Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko78

Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Polecane posty

Sysiu-wiesz jak jest. jedne chcą, inne nie , inne chca ale później...A natura swoje. Zobaczymy co będzie. Zycze Ci by bylo wg Twej woli. A co z wizyta u genetyczki? Czy sparwa dalej beda mialy jakis toK? Nic nie pisalas ostatnio... Dziewczyny-Sabry dawno nie widzialam a naszym topiku. Gosiaczek-mam nadzieje, ze maly i Ty wpadliscie juz w swoj cykl karmienia. Lara-nigdy nie ma tak, by w pezygotowaniach do slubu nie bylo jakiejs wpadki lub zgrzytow... staraj sie nie rozmyslac nad ta suknia, bo nic to juz nie zmieni. bedzie wyprana i idealna, na ten jedyny dzien, wiec bez obaw. A jedyne co mozesz zrobic to przestzrec pozostale dziewczyny. Ana-moze na wiosne organizm zwariowal i poprzestawialo mu sie cosik?? U mnie @ od poczatku byly jak w zegarku. Wiec mysle ze w hormonach u mnie OK, ale gdzie w takim razie lezy problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Ana - pokręciło się rzeczywiście, ale ja w takich chwilach mawiam, ze i tak jeszczen ic nie wiadomo do końca. sysia - jak na złość nie? Sama teraz tak mam, ze z jednej strony serducho krzyczy - nie czekaj, a rozum podpowiada - jeszcze za wcześnie, poczekaj kilka miesięcy, wbre pozorom pol roku nawet to juz dużo jak ma się malucha w domu. Wiem, co przezywasz, bo ja też muszę swój organizm doprowadzić do jakiej takiej kondycji, wzmocnić go. Nawet zaplanowałam małą przyjemnosć kosmetyczną, ale w umiarze - solarium, wyobraźcie sobie, ze 3 lata nie byłam, odkąd zaczęłam sie starac o Olę, to przestałam, no i co tu kryć, z uwagi na skórę, bo zauważyłam, ze nie do końca jej to służy. Dlatego teraz chce pochodzić, ale dosłownie tylko dla zmiany odcienia skóry z przezroczystego na lekko muśnięty słońcem. Mocna opalenizna mi nie pasuje, ale taka bardzo delikatna owszem. Troszkę pochodzę, nawet dla polepszenia jakości psychiki :p Mało słońca i nastrój do kitu, więc trzeba coś z tym zrobić. Witam po przerwie A-psik i Dunię :) Dunia - nie ma co na zapas sie martwić jak to będzie. Jak już ciąża stanie się faktem, wtedy po prostu zorganizujesz się i poukładasz jakoś to wszystko, a mawiają, ze z reguły druga ciąża, dziecko są nieco inne od piewszego (nawet z tego powodu, ze wiesz czego sie spodziewać). Ale rozumiem twoje rozterki. Powiem króko - mam tak samo! A_psik - no rzeczywiscie sprawy nie sprzyjają starankom, ale jak rozpręzysz się po obronie, to będzie łatwiej. Na drugim moim topiku jest dziewczyna, która też kończyła szkołe i budowę domku, w międzyczasie sie starała, przeszła dwa poronienia, nawet z lekka odpuściła. Potem obroniła się w lipcu, w październiku wprowadziła do nowego domku, a w listopadzie zobaczyła dwie kresiunie. I wszystko jak dotąd jest w porządku. Wiec moze Twój dzidziolek czeka aż mama pozakańcza wszystkie terminowe wazne sprawy i bedzie mogła sie cała poswiecić tylko jemu :) Emika - nie wiem co ty chcesz jeszcze modelować - kości ??? ... teraz basen to dla zdowotności chyba już, cio???;) Lara - nie martw się już, stało się, ale wazne, ze będzie wyprana, teraz oprzy odbiorze obejrzyj ją dokładnie. Ja na wyjściu (zołza jestem) powiedziałabym kobiecie, ze nie polecę jej innym koleżankom, bo z taką nieuczciwością dawno nie miałam styczności. A powiem ci, ze ja tez momentami łapię sie na naiwności, ze ludzie są