Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

\"komplety ubranek (ja miałam popakowane oddzielnie chyba 6 kompletów: body, kaftanik, śpioszki, łapki na rączki, skarpetki, czapeczka. Wszystko popakowane w foliowe woreczki i nie było problemu, bo jak przyszła położna kąpać, to wyciągałam cały komplet od razu, a nie\" ŚWIETNY POMYSŁ :)) sama sobie pokompletuje w co chce zeby dziecko bylo ubrane po potem sie okaze ze bedzie zołta bluzka i niebieskie spioszki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki- co do wyprawki do szpitala- co szpital to inna moda- radzę podzwonić tam gdzie chcecie rodzic i zapytać - w niektórych szpitalach - dzieci nie moga być ubrane w swoje ciuszki- w innych kosmetyki dziecięce dostaje się gratis po co niepotrzebnie ciągać torby pozdrawiam wasze brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja rodziłam w maju 2004 to nic dla dziecka nie musiałam brac oprócz ciuszków na wyjscie ale to maz przywiozł w dniu wypisu.A dla mnie to tak jak piszecie tylko bez sztucców ale za to zamiast sucharów których nie lubie miałam suszone morele bo myslałam ze umre z głodu po porodzie bo rodziłam w nocy a do sniadania tez było jeszcze kawał czasu tak ze dobrze ze je miałam. Teraz natomiast musze miec dla dziecka wszytko oprócz ubranek i rózków ale kosmetyki i pieluchy trzeba miec własne . Polecam tez jak któras z was pisała jasiek mi sie przydał a pozatym to zawsze cos własnego do czego mozna buzie przytulic.Po normalnym porodzie byłam 4 doby a po cesarce trzymaja u nas tydzien. ja nie moge sie przemoc do kupowania ani nawet ogladania rzeczy dla malucha czuje sie w takim sklepie jakbym w ciazy nie była jakos nie na swoim miejscu .Czasami mi sie wydaje dziwne ten moj ciazowy stan jakby to nie moje ciało było ,człoweik juz sie tak przyzwyczaił do pewnych rzeczy w zyciu ze teraz mam własnie takie głupawki.Zabobonna nie jestem ale teraz mam jakis lek ze jakby cos było nie tak to jeszcze sie wstrzymam z wyprawka do marca moze nawet kwietnia.Tez tak macie? Mnie to sie chyba po przypadku Minimoni tak porobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez wziełam jasiek to sie na mnie patrzyli jak na księżniczke bo tylko ja go miałam :(.Ale przeciez jest wygodniej szcególnie po cesarce jak sie możesz ruszać i leżysz na wznak :( a poducha jest twarda i trudno ja ułożyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peletka to nie jestes sama z tymi odczuciami co do kupowania ubranek. Jak piszesz o tym to jakbym o sobie słuchała. Chociaż w drugiej strony strasznie chciałabym juz robic takie zakupy, ale tez poczekam przynajmniej do swiat wielkanocnych i po swiętach wyciagne meza na jakies drobne zakupy to juz prawie kwiecien bedzie. Teraz poczatkiem lutego chcę się zapisac do szkoły rodzenia, czy któraś z Was dziewczyny już do takiej szkoły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bajabaja mnie ciągnie strasznie do słodyczy a będzie synek:)))) na kwaśne wcale nie miałam ochoty i nie mam nadal też mam zamiar zapisać się do szkoły rodzenia i jeszcze na ćwiczenia, aktywne 9 miesięcy, aby troszkę porozciągać ciałko.:))) często porównują poród do maratonu, więc trzeba się przygotować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem zła napisałam się i cały tekst zniknął:( ale nic... ja w pracy od rana ciężko pracuję:) jeśli chodzi o przesądy, to ja w nie nie wierze i juz powoli kupuje ciuszki, bo później nie wyrobię a poza tym sama chciałabym wybrać:) wózek