Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Zizusia- co tam u Was ? Jak po tych deszczach , wszystko już ok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola---->no mojemu też nocne wyjścia i balangi w głowie:O, w ubiegły weekend jak był mecz jagilelloni nie nocował nawet w domu tylko na działce...., no ale chociaż pieniądze sensowne przynosi. A w domu to ciągle by coś remontował, naprawiał, malował, ale takie zwykłe czynności jak sprzątanie, czy prasowanie to nie dla niego. No cóż ideałów nie ma:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola - najważniejsze że gadacie, jakoś ustalicie wszystko i może coś do niego dotrze. Bo facetowi to trzeba wszystko łopatologicznie do łba tłuc (no może nie wszystkim ale zdecydowanej większości) bo tak to niczego się nie domyślą. A my głupie mamy nadzieję że się domyślą przynajmniej tych oczywistych dla nas rzeczy. A oni może i się domyślają tylko pewnie już po fakcie i potem im głupio, no i to zawsze dobra wymówka powiedzieć że się nie wiedziało. Życze cierpliwości i wytrwałości - będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie a nie mialam czasu na net, bo moja mamusia ma urlop a wtedy to juz chodze taka zla i moglabym zabic kogos, my nie mozemy ze soba tak dlugo przebywac, bo sie pozabijamy kiedys:( ale jak idzie do pracy to jakos jest napisze w skorcie co u nas, eryk juz mowi sporo, powtarza, i konstruuje zdania, jest kochany, choc czasem zadarza sie ze niezle oberwe, na polu nie zajmie sie niczym tylko biega, wiec biegamy razem, nie moge dac zdjec na nk bo mi wcielo program do przerobki i jestem zla, w ogole musze wywolac ok 150 zdj, z cyfrowki, bo mi zal, jak ogladam stare zdj, a tak to te wszystkie na kompie a to nie to samo po powodzi ok, u nas bylo jednorazowo, ale az mi sie plakac chce jak ogladam relacje z innym miejsc, no ale mamy problem bo ja mieszkam na gorce, no i przed domem ogrod wielki a za domem ok 3 metrow prostego i skarpa:( a teraz gorki sie usuwaja, choc nasza na to nie wyglada ale kto tam wie, no moze nic sie nie stanie eryka wszyscy myla z dziewczynka i nie wierza ze chlopak chyba przez te wlosy, wczoraj M mial urlop, siedzial z malym a ja wyrwalam sie z matula na zakupy, po kwiatki (wydalam krocie) i dzis sadze ale znow grzmi, tata pieknie zajal sie synkiem, powiedzial ze moglby codziennie, tylko ze zabral go do kolegow, gdzie sa koparki to i dziecko bylo szczesliwe, ale nie musial martwic sie o obiad, porzadek itp, pochodzilam po sklepach dziewczyny i jakas masakra, dzieciece ciuchy drogie, tandete, koszmar, wstapailam do zaprzyjaznionego lumpeksu, nakupilam malemu piekne bluzeczki i spodenki na lato (oby bylo) za grosze, wszystko firmowe, nike, h&m, z metkami nawet, za 10 ciuchow zaplacilam 35 zl, kurcze czytam was i tak, nie jestem sama widac w tych rozterkach, mam teraz tez gorszy okres z M, tzn jest dobrze, ale on jakby zatrzymal sie w latach mlodzienczych, ma duzo kumli bez rodzin i on tez jak oni chcialby wyskoczyc na piwo, itp, rozumiem ma przesrane w pracy, duzo obowiazkow , cudem dostal urlop wczoraj, jest w stresie, awansowal ale nerwy traci, ale przyjezdza, i znika na wieczor, wraca po piwku, w niedziele wyskoczymy gdzies potem nas odstawia i na mecz, albo kurde, wroci posiedzi i juz go niesie, mam wrazenie ze go meczy bycie w domu, i nie umie wysiedziec, mieszkamy na wsi i pod takim jednym sklepem ciagle siedza mlodzi, piwkuja i on tez tak chce, a ja nie chce zeby sie z nimi porownywal, itp, no i