Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koooola

kiedy sukienke?

Polecane posty

Gość koooola

Na ile przed slubem wybieracie sukienke slubna? Bo ja mam termin na sierpien i zastanawiam sie czy juz sie tak konkretnie rozgladac czy jeszcze za wczesnie?A wy kiedy macie slub i czy juz macie wybrana sukienke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaannia
ja również mam ślub w sierpniu i póki co sukienki jeszcze nie wybrałam. Dziś byliśmy na targach w Pałacu Kultury i wpadły mi w oko 3 modele. Z tego co się orientowałam to czeka się na nie od 3 do 4 miesięcy. Luty/marzec planuje zamawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja myślę że powinniście
już na gwałt kupować, bo potem a nuż nie będzie i co wtedy? I najlepiej te 3-4 modele od razu. Ja miałam 5, w razie gdyby mi się w jednej sukience coś odczepiło, inna zachlapała itd. Naprawdę kilka sukienek na przebranie to podstawa. Tez byłam sama na targach, bo nie potrafie sama wybrać nic na siebie, nie znam siebie, ani swojego ciała i nie wiem w czym mi ładnie to bez takich targów ani róż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneeee
ta ostatnio wypowiedz jest starszniechamska, dziewczyna sie pyta a ty juz od razu ja obrzuc blotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneeee
ja mam juz sukienke, a slub w sierpniu, kupilam teraz bo nadazyla sie okazja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierałam sukienkę
chyba w lutym a slub miałam w maju ale sukienka była wypożyczona, miałam chyba z 3 przymiarki i ciągle bałam się czy nie utyję lub nie schudnę za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooola
tez tak mysle ze przelom lutego i marca to bedzie odpowiednia pora na ostateczny wybor sukienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaannia
dziewczyno a czy jest coś wspomniane o tym, że zamawiam wszystkie modele?? że potrzebuję kilku sukienek? czytanie ze zrozumieniem to podstawa... a z RÓŻ to pewnie będę miała wiązankę ślubną, którą też znalazłam na targach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne kupujcie
tylko, czy aby Wam nie pożółkną do sierpnia te szlachetne materie? Niech się zapobiegliwie kurzą w szafie. :) Śmieszne z was stadko kwoczek, które się musza dowartościowywać własnym ślubem, bo nic innego ciekawego was w życiu nie czeka. Współczuję. Faktycznie, ogromne przeżycie - pójście na targi ślubne. Muszą wam zbierac wszystkie ślubne duperele razem, bo inaczej wasze blondi umysły nie poskładają wszystkiego do kupy same. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne kupujcie
wiązankę z róż znalazłas na targach? ja myślałam, że wystarczy do zwykłej kwiaciarni pierwszej lepszej iść to zrobią, a ty aż na targi musiałaś? Gratuluję błyskotliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to chyba
maja troche racji z tymi sukienkami..jakby mialo ich braknac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona może nie wiedziała
że róża to kwiat i że z niego się robi wiązanki np. ślubne, dopiero na targach ją oświecili. Na targach ŚLUBNYCH, skarbnicy wiedzy wszelakiej. Swoją drogą nie wiem, czy wiązanka z róż jest jeszcze nadal TRENDY, w wyższych sferach panuje inne zdanie. Coś nie na czasie te targi...róże to już przeżytek. Żadna szanująca się Panna M. ich już do bukietu nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaannia
zdecydowanie bez targów ani róż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja slubowałm 9 czerwca 2007 i suknie zamówiłam 3 stycznia 2007 szyłam na zamowienie i to był odpowiedni moment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooola
mysle ze nie bedzie az tak zle, i cos sie tam dla mnie znajdzie .bo wsumie troche tego czasu jeszcze jest.np moja kolezanka slubuje w czerwcu i dopiero jedzie po sukienke w lutym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tymi sukniami
to moim zdaniem jest taka naleciałość z poprzedniej ery. Komunistyczny reżim narzucał chomikowanie na przyszłość, jak rzucali w sklepie, bo potem zabraknie (patrz: papier toaletowy i inne delikatessen). Młodsze pokolenie to przejęło i chomikuje np. suknie ślubne, bo potem nie będzie napewno (mimo, że sklepy pękają w szwach) oraz organizację ślubu grubo przed czasem (też nie będzie, tylko czego?). Czytam i współczuję, że Wam się chce w śluby bawić, to musi być strasznie stresujące, dołujące i w ogóle - porażka skazana na katastrofę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierałam sukienkę
to skoro w naszej rodzinie było kilka przypadków bukietów z róż, jesteśmy nieszanującą sie rodziną.... bukiet dobiera sie do sukienki i gustu a nie mody i konwenansów jak ktoś chce to niech idzie do ołtarza z karczochem albo nawet brokułem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierałam sukienkę
czego nie będzie ? np terminu w Kościele, terminu w knajpie, terminu u grupy muzycznej, fotografa itd ? kapisz ?! dlatego wszystko organizuje się z wyprzedzeniem, no chyba że ktoś ma wiejskie wesele i wiadomo że we wsi jest tylko jedna panna na wydaniu i remiza będzie wolna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneeee
ta dyskusja prowadzi do niczego!! Kazdy robi jak uwaza!! ZROZUMNCIE to wreszcie!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierałam sukienkę
autorka nie chciała dyskusji ale rad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKaaaaacha
zdaje się, że my też jesteśmy nieszanującą się rodziną... jakoś trzeba z tym żyć. na chwile obecną wszyscy wariują, zamawiają sale,zespół na 2 lata przed... wydaje mi się, że sukienką warto rozejrzeć się wcześniej i nie jest to kwestia chomikowania - trochę czasu zajmuje jej uszycie, później przymiarki. Szczególnie, że sierpień to jednak oblegany miesiąc jeśli chodzi o śluby. Dziewczyny i po co tak najeżdzać?? nie podoba wam się wątek po co tu wogóle zaglądacie i o co te bezsensowne komentarze??? Forum powstało po to, żeby zadawać pytania i dzielić się z innym swoimi komentarzami. każdy planuje ten dzień po swojemu i tyle po co odrazu krytykować??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooola
takie niby niewinne pytanko a tu prosze jaka dyskusja rozgorzala.A ja tylko taka mala porade chcialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKaaaaacha
z tego co widzę (a sama niedługo wychodzę za mąż) to wszystkie te salony ślubne, zespoły, właściciele sal sami nakręcają ludzi to rezerwacji nawet na 2 lata przed bo dużo chętnych i terminów napewno już nie będzie. My rezerwowaliśmy salę pod koniec roku na czerwiec tego roku a już terminy na 2009 r były pozajmowane... takie czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooola
tak dla mnie to tez jest fanaberia zeby juz 2 lata naprzod wszystko rezerwowac!!! ja np sale rezerwowalam we wrzesniu 2007 na sierpien 2008 to juz mi sie wydawalo ze to wczesnie no ale coz takie teraz mamy czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneeee
no dokladnie, gdzie by o cos nie zadzwonic to juz nie ma wolnych terminow, czy pani chce w przyszłym roku brac slub?? Bo to troche za pozno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam ślub początkiem maja. Sukienkę już wybrałam, szycie na 1sze wypozyczenie, i salon potrzebuje 3 miesięcy na uszycie, co jest przeciętnym terminem w moich stronach. Dlaczego miałabym zostawiać to na ostatnią chwilę, i potem np się okaże że coś z suknią poszło nie tak a ja mam np 2 dni do ślubu? Naczytałam się takich okropnych historii już sporo. Miesiąc-dwa przed weselem jest i tak najwięcej do załatwienia, więc chcę sobie jak najwięcej załatwić teraz. Drastycznego przytycia czy schudnięcia sie nie obawiam. Suknia i tak tydzień przed jest ostatecznie dopasowywana. To tyle. A nawet gdybym kupiła suknię i rok przed weselem, to moja sprawa. W salonach wiszą suknie z kolekcji 2006 i jakoś nie są żółte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam że temat jest ważnt, gdyś tak naprawdę wiele dziewczyn ( ja też) nie wie, kiedy dokładnie kupić ta sukienkę... i do tych mądralińskich, którym tak przeszkadza, że ktoś stosuje się do zasad komuny- nie wiem, czy dobrze jesteście zaznajomione z tematem, ale sukienke kupuję się wcześniej głównie dlatego, że była jakaś OKAZJA, za która z aparę miesięcy mogłaby zapłacić o wiele drożej...a że teraz jest akurat sezon na tańsze to dlaczego nie?? nie rozumiem tez dlaczego komus przeszkadzają targi ślubne...sa dla każdego, kto chce- niech pójdzie, oglądnie to i owo, może mu jakiś ciekawy pomysł do głowy wpadnie i sam go zrealizuje bez pomocy \'targowiczek\'? nie kapujecie tego? poza tym wątpię, żeby sukienka aż tak strasznie zżółkła przez pare miesięcy...a jaka to różnica czy będzie wisiec w sklepie czy czyjejś szafie a u nas? poza tym- jedne bardziej dbają o szczegóły - innej mniej. po kiego licha ktos rpzyczepia sie dot ego, czy ktoś planuje wszystko wczesniej (bo chce miec po prostu potem spokój)???? rynek slubno-weselny niestety narzucił nam tempo z wyprzedzeniem o parę miesięcy i nie wiem, dlaczego ktoś się dziwi, że pojawiają się tego typu topiki... weźcie się, \'mądralińskie\' opanujcie. to jest FO-RUM, każdy pyta o co chce. na normalne pytania powinno się normalnie odpowiadac, a nie strzelac żółcia na prawo i lewo niszcząc niewinnych...zastanówcie sie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trala_lala
ja miałam ślub w lipcu a sukienke zamawiałam w marcu. I tak ledwo się wyrobiłam bo przyszła po 3 miesiacach a póżniej jeszcze byly przymiarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyprzedaz
dokladnie..ja tez nie naleze do "przezywajacych panien mlodych" ale suknie tez zamowie 3-4 miesiace przed slubem...bo tyle trwa szycie, a potem tez nie wiadomo, czy nie bedzie poprawek.. a zreszta chyba lepiej zamowic wczesniej ( jak sie jest pewnym) niz pozniej biegac z jezykiem na brodzie... A co do roz..dla mnie byly to i sa najpiekniejsze kwiaty a nie zaden przezytek jak ktos tu powiedzial i wlasnie tez bede miala skromny, maly bukiet z herbacianych roz, ktory sama sobie zrobie a nie jakies orchidee, kalie...z badylem wiszacym na metr bo taka moda Ten ktos, kto tutaj rzuca blotem musi byc naprawde sflustrowana stara panna lub rozwodka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×