Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Hejka! nie wiem jak inne dziewczyny ale ja z niecierpliwością i niepokojem czekam na dobre wieści od Artigiany, bo przyznam sie, że bardzo się zestresowałam tym co przeczytałam :( Artigiana jesteśmy z Tobą ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja rówinież trzymam kciuki za Artigianę!!! Mam pytanie-wiecie może kiedy powinno się zapisać na szkołę rodzenia????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli256
ja też czekam, długo sie nie odzywa.... dziewczyny też macie takie uczucie jakby twardniał brzuch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze artigiana odezwij się skarbie .... jestem przerażona razem z tobą ale tez trzymam mocno kciuki ooooooooooooooooooooooooooooooooooojej błagam daj znać jak najszybciej... przecież musi być wszystko ok u mnie do szkoły rodzenia zapisuje się w piątym maksymalnie w 6 miesiącu ... jutro będę dzwonić zeby się sie zapisac a jestem w 22 tyg. Artigiana musisz się dzisiaj odezwać i napisać że wszystko jest dobrze bo inaczej nie zasnę :( trzymaj się twój mały kochany skrzat napewno zrobił ci psikusa albo poprostu był zmęczony przecież przetrwałyśmy te najgorsze miesiące i teraz musi być DOBRZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki. Dziekuje za wsparcie i przepraszam Was, że wam takiego stracha napędziłam. Łaskawie zaczął się ruszac po 14;00 to jest po 24 godzinach od ostatniego kopniaka. Był nawet na USG strasznie leniwy i nic mu się nie chciało nawet palcem dosłownie kiwnąć. Ale podobno jest wszystko ok. Lekarka też była zdziwiona ze sobie taką przerwę zrobił. Uparciuch jeden kochany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mądrych książkach twierdzą, że każda matka jest najlepszym ekspertem w sprawie ruchow swojego dziecka i by nie sugerować się tym ze jedno dziecko jest bardziej ruchliwe a inne mniej. To mnie własnie przeraziło, bo moj szkrabek nigdy nie miał przerw dłuższych niż dwie gdzoiny i po tym zawsze był kopniak choćby jeden ale był, a tu od wczoraj nic. Nie pomogło pobudzanie go słodkimi napojami czy nawet kawałkiem czekolady. Nawet się nie prężył. Pani doktor stwierdziła, że wczorajsze przedpołudnie w wykonaniu mamusi (2x castorama i plac) musialy go tak zmęczyć ze się nie miał ochoty ruszać. Dziękuję Wam kochane moje że tak mocno trzymałyscie za nas kciuki. Całuje Was WSZYSTKIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magslom
Ciesze sie Artigiana, ze wszytsko jest ok. Doskonale rozumiem co czułas od wczoraj... ja dosłownie to samo przezywałam, nawet pisałam o tym i tez moj Synuś narobił mi strachu!!! Zmartwiona polozyłam się i delikatnie dłonie przycisnełam do brzuszka i poczułam dosc mocno jak sie kreci w środku, dzis było dokładnie to samo... czyli powtorka z dnia wczorajszego... przywykłam do tego, ze daje o sobie znaki co jakis czas... a tu nic :( Jednak wyprobowalam tą samą metodę, położyłam sie, odczekałam chwile, przylozylam dłonie i poczułam te cudowne wiercenie sie po moim brzuszku!!! :))) Tak wiec radosc wrociła... A teraz piszemy do Was wspolnie, bo maleńki nadrabia zaległości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O magslom to są chwile nie do pozazdroszczenia? Prawda? A mowi się ze jak przejdzie 13 tc to kobieta robi się spokojniejsza. Nie wiem kto tę bzdurę wymyslił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana - ufffff... nie pisałam, ale też czekałam w napięciu na wieści od Ciebie! kamień z serca! Powiem Ci, że Moja Mała też się rusza z różną częstotliwością, ale u nas test z rękami położonymi na brzuszku z reguły się sprawdza :D jak mam wrażenie, że się dawno nie komunikowala z Mamusią, to się kładę na łóżku, ręce na brzuch i czekam :D Artigiana - urządzasz mieszkanko/dom? :D deli256 - też mi czasami twardnieje! mi się wydaje, że dzieje się tak wtedy, kiedy dzidzia jest wyjątkowo