Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Gość mar1
hej , a ja dziś byłam na ktg i wszystko ok , mój lekarz przebadał mnie i też ok , ale , że jestem chora , prycham , mam katar i gorączkę przepisał mi antybiotyk , bo nie chce abym rodziła z zapaleniem oskrzeli , które mi się w końcu rozwinie.Oj zbliża się noc , a mi się nie chcę spać , masakra. Miłej nocki kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doris - ja miałam ostatnio podwyższone leukocyty. Ale byłam długo przeziebiona i miałam zapalenie pęcherza. Wyleczyłam przeziębienie, dostałam furagin i juz po 3 dniach poprawily mi się wyniki. Więc być może to u ciebie nic groźnego:) gandziulka - pozdrów falsę od nas! Niech sie nie wygłłupia i wraca do nas w dwupaku, bo to jeszcze nie jej czas:D Dobranoc mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry brzuchatki , wiedze , ze ja dzisiaj pierwsza , noc przespana , na szczescie wtawałam tylko 2 razy siku , a tak po zatym ok , zaraz ile odswiezyć sobie pazurki , bo po urodzeniu to pewnie nie będzie czasu , ale myśle , że jakieś 2 tyg mi wytrzymaja , a potem meża z małą zostawie i tyle . Miłego dnia wam życze laseczki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze jestem przewrazliwiona, ale on czasami tylko z 10 minut je, a póxniej śpi 2 godziny, to mu wystarczy? Z drugiej strony zdaje sobie sprawę, ze jakby był głodny to by płakał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć paula nie martw się napewno wszystko jest ok :) twój Franiu to duży chłop i sam wie czego mu potrzeba mnie wczoraj wieczorem tak bolało podbrzusze , boczki i krzyża że myslałam ze już naprawdę okres dostanę :) dosłownie tak się czułam jak przed miesiączką potem udało mi się zasnąć ale jak się budziłam na siku to jeszcze troszkę pobolewało... teraz jest juz ok, mam nadzieję że to nic poważnego... a nasza biedna falsa dalej w szpitalu :( no nic jak mus to mus trzymam kciuki żeby wszystko było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia - to wesele może tylko pomóc, pohasasz sobie to może się sublokator szybciej wyprowadzi ;-) Doris - takie lekko podwyzszone leukocyty to standard właśnie przy jakimś stanie zapalnym (przeziębienie np) i u kobiet w stanie ciąży :-) Dzagusia - mi lekarka z izby przyjęć kazała się nie przejmować takimi bólami jak na okres, tylko łykać nospę (do 3 dziennie możesz wziąć, do 2 jednorazowo). Te bóle też mamy w standardzie, a ona tylko przestrzegała żeby wtedy nie przyjeżdżać do szpitala, bo to jeszcze nie to. Nospa powinna pomóc, a jeśli to już będą TE bóle, to wtedy po niej akcja się rozkręci (no i jeszcze dobrze jest do ciepłej kąpieli wskoczyć, tylko nie gorącej). Idę do wanny, a potem na kolejne KTG... Ale Tośka tak tańczyła o 6 rano, że chyba jej za dobrze w środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siegnełam po stos poradników i ulotek, ktore dostałam w szpitalu i wyczytałam, ze taki maluch moze opróznic piers w 5 minut:))) a normą jest ssanie 15-20 minut. Czyli ok. Mały spi sobie w gondolce, nie chce go budzic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczynki za informacje w sprawie moich leukocytow. Czuje sie swietnie wiec ni moze to byc nic groznego. Dzisiaj sie wyspalam. Polozykam sie o 22:30 a obudzilam sie tylko raz na siusiu o 7 rano i dalej lulu az do 10. W koncu sie wyspalam:) Milego dnia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - ale ty chyba sobie nie malujesz paznokci albo nie daj boże nie robisz tipsów?? Bo do porodu trzeba mieć naturalna płyke paznokcia, a do cc to już na bank! paula - a spróbuj ściągnąć sobie pokarm i zobacz czy jest go dużo i jak leci. Bo może masz bardzo dużo pokarmu i małemu wystarczy ssać te 10 minut? ale i tak najlepszym sposobem jest zważyć malucha. Jak przybiera to jest ok i nie musisz się martwić. Marceli - powodzenia na ktg! Może wreszcie to będzie już ten moment:) dzagusia - mnie też tak wszystko ostatnio boli:( Chyba taki urok dziewiątego miesiąca. A ja wróciłam właśnie z badań do domku. Zrobiłam zakupy i wreszcie zaopatrzyłam