kupimy dopiero w kwietniu, ale na pewno przed porodem:) a z łóżeczkiem nie będzie problemu bo szwagierka ze stanów nam wyśle przepiękną kołyskę, akurat będzie na pół roku, a w stanach takie kołyski kosztują grosze:) poza tym sama bym chciała wszystko urządzić po mojemu:) m wszytko oczywiście przygotuję jak będzie po nas jechał :) a jeszcze si nie zastanawiałam co wziąć do szpitala bo to jeszcze kupa czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bajabaja ja też podobnie jak kareczka ciągle wcinam słodkie a ma być synek, więc apetytem nie radzę sie sugerować. Grzybiara w jaki sposób ci sie te skurcze macicy ujawniają, bo mi czasem się lekko twardy brzuch robi ale nie mam pojęcia czy to to. Peletka ja mam podobne odczucia, po tym co się stało z Monią z zakupem grubszych rzeczy wolę sie powstrzymać, a jakąś wyprawkę kupię w połowie kwietnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka, da się urodzić i wyjść po kilku godzinach wypisując siebie i dziecko na własną odpowiedzialność. Da się nie rodzić w ogóle w szpitalu :). W każdym szpitalu mają inną listę tego co trzeba mieć ze sobą, ja już taką listę z jednego mam. Jak się wywróciłam na tych schodach i byłam w szpitalu to kochany wziął na wszelki wypadek, bo jeszcze może tam pojedziemy rodzić jak będzie taka konieczność. BajaBaja, ja chodzę już do szkoły rodzenia. Dziś będę miała spotkanie ze specjalistką od laktacji i godzinkę ćwiczeń. Dziś w szkole rodzenia będzie tłok bo na to spotkanie są zaproszone również babcie maleństw. Mam nadzieję, że moja mama pojedzie z nami. U mnie to już 26tc (licząc z OM), bo ja taką kwietnówko-majówką jestem. Dziś miałam wizytę u mojej ginekolog. Wszystko ok, miałam 2 podczas tych wizyt badanie z wziernikiem (plastikowy jednorazowy ale też nieprzyjemne jak diabli). Pozostałe badania to było tylko sprawdzenie ph i szyjki macicy ot tak jednym palcem. Usg już miałam 5x ale 2 były nadprogramowe (sprawdzenie czy krwiak się wchłonął i kontrola po upadku na schodach). Dostałam skierowanie na glukozę 75mg :( - 3 kłucia i 2h w poczekalni (nie pozwalają nigdzie iść). Poza tym przeżyłam szok na wadze - w stosunku do wagi z przed ciąży utyłam 3kg (czyli praktycznie ja chudnę, brzuch rośnie). Ot mięśnie mi zanikają bez treningów, ale się nie martwię. Będę pewnie po ciąży chudzielcem jak w liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam ze sie tak wtracam, bajabaja ja tez jestem ze slaska cieszynskiego, do kogo chodzisz do gin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Cały czas Was czytam, szczegolnie w pracy do kawy ;). Wieczorem w domu jakos potem nie mam natchnienia zeby cos napisac. Dzis znalazlam sobie szkole rodzenia ale jeszcze nie jestem pewna czy pojde. Przy corce chodzilam a potem i tak mialam cesarke :/. Znalazlam tez cwiczenia dla kobiet w ciazy i chyba w sobote pojde po raz pierwszy sprawdze jak to wyglada. Poza tym u mnie OK. Z niecierpliwoscia czekam do 21 stycznia na usg 3/4D... wiekszosc mi mowi ze \"wygladam\" na chlopca :) ...chcialabym szczegolenie ze wzgledu namojego meza ;). Pozdrowienia dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa ja ten pomysł trochę zgapiłam od znajomej. Miałam nie pamiętam dokładnie ile takich kompletów w torbie w szpitalu i jeszcze trochę (w razie potrzeby) w domu poszykowane we folii. Mąż mi dowiózł kilka kompletów, jak oddałam mu te używane do prania. U nas w szpitalu mają taką modę, że jak wieczorem do kąpania daje się ubranka, to na drugi