Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

sysunia27 dobre pytanie. Ja tez straciłam ochote, boje sie ze moze cos sie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia dobre pytanie. mi właśnie ochota na seks przyszła od kilku dni już tak mam. boję się trochę i nie wiem na co sobie można pozwolić i w jakich pozycjach można sie kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie po za obawami podczas seksu doszło jeszcze coś...a mianowicie suchość...czuję dyskomfort...a nawet nie wiem czy można stosować jakieś nawilżacze...:)?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bibi u mnie na początku tak było i wtedy myśli o seksie do siebie nie dopuszczałam. ostatnio jednak mam często ochotę ale jak już to to jest bardzo delikatny seks..bardzo ... bo strach też ciągle jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia ja tak nie mam to napewno dyskomfort. Ja ostatnio bralam antybiotyki na zatoki i sie wyjalowilam, teraz biore clotrymazol i tez mam dyskomfort. jakos mi sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna tylko że ja nie jestem na poczatku bo to juz 22 tydzien. Moze mi to przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy właśnie od tego czy się chce czy nie. ja na początku jak mi sie jedno że nie chciało a drugie że się bałam to też towarzyszyła mi suchość..teraz jest wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bibi wydaje mi się że to zależy od organizmu każdej z nas i hormonów. moja bratowa mówiła że największą ochote miała w czwartym miesiącu, ja mam teraz w szóstym, a wiec reguły nie ma. ja mam tak od nowego roku, postanowiłam go mile rozpocząć, żeby cały taki był i jak narazie ochote ciągle mam, ale i tak się powstrzymuje z obawy o maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majówkowamamusia
dziewczyny uważajcie na cytrusy ! jestem w 25 tc i skończyły mi się problemy z grzybica kiedy to za radą gin prowadzącego odstawiłam cytrusy. Podobno cytusy to jedna wielka pleśń, na co sama bym nigdy nie wpadła. Do dziś a juz mija 2 m-ce nie miałam żadnych objaw grzybicy pochwy a zdążyła mnie umęczyć w obecnej ciąży. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie nie chce, pewnie dlatego ze jestem gruba i brzuch mi przeszkadza.... biedny ten moj maz teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plusia, dzieki za tego linka. Zawsze się przerażam jak widzę tą rozpiskę. Mam nadzieję że nie będę na wizycie za 2 dni ważyła tych 61kg a na koniec tych 67 :(. Glukoza, glukoza... oj chyba mnie czeka po tej wizycie. W sumie dobrze, że piszecie o tych wszystkich wynikach to mi się przypomniało o wzięciu witamin. Bibi, ja też już wyczyniam dziwne akrobacje wiążąc buty. Od kilku dni obiecuję sobie zrobić pedicure porządny bo pewnie niedługo też przestanę do stup dosięgać. Czarna, ja też lubię jak kopie w dwóch miejscach naraz :) Przynajmniej wtedy mogę sobie uzmysłowić jaki to już duży chłopczyk ;). No i wychodzi, że Rufin nie lubi jak leżę. A mnie libido siadło, a było tak pięknie. Przytulamy się, całujemy a ja się nie podniecam już tak skutecznie. Właśnie mam ten sam problem co Sysunia :(, coś stosować pewnie można tylko co żeby nie uczuliło? Oj problemy jak po menopauzie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w necie przeczytałam, że 45% ciężarnych kobiet cierpi na anemię i chyba właśnie mnie to dotknęło stąd te wyniki, muszę jeść produkty bogate w żelazo, co dziwne lekarz nie przpisał mi nic, kazał powtórzyć badania, dziś wogóle czekała mnie niespodzianka w szpitalu bo okazało się, że mój lekarz odszedł i nie on jeden, na wizycie był jakiś nowy ale myślę, że będzie ok. co do seksu, to my staramy się nie rezygnować, ale uważamy, dziś kupiliśmy sobie durex play:))) taki żelik:)) martwi mnie jednak co będzie po porodzie, podobno kobieta dochodzi do siebie 6 tygodni, na początku ciężko jest nawet z siedzeniem, moja siostra mało jadla i piła bo wizyty w toalecie były bardzo bolesne, więc teraz to jeszcze nie jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiacie o porodach.. moje obydwie córki urodziły się przez cc pomimo prób naturalnego porodu. i mogę napisać tyle: oczywiście sam poród naturalny w porównaniu z cc to wielki szok i ból. ale już po