wiecznie sie zremy, potem godzimy, ale mam juz dosc ! z tym ze u nas inna kobieta nie wchodzi w gre, tylko koledzy, tu niby powazny odpowiedzialny a taki cap, karola-wspoczuje chorobska, ja ost tez mialam gardlo wiem jak sie czlowiek czuje wtedy paulinek, oby wszystko bylo jak najlepiej :) zurkowa-stelka- tez bym zaczela diete ale ja sie do tego nie nadaje i tyle, acha 100 Lat ❤️❤️ dla Nat, i wszystkich 2 latkow o ktorych nie zapomnialam, , wszystkiego naj naj cyna- fajnie ze jestes:) glowka do gory trzeba byc jak najlpeszej mysli :) przesylam wspieracze i tak znowu pada, kurw....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=malowanki+wodne bardzo goraco polecam te malowanki wodne na dzien dziecka, nasza Dagmarka dostala jedna na urodzinki zabawe ma ze hej. Tyle ze dla nie pomalowanie jednego czy dwuch obrazkow to za malo hihi Napewno i waszym dzieciakom sie spodoba Dagmara ur.10.05.2008 godz. 3:20 waga 3.770 kg 57 cm Nan Junior o smaku waniliowym reszta to dorosłe jedzonko i owoce Kinga ur. 16.01.2010 godz. 10:25 waga 4.020 kg 59cm karmiona najlepszym mleczkem pod słońcem z cycka mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia---> o jakbym czytała o swoim M - przyjdzie do domu, chwilę posiedzi i juz go gdzieś niesie....., oni po prostu w wiekszości tak mają i już, na nic kłótnie, krzyki, tłumaczenie, pomoże na chwilę, a potem od nowa to samo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia---> no faktycznie fajne te malowanki, przypomniałam sobie, że sama takie kiedyś miałam:) Olci na dzień dziecka kupię, jeszcze myślałam o jakimś pontonie do pływania. A jak u Was dzień matki? W żłobku dzieci robiły laurki, no ale Oli nie było wczoraj w żłobku. Ale dobrobuszny M dał Oli pieniążki i powiedział, żeby jechała z mamą i żeby coś kupiły:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, my właśnie jelitówke przechodzimy. Kafe szwankuje. Nie przysyła mi powiadomień o nowych wiadomościach. Bez tego nie pamietam jakos zeby na forum wchodzić. O chłopach to mi się nie chce pisać choć z moim się kochamy itp. ale tez mnie wkurza czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas chyba pertraktacje dobiegły końca... Zobaczymy co z tego wyjdzie... Mój to te 13 lat to był domator, chodzić na imprezki mu się nie chciało, a teraz... Z drugiej strony w sumie może mu brakować ludzi, bo siedzi w domu... Obiecał że założy firmę, wystawi cały towar na Allegro itd. Jak to zrobi to ustalimy sobie grafik wyjść i zaczniemy dzielić obowiązki i rozrywkę :P Sorrki, że tak Wam smuciłam, ale jak widzicie nawet i u mnie pojawiają się dołki :P Od jutra definitywnie górka :) :) :) :) Co do Dnia Matki to u nas w przedszkolu we wtorek było przedstawienie i imprezka dla rodzićów, mój Mati miał jedną z głównych , potem kwiatki, poczęstunek :) Wczoraj zamiast kwiatka dostałam torbę truskawek (które prawie wszystkie zjadł Mateusz :P :P :P ) Dziś wypomniałam mojemu M że ja na jego imieniny, urodziny, dzień Ojca - organizuję z dziećmi jakąś niespodziankę a on jak moje święto to burknie życzenia... i że jak nie chce kupować mi kwiatów to może brylanty :P nie obrażę się :P :P :P :P :P No i czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ostatnio szaleje, wczoraj i dzisiaj przelatałam, byłam na zakupach u fryzjera, u tesciowej, u znajomych...mama mi małą pilnuje a ja troche polatałam, ale od jutra juz w domu siedziec bede. Fryz se zmieniłam, musze sie przyzwyczaić bo troche na krótko sie zrobiłam. Kuba lata i