Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość casa nova

niudane śluby i przyjęcia weselne

Polecane posty

nie wiem dlaczego ona zgodzila sie na takie cos szczegolnie na sukienke roaumim fakt nie miala pieniedzy ale mogla chociaz krawcowa ja przrobic na cos do zlozenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam stolec luźny jak sraka po ogórkach, od wesela jeszcze mnie trzyma :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serio
a slyszeliscie o 3 trupach na weselu? Panna młoda młody i ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość love3
a ja na weselu bylam gosciem i byl przystojny kamerzysta i go poderwalam i potem byl moim kochankiem.Dobrze ze bylam na tym weselu bez meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla chcącego nic trudnego
sekata, już nie bedę 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla chcącego nic trudnego
jem kupe P.S. nie ma to jak podszyc sie pd siebie :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
Nie wiem, dlaczego nie wierzycie. Choć może też bym nie uwierzyła, gdybym na takim weselu nie była. Najśmieszniejsze było to, że oboje wcale nie należą do biednych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietam wesele mojego
męza brata slub w kosciele był juz o 12 , wiadomo msza, cała oprawa i juz wszyscy byliśmy na sali od 14 :O Muzyka była względna, sala tez fajna, duza, przestronna , ale to byl istny maraton bo wesele za miastem i nowozency zorganizowali powrotny autobus na 6 rano .Nie pomysleli ze ktos moze bedzie chciał wrocic do domu wczesniej .W tym czasie czyli od 14 do 6 rano dnia nastepnego zdarzyło się tak, ze ludzie spali przy stołach , budzili się , znowu kładli , itdd- zbyt dlugie przyjecie . Zeby jeszcze było co jesc to ok, ale kelnerki trzymały się sztampowo godzin ustalonych i tak np kawa była podana po obiedzie , jezeli ktos się w tym czasie nie załapał to nastepną mogł dostac przed 20 bo tak było w planie wesela :O To samo bylo z ciastem . Nie wpsomne juz ze był moment po 24, po oczepinach 1 do 4 rano , ze na stołach były tylko pobrudzone od zarcia obrusy i resztki napojów , bo kelnereczki pozabierały puste talerze nie wstawiając nic w zamian . Wkurzyłam się a ze była po kielichu wiec by lam odwazna i poszłam do kuchni. Pytam grzecznie ale stanowczym głose m kiedy coś do zjedzenia bo glodni ludzie a one na to ze sniadanie bedzie o 4 :O Jako, ze byłam wtedy na stopie wojennej z moją tesciową wiec nic nie powiedziałam tylko usiadlam zalamana do pustego stołu. Zjadłam o 4 jakies tam sniadanie i przemeczyłam się do 6 rano czekając na powrotny autobus :O Wspominam to wesele jak jakis koszmar :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracuje w hotelu
w którym odbywaja się wesela praktycznie co tydzień, ale pamiętam jedno gdy jakis zawodowy wojskowy wydawał córkę za mąż i chciał przed cała rodziną zaszpanować :D on był poprostu neisamowity! zaczeło sie do tego, ze kazał właczyć klimatyzacje, zeby rodzina widziała, ze nei w byle jakiej remizie jest wesele, ale na sali bankietowej z klimą :O kelnerki tłumaczyły, ze na dworze jest 16st.C a klimatyzację mozemy ustawić najnizej na 21st. C, bo się pilot od klimy popsuł, wiec jeśli im za gorąco to lepiej neich zostaną otwarte okna. NIE, kelnerki musiały zrobic zameiszanie i pozamykać kilkanaście okien, zeby właczyć klimatyzację, wszyscy się gotowali i za 15 min kolejna awantura, ze trzeba okna otworzyć, a klimę wyłączyć, bo i tak juz wszyscy widzieli :D orkiestra pijana, gdy pan młody zwrócił im uwagę, ze sie źle zachowali, to obrazili mu matkę, wiec rodzinka z krzesłami rzuciła się na orkiestrę, wiec ta salwowała się ucieczka i od 22ej goscie bawili sie przy muzyce z CD. ok północy ten wojak wział mikrofon i zaczął dedykować piosenki, np. "a teraz kochany, kochany, kasztany" a po chwili dodał "moja żona nigdy tak do mnei nie mówiła, bo mnei nie kocha!" i płakał :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinha
ślub u znajomego był nieudany ponieważ w ogóle się odbył :0 Jeszcze 3 tyg przed weselem, młodzi stwierdzili, że to jednak nie to, że się za bardzo żrą i lepiej będzie jak się nie pobiorą Oczywiście rodzina na to, że jak tak można, wszystko popłacone, fanaberie, więc ulegli. Na weselu młodzi w ogóle mało spędzali czasu razem, zero jakichkolwiek uczuć, a pan młody przetańczył noc ze swoją matką :0 ne muszę mówić, że rozwód odbył się w niedługim czasie..:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesela to jakis koszmar