porodzie... bardzo się to zmienia. po pierwsze po cc nie wolno 12 godzin się ruszać, brzuch boli jak .... hmm, w sumie to 2 doby leci się na środkach przeciwbólowych i naprawdę w porównaniu z dziewczynami po sn jest to wielka różnica. po cc nie wolno 6 mies ćwiczyć, obciążać mięśni i zawsze mogą wystąpić zrosty. jeśli więc nie ma wskazań medycznych spróbujcie rodzić naturalnie... a tu poród przy którym uczestniczyły wszystkie dziewczyny z forum http://www.maluchy.pl/forum/index.php?showtopic=46752&st=0&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z M też nie rezygnujemy:-) I też (dalej) mam ochotę. Chociaż zauważyłam, że mi brzuszek odrobinę przeszkadza, a ja bardzo uważam, żeby go nie zgniatać. Staramy się, aby i nam i dzidzi było dobrze. Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry :) Ale sie wczoraj rozpisalyscie - na wejsciu w pracy kawka i lektura ;). Co do ochoty na przytulanki to powiem Wam ze ja zawsze mialam ochote i nadal mam. Tyle ze mozliwosci juz nie te ;). Ja zawsze gruba bylam a teraz to juz calkiem brak mi sprawnosci - ale dajemy rade :). Dzis po pracy biegne do fryzjera zrobic sobie ekstra fryz ;) jakis kolorek ... a tak zeby sie calkiem nie zapuscic. Co do bucikow to tez mam problemy - w pracy 15 min przed wyjsciem do domu zapinam bo jak juz mi sie uda to mam zadyszke i jeszcze chwilke musze posiedziec zanim wyjde ;). Nawet kolezanka zaproponowala ze mi pomagac bedzie - no ale do tego jeszcze nie doszlo :). Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:) ja dziś rozpoczęłam kurację żelazową, naśniadanie sok zburaków z cytryną (fuj) i kanapki z pomidorem i natką oraz suszone morele do pogryzania, nie mam zamiaru się dać tej wstrętnej anemii, zobaczymy jakie będą wyniki za dwa tygodnie, oby lepsze dziś pogoda całkim niezła, więc trezba znowu się wytoczyć na spacerek:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zaczernie nika
kareczka ja bedac w ciazy tez mialam diagnoze anemia:o lekarz ktory prowadzil mi ciaze a bylo to uhoooooooooo 11 lat temu z hakiem zalecil jedzenie jak najwiekszek ilosci watrobki:o wiem ze ble fujjj i wogole ale pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja słyszałam, że wątróbka nie jest zalecana w ciąży bo ma dużo witaminy A, a nadmiar szkodzi dziecku:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka to już nie wiem jak to z tą wątróbka. Wyczytałam w ksiazce dla ciezarnych zeby jesc jej duzo przy niedokrwistosci, i nie wiem czy jesc czy nie, bo witamuny tez lykam a niechciałaby przedawkowac. Chociaz wydaje mi sie ze dzidzius pobiera tyle ile trzeba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bibi to znalazłam na necie Mięso Unikaj: * surowych, półsurowych mięs, drobiu, jaj * wątróbek ! ! ! ! ! (zawierają b. duże ilości wit A.) * tatara, surowego, mielonego mięsa * nie spożywaj na zimno mięs, które powinny być podgrzane ! * uważaj na podroby, spożywaj tylko świeże, z renomowanych firm, sklepów * zwróć uwage, czy mięso z grilla jest dostatecznie dopieczone ! ja nie jem wątróbki, tak na wszelki wypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, w poniedziałek czeka mnie obciążenie glukozą 50g, mam też badanie morfologiczne. Czy najpierw muszę iść na morfologię, potem napić się tej wstrętnego napoju (aż się przestraszyłam jak mi w aptece dali tą paczuszkę z glukozą!!) i po godzinie znowu iść na kłucie??? Czyli czeka mnie podwójnie? To niestety są te nieprzyjemne punkty ciąży. Ja czuję się bardzo dobrze (oprócz czasami nadal łapiących mnie w nocy drętwień rąk). Przytyłam też nie wiele, mieszczę się na razie w normie, a jem w zasadzie wszystko, może teraz trochę mniej bo brzuszek podszedł mi pod żołądek i czasem jak zjem więcej trochę coś uciska. Jeśli chodzi o ubranka ciążowe, to nie mam ich zbyt wiele i na razie nie potrzebuję, oprócz spodni (gdy wybieram się na dłuższą nasiadówkę to wtedy się przydają), ale w bluzeczki wchodzę jeszcze w te z przed ciąży, tylko lekko się brzuszek uwidacznia. Mam nadzieję, że do końca ciąży uda mi się utrzymać wagę standardową, zgodnie z tabelą, choć jak na nią patrzę, to powinna jeszcze przytyć 7 kg, nie wyobrażam sobie, ale widocznie tak ma być dla zdrowia dzidziusia. Jak Wasze zakupy? Czy kupujecie już coś dla