ruchliwa. Chociaż koleżanka mi tłumaczyła, że to są bodajże skurcze przepowiadające, i że macica powoli-powoli ćwiczy przed porodem :D Mam nadzieję, że nic nie pokręciłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uffffff.... kamien spadl mi z serca tak czekalam na te wiesci... ciesze sie (razem z juleczka) ze jest wszystko w porzadeczku buziaki dla was:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana bardzo się cieszę, że a dzidzią wszystko ok :) A co do tych skurczów to czytałam, że tak właśnie macica się przygotowuje do porodu i jak są bardzo częste do biegusiem do lekarza (tzn czytałam, że jak są ok 6 skurczy na godz.) U mnie zauważyłam pojawiają się jak leżę na plecach dlatego śpię tylko na bokach i przeważnie rano oba boki mnie bolą i nie wiem jak mam spać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana --> az mi serce podskoczylo do gardla, ale nam stracha narobilas :) ciesze sie, ze wszystk ok. nie sadzilam, ze trzeba zwracac uwage na takie rzeczy bo moj maluch to czasem przez 2 dni nie daje o sobie znac wogole, ale myslalam, ze to normalne przy tak wczesnych tygodniach. moja znajoma jest teraz prawie w 22 tygodniu i nadal nic nie czuje, miala usg polowkowe kilka dni temu i wszystko bylo w porzadku. mnie tez czasem brzuch twardnieje, czuje sie jakbym polknela kamien. a moj ogrodek nabiera charakteru, juz mam 11 donic i koszy z kwiatami, czuje sie troche jak na wakacjach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika --> mnie tez sie juz coraz gorzej spi i sie budze z obolaly brzuchem, ale znalazlam na to sposob, sprawdz sama, ze o wiele wygodniej jest jak wlozysz sobie poduszke miedzy nogi i je podkulisz. ja tak spalam pierwszy raz wczoraj i obudzilam sie bardziej wypoczeta jak mnie nic nie uciskalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana normalnie kocham cię za te wieści !!! i nie rób nam tego więcej , dlaczego nie napisałaś odrazu o 14 że się poruszył tak wogóle to powinien ci dać takiego kopniaka za te myśli żebyś go czuła później przez miesiąc i żeby ci więcej takie głupoty do głowy nie przychodziły Ściskam cię mocno i bardzo ale to bardzo się ciesze i powiem szczerze że ani przez chwilę nie wątpiłam że wszystko jest ok Buziaki dla ciebie i twojego maluszka leniuszka :) UUUUUUUUUUUUFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF ale mi ulżyło :) moge teraz spokojnie odejśc od komputera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nogi to już inny problem :( nie wiem co mam ale już dawno mnie bolały zawsze stawy jak długo siedziałam a teraz to niestety w nocy się też odzywa :( A ja najczęściej to kołderką się owijam zamiast poduszki. Ale myślę, że dla maleństwa to mogę sie do bólu nawet przyzwyczaić bo taki ból to pikuś w porównaniu ze strata maluszka, a to ostatnio niestety coraz częściej mi się przypomina zwłaszcza jak teraz zbliża się nasza pierwsza rocznica ślubu, bo zaraz po ślubie mieliśmy mieć maluszka i teraz bym go już tuliła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magslom
Ojjj, obawa o nasze maleństwa będzie towarzyszyła nam raczej do samych norodzin, kiedy to przytulimy swoje zdrowe i śliczne dzieciątka. Ja najchętniej, to codziennie mogłabym biegać do lekarza po to aby słyszeć dobre wiadomości. ALe niestety najczesciej trzeba czekac cały dłuuuuuuuuuugi miesiąc. Co do leżenia na plecach, to zaczynają pojawiać się małe dolegliwości z tym związane. Czytałam, ze w tej pozycji leżenie przestaje być już wygodne, gdyż powiększona macica uciska główne naczynia krwionośne, co powoduje gorsze krążenie we krwi, a co za tym idzie, trudniejsze odddychanie, nawet zawroty głowy, czy co gorsza niedotlenienie maleństwa :( Podobno leżenie na lewym boku jest najlepszym rozwiązaniem. Gdyż z prawym bokiem, dzieje sie podobnie jak z lezeniem na plecach - tez wpływa na krazenie, tylko w mniejszym stopniu. Chyba