po porodzie? przepraszam za tak intymne pytanie ale nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak? Slyszalam, ze po porodzie na poczatku boli, lub jest to nie przyjemne, no ale jak dlugo? Jestem juz wykonczona nerwowo, bo nie dosc ze w ciazy sie bardzo malo kochalismy bo mnie to okropnie bolalo to i teraz cierpie jak maz chce pobaraszkowac! Lekarka mowlla ze wszystko tam ok i na dodatel bylam przepieknie zszyta, no ale co z teo skoro bol jest okropny!!! Nie wiem czy sie czasem nie wybrac jeszcze raz do ginka, doradzcie mi co?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może ten ból spowodowany jest tym, że masz suchą pochwę? Bo mi gin mówił, że mogę mieć bolestne stosunki właśnie z tego powodu. Co do wyjazdów, my jesteśmy u majej mamy na 2 tyg., mieszkamy od niej ok. 200 km więc dla małego jest to dość męcząca podróż, ale 2 przystanki po drodze dobrze robią; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja z małą również wybieram się do moich rodziców - mieszkają 220 km od Opola, ale nie martwię się drogą, bo Hania uwielbia jazdę samochodem. U nas chrzest w sobotę, ale będzie to obiado gril w ogrodzie u teściów, pod namiotami - czeka mnie więc gotowanie i pieczenie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko,jak dostaniesz juz ten odstraszacz to napisz czy skuteczny:) u mnie jutro mija dokladnie 6 tyg od porodu.u gina jeszcze nie bylam,ale musze sie niedlugo wybrac,bo u mnie w \'\'tych sprawach\'\' tez nie zbyt.mnie ciagnelo w trakcie,zupelnie jakbym miala jeszcze tam szwy lub ze mnie za ciasno zszyli,sama juz nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
camommila ile ty wykonjesz dziennie tych podskokow na skakance? ja robie 150 rano i wieczorem ale to hcyba za malo:( dziś byliśmy na kontroli laryngologa i jest dobrze:) a ztymi sprawami to my szalelismy jakies 5 tyg po porodzie i bylo ok, no ale potem dostałam okres który trwa do dziś czyli jakies 4 tyg wiec od tego czas nic:( jtro definitywnie ide do lekarza bo ile mozna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×