szaleje, chyba nie pozwoli mi za dużo napisac wiec jakby co to moze poźniej napisze jeszcze cos, bo rozbrykał mi sie bardzo i cieżko cokolwiek mu przetłumaczyc, prawie jak te urwisy z Super Niani:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna szalej, szalej a co:) Karola to dobrze że juz lepiej u was:) mój M wykazał sie dzisiaj rozumem, pojechał cos robić ciągnikiem bez paliwa no i jeszcze go nie ma bo cos sie popsuło, mam nadzieję że nie będą to jakieś duże koszty bo meble dla dzieci pójdą w odstawkę... co do mebli...mój sprawił dzisiaj dzieciakom taki oto prezent http://allegro.pl/show_item.php?item=1058916168 rano przywiózł a ja juz sprzedaję, fajny ten komplet ale ni w ząb nie pasuje do mojej koncepcji pokoju i póki nowy musze się go pozbyć:P:P:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoznione zyczenia dla Wszystkich Mam :-) JUSTA, KAROLA - dziekuje. Przemyslelismy to z M i w poniedzialek jestesmy zarejestrowane na szczepienie. A co myslicie o Meningokokach - kiedy najlepiej jest zaszczepic? Bo razem z pneumo bym nie chciala. KAROLA, trzymam kciuki za pomyslne ulozenie sie sprawy. wiecej nie zdaze napisac bo mala sie budzi, Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzucha dowolny odstęp między szczepieniami, bo obie mają tylko fragmenty bakteryjne... Ale tak sobie myślę, że albo razem albo tak jak kiedyś zalecano 4-6 tyg przerwy między szczepieniami.... U nas powoli wychodzi słońce :) ALe zobaczymy co poza obietnicami i planami uda się zrealizować... Nie wiem czy pisałam, ale u nas wzięli się za ocieplanie budynku i robienie elewacji bloku... Co w połączeniu z moim lękiem wysokości daje ciągłe zawroty głowy, miękkie nogi i mdłości :P co spojrze w okno i zobaczę rusztowanie a nie daj Boże robotnika zaglądającego do okna to dosłownie z przerazenia rwie mnie na wymioty :( Właśnie zrywają mi parapety zewnętrzne i nawet nie ma jak spokojnie po chaci chodzić... Wczoraj byłam sama w domu wykąpałam się i spokojnie wyszłam z łazienki po ubranie... idę goła i nagle słyszę że ktoś coś za oknem gada... myślałam że padnę, ale na szczęście byli piętro wyżej więc nic nie widzieli... Teraz trza się kontrolować... o namiętnym seksie w ciągu dnia nie ma co marzyć... Chyba że zaraz kupię rolety :P :P :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he Karola ale robotnicy by byli zadowoleni spoglądając z zza okna. Z rozwiązaniem umowy M jakoś poszło ma urlop na wypowiedzeniu, teraz zmrtwienie tej nowej pracy bo wydzwania kadrowa ze M badań nie robi i jak mu nie zalezy to innego przyjmą, a on czeka już tylko na laryngologa bo terminy napięte są, tak więc nerwówka w domu.... pojechał pogadać z lekarzem i d...a nie przyjmie go na cito. ah zawsze coś.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola - też kiedyś miałam taką przygodę :) u nas młody przechodzi kryzys dwulatka na całego, o wszystko jak nie jest po jego myśli to ryk, łzy jak grochy kapią na ziemię, no i w nocy (śpi w swoim pokoju) chciałby żeby tatuś siedział obok i trzymał go cały czas za rączkę budzi się co dosłownie dwie min i ryczy ale nie przyjdzie do nas. Trzeba coś z tym zrobić ale nie bardzo wiemy co. Dziś próbowaliśmy go wziąć na przetrzymanie ale nic z tego nie wyszło, tłumaczenie że jest noc i wszyscy śpią (tata, mama, wujek, miś, koparka) pomogło na może 15 min mam nadzieję że to przejściowe bo mi M wysiądzie psychicznie jak już nie wysiadł, ma pełno roboty w pracy a jak wraca to musi zająć się młodym bo ja