Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwony ołówek

Do końca 2008 muszę zajść w ciążę!!!

Polecane posty

Wisz co Miumiu ja mam przeczucie, że Tobie się w tym m-cu uda. Nie wiem dlaczego,ale juz pare razy ta myśl przeszła mi po glowie. U mnei staranka za ok.1 0 dni - nie mam tyle optymizmu jak kiedyś, ale dzięki Wam wierzę, że niebawem i mi się uda. Dzięki Wam mam więcej wiary i zarazacie mmnie swoim optymizmem. A ja wczoraj zrobiłam walentynkową kąpiel. Zapaliłam mnóstwo świeczek w łazience, poprzyklejałam serduszka, w wodzie tez pływały takie cekinki-serdszka, piana była jak trza no i oczywiście sączyliśmy sobie schłodzonego szampana. Chyba ze 2 godziny leżeliśmy, rozmawilaiśmy i dolewaliśmy goracej wody. Wysdzłam pomarszczona jak rodzynka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kathreen...CUDNE walentynki....Niom u mnie tez był szampanik :P Zazdroszcze Ci wanienki...u nas jak narazie tylko kabinka prysznicowa, bo duzej łazienki jeszcze nie wykonczylismy...:( ciagle zbiermy na to kasę i ciagle potrzeba na cos innego hehe Jak ja Ci zazdroszczę,...tej rodzynkowej skórki :):) Dzięki Ci Kochana za dobe słowo, jak mówiłam jestem urodzona optymistka...i szklanka do połowy pełna :):) i czemu ma nie być tak jak JA CHCĘ.... oby mi ten optymizm nie zgasł z wiadomych powodów, ale o tym SZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja też chcę
sie do Was przyłączyć tylko nie wiem czy mi wypada, bo bardzo wam podniosę średnią starań :-) A staram sie już jakieś 17 cykli (chyba , bo straciłam już poczucie czasu):-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coś TY...jaka srednia... Witamy Cię serdecznie :):):) Wybierz sobie tylko nick... :):) BUZIAK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kathreen - aleeeeeeeeee zazdroszeeeeeee ci tej wannyyyyyyy! Od 2 lat jestem bezwannowa :O bardzo tęsknię za wanną, bardzo. Jak jadę do rodziców to mama czasem sprawdza czy się nie utopiłam bo tyle siedzę. No i golenie nóg pod prysznicem to wyżza szkoła akrobacji - albo się potnę, albo huknę w głowę, albo drzwi od prysznica wylatują z zawiasów - niecierpię tego. Kiedyś to nawet miałam okres strajku z goleniem nóg - tupnęłam noga i powiedziałam TZowi, że albo kupimy wannę, albo będzie spał z obrośniętą babą. Ponieważ stwierdził, że mu to nie przeszkadza (a mi owszem) dałam za wygraną, wzięłam się za rozciągnie i teraz mogę zarzucić nogę na ścianę jednocześnie nie tracąc równowagi i spokojnie przystąpić do golenia - ale to i tak nie to samo co wanna:O matali - jesteś z PODLASIA!!!!!!:D Mojego ukochanego Podlasia !! Mamy zamiar tam wyemigrować w bliskiej przyszłości - w zeszłym roku zakochałam się na zabój w Podlasiu - pięknie tam u was - żeby jescze tylko sytuacja ekonomiczna była lepsza to normlanie raj na ziemi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madu dokładnie opiałaś też moją ekwilibrystykę pod prysznicem, hahaha ale i ja doszłam dotakej perfekcji w koncu. hahahaha obśmiałam się jak norka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No naprawdę wanna ma swoje uroki chociaż powiem Wam, że na co dzień z pośpiechu tez robie szybki prysznic. Ciach, ciach i już. Wanna jest super na relaks. Po tej wczorajszej kąpieli tak padłam, że po 22 nie miałam juz siły na nic. Gorąca woda jednak trochę męczy. Spałam za to bardzo dobrze dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja tez marze o wannie... ale na szczescie za miesiac sie wyprowadzamy i w nowym mieszkaniu jest WANNA!! :D Madu - dokladnie opisalas to golenie nog! Ja dopiero kilka miesiecy musze sie meczyc pod prysznicem wiec jeszcze tekniki nie mam najlepszej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalcia82