szczerzy, dobroduszni, uczciwi ... i zazwyczaj w dupę dostaje za takie myslenie :-o przykre, ale obecny świat moją ufność dziecka powoli grzebie żywcem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Dawno mnie nie było więc wpadam się przywitać❤️ Zabajona ja też sobie pozwolilam na odrobinę luksusu i zapisałam się na solarium:D już byłam parę razy i moja skóra już mi się bardziej podoba. Jak odstawiłam Nadię od piersi zaczęłam brać witaminki i skrzyp polny żeby poprawić kondycję włosów i paznokci, bo przez karmienie są w opłakanym stanie, jak karmiłam to nie chciałam nic brać bo nie wiedziałam czy wolno:P Mam tylko jeden mały problem:( zniknęły mi cycki.... te guzki które miałam już poznikały, piersi przestały boleć i to mnie cieszy, ale teraz są takie małe, że jeszcze takich nie miałam:( muszę nosić staniki powiększające:P Może to dlatego ze teraz jestem szczuplejsza niż przed ciążą sama już nie wiem. enigmuś kiedy zobaczę jakieś zdjęcia co?? Co do spania Marysi to nie martw się wszystko się unormuje ona biedna jeszcze cała zakręcona jest;) sysiu trzymam kciuki żeby było po Twojej myśli:) Pozdrawiam Was wszystkie kochane koleżanki❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu - ja także nie mam cycków :p Po karmieniu wróciły mi do tych wymiarów sprzed ciązy (dobrze, ze choć nie wiszą jak to nie raz dziewczyny mają problem). Zresztą ogólnie mniej mnie jest jak przed ciąża, wiec zapewne to tez ma wpływ :) No ja musze cos zrobic ze sobą, bo idzie ku zrzucaniu ubran, a moja skóra straszy :-o odrobinka słonca jej nie zaszkodzi myśle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja J Zabajonku, Twoja Ola to też niezła aparatka. :D Jazdy z jedzeniem to u nas też są. Ostatnio cwaniara wymyslila sobie nowy sposób zwracania na siebie uwagi- nagle zlapala się za brzuch i „boli boli”. Ja się przzerażilam, szybko do niej podlecialam i jak bylam już obok to już było wszystko w porządku. Teraz nie zwracam na to uwagi i mam nadzieje, że jej to przejdzie bo inaczej kiedyś prawdziwy ból mogę zignorować. No Anus- masz racje to będzie chyba aktoreczka. Figlarna mam nadzieję, że Amelka już zdrowa. J Maklady ja też proszę o zdjęcia. J Kasiula trzymam kciuki za wspaniale rozwijający się biznesik. J Oj Enigmuś, babolku Ty kochany już wyobrażam sobie zdziwienie tamtej piguły jak Ty zaciskasz nogi. :D Cudowny opis porodu J aż wspomnienia wracają. Jeszcze raz gratuluję Marysi.❤️ A Ty Kochana nie narzekaj , Ty się ciesz, że Marysia tyle Ci śpi , normalnie aż Ci zazdroszczę. J Współczuję Ci tych telefonów , ja na szczęście nie miałam ich za dużo – jedynie jak byłam na porodówce to brat się uparł by koniecznie ze mną rozmawiać i co ja wyłączałam telefon to on dzwonił drugi raz. Dopiero jak dostał zjebkę to się kapnął co się dzieje. Jedynie trochę męczące były dla mnie telefony mojej mamy po wyjściu ze szpitala , bo zawsze dzwoniła do mnie czy wszystko w porządku jak zasypiałam.;) Goluś, rozumiem Cię, bo ja z rozbudową ruszam od poniedziałku , a ile do tego czasu miałam latania to szok , mi jeszcze doszła dodatkowa bieganina , by załatwić papiery do banku. Cieszę się, że waga Ci ruszyła do góry Nadwiślanko niech ten maj przyjdzie jak najszybciej i czekam na radosną decyzję. J. Iwonko – cieszę się, że wątpliwości już minęły. No wyobrażam sobie tego małego kibica latem. :D Aga- aż się popłakałam ze śmiechu jak sobie wyobraziłam sytuację