maleństw? Ja wczoraj nie mogłam się oprzeć i kupiłam śliczny rożek z poduszeczką, podobał mi się jasnoróżowy, ale wzięłam jasnozielony, bo co będzie jak zamiast dziewczynki urodzi się chłopczyk!! Ubranka będę miała, mam w rodzince małego szkraba, który urodził się w maju ub. r. i będzie rok różnicy, choć jest chłopcem, a u mnie ma być dziewczynka, to chyba nie ma różnicy w co maleństwo będzie ubrane. Powoli oglądam łóżeczka, wózki i inne akcesoria, ale z tym jeszcze jest czas. Pozdrawiam wszystkie majóweczki, idę na spacerek, choć jest podobno ślisko, ale powietrza nam trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zaczernie nika
przede wszystkim to witaminy ktore sa w pozywieniu sa najbardziej przyswajalne dla matki i majacego sie urodzic dziecka zadne sztuczne witaminy nie zastapia tych co sa w pozywieniu podobnie zreszta jest z zelazem..lepiej zjesc watrobke niz lykac zelazo a to dlatego iz te lykane sztuczne nie wchlania sie tak jak to z pozywienia to raz dwa nie obciaza tak watroby i nerek..wiele lat temu nasze matki i babki i prababki rodzily dzieci bez lykania zadnych witamin, bez kwasu foliowego i innych sztucznosci i tez rodzily zdrowe dzieci..oczywiscie to Wasza sprawa co bedziecie jadly i lykaly ja wylacznie wyrazilam swoje zdanie starajac sie tylko pomoc..mieszkam w Niemczech i tutaj kobiety nie lykaja zadnych witamin odchodzi sie od tego duzymi krokami i stawia na naturalne produkty.sztuczne witaminy to tez chemia i o tym trzeba pamietac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli juz powolujemy sie na nasze babki i prababki - one zyly i rodzily dzieci w zupelnie innym srodowisku niz jest teraz. Moze jednak jest lepiej łyknac czysty kwas foliowy w tabletce niz zjesc łącznie z ołowiem czy innymi metalami ciezkimi w salacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już mam brzuszek widoczny od jakiś 3 miesięcy więc nie wyobrażam sobie jak można mieć tylko lekko zaokrąglony, ale różnie kobiety w ciąży wyglądają. Choć niekiedy mi przeszkadza to cieszę się z tego brzuszka, chociaż widać że w ciąży jestem. Według kalendarza przez całą ciaże powinnam przytyć 14,6 kg, narazie jest 5,5 na plusie a więc zostało ponad 9 kg!! Oj to sporo jak ja bedę wyglądać skoro teraz już brzusio dość porządny. Marzenie ja nic nie kupuje narazie, jakaś przesądna jestem czy co, po prostu nie chce za wcześnie robić zakupów dla maluszka. Za jakiś czas kupie tylko to co do szpitala potrzebne, a grubszymi zakupami zajmnie sie tatuś z babcią małego, bo napewno ani łóżeczka ani wózka nie będę kupowała przed narodzinami. Kareczka współczuje tej diety, ja jakoś się w normie zmieściałam z żelazem. Wątróbki to ja w życiu bym nie jadła-ochyda! 👄 No dziewczynki czas szybko leci, niektóre z nas mogą urodzić już w kwietniu, więc zobaczcie ile tylko czasu zostało. Niedługo będziemy pisać o wrażeniach z porodu...to dopiero będzie temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna ja też jestem przesądna. Kupiłam tylko parę skarpetek jak zaszłam w ciąże. Przed pierwszym porodem ustawiliśmy łóżeczko, zawiesiliśmy nawet karuzele a ja jeszce 5 tygodni zostałam w szpitalu z synkiem bo miał poważną operację i mój mąż jak wracał ze szpitala do domu to naprawde straszne było patrzeć na łóżeczko, które się kurzy a maluszek w szpitalu. Być może kupię to wszystko przed porodem ale napewno nie bede szykować. Zrobi to mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się wydaje, że ja urodzę w połowie kwietnia gdzieś tak, nie wiem dlaczego, ale takie mam jakieś przeczucie, o porodzie staram się nie myśleć, bo jak myślę to się denerwuje, po co się zastanawiać jak to będzie skoro tak naprawde każda przeżywa to inaczej, ja mam zamiar iść na żywioł:)))) ale od połowy kwietnia to już będę się bała z domu wyjść żeby nie zacząć rodzić gdzieś na ulicy, to by było dopiero:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też cały czas myśle że urodzę w kwietniu. najlepsze jest to że mój brat ma wesele 19 kwietnia i mam przeczucie że już mnie na tym weselu nie będzie, a jeśli będę to nie wyobrażam sobie jak ja się tam zakulam. w sumie to chciałabym urodzić wcześniej ale tylko kilka dni, najlepiej początek maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×