już się średnio czuję. wczoraj miałam skurcze co 10, 5, 15 min na szczęście nieregularne ale bolące. no i no-spa którą biore 3xdziennie kiepsko pomaga. a i młody dostał na urodziny rowerek biegowy od dziadków i już śmiga, polecam dziś wujek ma przywieść kask, pewnie ja będę musiała sobie jakąś hulajnogę kupić by go dogonić :) http://www.aktywnysmyk.pl/rowerki-bez-pedalow/91-rowerek-bez-pedalow-puky-lr-m-czerwony.html kolor wybrał synek, mi osobiście bardziej podoba sie ten niebieski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis w domu siedze i żadnych planów na wylot nie mam. Malutka śpi-kochane to moje dziecko. W środe wyżarłam sie pizzy z cebulą, papryką, pieczarkami a ona nawet nie pisnęła, wiec wygląda na to ze jeść można przy niej wszystko. Kubus był troche bardziej wrażliwy bo jak zjadłam na poczatku coś z cebula to pamietam że płakał..ach te chłopy to takie wrażliwe. Jednak baby są bardziej wytrzymałe:) karola dobrze ze u ciebie juz lepiej, może chłopina zrozumie ze głupio robi i sie opamięta. Mojemu też wyloty pachną ale bardziej na piłke, niech spróbuje mi tylko gdzies na impreze wyskoczyc to od razu go spakuje chyba...serio tego bym nie przeżyła żeby na jakies disco mi wyskoczył. Piłka, ryby to jeszcze przeżyje, ale nic poza tym. Stelka a ślubny sie nie obraził? on dzieciom prezent zrobił a ty sie go pozbywasz?.......oj nie ładnie!!!!!!! A ja swoje dziecia chyba zaraz zebrac musze i na spacer wyskoczyć póki ładnie. Tylko poczekam jak sie moja ksieżna zbudzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusika a na kiedy ty masz termin bo mi uleciało? No i co bedzie, nie wiem czy dobrze kojarze ale chyba chłopca macie mieć tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na połowę sierpnia dopiero, tak ma być drugi wrażliwiec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynyczy u was jeszcze dzieci robia w pampresy? Ile jest juz dzieci bez pieluchy w dzie? Ja juz wysiadam teraz jak maz ma chorobowe sadzilam ze uda nam sie Dagmarke odzwyczaic od pieluchy i zacznie robic na nocnik badz siadac na nakladke na wc i klapa totalna. To jakas porazka wychowawcza chyba, Dagmarka prwie od 2 tygodni chodzi w dzien po domu w majtkach i spodenkach i od czasu do czasu sadzamy na nocnik i przez ten caly czas ani razu nie zrobila na nocnik. Zawsze jest tak ze siedzi na nocniku i jak wstanie to za moment slysze z jej pokoju "mama pisu, mokro"! i plama na dywanie, a jak nie to jak idzie spac w dzien to zakladam jej pampka i po przebudzeniu widac ze leje w niego do oporu. Wczoraj nawet kupe zrobila na dywan - masakra jakas! Juz nie wiem jak jej to przetlumaczyc, nikt na nia nie krzyczy jak zsika sie na podloge tylko tlumaczymy i przebieramy w suche ubranie. Dziewczyny moze wy posuniecie mi jakis pomysl, ona jest taka rozumna, mowi juz wszystko jak dorosly, ale z odzwyczajaniem jest tragedia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia---> co do pieluch to nic innego mi do głowy nie przychodzi niż przeczekac, a pokazywałas małej jak ty siedzisz na kibelku? Dzieci teraz wszystko powtarzają. U nas w dzień juz bez pieluch, choć wypadki sie zdażają, ja na poczatku puszczalam małą bez ubrania i w poblizu stawiałam nocnik i jak chciała siku to siadała na niego , po paru dniach załapała, że ma robic na nocnik a nie na dywan:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... moze to sie wyda niewychowawcze i wogole ale Dagmarka zawsze chodzi sie ze mna kapac, tzn stoi przy wannie a jak ide