w sklepie jak Ci Pawełek zwraca uwagę. :D Aguś – słuszną decyzje podjął Twój gin. J Ana – świetny numer Ci mąż wykręcił na prima aprilis. :D Foli, Paula – też świetne numery wykręciłyście. Sysiu cieszę się, że Tomuś tak się rozkręcił z gadaniem. No wyobrażam sobie Twoja minę jak go znalazłaś pod prysznicem. :D Pauluś- sudocrem na telewizor? :D Też masz wesoło z Patrykiem. :D A durnym testem się nie przejmuj , na pewno nie poszło Ci tak źle i na pewno dasz sobie radę. J Emiczko trzymam kciuki za dalsze działania i ich efekt. J Kochana a możesz mi na maila podesłać kilka propozycji ćwiczeń brzuszków , bo na wagę nie narzekam, tyłek też niczego sobie , tylko ten cholerny bebzon mnie wkurza. Laruś – cieszę się, że już się wyjaśniło z suknią. Współczuję Ci tych nerwów i tak jak Emika i Nadwiślanka jużo bierzesz to się nie martw, nie myśl tylko się ciesz ślubem. Apsik- gratuluje zaliczonej sesji. J Sysiu – miejmy nadzieję, że ta franca wyjątkowo do Ciebie przylezie. J Ana – miejmy nadzieje, że albo test się pomylił , albo ta @ do Ciebie szybko przyjdzie i jak zaczniecie działać to na efekty nie trzeba będzie długo czekać. J Nadwislanko- Sabra cierpi na razie na chroniczny brak czasu, bo rehabilituje maluszki, jeździ z nimi po lekarzach , dodatkowo zdobywa jeszcze klientki na makijaż i jeszcze się rozglądają za większym mieszkaniem. Enigmuś- no właśnie zapomniałam masz specjalne gratulacje od rodziny Sabry. J Andziu J Następny referacik będzie po weekendzie bo od jutra zaczynam kurs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle napisałyscie przez weekend :):):) Lara, co do salonów sukien ślubnych to tez negatywne doświadczenie - moją suknię ślubną panie sprzedały jak nową, była firmowa (miałam ją 3 razy - ślub + zdjęcia), nawet była zaszyta, bo lekko się rozpruła, nieźle co???? ale dowiedziałam się niestety po fakcie i już nic nie moglam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Zabajonku masz racje w 100% ostatnio same stresy wokół mnie szkoła, remonty, więc moze to i dobrze ze tak nie ma sie jak starac za bardzo , po obronie chcemy jechac gdzies na dluzsze wakacje i tam mam nadziej ze sie rozluznie :) nigdy bym sobie nie wydarowała jak by cos nie poszło z mojej winy ze za bardzo chciałam a nie byłam przygotowana do tego. Ostatnio mam takie doły , zjeżdzaja sie do mnie kolezanki ze swoimi dzieciaczkami z racji nowego mieszkanka fajnie jest tylko ze one nie rozumieją ze mnie moze byc przykro gdy przychodzą do mnie do domu i opowiadaja o swoich dzieciaczkach o ubrankach, pieluszkach, smoczkach a ja spełniam role kelnerki :( nie mam z nimi o czym gadac bo one miedzy soba :( płakac mi sie chce ale niezle udaje przed nimi ze ja to nie chce miec jeszcze dziecka, ze wole sie kształcic itd itp. Kochane dzieki za gratulki 🌼 jak mi przejdą doły to ja to wykorzystam ze zaliczyłam sesje :P:P:P:P Przepraszam ze smece, ide pisac prace papapap 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajaona, Andzia-ja tez juz bylam 2 razy w tym roku na solarce. Nie chodzi tyle o opalenizne (zakrywam twarz podczas opalania) bo spod ubran jej nie widac ale mowie wam, na poprawe humoru dziala jak nic! Ale z drugiej strony lubie jak lekko zazloci sie cialko. Potem porownuje meza bialosci do swoich zlotosci :) Zgadniejcie kto lepiej wyglada :) Ja chco nie mam dzidzi i nie mialam okazji anwet podcazas ciazy miec balonow to