Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Matki Polki- zony na emigracjii.

Polecane posty

Hejka! Dzieci w Anglii dostaja na urodziny koperty???Jeny ale zboczenie;pewnie mamusiom nie chce sie myslec o prezentach..My tam poki co prezeny. Wycieczki sa u nas koniecznoscia ,oczywiscie mila.Moj maly musi sie wybrykac (skoki ,wspinaczki itd.)Samo zwiedzanie nie wchodz w rachube...Wczoraj pojechalismy kupic lzejsze obuwie dla chlopakow(potem lekko spozywcze zakupki),ja po powrocie padziocha a maly jakby nic.Smiejemy sie ,ze duzy ciagle gada(ten to potrafi) a maly ciagle skacze-on nawet jak sie ubiera to podskakuje...moze t rzeczywiscie ADHD??? Wiecie moj staruszek tez cos jakby zazdrosny o moje przy kompie siedzenie... Wita Swieza mamo!OJ jak ja bym chciala corcie...ale chwilowo sil brak(patrz wyzej).Nie boj sie bedzie dobrze ,przeciez WIOSNA idzie!!!Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Ufff, zmęczyły mnie potwornie te zakupy, poległam... to fajnie wydawać pieniądze wspaniałe uczucie (masa ciuchów, dla mnie potworków i koszulki polo dla Męzusia).... Nina dzięks, wiesz za co..... A ja bym trzeciej córeczki nie chciała, o nie!nigdy w życiu... Mursianko ale Ci fajnie z tą plażą, żebyś tak jeszcze mniej pracy miała... Dara, w Anglii oni są wogóle dziwni...uwierz mi. Witam nową Mamę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez chce na plaze!!! U nas pierwszy w tym roku snieg...niewiele ale jednak...ta wiosna to chyba nie nadejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj chyba nici z wiosny odlozylam wszystkie zimowe okrycia a tu patrze trzeba wyciagac a ja mam z zakupami ciuchowymi w tym roku problem.nic na mnie w moim rozmiarze nie wchodzi po porodzie.i co mierze te 12 to mi niedobrze, a obok wisza takie slodkie dyszki i osemeczki a biala czekolada jest taka dobra pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I u mnie dzisiaj wieje :(zwariowana pogoda wczoraj plaża a dzisiaj grzejniki musiałam włączyć.:)Te skoki temperatury mnie rozbrajają.:)Yerdleyka widze że szaleństwo zakupów trwa:)Fajnie masz.U mnie konczą się przeceny w sklepach nie ma nic nowego tylko jakieś poprzebierane szmatki wiszą trzeba czekac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Taaak, zaraziłam się od Anglików szopingowaniem(zgłupiałam, czy co, nigdy nie lubiłam biegać po sklepach)wczoraj w centrum masa wyprzedaży (tuniki po 1 F)płaszczyk Młodej kupiłam za...4F i wierzcie mi kobitki śliczniutki (słodziutki, różowiutki w pepiteczkę), naprawdę jest w czym wybierać...wczoraj byłam zajęta żoną kolegi, (he he, po centrum biegałysmy w wiadomych celach)... Świeża Mama, nie martw się niedługo i Ty wbijesz się w te 8 i 10!!!... Dareczko a w Anglii śnieg już był (u mnie ze 2 razy), może chłopcy bałwanka ulepią???? Obiadek się pichci, muszę małej Lady strój skończyć poprawiać na World Book Day (dzień książki)obowiązuje strój bohatera książkowego...(ta wczoraj sobie przypomniałyśmy i na gwałt szykujemy ubranko), ach te małe gapiszonki i ich równie gapiszonkowata mamusia!... Świeża Mama a jak ma na imię Twoje Baby??? Hi hi, Mursianko i skończyło się Twoje wylegiwanie na plaży...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Snieg byl i sie zmyl...Balwan-marzenie-to byla powloczka sniezna Yardleyka-fajnie Ci z tym zakupowym szalenstwem...tu bida,ten Dziki Zachod to naprawde dziczeje...przeceny cieniutkie(po 5,10 euro na sztuce to przeciez prawie nic)Moze za malo latam po sklepach...