Samotne po 30-stce...czy szukacie i gdzie szukacie???

orzeszek zdradzasz nas :) narazie ide polezec. dziewuchy trzymta sie papa

zdradzam...:o...z lusterkiem....;(

dzień dobry :)

chyba jeszcze śpię :)

Cześć witam wszystkich tego wiosennego południa :)

No tak wszyscy poszli na zieloną trawkę :) i bardzo dobrze pogoda na Pomorzu bynajmniej piękna :)

czesc:) a tak sie wpadlam prywitac:) zyje :) uff

dzień dobry wszystkim na początku tego pięknego trzydniowego tygodnia :) no to cieszymy się stonoga :) a ktoś wie co stało się ze strażniczką topicu? hmm

Witajcie Jestem , ale mnie nie ma :O Miłego dnia

pomorzanka... co sie stało?

Stonoga - dół gigant , jakoś muszę go zakopać .

pomorzanka

to choc bedziemy razem zasypywac :) spac nie mozesz bo pewnie jestes w pracy wiec... nie siedz w samotni

Mam troszkę pracy Stonoga , za jakiś czas na dłużej wpadnę .

a ja stwierdzam,ze od poniedzialku nie warto sie przemeczac. poza tym robota to głupota :) czytam wiadomosci i sie smieje :)

U mnie w pracy nie da się przepracować . Choć może nie jest to dobre , za dużo czasu pozostaje na myślenie .

no to chyba dobrze:) w pracy odpoczniesz:) w domu wiecej siły dla chłopców :)

Gdybym miała intensywna pracę , pewnie bym już padła .A tak tutaj mam czas zawsze na regeneracje sił . Stonoga - też macie taka piękną pogodę ?:)

Witam dziewczyny Pomorzanka - mam nadzieję że przeczytałaś dlaczego tak bez słowa przerwałam rozmowę w piątek, jeszcze raz sorki, i mam nadzieję że ten dół to nie przez tę rozmowę,

Witaj Środek Nie nie przez tą rozmowę , zresztą już wtedy pogrążałam sie wczarnej dziurze" i myślami byłam gdzieś indziej . No nic ,pewnie za jakiś czas uporam się z przeszłością .

- jeszcze do tego problem z łapką mi pozostał ;)

wiecie co czytałam gdzieś, czy ktoś mi mówił że teraz jest tyle rozwodów bo ludzie dłużej żyją, :) kiedyś żyło sie krócej i małżeństwo zawierane było na średnio 20 lat a teraz należałoby przeżyć ze trzy takie małżeństwa :) co sądzicie?

Nie wiem Środek - teraz są też inne czasy . Ludzie żyją inaczej , cenią inne wartości . Gonią gdzieś i mijają się z drugą osobach w drzwiach . A w domu telewizja , net i znowu osobne spedzanie czasu . Na rozmowę zwykle jednak czasu brak z mezem czy żoną . Z drugiej strony wzrosła śwaidomość ludzi . Kiedys utarło się jaki mąż taki mąż - lepszy taki niżby wcale go nie było . Teraz nie ma już presji śrosowiska , otoczenia i łatwiej skończyc nieudany zwiazek . A przede wszystkim jest teraz łatwiejszy "dostęp" w poznawaniu ludzi , choćby w necie . Związek nie udany , nie walczę bo po co ? Znajdzie sie ktoś inny , lepszy . Myśle że te wszystkie przyczyny wpływają na to ze teraz jest tyle rozwodów ...choc pewnie długosć życia ma też na to wpływ . Dłużej jesteśmy młodzi :)

masz rację, nie mamy czasu porozmawiać o swoich potrzebach i nie mamy czasu ich realizować, a potem już jest za późno bo coś się wypaliło,

A jak u Ciebie - podjęłaś już do jakieś konkretne decyzje ?

uciekam, bo na filozofowanie i rozmyślanie mnie wzięło i będę wam smęcić :)

a mnie sie wydaje,ze ludzie nie maja zadnych wartosci i nic nie jest swiete dlatego. stwierdzialam,ze zegnam sie z dlugimi wlosami. mam 2 tygodnie na przemyslenie sprawy :) moze jak cos zmienie to sie cos zmieni? pogode hmm nie nazwalabym jej piekna. slonce czasem wychodzi zza chmury ale wieje i chyba za cieplo nie jest.

srodek... smec do woli,gdzie bedziesz jak nie tu?

no właśnie, podjełam decyzję o rozstaniu, ale gdy pan jeszcze mąż usłyszał o ewentualnym konkurencie zaczął siać wątpliwości,