sobie radze staniczkami. Ostatnio nabylam taki model z poduchami Triumph. polecam. Fajnie lezy i ladnie zbiera biust. Ale najwazniejzse ze nie uciaekaja mi dolem piersi, bo zawsze co rusze w gore reka to mialam wrazenie ze stanik w gore a cycki w dol. teraz trzyma sie jak ta lala. zastanwaim sie czy niekupic takiego drugiego. Jedyny problem to to, ze latem goraco w cycole :( Dla mnie dodatkowy problem zmalym biustem to to, ze marze o ladnum korobkowym staniczku ale gdzie ja te koronki na te zebra naciagne ...:( Tylko tego mi zal. Jak bylam za granica to w H&M kupilam staniczek push-up ale zamiast standardowej poduchu mial poduszki powietrzne. Efekt: niesamowity. Po 1sze: ladnie unosil, 2-byl leciutki 3-pralam w pralce z wirowaniem i powietrze nie uszlo :) Ale z czasem zmaiast bialego zrobil sie od wody szary i poszedl na smieci. Ale jeszcze takiego rozwiazania (to bylo 6 lat temu) w RP nie widzialam. szkoda ze H&M nie ma tego teraz w sklepach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻🌻🌻 Cześć :-) dziś sporo biegania po urzędach było ale juz się skończyło:-) i weekend mamy:-) sysiu👄czemu prałaś ręcznie? masz delikatne bluzki że pralka by je zniszczyła? parafinkę weź na rączki na noc....sysiu, zrób test, po co masz sie katować i domniemywać czy jesteś czy nie, ja trzymam kciuki by było jak chcesz 👄 to plamienie, to może było zagnieżdżenie zarodka:-o a nie owulacja.... choć może i owulacja ... sama nie wiem.... dziś i u mnie pochmurno:-P choć słoneczko chciało się przedzierać i nie dało rady:-P może jutro wyjdzie:-) podobno tak, zmniejszają się ciutkę piersi od pływania, ale chyba bardziej tu chodzi o to że kształtują się mięśnie i dlatego tłuszczyk na około nich znika:-) :-Dhahhahahahha alez Ty masz cudaka:-Dciekawe po kim to ma:-Dhahhahah Ana👄 jeśli @ jeszcze nie ma nic nie przekreślajmy, wiesz wszystko zależy kiedy zarodek się zagnieździł i wytworzył się hormon..... Zabajonku👄 tez zastanawiam się nad solarium, ale ja się boję, bo 3 lata tegu-prawie 4 , dostałam plam na twarzy i boję się pomimo stosowania dobrych kremów, od słońca tego nie miałam a od solarium tak, w dodatku lubię być tak delikatnie opalona jak Ty:-) ja sie jeszcze waham, ale póki co i tak narazie nie mogę bo biorę tabsy więc tam piszą by uważać na opalanie ..... a basen tak, dla zdrowotności bo cholesterol za wysoki i przyda mi się, wczoraj sobie popływałam, ale zawsze potem bolą mnie nadgarstki, bo akurat ręce mam jak patyki:-P, kiedyś śmiałam się że wyglądam jak pająk, "tłusty" odwłok i kończyny jak patyki:-Dhahhahahahah Andziu👄 miło cię widzieć:-) Asiula👄jasne że Ci podeślę, w sumie to bardzo proste ćwiczonka, tylko wymagają systematyczności:-) foli👄 A_psik👄o kurcze, ale masz koleżanki:-( to przykre bardzo co piszesz, ale kochana jeśli nikomu nie powiedziałaś że się staracie a nie wychodzi, to skąd one mogą wiedzieć, że Ty cierpisz?:-o może warto jeśli są to Twoje dobre koleżanki o tym napomknąć ..... nadwislanko👄 to nieposłuszne te Twoje piersi:-Dhahhahahah ale racja że dobry stanik to podstawa ......