siku do wc to zaraz za mna bo inacze jest ryk ze "mamusi nie ma", tak wiec widziala w czym zecz z reszta co chwilka jej tlumaczymy. Tak czytam fora o odpieluchowywaniu i sie zastanawiamczy moze lepiej aby chodzila po mieszkaniu w samej bluzeczce bez spodenek i majtek aby wrazie czego nie miala nic innego do zdejmowania, choc wole jak ma zalozone spodenki i gatki bo przynajmniej piska sa w nich a na dywan malo kiedy cos skapnie ;-) Dzis m wsadzil ja na sekunde z golym tylkiem do lozeczka i poszedl po Kinge a za sekunde slysz "mama siku" i cala poduszka koldra i materac przemoczony, no ile mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia -- moja od 2 tyg ładnie sika do nocnika (na wc nie chce i się boi), gorzej z kupą, w żłobku robi do nocnika, w domu różnie - najczęściej w majtki, w nocy - pampers, ale zasikany, niestety :-( A jak sadzasz na nocnik, to ją pilnujesz i jesteś przy niej, czy ona siedzi sama?? Bo ja sadzałam i jak na chwilę odeszłam, to ona wstawała, teraz jestem przy niej dopóki się nie wysika, ale teraz to szybko, bo woła i od razu sika do nocnika. U nas największe zasługi ma nauka w grupie, w żłobku. Miałam plany oduczyć małą w wakacje, ale zaczęła w żłobku wołać, więc panie to wykorzystały i się udaje. Sama chyba bym miała problem nauczyć -- ja tam mogę czytać, pisać uczyć, a nie sikać do nocnika :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magmal no cos w tym jest, Karola załapała dopiero w żłobku o co chodzi z nocnikiem i w 2 tyg wiedziała że siku na nocnik, teraz [przechodzimy jakis kryzys bo rzadko kiedy wołą musze jej pilnować, jak przypilnuje to ok, no i zamówiłam 10 szt tanich rajstop i od poniedziałku zero pieluchy niech zsika 10 razy dziennie to może znowu zacznie wołać....trochę w tym naszej winy bo na dwór zakładamy pampersa i ona raczej go zsika zanim wrócimy, zresztą my jak wyjdziemy o 14 na polke to do wieczora a nocnika ze soba nie wezmę:P:P:P teraz ciepło więc będę brac zapasowe rajstopy i tyle...... co do prezentu to mąz się śmieje że jak sprzedam chociaż za 200 zł to będzie kupował na giełdzie tego wiecej i zrobimy z tego biznes, bo w sumie zapłacił za to 90 zł, ale normalnie to ponad 200 zł kosztuje taki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia ja myśle że ty masz podwójną przeszkodę w nauce sikania bo jest tez Kinga w pampersach a i pamiętam ile ja czasu spedzałam przy synciu jak tylko zaczęłam odpieluchowanie co 15 min czasami nawet sikał i nie wyobrażałam sobie jak kobitki z dwójką dzieci dają sobie rade w takich momentach.. My teraz sprawdzamy czy nasz nowy sposób na suche majteczki sie sprawdzi: idziemy na dwór i w domu tłumacze że jak majteczki bedą suche to bedziemy na dworze siedzieć ale jak będą mokre będziemy musieli wrócić do domku, no nie wiem czy to dobry pomysł ale musze jakoś wpłynąć na synka żeby zaczął reagować na potrzeby fizjologiczne na dworze mimo tego że tyle jest atrakcji dookoła wazniejszych od sikania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusika oglądałam ten rowerek co zpadałaś a mój synek mówi: mama mimi (Szymek) buuum, he he pytam czy chciałby taki a on TAK! fajny ten rowerek, kiedys widziałam taki biegowy ale plastikowy w tesco i synek śmigał po sklepie, ale ten jest o WIELE lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia, spokojnie widać małe jeszcze nie jest gotowa... Poczekaj trochę. Zresztą przy małej to i tak będzie chciała w pampkach chodzić... Stelka, przez tą moją anginę (czy co to było, bo na bank nie ropna angina, bo naloty pojawiły się i zeszły w ciągu kilku godzin :P ) i tej sytuacji domowej zapomniałam Ci napisać o tych majteczkach treningowych. One pakowane są po 3 sztuki- w kolorach : jasny róż, ciemny róż i biały w zajączki, lub ciemny róż, wrzosik i biały w zajączki, dla chłopców błękitny, niebieski i biały misie z latawcami lub druga wersja zamiast błękitnego szare. Rozmiary mam na 2, 3 i 4 latka... 