Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ania-84

dziewczynki- rocznik 1984

Polecane posty

witam wszystkie dziewczynki i te nowe i te \"stare\" ja jak zawsze wieczorkiem dostać się na komputer nie mogę i dopiero rano jak moje kochanie do pracy wyjdzie to mogę sobie was poczytać i coś wyskrobać :) mój R nie lubi jak na kafe wchodzę, ale co mi tam, ja też wielu rzeczy nie lubię u niego :P i zawsze wchodzę jak tylko on wyjdzie z pokoju, potem wraca i jest draka,ale jakoś mi to zwisa, bo on taki kochany jak się złości ;) ech a mi dziś całą noc ten cholerny egzamin się śnił :( ale co tam już się obudziłam, jest nowy dzień i dziś zabieram się do pracy! mam nadzieję że chociaż z 10 stron tej mojej magisterki napiszę, bo jak tak dalej pójdzie to i do grudnia z obroną się nie wyrobię :P agnes - jejku ty tak bliziutko do porodu już masz! zaraz będziesz miała Zuzię, albo i Zuzka przy sobie :) mi też bardzo się podoba imię Zuzanna, od zawsze chciałam tak nazwać córeczkę (pierwszy raz nazwałam tak lalke jak miałam jakieś 5 lat i od tej pory zawsze mówiłam, że moja córeczka będzie Zuzia) ale teraz nie wiem. takie popularne się zrobiło :( a mi tak się podoba :) z tego co się dowiedziałam to moja praprababcia tak się nazywała :) sniadanko - no to życzę powodzenia! być może właśnie twoje maleńkie się tam zaczyna rozwijać! dbaj proszę op siebie, bo to zarówno w przypadku ciąży, jak i tak normalnie jest porządane :) ciamciaramciam - gdzie tam staro się poczułaś!!! ja też jeszcze w ciąży nie jestem, nawet staranek na dobre nie zaczęłam. co prawda ja planuję je rozpocząć jakoś po wakacjach, tak żeby do końca roku się wyrobić, bo wiem że u mnie z tym zajściem mogą być problemy, a chciałabym urodzić w wieku max 25-26 lat, bo ja dużą rodzinkę planuję :D a rodzinką się nie przejmuj, oni zawsze gadają i coś tam mają przeciw naszym planom, ale to twoje życie, twoje plany i już!!! no dobra na razie uciekam! zajrzę jeszcze później 🌼 dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatko- wasnie doczytalam topik i widze ze slub bralismy w Twoje 23 urodzinki :D na temat zwiazkow na odleglosc moglabym wiele napisac- mieszkam w Niemczech, meza mam Polaka ponad dwa lata sie meczylismy na odleglosc 850km i nigdy nie bylo na 100% wiadomo kiedy nastepnym razem sie spotkamy :( teraz jest juz obok mnie od 1,5roku :D ja tabletki bralam ponad rok az do momentu gdy cos we mnie peklo- odstawilam je rok temu a pol roku przed slubem, chcialam odzwyczaic organizm od hormonow, oczyscic sie i potem zaczac starana a widze ze Ty starsznie duzo ich bralas i tyle roznych- no w szoku jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś mi nie idzie to pisanie :( wcale mi się nie chce. jeszcze tak jakoś fatalnie mnie mdli od rana, że chyba zaraz umrę normalnie :( ale to przez nerwy, bo ostatnio troszkę ich miałam i teraz muszę odchorować co swoje ;) sniadanko - też bym się przeraziła tą ilością. ostatnie trzy rodzaje (czyli harmonet, stediril i yaminelle) brałam od lipca do grudnia 2007. żadne mi już nie podchodziły, ciągle coś było nie tak, a brać musiałam, bo mi się torbiele na jajnikach robiły i brzusio bolał okropnie. ale już odstawiłam i nie dam się w nie wplątać znów! nawet jak te cholerstwa znów się przyplączą. :) taka jestem! ale powiem ci że znów mnie brzuszek boli, ciągle mam taki ból jak na miesiączkę i raz na jakiś czas okropne skórcze :( jajniki to kłują cały czas. zobaczymy co z tego wyjdzie :) dlatego chcę się starać o dziecko jak najwcześniej, żeby się potem nie okazało że nie mogę zjaść i żeby tragedii nie przeżywać :) co do tych związków na odległość to faktycznie co swoje przeszliście, ale najważniejsze że wszystko się ułożyło i teraz już jesteście razem :) a i po takiej rozłące człowiek bardziej docenia obecność tej drugiej osoby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki sniadanko ja pierdziu tyle czasu wytrzymalas tak na odleglosc..... oj musialas mocno kochac z wzajemnoscia, ja