👄 a ja mam kłopocik.....skończyłam anty, czekam na @ i za parę dni rozpoczynam nowe anty -potem badanie ca125 powtórkowe.Po 13 kwietnia powinnam pójść już do gina by coś ustalić z protokołem, bo licząc że na cały protokół schodzi 50 dni od wzięcia 1 tabletki anty to punkcja wypadłaby mi 29 maja, jeśli przesunę to o miesiąc to punkcja może wejdzie mi na ślub siostry - czego nie chcę, później znowu jest tak, że w sierpniu nie robią punkcji i znowu się przesunie.....sama nie wiem co robić.....pogadam dziś z mężusiem i ustalimy co i jak, boję się - bardzo co będzie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcieło mi wpis :( Emiczko mam nadzieję że wyrobicie się z tym wszystkim przed latem i że wszystko będzie dobrze, poradźcie się lekarza i niech Was pokieruje :) Jeśli chodzi o moje pranie ręczne to zaczęłam prać od kiedy \"moja teściowa\" wrzuciła moje bluzki które się pierze w 30-40 stopniach na gotowanie czyli 95 stopni i z moich bluzek stały się szmaty, także teraz wolę wyprać sama ale chociaż mam pewność że nikt mi ich nie zniszczy i że będę miała w czym chodzić a nie tak jak wtedy. Jeśli chodzi o moją miesiączkę to nadal jej brak :( miałam opisaną całą moją sytuację ale wcieło mi wpis a jest już poźno więc nie moge napisać jeszcze raz bo rano nie wstanę do tej szkoły :( dzisiaj tylko przez godzinę bolał mnie okropnie brzuch ale przeszło a miałam nadzieję że to na miesiaczkę :( no nic zobaczymy w poniedzialek :) PAPA Kochane ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) ale naskrobałyscie, aż miło, że taki ruch :):):):):) 3.04 dostałam @ okropnie bolał mnie brzuch, nie cierpie tego a dziś już po Q ani śladu, chyba moje chormony całkowice zwariowały, no nic zobaczymy co lekarz powie :):):):) Emika mam nadzieję skowroneczku :):):):) mam nadzieje że wszystko ułoży się po Twojej myśli i będzie dobrze :):):):):) Sysiu nie wiem jaką masz sytuacje, bo jak piszesz wcieło Ci wypowiedź, ale skoro czekasz z utęsknieniem na @ to niech juz przychodzi i Cię nie złości :):):):) Nadwiślanko ja tez mam podobny problem, ech co my mamy z tymi piersiami hihihihihihihihihihi:):):):):):):) Apsik kochanie po pierwsze gratuluje !!!! mam nadzieję ze wkrótce będziesz miała o czym pogadać z innymi mamusiami :):):) Aśku no aktorka jak nic Ci rośnie w domu :):):):):) Zabajonku:)Andzia:)Foli:) dzię mam 32 urodziny laseczki, wiec zabieram sie za przgotowanie czegoś dla moich gości - pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana wszystkiego najlepszego koleżanko topikowa :D dla Ciebie... spełnienia wszystkich Twoich marzeń :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, wpadam tylko na chwilkę bo padam na ryjek :( dzisiaj rano dostałam miesiączkę ale tak kurewsko bolącą że musiałam urwać się z wykładów :( masakra, teraz po tabletce mi przeszło i zamias się cieszyc że przyszła to ją przeklinam za wszystkie czasy, nie dość że się spóźniła to jeszcze tak boli :( Dzięki dziewczyny za miłe słowa i za wsparcie :) PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana 🌼 Sysia, nie martw się, ja miałam często tak. Ale, że tak się dzieje to świadczyć może , że ostatnio miałaś nieciekawie w życiu, tzn stresy i takie tam.Kiedy w końcu u mnie się uspokoiło okres stał się w miarę \"normalny\" i co najważniejsze regularny. Następnym razem tydzień wcześniej bierz witaminę A, pij po 2 szklanki rumianku. To są naturalne metody łagodzenia objawów takich miesiączek. U mnie działa, ale dodatkowo kiedy czuję, że własnie się zaczyna cyrk biorę coś przeciwbólowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Sorki że tak wtrącę, ale jestem załamana :( Patryk ma zapalenie pluc - kurwa znowu!!!!!!!!!!!!!! Na szczeście nie zostawili nas w szpitalu tylko dali