pomału przyjdzie nam się stosowac do tych zaleceń ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana cieszę się , że wszystko jest ok :) Moja córcia na szczeście jeszcze nie wpadła na pomysł , żeby nastraszyć mamusię ( odpukać )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana no to widze, ze Cie malenstwo nastraszylo ze hej. Ciesze sie, ze wszystko w porzadku. Dziewczyny, a to twardnienie brzucha, o ktorym piszecie to moze skurcze Braxtona Hixa. Mi podbrzusze twardnieje prawie codziennie czasem raz, czasem dwa razy. I podobno to nic zlego. Te skurcze sa bezbolesne. Czytalam, ze jesli pojawia sie bol przy nich, albo gdy zdarzaja sie czesciej niz 4-6 razy na godzine, to wtedy trzeba sie zglosic do lekarza. Udanego tygodnia wszystkim przyszlym mamusiom zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki kochane moje. Mocno Was wszystkie sciskam i jeszcze raz dziękuję za takie wsparcie. Moj mały uparciuch dziś boksuje od 6;30, a jak mamusia prosi żeby czasami pokopał to cisza i spokoj. No ale jak tu się uparciucha nie spodziewac? Mamusia wodnik, tatuś baran - oba stworzenia uparte. ;/ Teraz po kolei; Tula - Tak, urzadzamy w sypialni część dziecięcą, bo na razie nie chcialam osobnego pokoju dla uparciuszka. Kupowaliśmy miezy innymi już gładź do wygładzania tych \"równych\", ścian, dwa kolory farb, nowe krnisze, no i przy okazji i kuchnia prezent dostała w postaci nowego linoleum. Deli - to twardnienie to tak jak Ci piszą dziewczynki skurcze przepowiadające. I teraz zasada co do nich jest taka; Jeśli są bezbolesne, trwają krócej niż 30 sekund i nie ma ich więcej niż 5-6 na godzinę to spokojnie. Nic się nie dzieje. Jest tylko jedno ale, mianowicie jeśli jest możliwość to się polożyć. Dżagusia - nie odzywałam się, bo przyjechaliśmy do domu, ja włączam komputer by Wam napisać o bobasie a tu się okazuje ze nasz router sieciowy pokazał język i nie wstanie. Mój mąż się męczył kilka godzin zeby tego drania uruchomić. I jak tylko się udało to zaraz do Was pisałam. Falsa - co do tego czy trzeba zwracać uwagę na takie rzeczy czy nie o trzeba, nawet lekarze zalecają kontrolę ruchów, bo to jest pierwszy sposob do wykrycia czy coś się nie dzieje. Na początku rzeczywiście ruchy są niekontrolowane i takie przerwy moga się zdarzać, z reszta jak widac nawet po ponad miesiacu odczuwania ruchów malec może sobie zrobić kawał pod tytułem \"sprawdźmy po jakim czasie mama dostanie zawału ze strachu\". Ja miałam nawet na tyle dobrze że do szpitala nie pojechałam bo przejeżdżając koło błoni krakowskich zobaczyliśmy namioty. Była jakaś akcja zdrowe życie od samego początku czy jakoś tak. No i tam każda ciężarna mogła przyjść zobaczyć malucha, czy potwierdzić ciążę. A ja praktycznie cały tydzień sama, mąż mi bedzie do domu na noc jedynie zjeżdżał bo jakąś standaryzacje w Banku przeprowadzają i dziś jest np we Włoszczowej, jutro Kielce .wrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, Artigiana ja też ostatnio miałam taki dzień, że nic a nic nie czułam ruchów dziecka. Czekałam cały dzień i nawet w ncy się nie poruszył. Przyznam, że się przestraszyłam bo straszna wiercipięta, ale na drugi dzień kilk kopniaczków i wróciło do normy. Dziś byłam na usg połówkowym. Niby wszystko ok., ale z pomiarów jakoś dziwnie, bo każdy pomiar to inny tydzień ciąży. Większość 23tc ale są i 22, 2 dni, a wzrost to nawet 21tc. Hmmm... Pewnie będzie nie wysoki :D I w móżdżku też coś było 2 mm ponad normę. Lekarka powiedziała, że ok., ale jednak. Może to znaczy, że mądrzejszy od przeciętnego :D Chłopak ale dalej na 70% bo wiercił się tak strasznie, że siusiaka dobrze nie pokazał. Czyli drobny, mądry i wstydliwy :) A teraz muszę odespać poranny stresik, ale jeszcze dziś do was zajrzę bo dziś od 13tej nudzę się w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po długim weekendziku :) Widzę że bardzo dużo się