wolałabym po slubie obiad i dalej w podróż poslubną a goscie niech sie bawią do wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojej kuzynki (tej od 3-osobowej orkiestry, co całą scenę zarzygała), też ludzie wódkę wynosili. SIATAMI!!!! I nie tłumaczy ich wiek 15, 16 lat. Najpierw robili wiochę przy stole - np. sami sobie wznieśli pierwszy toast, jeszcze przed młodymi - na stojąco! A potem - już popici - darli japy, aż się zmęczyli, wzięli niby kluczyk, żeby swoje rzeczy zabrać i w siatach wynieśli do samochodów z dobre 10 butelek (tzn. tylko tyle widziałam). Co prawda na weselu nie zabrakło wódki, ale i tak uważam, że to totalnie podłe było. Okazało się potem, że to koledzy z pracy Pana Młodego byli. Z dziewczynami wartymi siebie w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytając Wasze wspomnienia z wesel i ślubów mam wrażenie,że na ich podstawie można napisać scenariusz do filmu \"Wesele 2\"!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesele 2 Zemsta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika-kika
Byłam na weselu swojej przyjaciółki. Jej tesciowie są dość bogaci, stwierdzili więc, że dadzą duzy prezent, uparli sie na jakis komlet wypoczynkowy. A ponieważ tesciowie maja inny gust, poza tym mlodzi jakos tam juz sobie mieszkanie umeblowali, stanelo, ze tesciowie zafunduja podroz poslubna. Tylko tesciowa uparla sie, ze to ma byc niespodzianka. No wiec mlodzi podali 3 lokalizacje do wyboru, oczekiwania, hotel, itp. To bylo mojej przyjaciolki marzenie. I wyobrazcie sobie, ze po slubie jak ludzie dawali koperty to tesciowa im wreczyla talon na wycieczke na tydzien do czestochowy :/ I jeszcze powiedziala, ze mlodemu malzenstwu bardziej sie przyda do kosciolka pochodzic niz grzac tylki pod palmami! Nie musze mowic, jaka byla atmosfera na tym weselu, a mloda prawie cale przeplakala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
nigdy nie ufaj tesciowej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą częstochową to dobre:D ale żeby od razu płakać całe wesele? bez przesady...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś na ten temat
Moi rodzice byli rok temu na weselu mojej kuzynki (nie zapraszala kuzynostwa tylko rodzenwto rodzicow;/). Niby wszystko bylo ok, ale moi rodzice wroci zawiedzeni.... dlaczego? otoz przez całe wesele mlodzi bawili sie TYLKO ze sobą lub ze swoimi rodzicami. Nikt z mlodych ani razu nie podszedl do zadnego z gosci, po prostu jakby nikt oporocz nich nie istnial. bylyy tylko pary w tancu mlodzi + tescie lub kółeczka mlodzi i rodzice :O Cala rodzina teraz huczy ze czuli sie zuplenie niepotrzebni i nie wiadomo po co bylo to wesele... CO MYSLICIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ups, nie na ten topik wlepiłam tego linka:) ale wam też polecam, o kochanych teściowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misionka
A ja wam opowiem,jak to po północy anulowano zwiazek małżeński.A wiecie dlaczego?Bo jak szukali na oczepinach panny mlodej,to znależli ja w ubikacji-posuwał ją kamerzysta!!!Dobre co? A drugi przypadek -goście przed północą porozchodzili sie do domów,bo nie bylo państwa młodych-leżeli obydwoje pod stołem zalani w trupa.Niezle,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka z Pacanowa
to z pielgrzymką - mocne, ale też myślę, że przesadą jest spieprzyc sobie samemu własne wesele i ryczeć po katach, bo teściowa wysłała mnie do czestochowy po postu na nastepne urodziny kupiłabym teściowej klęcznik albo śpiewnik kościelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika-kika
No niby tak, ale oni w ogole nie chcieli wesela, woleli kase wydac na wymarzona wycieczke. Tesciowie ich niemal zmusili i obiecali ze wysla ich na wycieczke, no i wyslali.... A moja babcia opowiadala, ze jak byla mloda (na wsi), to jak dzieczyna niedziewica poszla do slubu w wianku to ksiadz przy wszystkich jej go zrywal i bluznil przy wszystkich w kosciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To o tym wianku jest ostre! Ale do tej pory ludzie po wsiach mają takie skrzywienia. Jak moja kumpela wychodziła za mąż, a miała już wtedy 6-letniego synka ze swoim narzeczonym, to musiała zrezygnować z białej sukni i welonu. Suknię miała koloru cappucino i tylko taki stroik we włosach bo - cytuję: \"ciotki by się burzyły\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo dawniej, jak któraś prowadzała się z chłopokiem do stogu siana na bara-bara, to i tak wszyscy o tym wiedzieli:-P Na wsi ciężko było ukryć takie rzeczy:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×