się w tantum rose, szare mydło, sól fizjologiczną i marimer do noska (zamiast nosefroda, bo zamiast kupowanych filtrów można wkładac do niego kawałek watki). Jem teraz sniadanko i odpoczywam. Noc dzisiaj była super, bo nic mnie nie bolało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - nie martw sie, 10 minut co dwie godzin to bardzo dobrze! Ja tez czytalam ze w 5 minut czasem maluch caly pokarm z piersi wypije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula - to myślę że nie masz sie na razie czym martwić:) Bez paniki, będzie dobrze! A ja postanowiłam zrobić na obiad kluski śląskie. Robię je pierwszy raz więc mam nadzieję, że wyjda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja27.10 -ja mam zrobione paznokcie żelowe , ale pytałam i wcale to nie przeszkadza przy porodzie tylko nie mogą być pomalowane , ta babka która mi robi paznokcie jak szła do porodu 2 lata temu to zrobila sobie nowe tipsy i też jej nic nie powiedzieli .Ja paznokcie robie od 6 lat i teraz nie wyobrażam sobie ich sciagnąć tylko zawsze mialam długie i kolorowe, a teraz zrobilam sobie takie normalne z białym frenczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - no chyba że u was w szpitalu pozwalają. U mnie od razu powiedzieli, ze płytka ma być naturalna, bo po niej od razu widać, jak coś sie dzieje z organizmem. Ja przed ciążą też zawsze miałam żel i długie paznokcie, ale się odzwyczaiłam. Bałabym sie też teraz przy małym dziecku, ze mu krzywdę zrobię. Ale to chyba kwestia przyzwyczajenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja27.10 -mam nadzieje , że teraz jak przyjade w piątek to nie zmienią zdania , bo raczej sama sobie tych paznokci nie ściagne:) Ja też sie właśnie balam o długosć , ale skróciłam je maksymalnie , co prawda takie to mi sie wogóle nie podobają , ale bez nich to już wogóle żle bym sie czuła. Mowie wam jak ja sie boje tego piątku masakra , nawet jeszcze sie nie spakowalam ,żeby nie myślec , że to już tak blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane Viola Ty się nie bój tylko ciesz ;-) Wiesz, ze w piątek będziesz miała swoje maleństwo przy sobie a nie \"w\" sobie ;-) Z tymi paznokciami to u mnie w szpitalu jest tak samo jak Goja pisała. Paula skoro Franio się nie upomina to widocznie nie potrzebuje więcej jeść. Na szkole rodzenia położna nam mówiła, że są dzieci, które :wiszą\" przy cycku 2 godziny i zjadają mniej niż tacy co są przystawieni po 5-10 minut. Więc się nie stresuj ;-) Nisia coś się dzisiaj nie odezwała- nic (czyt. poród) tam się u niej nie dzieje? A co do torby to ja muszę spakować od nowa bo po pobycie w szpitalu jest rozgrzebana :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nisia -napisala mi właśnie smsa , że była na KTG i narazie nic sie nie dzieje , kolejne ma miec za tydzień. anecik0 -no wiesz ja sie ciesze , że dzidzia będzie już z nami , ale jakoś tak boje sie tego wszystkiego wiem też , że przy cesarce to wszystko bardzo szybko sie dzieje więc mam nadzieje , że nawet nie zdaże sie porządnie zdenerwowac jak będzie już po , ale i tak słabo sobie radze z tym strachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - nie martw się to zupełnie normalne, że się boisz:) Ja nie mam cc a czasem jak sobie pomyśle o porodzie, dziecku, tej odpowiedzialności to az mnie dusi ze stresu! Tylko że ty wiesz juz na pewno, że to będzie w ten piątek a my czekamy i sobie gdybamy kiedy nas złapie. Moze dlatego tak sie denerwujesz. Ale pamiętaj, że my tu wszystkie trzymamy za ciebie kciuki i zobaczysz, jak będziemy ci za kilka dni zazdrościły:D paula - podam ci przykład córeczki mojego kuzyna - mała od urodzenia karmiona piersią, ssała godzinę-półtora piersi. Rodzicom się wydawało, że jak tak dlugo je to jest najedzona na maxa, tym bardziej, że spokojne z niej dziecko i dośc sporo spała. A na wizycie u pediatry okazało się że mała w ciągu 2 miesięcy przytyła chyb ze 20 dkg!!! No i rodzice dostali opierdziel od lekarza, ze głodza dziecko. potem okazało się, że jej mama to zbyt wiele nie ma pokarmu