działo. Super że wszystko się powyjaśniało i z maleństwami juz wszystko ok :D Ja mam dziś dzień wolnego: raz że po weselu (super zabawa) dwa ze dziś czeka mnie USG połówkowe.Co prawda miałam sie odstresować na weselu, ale mój mąż każdemy znajomemu mówił że dziś mamy usg ;) i nie szło o tym nie mysleć :D Za waszymi doświadczeniami już mam przygotowany batonik ;) (do spożycia o 13:00) żeby maleństwo nabrało ochoty na bieganie. Choć do tej pory mój stres działał na maleństwo jak adrenalina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nadal nie wiem na 100 % czy chłopiec bo się nieładnie wczoraj pokazywał i nie chciał byśmy cokolwiek dojrzeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atigiana--> a ile lekarz "walczy" z maleństwem żeby poznać płeć? bo nie wiedziałam że można przyjśc 2-gi raz żeby sobie pooglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PolaL - o tym że pewnie chłopiec usłyszelismy w 15 tc, no i wczoraj nie chciał nic pokazać. USG u mojej gin mam dokładnie za tydzień i mam nadzieje że się wtedy sprawa całkowicie rozwiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny Oj dobrze ze mnie tutaj za duzo w week end nie bylo bo bym sie tylko stresowala o artigiane.. Na szczescie wszystko sie wyjasnilo ufffff!! Mi ginka powiedziala ze maly moze przestac kopac na kilka godzin i trzeba sie martwic dopiero po 48godz. No ale latwo powiedziec, ja tez ostatnio mialam stracha, ale na szczescie doczekalam sie ztesknionego kopniaka ;) A ja mysle ze o nasze dzieci nie bedziemy sie martwic do porodu, ale juz do konca naszego zycia! bo potem tez moga przeciez nadejsc problemy.. no coz, taka juz rola rodzica.. dzagusia - piekne arcydzielo :) my tez chcemy cos wymyslec na scianie malego ale nie wiemy jeszcze co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo ja w sobotę będąc w castoramie widzialam takie fajne postacie z kubusia puchatka, kolorowe z drewna, wielkie na jakieś 35 cm, ale tak urokliwe ze chyba kupię i umieszczę na około łóżeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No walsnie tez myslelismy o jakis postaciach z drewna, mozna je pomalowac i przykleic do sciany :) czekamy na nasze wolne (za niecale 2 tygodnie), jedziemy na tydzien nad moze ale potem mamy calutki tydzien w domku wiec sie tym zajmiemy :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meble do pokoju tez jakies chcemy kupic. Widzielismy ostatnio fajny komplecik w ikei Nie moge sie doczekac :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nas wszystkie Artagina wystraszyła UFFF naszczęscie to tylko odpoczynek maleństwa, 26.10.2008 moje dzieciątko podobnie jak Twoje pleckami sobie lezy i nie chce się odwrócic a tym bardziej nie widzieliśmy buzi bo się cale pozakrywało ;) także trudno najważniejsze że wszystko jest w dobrze a gin powiedział żeby się nie martwić bo nawet przy roszczepie wargi nie ma co panikowac bo teraz od razu po porodzie mozna to usunąć operacyjnie i nic nie będzie widac dzagusia a jakich farb użyłaś do tego pięknego malowidła? bo widzę że dużo kolorów trzeba mieć też bym takie coś namalowała nad łóżeczkiem :) co do 4D to lekaż mi powiedział że w stanach już jest zakazane ale jak jest nadal wykonywane to nie wiem dlaczego lekarz mi tak powiedział :P no i zazdroszczę wam wszystkim bo ja nic słodkiego jeść nie mogę ( przez podejrzenie cukrzycy) :( i pobudzic maleństwa przed usg sie nie da, moje wierci się i kręci a jak przychodzi do badania to sie nawet nie ruszy może co najwyżej kiwnie paluszkiem :( wstydziuch jakiś :) udaje ze go tam nie ma no i upodobał sobie kącik macicy i wogóle nie chce z niego wychodzić co widać już gołym okiem i nie pomaga leżenie na boku bo i tak ucieka na przeciwną stronę :) ja nie mam skurczów tak jak wy ale wczotaj bolał mnie cały dzień brzuch tak jak na okres :( przeszło naszczęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×