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje baby ma na imie Nel i obecnie caly czas jest glodna nie wbije sie w rozmiar 10 a tym bardziej 8 jak bede tyle slodyczy jadla, ale tak mi sie bardzo chce moz eznacie jakies sposoby zeby nie jesc, bo ja nie potrafie, a kiedys poptrafilam u mnie juz przeceny ostatnich kolekcji, na razie tylko 25 % spalilam kurczaki- dobrze z alarm sie nie wlaczyl, bo tak wysoko ze nie moglabym wylaczyc i wylby do powrotu malzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Mursiana, coś Ty tylko łapeczkę przesłała???? Świeża Mama smakowały Mężusiowi przyrumienione kurczaczki, uf, Nel pewnie słodziutka, nie martw się niebawem sobie sama ureguluje dawki jedzeniowe, tymczasem pocierp troszkę.... Nina i owszem ja jestem na Naszej Klasie...odnalazłam kilka fajnych osóbek... Nie mam za wiele czasu, zaraz po Lejdis muszę gnać do szkoły... a bajzel w domu, ojjjjoj!e tam:(:))))) Co robicie jak macie doła (o ile miewacie)bo ja wczoraj zaliczyłam, zdarza mi się to srednio 1 raz w m-cu, macie jakiegoś metoda na smroda...(ujjjj!ale wymyśliłaM)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brak czasu kochana wieczny brak czasu i abyście wiedziały że jestem i czuwam:D Oj te doły szczęściara z Ciebie mnie ostatnio tak średnio raz w tygodniu dopadają ,a wtedy bez kija nie podchodź. Nawet nie mogę się usprawiedliwić ,że to chandra lub brak słońca bo tego to mam w nadmiarze:D. Więc to coś ze mną nie tak 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Mursiana i co wtedy robisz,aby przepędzić te doły (smrody)... ja wczoraj zrobiłam tak: wracaliśmy z Męzem z kursu, rozbeczałam się, przyszłam do domu rozbeczałam się )ale tak aby młode nie widziały, poszliśmy spać a ja nawijam swemu M. jaka to ja jestem biedna, że sobie z niczym nie radzę, że nawet Pakistany lepiej ode mnie po angielsku mówią, że dzieci takie biedne w tej szkole itd...a On...oj śpij!tez Ci się zebrało...buuuuuu! Dzisiaj poszłam na zakupy, zadzwoniłam do Mamy i...mi lepiej... gdyby jeszcze małe lejdis były cichsze, a kłócą się jak nie wiem co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym że nie wiem co mam zrobić. Już nawet przestałam dzwonić do domu bo nie chcę ich martwić a i tak nie mogą mi pomóc. Na swojego M niby mogę liczyć bo i przytuli i pogłaszcze tyle że nie rozumie. Nie dość że facet to i Hiszpan na dodatek. Może gdybym wiedziała skąd się te (smrody) biorą było by mi łatwiej je po przeganiać ale tak......klęska na całej linii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
o kay,to zakończmy ten przykry temat...jutro będzie kolejny piękny, niesmrodliwy dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojojoj jak tu skonczyc niesmrodliwy temat, jak tak paskudnie sie rozpadalo ale nic to! mala mi nie spala cala noc, to przynajmniej zamiast spacerku sie wyspie- jak ja w koncu uspie, co chyba nie bedzie latwe a mialam dziecku rajstopki kupic moj maz Polak nie Hiszpan ale czasami ma ogromne trudnosci ze zrozumieniem mnie- taka rasa chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja myslala durna,ze te doly to glownie z braku pracy,slonca...ale widocznie nie(Muriana ma chyba dosc fajna robote,wiadomo zawsze moglaby ona byc lepsza,i ma slonce)...Moze to jednak ta skradajaca sie tesknota i brak porzadnej przyjaciolki na mniejscu... tez mnie dopadaja te paskudy...Jak jest cieplutko,mam jakies zajecie (ale co mozna robic w domu codziennie?-)to jest lepiej....Mnie to zabija to siedzenie w domciu...ciekawe co powiem jak znajde robotke.. Moj mezus ,jak zaczynam beczec to przytula ,stara sie tlumaczyc(niezbyt jednak przekonujaco)ale widze ze zupelnie sie nie \"zna \"na tym,nie kapuje tak naprawde....i pewnie tez mu ciezko ze mi ciezko... Moze to brak wyjsc(brak znajomych)...? koncze bo sie doluje jak pomysle\"ze mi tu TAK dobrze\"jak to mysli wiekszosc w Polsce.. Buziaki...a slonca wciaz brak...maly ma zapalenie krtani...ja nie mam teraz auta(dojazd do lekarza)ale mam STODAL z Polski-i fajni jest(musi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:)Cieplutko znowu mam nawet za cieplutko:)Co za zwariowany klimat:)Boli mnie gardło i głowa i tak ogólnie nieciekawie się czuję:(Normalne przy takich skokach temperatury.:)mam tylko nadzieję że nie sprzedam tego maluszkowi bo już jest troszkę zakatarzony. Ech Ci nasi faceci. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek U nas wietrznie.Dzien Kobietek udany-wyspalam sie,sniadanko przygotowane,kwiatki, czekoladki ,obiadek w ...Burger Kingu(haha) Wieczorem co prawda maly sie rozkaszlal(swisty oskrzelowe itd.)wiec inhalacje...i tak przez noc i dzis dalej wdychamy...zeby nie bylo zbyt pieknie...ale przejdzie i bedzie oki doki. Mursiana oddaj troszke sloneczka ,PROSZE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ kochana proszę bardzo bierz ile chcesz:)No ok nie będę taka szczodra ale z 10 stopni (przelicz na promyki he-he) to Ci mogę oddać. Dzisiaj było 33 stopnie przecież to lekka przesada. Pewnie jutro znowu będzie zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Bosko 33 stopnie, to i dla mnie na jutro promyczki poproszę Mursiano!... Dzień Kobiet hi hi!a nie obchodziliśmy, miałam za to imieninki (swoje), kolega przyszedł - kwiatki od M i od kolegi, miło było...sobota zakręcona była bo pierwsza spowiedź, urodziny małej angielskiej lady (młoda złapała katara, bo skakała w deszczu na trampolinie!), a dzisiaj wreszcie bylismy w pieknym angielskim parku na rolkach, my jeździłyśmy a Tatus dreptał za nami i fotki trzaskał...potem polscy znajomi na kawusię nas zaprosili....uuuu!bardzo udany weekend, oby tylko mały potworek się nie rozchorował....:(((( Dara jak synek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buziaki urodzinkowe dla Lady! Mursiana dzieki za slonko-SWIECI!!!!! Maly juz lepiej,bylismy wlasnie u pani doktor-inhalowac dalej...mamy juz wprawe... Naprawde swieci ,hurra!I zonkile mi zakwitly... Milego i slonecznego dnia zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po przerwie:-) Miałam smrooooooooooooooda totalnego i niechciałam żeby się udzielał-omijałam kompa:-( chodziłam po mieście z wampirkiem i koleżanką:-) Dziś następne urodziny małego wampirka kończy 3 latka:-) Imprezkę miałam wczoraj-dzieci krzykami wypędziły sąsiadów do pubu hehehehe........W sumie 3 chłopaków i 1 dziewczynka-ale jakby całe tłumy ich było...:-) jeszcze teraz słyszę ich krzyki hehe.. U mnie pada i jest wiatrzysko -jest okropnie za oknem. Chyba wemigruję do słonecznej Hiszpanii-jak ja Ci zazdroszczę mursiano tego słońca:-) uwielbiam szum fal i słoneczko-raj:-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Witam, Super i u mnie słoneczko... Moc serdecznych życzeń dla Małego wamirka, oj, urodzinowo nam się zaczyna robić...moja duża Lady wkrótce też zaurodzinuje, już przeżywa...ale nie zrobimy tutaj urodzin, raczej w Polsce...(w zasadzie tutaj to ma tylko jedną koleżankę, więc...)a w Polsce kilka...mała Lady ma ich więcej... Bardzo mi się dzisiaj nic nie chce...idę kawkę zaparzyć i włączę pranko, potem posprzątam pokój potworków... Nina dobrze, że jesteś z powrotem...precz ze smrodem... W piątek mnie zaczął znowu łapać, ale przyszła angielska Mama i na kawkę mnie wyciągnęła (nieżle mnie zmęczyła rozmowa z nią)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie to od rozmowy z anglikami bolą ręce:-) Ja rozmawiam i papą i łapą hehehehe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Kto zabrał mi słoneczko i zesłał ohydny deszcz? brrr!...a miałam iść do sklepu i do Neiberhood Office...posprżątałam, obiadek gotowy, chcę wyjść a tu co ...paskudztwo za oknem! Mursiana...prześlij koniecznie słoneczko i ciepełko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Kurczę to ma być ekspresso, jeszcze nie dotarło, ale...deszcz już nie pada, lecę zatem na zakupki:)dzięks Mursianko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×