dzień trzeba dać nowy komplet całości. Nie chcą założyć nawet tych samych łapek co z poprzedniego dnia. ❤️ Z jednej strony to dobre, bo wszystko zawsze jest czyste i pachnące. Pamiętam, że w przedostatnim dniu w szpitalu już sama przebierałam maluszka, bo mu się ulało i nie chciałam, żeby serkiem pachniało, bo akurat ktosik miał nas odwiedzić. A co do rzeczy potrzebnych dla mamuś, to bywa różnie. Leżała w tym samym pokoju ze mną taka dziewczyna, która codziennie nosiła te samą koszule. Jak ją po porodzie założyła, tak cały czas w niej była. Aż nie mogę tego wspominać, bo mi się niedobrze robi na samą myśl. Nawet położne na nią dziwnie patrzyły, bo wiadomo, że nie zawsze podkłady poporodowe wszystko \"odbiorą\" tymbardziej w nocy. Fu!!! 🌼 Mężuś wyjechał na 4 tygodnie i będziemy sami we dwójkę (no w trójkę :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u gin i tak: - serduszko boje tak jak ma bic:) - ja mam brac jakies globulki bo mam \"za mokro\".. - ponadto norma leukocytow jest do 10 tys a ja mam prawie 14.5 tys.... wiec w piatek mam powtorzyc badania, w pon gin je rano zobaczy i jak dalej tak bedzie to niestety antybiotyk mnie czeka... poza tym masakra ja juz od poczatku ciazy przytylam 16 kg:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( mam takiego dola, wcale nie jem duzo wiecej niz przed ciaza, nawet jem mniej slodyczy, nieraz wcale a tu tyle kg, maz mowi ze nie wie gdzie to poszlo bo on tego tak nie widzi ale ja czuje po kregoslupie...gin powiedziala ze 1-2 razy w tyg moge sobie zrobic diete jablkowa. tzn jem tylko sniadanie a potem caly dzien tylko jablka 2-3 kg....nie wiem sama, glodna nie zamierzam chodzic w ciazy ale juz nie mam sily...poza tym jak ja siedze w domu na L4 malo chodze i jem to nie trzeba czekac na efekty dlugo, cwiczyc w domu tez mi gin nie pozwala ze wzgeldu na problemu na poczatku ciazy... :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żurkowa z tym siedzeniem na l4 to prawda, ja byłam tylko 3 tyg. i zaraz to odczułam na wadze. Wczoraj dziewczyny byłam na tym usg 4D- rewelacja! Będziemy mieli synka :) Jeszcze nie wiedziałam takiej dumy w oczach mojego męża. Tak więc mialam najwięcej problemu z wyborem imienia dla dziewczynki i juz go nie mam bo to będzie Piotruś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzanka chodzę do ginki w Ustroniu do Ulszuli Cienciała-Buczko, a wczoraj na usg 4D byłam w Bielsku-Białej u dr Michała Balisa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Baja baja - gratulacje ... ja moze w poniedzialek sie dowiem jaka plec. Żurkowa troche duzo te 16 kg ale moze tak ma byc. Nie ma chyba reguly na to ile sie przytyje. Ja zaczynalam z wagi powyzej 90 kg i do tej pory mam +9, tez sie troche tym martwie ale coz mam zrobic. Ograniczam co moge ale nie odmawiam sobie wszystkiego. CO to to nie ;). A z praca macie racje - jak siedzialam w domu szybciej mi kg przybywalo. Teraz od 2 tyg pracuje i troszke wzrost przyhamowal. Nie martw sie - zrzucisz po porodzie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was cieplutko :) Czarna----> ja mam te skurcze może raz na tydz ???:) I wcale nie sa bolesne.Wtedy robi mi sie tylko ciężki i twardawy brzuch :). Żurkowa ----> Ja mam leukocytów 13,5 ( wzrosły przez ostatni mies z 11,5 ) i mój gin mówi że norma u ciężarnych jest do 15 tys .Więc mam sie nie przejmować :) A co z tą podusią -jasiem do szpitala ??? Brać czy nie ????Czy znów będą sie patrzec jak na ..........:P ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna WM ---> ja tez startowałam z wagi 92 kg i jestem tylko 4 na +. :( W poprzediej ciąży startowałam z 80 kg i przytyłam 12 kg przez całe 9 mies. :) Więc mam nadzieje że teraz bedzie lepiej :) Tzn nie oprzytyje aż tyle :) .Dziecko waży teraz tj w 23 tyg jakieś 523. To chyba jest OK ??? Tak mi powiedział lekarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzybiara.... ja z pierwszym (8 lat temu ) tez wazylam 80 i przytylam wtedy 13kg. Mam nadzieje teraz wiecej nie przytyc. Co do podusi do szpitala - ja nie widze w tym nic dziwnego. W pierwszej ciazy lezalam 2 miesiace w szpitalu i mialam ze soba poduszke. Teraz oczywiscie tez biore - ja sie bez podusi nigdzie nie ruszam ( inaczej nie moge spac ). A jesli ktos sie popatrzy krzywo to mam to w nosie - tu chodzi o moj komfort. W szpitalach lozka sa tak niewygodne ze chociaz ulubioy jasiek niech bedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj gin wie ze w ciezarnych leukocyty sa przekroczne jak ostatnio mialam z 11.8 nic nie mowila, wg niej norma jest do 12 tys a poza tym jak bylam w pazdzierniku w szpitalu i tez mialam jakos 14,3 tez mowili ze za duzo....wiec nie wydaje mi sie ze do 15 to norma....zrobie badania jeszczw jakies czynnik CPV czy jakos tak on jasno pokaze czy jest gdzies stan zapalny czy nie. ja startowalam z 74 teraz 89,5.....a najlepsze jest to ze rok temu schudlam do 62 :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zurkowa ---> nie strasz mnie :(:(:( i co ja mam zrobic tymi leukocytami ? Joanna WM ---> jestes moją rówieśniczką :) a moja córcia 1 czerwca skończy 8 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!!! Nadrobiłam zaległości w czytaniu. Fajne te listy do szpitala, mi również spodobał sie pomysł z kompletowaniem stroju dla malucha ... W sumie nie myślałam jeszcze nad tym co trzeba zabrać do szpitala, jedyna rzecz o której caly czas pamiętam to aparat fotograficzny :) Zurkowa Wrocław - u mnie z waga podobnie w tej chwili mam 14 kg na plusie. Podobnie jak Ty na początku zeszłego roku schudłam dużo i ważyłam 48 kg. W chwili jak zaszłam w ciąże ważyłam 54 kg(to taka moja stała waga). Wiec w ciągu roku waga wzrosła u mnie o 20 kg. Mam wrażenie ze wszystko co zjem odkłada mi sie w biodrach, nogach i pupie :( Mój gin robi mi USG na każdej wizycie (z czego sie bardzo cieszę) bo dzięki temu mogę popatrzeć na córeczkę :) Wydaje mi sie że należy zaufać lekarzowi (w końcu wie co robi). Moja bardzo bliska koleżanka dzięki dokładnemu badaniu USG uratowała życie swojej córeczki. Bo gdyby dziecko urodziło się w szpitalu w Wejherowie nie miałoby szans. Mała urodziła się w Warszawie i natychmiast została przetransportowana do Centrum Zdrowia Dziecka. Urodziła sie z bardzo poważna wadą serca, która wymagała natychmiastowej operacji. Dlatego właśnie wydaje mi sie że USG to zbawienie dla wszystkich matek w ciąży i oczywiście lekarzy, którzy są w stanie wykryć wady płodu w brzuchu matki i przygotować sie do ich leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzybiara - moja córka 12 maja skonczy 8 lat .... a miala sie urodzic 1 czerwca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ?? :) tez na dzień dziecka ?????? :) Moja miała sie urodzić 20 maja :) ale nie chciała sie urodzic wiec urodzili za mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja musiala sie urodzic wczesniej ( CC) - wiec nie doczekala do dnia dziecka ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×