to bym uschla z tesknoty. chociaz u mnie bylo ze poznalam mojego na wakacje jak bylam w Anglii trzy miesiace i pozniej 7 go nie widzizlam tylko eski, ale jakos tak kwitlo to wszystko, obronilam inzyniera przylecialam i tak sie zaczelo mala agatka no termin za dwa dni i to juz drugi termin, pierwszy przeskoczylam 5 lutego :O cos mnie tam gniecie na dole ale to wszystko, a dzis to juz mi sie snilo ze sobie lewatywe robilam i trafilam do szpitala i dali mi zastrzyk oksytocyny hehe i ze dalej nie rodzilam :O jesli chodzi o prace to juz raz dwa!!!! do pisania!!! ja moja inzynierska w tydzien napisalam, ale wiem ze to nie ma porownania do magisterskiej.... moja miala 73 stronki i kazdy rozdzial robilam w jeden dzien bo jak przerwalam w srodku to na drugi dzien nie wiedzialam od czego zaczac. a tak to skonczylam mysl i dawalam spokoj do drugiego dnia :) egzamin na prawko tez po nocach mi sie snil :P musze sie szykowac na miasto jeszcze pilnie musze jechac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnes- a co mialam zrobic??? oj kochalam, kochalam, nadal kocham :D dla niego rzucialm chlopaka tu w DE a on wlysnie sie rozstal ze swoja i juz do niej nie wrocil :D ja jakos odrazu wiedzialam ze to ON, a najsmieszniesze jest to ze znamy sie od dziecinstwa a Ty nas jakos powiadomisz??ß czy jak juz Cie pare dni nie bedzie, mamy sie domyslac ze dzidzia na swiat juz sie pcha ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sniadanko, żeby wiedzieć co się z agnes dzieje to najlepiej będzie wejść na topik luty 2008, bo to jest \"jej\" temat :) tam dziewczyny znają jej numer i na pewno szybciutko będą miały najświeższe informacje :) ale fajnie z tym Twoim facetem wyszło :) a ja niewiele napisałam, musiałam wyjść na 12.30 i właśnie wróciłam. jeszcze zakupy zrobiłam po drodze i obiad gotuję. dziś będzie pyyyyszna zupka warzywna (dla kogo pyszna dla tego pyszna bo mój R jej nie jada, ale on je obiadki w pracy, więc się nim nie martwię). moja praca to jakiś gigant będzie. na razie mam 150 stron, a jeszcez badań nie robiłam! jeszcze opracowanie...uff jak się w 300 zamknę to moja pani promotor się ucieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was moje drogie bylam dzisn na usg i jestem w szoku, mam 37 tydzien a moja dzidzia wazy juz 3400!!! Boje sie ze jak dochodze do 40 tygodnia bedzie wazyc ok 4500!!! Cieżko widze moj porod:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elenas wiesz te pomiary z usg mogą się mylić i to dość znacznie! moja ciocia jak rodziła to mały miał ważyć 3900 a ważył 3180 i co? i lekarze się pomylili :) więc trzymajmy się tej myśli, bo takiego dużego bobaska to bardzo ciężko będzie ci urodzić. a może cc ci zrobią jak on taki gigantek będzie? no i jeszcze jest taka możliwość że on postanowi jednak szybciej wyjść i zaskoczy mamunię za jakiś tydzień :) wesolutka sniadanko proszę bardzo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sie przylacze. nie pamietam nicku kolezanki, ktora jest w ciazy ale ja tez na twoim miejscu nie sugerowalabym sie obecnymi pomiarami. moja kolezanka 9 dni temu urodzila dziecko zdrowego synka. ma tez starszego i przy pierwszej ciazy usg wskazalo dobrze wage, syn urodizl sie wazac 4000, rodzila sama. drugie dziecko mialo wazyc wg ginekologa 3700- 3900, w szpitalu przed porodem tez miezyli i niby mialo byc 3500- 3600, a chlopak urodzil sie 3200 wiec widzisz jaka rozbierznosc :) pozdraiwam serdecznie rocznik 84 ja z listopada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elenas- duzo tez zalezy od Twojej budowy ciala moja przyjaciolka rodzila w grudniu, drobniutka, niska, biodra waskie i oni czekali az urodzi i jak sie okazalo mly sie zaklinowal w miednicy i robili cc i jej go wyszarpywali i co??? mierzyli miednice, dzidzie, wszystko a jak sie okazalo to mial duza glowke i sie nie zmiescil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki jak to fajnie jest przyjsc z miasta i wejsc na forum i zobaczyc