Hej dziewczynki 🌼 witam nowe 🌼 A moj NARZECZONY :D wczoraj troche przesadzil z winkiem wiec darowalismy sobie przytulanki ale dzisiaj nie przepuszcze, bo jakos teraz mam owulacje, wczoraj nie mialam kiedy zrobic testu owu i teraz nie wiem co dalej ? Powinnam dzisiaj zrobic czy sobie odpuscic czy co czy jak? Narazie to cała jestem w skowronkach :D Ech tak sie ciesze ;) Nie dalam rady was poczytac wczoraj ale dzisiaj po obiadku to nadrobie napewno ;) Co do wanny to JESZCZE mamy ale za miesiac jak sie przeprowadzimy na nowe mieszkanko pozostaje prysznic, bo brak miejsca :( Juz ubolewam bo mialam kiedys przysznic i nie bylo zaciekawie szczególnie z goleniem nóg jak zauwazylyscie :P Ja nadal nie doszlam do wprawy, ale teraz bedziemy mieli taka kabine z siedziskiem wiec moze bedzie lepiej ;) Buziaki dla was 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest dopiero teraz bo wstałam o 14.30:) ja mam w domu wanne ale wąską i we dwoje jest bardzo ciasno, musze siedziec na G. zebyśmy się zmieścili razem:P marzę o dużej dwuosobowej wannie:) witam nowe dziewczyny:) fajnie ze jest nas coraz więcej:) ten artykuł jest chyba o mnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tak sie nie odzywacie...:) Ja wczoraj sie nafuczyłam na swojego i d...a była z przytulanka :( A czuję, że własnie wczoraj był TEN dzionek :( Znalazłam taka fajna stronkę...dla zafasolkowanych :P tutaj kopiuję dzidzię mojej koleżanki ... jak się skopiuje do ulubionych to ta dzidiza rosnie codzinnie :):) Miłego dzionka http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=Kamila&year=2008&month=5&day=21&babycount=1">

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny 🌼 Malo cos was widac, ja w sumie tez malo sie udzielam ale czytam i sprawdzam czy jestescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jakoś samopoczucie kiepskie .myśle że to znów nie ten cykl.aA terminek @ zbliża sie wielkimi krokami.Aż sie boje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie mam swojego monitora bo jest w naprawie i pożyczam od siostry, paranoja!!! i nie mogę za często korzystać z neta bo muszę monitor znośić z góry:/ u mnie ok, wczoraj miałam dołka ale dzis jest ok i seksu mi się chce:P ale @ się skończyło i jest super:) miłej soboty:) Łezka nie dołuj się bo moze niepotrzebnie:) trzeba mieć nadzieję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WSPÓŁCZUCIA Z TYM MONITOREM!!! JAKOŚ SOBIE TŁUMACZĘ ŻE TO MOZE BEDZIE NASTEPNY CYKL. MÓJ MĄŻ POWIEDZIAŁ ŻE SIE ZBADA OCZYWIŚCIE PO DŁUGICH PROŚBACH ..TAK NA ZAŚ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się boję robić badań czy mżemy czy nie bo osoba która będzie "winna" będzie się czuła okropnie:( ja wierzę że mi się uda, ostatnio jestem pewna nie wiem dlaczego i skąd:) jeśli wiara czyni cuda trzeba wierzyć ze się uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA TEZ TAK MYŚLE AZ DO MOMENTU KIEDY DOSTANĘ@.HORMONKI MOZESZ ZROBIĆ BO TO JAK COŚ MOZNA SZYBKO WYLECZYĆ A TAK TO SIE BEDZIECIE STARAĆ I STARAĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA ROBIŁAM PROLAKTYNE I ESTRADIOL . WYSZŁY OK.WIERZ MI JA PRACUJE Z DWOMA GINEKOLOGAMI I TROCHE SIE WYWIEDZIAŁAM.INNY POWIE CI ZEBYŚ CZEKAŁA ROK.A PO CO ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Dziewczyny na pewno się uda - jak nie w tym to w kolejnym cyklu. U mnie dziś trzeci dzień cyklu i powoli szykujemy się do pierwszej próby. Ciążę odkładamy już od roku, praktycznie z miesiąca na miesiąc z różnych powodów - zawsze coś wyskakiwało. Także jestem już trochę zniecierpliwiona i bardzo się już cieszę że w końcu zaczynamy staranka. Na razie jeszcze jestem pełna optymizmu i wiary w powodzenie za pierwszym....no ewentualnie za drugim razem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Czy mogę się do Was przyłączyć? Od kilku miesięcy - tak na serio to od dwóch myślimy z mężem o dziecku. Dochodzę do wniosku, że nigdy nie ma "odpowiedniego momentu" zawsze będzie jakieś "ale" więc skoro teraz "nas wzięło na dziecko" to znaczy, że trzeba korzystać z okazji ;-) Mam trochę obaw, ale od tygodnia biorę kwas foliowy i się powoli psychicznie nastawiam :) Mój gin stwierdził, że wszystko jest oki. Muszę jeszcze dla pewności odebrać wyniki cytologii. Toksoplazmozy nie przechodziłam, ale wyszło na to, że mój kot jest zdrowy. Różyczkę też mam z głowy. Stomatolog, kardiolog i gastrolog też więc pozostaje mi zacząć się lepiej odżywiać, do tego więcej ruchu na świeżym powietrzu i jak najmniej stresu :-) Jak sądzicie czy to "właściwe kroki"? Uwielbiam mieć plan i po prostu nie mogłam się oprzeć temu już wyczytać większość stron z poradami jak się do ciąży przygotować. Po prostu nie chcę sobie potem zarzucać, że czegoś nie zrobiłam, a mogłam .... Nie przesadzam? Czy może powinnam sobie "dać na luz"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ashia 🖐️ przede wszystkim powinnas troche sobie dac na luz ;) nie przejmuj sie tak bardzo bo Ci sie blokada psychiczna wlaczy :P Nie chce straszyc, ale naprawde, wiecej luzu. A ja dziewczynki cos czuje ze wczoraj to byl TEN dzien ;) Mialam mnostwo sluzu, co mi sie wczesniej nie zdazylo, pewnie olejek z wiesiolka zadzialal ;) Wiec poki co, wychodzi ze staramy sie co dwa dni, czekam az plemniczki sie zregeneruja, ale kurcze naprawde czuje, ze wczoraj zaciazylam, moze glupia jestem, pewnie tak, ale to wina moje Miska, bo sam wczoraj powiedzial, ze chyba dzisiaj to bylo to ;) Ale jak nie, to tez sie nie bede przejmowac mam nadzieje, cel jest do konca roku, wiec czasu jeszcze sporo, trzeba szukac pozytywow, wiec jakby nie wyszlo to sobie na spokojnie zrobie prawko i jeszcze zdazymy wyjechac na urlop w lato do cieplych krajow, a jakbym byla w ciazy, to chyba mniej moglabym plywac, zero opalania itp. Tak sie pocieszam, ale darowalabym wszystko zeby miec ten upragniony brzuszek ;) Buziaczki dla was 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witam nowe koleżanki:) też sądzę że trzeba wrzucić na luz:) Kamila skoro oboje tak czujecie to musi być to:) ja starania zacznę za kilka dni dopiero ale już się boję, bo też czuję że teraz się uda a jak nie to znów będzie kilka dni płaczu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :-) Dzięki za miłe powitanie. W sumie dziś doszliśmy do wniosku, że zaczniemy się \"na poważnie\" starać o dziecko najwcześniej od kwietnia tak więc wrzucanie na luz mam gwarantowane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki :) Witam Ashia..:):):) Kamila... ja tez mam takie wrażenie, że jakby cos miało być to dzisiaj...śluzu było bardzo dużo, baaardzo, to był mój 16DC no i po czwartkowym monitoringu by się zgadzało :P Mój M dzisiaj wyjechał na 2 dni, więc juz koniec ze starankami...wtym miesiącu. Mój lekarz powiedział, że skoro para chce miec dzidzię, to po co czekać rok... tak się mówi. Że mozna od razu zrobic badanka, zobaczyć jak hormony, czy nie za wysoka prolaktyna, która przeszkadza no i zawsze ten monitoring pęcherzyka się przydaje... Bo co cykl np i niepowodzenie to Kobietki się martwia i stresują, a po co to komu... Myślę, że facet źle nie myśli :P Miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miumiumiu w sumie to lekarz ma rację choć większość osób jest zdrowa i niby nie ma powodów do niemozności zajścia w ciążę a to nie takie proste trochę nie mogę pojąć dlaczego tak jest?? skoro teraz mamy takie przeczucia to może ta wiosna będzie dla nas szczęśliwa:) w końcu po cos ta intuicja kobieca jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowie to jedno, ale np. kondycja fizyczna to już zupełnie inna bajka. Mam obawy czy mój organizm da sobie radę.... moja kondycja jest zerowa :( Od wczoraj "przeprosiłam się" z moim rowerkiem stacjonarnym. Wiem ile energii potrzeba by zająć się maluszkiem bo przez kilka lat pracowałam jako niania. Nie macie takich obaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga trudno jest, bo.... chyba Madu tutaj to ładnie opisała, mamy tylko 12 godzin aby nasze jajeczko zostało zapłodnione... Ot chyba co... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×