i dlatego mała tak długo ssała. Tylko że oni się uparli, że by ją karmić piersią i do tej pory męczą tak to dziecko:( Więc ty się nie martw, twój chłop ma co jeść to obrabia cyca w 5 minut i jest najedzony:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja wiesz co ja już sama nie wiem co lepsze wiedzieć kiedy czy czekac i nie wiedziec , już nawet myślałam ,zeby jednak zrezygnować z tej cesarki i zdecydowac sie na normalny poród , ale to chyb achodzi tylko o to , żeby odwlec to w czasie więc moze lepiej przeżyc to wszystko i miec już za sobą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej nie odwlekaj! Będziesz miała to za sobą. Ja też nie wiem, czy lepiej wiedzieć, czy nie. Chyba taki sam stres i oczekiwanie. Mnie to chyba najbardziej stresuje nie sam poród ale to co potem. Ta wielka odpowiedzialność za drugiego czlowieka! Z jednej strony chce tego bardzo a z drugiej boję się, że nie dam sobie rady. Pocieszjące jest to, że kazda młoda mama to przeżywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja dokładnie mam tak samo , ostatnio nawet mówiłam mojemu M ze ja to sobie napewno nie poradze z takim maleństwem i , że całe życie nam sie zmieni o 180 stopni biorąc pod uwage , ze my juz mieszkamy ze sobą 6 lat i zawsze bylismy tylko wedwoje to faktycznie chyba mi sie zycie przewróci do gory nogami , ale w końcu to chyba najwyższy czas na dzidziusia , bo ile można czekac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja też się boję jak to będzie i jak ja będę sobie radziła w różnych sytuacjach z małym dzieckiem. Najbardziej chyba mnie przeraża scenariusz, że mały będzie płakał a ja niczym nie będę w stanie go uspokoić i weź sobie bądź wtedy mądry i wymyśl o co dziecku chodzi :-/ No i oczywiście się przy tym nie denerwuj ;-) A co do terminu urodzin to chyba lepiej wiedzieć kiedy. Ja nie wiem a zaczęly się już telefony i smsy oraz sąsiedzka ciekawość w rodzaju- już urodziłaś i kiedy.... to mówie, ze sama chciałabym wiedzieć ;-) No cóż dziewczyny nie my pierwsze i nie ostatnie mamy takie dylematy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Wróciłam właśnie z ponad dwugodzinnego spacerku. Pokręciłam się po schodach w tą i z powrotem i zobaczymy czy coś mnie ruszy ;) raz na jakiś czas boli mnie brzuch i tyle..... dziewczyny- tak jak Wy ja też mam obawy, choć wydawało mi się wcześniej, że po tym jak byłam nianią małej kruszynki, później jak pomagałam siostrze przy chrześniaczku w jakiś sposób jestem do tego wszystkiego przygotowana. Ale im bliżej tym więcej obaw mnie ogarnia. Ja z moim M. też mieszkamy razem 6 lat, ponad 8 jestem parą i ciekawe jak to będzie z nową najważniejszą istotką :) :) :) idę robić obiadek- dziś idę na łatwiznę- pomysł na obiad- roladki schabowe w sosie serowym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem inna i kompletnie sie nie boję chcę mieć już maluszka przy sobie i wiem że sobie poradzę ... napewno nie będę idealna ale krzywdy mu nie zrobię :) zresztą mamy to forum i możemy sie wspierać i pytać w razie jakiś wątpliwości, byłam teraz ze znajomą na małym spacerku z jej 3 tygodniową Natalką... już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła pchać swój wózeczek z moją kruszynką w środku :) to takie cudowne z obiadem tez idę na łatwiznę sos słodko kwaśny ze słoiczka , mięsko mielone i makaron :) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My po spacerku. Mały na dworzu spi jak zaklety. Byłam w przychodni zapytac co z ta położną, dostałam telefon żeby sie przypomniec. Założyłam karte pacjeta. 17 ide z małym do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę ja to spartolę nawet głupie kluski! Nie miałam praski do ziemniaków to ziemniaki zmiksowałam blenderem. No i zrobiła mi się taka kleista breja! Nie da się ztego ulepic kulek! Poradźcie coś dziewczyny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąki dodałam 4:1, ale wolę bez jajka. Tylko że się ta konsystencja nie zmieniła:( A nie wiem, czy moge wiecej nasypać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×