ze ktos o kims pisze i pamieta :) 🌻 tak siedze na luty 2008 ale jak bedzie sie cos dzialo to moze zdaze szybciutko napisac Wam ze np jade :) bo tu jest tak ze jak skurcze sie zaczna to mam dzwonic do szpitala i czekac na instrukcje typu jak bedzie pani miala co 5 minut to prosze zadzwonic i przyjechac :D no wiec bede miala czas. chyba ze wody mi odejda to tez moze zdaze szybko napisac tymczasem ide cos amciu zrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki u mnie sie zaczelo, odszedl mi czop z duza iloscia krwi i mam skurcze co 5 minut, minutowe. kazali przyjechac wiec jade juz. buzka trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie panie z \'84 :D agnes - powodzenia!!! szybkiego i łatwego porodu życzę!!! już niedługo będziesz mogła przytulić swoją Zuzię :) ... a może już ją tulisz, w końcu pisałaś już dawno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj agatko- no agnes moze juz tuli swoja Zuzanke- miejmy nadzieje ze miala bezproblemowy porod :) a Ty keidy masz @ dostac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewuszki :) O jak fajnie ze Agnes juz rodzi :) :) Moze juz urodzila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sniadanko szczerze to nie wiem. to jest mój pierwszy cykl "potabletkowy", więc różnie może być. postanowiliśmy z R że jak nie dostanę do 27, czyli do dnia mojego egzaminu na prawko, to 28 zrobię test, bo kilka razy zdażyło się nam zaszaleć i nie byłabym zdziwiona jakbym okres dopiero za 9 miesięcy dostała :D wiem że lepiej poczekać, ale ... jakoś tak wychodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sniadanko - Bylam umowiona dopiero na 9-ego kwietnia, ale kiedy zaszlam w ciaze tak szybko to bylo moim gustem troche za daleko. Dzisiaj dzwonilam i umowilam sie na 4-ego marca, bedzie to w 6-ym miesiacu ciazy, tzn od zaplodnienia. A jutro ide do rodzinnego lekarza, mysle ze mnie skieruje na te \"generalne\" badania (toxo itd.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo- czyba tygodniu a nie miesiac, co?? :D agatko- ja po odstawieniu mialam cykl 26dnowy ale wiem ze to roznie bywa :( trzymam kciuki zeby sie udalo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ja ostatnio jak odstawiłam (rok temu) to miałam baaaardzo różnie. pierwszy coś koło 40-dniowego, a potem to już wywoływane luteiną wszystkie. mój R ostatnio powiedział, że wolałby wpaść teraz, przed upływem zaleconych 6 miesięcy, niż potem przez kilka lat starać się o bobaska. ja też tak wolę. boję się tylko bliźniaków, albo i trojaczków. ale on mnie pociesza i mówi że nawet z czworaczkami damy radę :D ale on nie wie co mówi :D ja tam wolę jedno dzieciątko. ale najważniejsze żeby zdrowe było, nawet jakby cała drużyna na raz się pojawiła to jak zdrowe będą to damy radę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dlugi cykl mialas ja teraz mysle ze lepiej byloby poprosstu wpasc bo jak sie stara to i ciagle sie mysli a tabsy odstawilam i nie chcialam zaskoczyc- balam sie powiklan :( kuzynka brala i ma blizniaki i jedno mocno chore, druga miala trojaczki a urodzila jedno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sniadanko - no tak o tygodniach myslalam! Oj chcialabym zeby byl to 6sty miesiac! Juz sie nie moge doczekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej to znów ja. jak tak dalej pójdzie to naprawdę będę się bronić w czerwcu, ale 2010 a nie teraz :( zupełnie mi się nie chce. i jeszcze ta pogoda, taka depresyjna strasznie :( widziałam agnes na lutówkach, biedną do domu wypuścili i kazali czekać na regularne skurcze :( co tam u was? ja już pewnie dziś nie zajrzę bo niedługo kochanie wraca i idziemy do sklepu meble oglądać. musimy kupić łóżko, szafę i inne pierdoły do sypialni. ech nie lubię takich zakupów, bo potem za dużo przemyśleń jest i znając nas dziś obejrzymy, do niedzieli będziemy dumać nad tym i w końcu może za tydzień kupimy. ale cóż jak trzeba to trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×