2 latka to wg producenta na 10,4-12,7kg, 3 latka - 13,2-14.5kg, 4 lata- 15-17kg... Są całkiem fajne. Ale Ludwiś nie bardzo zgłasza, że chce(tzn 1x na 3 siknięcia) więc ja mu wkładałam wkład z pieluch do środka dodatkowo :P a tak bez wkładu to też sporo utrzymują, choć zależy od objętosci mikcji, bo czasem się przeleje gdzieś w pachwinie a czasem nie... Zaraz zrobię zdjęcia i jak mój wróci z basenu to może wystawi na allegro :) Z tym wkładem to fana wersja na bardzo upalne lato- na bank nie będzie gorąco, utrzyma mocz, a do tego dziecko poczuje że ma mokro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia u nas było do tej pory sporo podchodów na odpieluchowywanie i wkońcu prawie sie udało. My robilismy tak ze zakładalismy w dzien majtki i jakies rajstopy i mówilismy ze ma wołac, oczywiscie pierwsze dni to porazka bo co chwila trzeba było go przebierac, cały sznur majtek i rajstop wisiał. No ale wkoncu zakupamał i to nawet szybko bo może ze 2 dni tak go przebieralismy az wkoncu zaczał wołac. W dzien nie zakładalismy juz prawie wcale a w nocy z poczatku tak, teraz nawet w nocy juz nie zakładamy. Wpadki sie zdarzają no i kupa tez laduje w majtki ale jesli chodzi o sikanie to juz w sumie opanował i nawet noc przetrwa bez sikania. Nie wiem czy twoja córa dużo pije bo Kuba póki miał butle ze smokiem to pił bardzo duzo ale jak zaczelismy go od pieluch oduczac to zabralismy tez butle i od razu sa efekty bo tak to posikiwał co kilka minut a teraz pół dnia potrafi nie sikac. Na poczatku naprawde potrzeba duzo cierpliwosci, to ciagłe przebieranie jest meczące ale jak sie przemęczysz kilka dni to efekty bedą. I finansowo tez o wiele lepiej bo ostatnio kupowałam pampersy ze 2 miesiace temu i jeszcze sa wiec naprawde warto sie pomeczyc, bo przy dwójce to spory wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz małej cos obiecać np że dasz jej cukierka jak zawoła czy cos innego co lubi. Ja na poczatku np mówiłam Kubusiowi że dostanie czekoladke albo cukierka, mówilismy tez ze pojedzie do swojego ulubionego kolegi i tak ciągle był czymś kuszony. Tez było tak jak u ciebie ze na poczatku sadzalismy na nocnik, posiedział i jak zszedł to nasikał obok ale naprawde trzeba duzo tłumaczyc. My od razu brawo mu bilismy jak tylko zrobił na kibelek(bo na nocnik nie chce), głośno chwaliliśmy i mówilismy jaki to fajny jest ze juz woła siku. I to działało naprawde, bo mały dumny jak nie wiem co był za każdym razem jak udało mu sie zawołać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola a Ty masz wersję dla 2 czy 3 latka?? ja bym chciała w sumie 3 paczki a jak sa w miarę tanie to 4 bo Karola nauczyła sie odpinać te swoje pieluchy do sikania ale założyć nie umie już:P:P:P jak ma same majteczki to sama wsunie na dupkę, Karola waży 12,600 więc jest na granicy:P chciałbym 2 paczki chłopięcych i 1 dla dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola to pisz ile będzie mnie to kosztować razem z przesyłką:) i w poniedziałek wpłacam kaskę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×