solne antybiotyki i pozwolili wrócić do domku. Mały bardzo się męczy. Teraz mam pojechała do apteki wykupić receptę, a mały nareszcie jakoś usnął :( A jeszcze gorszą rzeczą jaka się stała to na izbie przyjęć jak czekaliśmy za lekarzem to karetka przywiozła 1,5-rocznego chłopca z wypadku samochodowego. Niestety chłopiec miał tak rozległe uszkodzenie główki ze nie udało się go uratować. Razem z jeszcze jedną matką która tez czekała na IP puściłyśmy tam bekse. To jest straszne. Najgorsze co może się człowiekowi przytrafic to smierć własnego dziecka. Nie potrafie tego wyrazić słowami. Jest mi strasznie smutno i żal mi tamtych rodziców. Mam straszną dolinę. Widziałam to maleństwo jak wwozili na izbę. Jeszcze na noszach je reanimowali :( Dlaczego??????? Boże dlaczego????? Dlaczego muszą umierać dzieci???????????? Chyba nigdy tego nie zrozumiem!!!!! Nigdy!!!!!! Panie świeć nad jego duszyczką!!!! Amen!! Przepraszam, za tak okropnego posta, ale nie wiedziałam jak inaczej mogę wylać swój żal i łzy, które caly czas mi się cisnął do oczu. Wybaczcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:-) ja dziś ciutkę umieram bo @ przylazła i jakoś tak marnie się czuję.... sysiu👄umówiłam sie już na wizytę do dr na 18 kwietnia, a 17 kwietnia robię badanie Ca125-boję się szczerze mówiąc - mam nadzieję, że wynik będzie niższy lub w normie:-o, bo mogą wstrzymać protokół..... to współczuję Ci prania ręcznego, nie mogłaś sama sobie prać tych ubrań w jej pralce tylko ona je wrzucała? :-o ja w życiu nikomu nie powierzyłabym prania ubrań swoich, chyba że męzusiowi, bo on zawsze pyta, która na ile i jaki program....współczuję @ ale podaj rączkę, coś o tym wiem....kochana ale najważniejsze to że jest tak jak chciałaś🌻 Anuś👄 to strasznie krótko trwała ta Twoja @..... kiedy masz dr umówionego? a tak w ogóle chciałam Cię serdecznie uściskać, moja Ty sikoreczko🌻 i złożyć Najserdeczniejsze Życzenia spełnienia marzeń tych najskrytszych i mniej skrytych👄 Lara👄 Paulus👄moja kruszynko❤️ nie smuć się i nie przepraszaj, to jest właśnie to życie którego nie każdy ma okazję doświadczać, i nie zawsze jest to przyjemne, miłe. Wyobrażam sobie co czujesz i chyba tez bym nie wytrzymała psychicznie i płakała. Teraz ten chłopczyk jest już przy Bozi, i jest mu z pewnością dobrze.... Trzymam kciuki za Twojego synka by zdrowiał jak najszybciej, będę o nim myśleć przy modlitwach👄 .....wczoraj byłam u koleżanki, niezbyt za nią przepadam ale miałam coś u niej do załatwienia więc zmuszona byłam pójść na dwie godziny i wyszłam też jakaś zdołowana, bo nie tylko jest ciężką osobą do rozmów - nie bardzo jest o czym z nią porozmawiać, to jeszcze pochwaliła mi się że jej siostra i koleżanka są w ciąży i że ona też się stara pomimo iż ma już dwójkę....szkoda gadać, na szczęście nie będę już jej spotykać więcej, mężuś był zaskoczony moim wypompowaniem energii, jakby ze mnie wyssała całą witalność....unikam toksycznych ludzi!!!!! :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulka-kurcze, a skad to zapalenie? mam nadzieje, ze szybko wjdziecie z tego. dzis calkiem przypadkiem mowili w TV o cwicz z maluszkiem. ygraly 4-5 osob. Ale wspomianlas cos ze do konac kwietnia mozna glosowac? nagrada byaly warsztaty dla rodzcow. Paulka-to b. smutne co napisalas. Ten chlopiec...pewnie przypadkowa ofiara....Niewinne dziecko.... strasznie mi smutno z tego powodu...Nie dziwie sie ze sie poplakals. Jestes matka, ten widok muial na ewno cie przytloczyc. Zreszta, nie ma twardych na take dramaty. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że tak ni z gruszki ni z pietruszki, ale ma strasznego doła. Nie dość, że kolejna osoba zrezygnowała z kupna mieszkania to jeszcze mojego mężą kuzynka jest w 10 tc. Siedze i ryczę, mój mąż się załamał powiedział, że ma dośc już tego wszystkiego, bo dlaczego nam się nie udaje. Przecież oni mieli jeszcze większe problemy. a my co?? 5 cholernych lat i nadal nic. Za co musimy tak cierpieć, komu zrobiliśmy tak wielką krzywdę, że teraz dostajemy tak po dupie. Cyba wystarczająco nas życie ukrzywdziły a teraz jeszcze to. Mamy porostu dosyć. Nie wiem jak to dalej będzie. Już przez łzy nic nie widzę. Ja już porpstu się poddaję. Nawet nie mamy radości z domu. Dla kogo go budujemy??? Po ty by tylko w nim straszyło??? Kur.... za co Boże do jasnej cholery mały Ci jeszcze. Ja już sie wykańczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że tak ni z gruszki ni z pietruszki, ale ma strasznego doła. Nie dość, że kolejna osoba zrezygnowała z kupna mieszkania to jeszcze mojego mężą kuzynka jest w 10 tc. Siedze i ryczę, mój mąż się załamał powiedział, że ma dośc już tego wszystkiego, bo dlaczego nam się nie udaje. Przecież oni mieli jeszcze większe problemy. a my co?? 5 cholernych lat i nadal nic. Za co musimy tak cierpieć, komu zrobiliśmy tak wielką krzywdę, że teraz dostajemy tak po dupie. Cyba wystarczająco nas życie ukrzywdziły a teraz jeszcze to. Mamy porostu dosyć. Nie wiem jak to dalej będzie. Już przez łzy nic nie widzę. Ja już porpstu się poddaję. Nawet nie mamy radości z domu. Dla kogo go budujemy??? Po ty by tylko w nim straszyło??? Kur.... za co Boże do jasnej cholery mały Ci jeszcze. Ja już sie wykańczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sloneczko-moze to straszne co powiem, ale czasem potrzebne sa takie chwile zalamania i zwatpienia, ale pod warunkiem, ze nie trwa to dlugo. A wiesz po co? Po ty by docenic drobnostki i rzeczy wielkie jakich na co dzien nie widzimy. A teraz z innej beczki: witaj w klubie, bo ja juz 4 lata strana, a chyba z 6,5 bez zabezpieczen. Nie odbieraj tego jako kary. Jesli myslisz ze wszyscy maja lepiej od ciebie, bo maja dziecko. Nieprawda. Piszesz, ze starali sie dluzej jak wy..To znaczy, ze nie ejstescie (sorki za okreslenie) przekresleni. Zreszta, ja tez :) Na pocieszenie: Jak wiecie jestem na 3 forach ciazowych. No i na jednym znich dziewczyna, po in v (ktore to mialo byc jedyna nadzieja i ostateczna) zaszla naturals. Dla nich zupelne zaskoczenie. Tak wiec Sloneczko, przyjdzie czas, zobaczysz. Wiecej wiary, nadziei i spokoju w sercu, a i w twoim brzuszku zamieszka nowy czlowiek :) U mnie bez zmian. Wiec nie napisze nic nowego. Ale chcialam podzielic sie z wami radoscia jak spotkala mnie w sobote. W wielkim skrocie: spotkalam na swojej drodze (doslownie) osobe ktora dala mi promyk nadziei. Wlasciwie to nigdy tej nadziei nie stracilam, ale na nowo zablysla silniej we mnie. Wierze, ze damy wspanialy dom i dziecku adoptowanemu i biologicznemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno: rozumiem Ciebie, ze z tym domem masz takie odczucia. My takze planujemy dom, ale nie ukrywam, ze i mnie dopadly watpliwoci: a jesli zostaniemy sami, to po co nam te metry??? Nie chce tkwic w nim jak stara ciotka, ktorej smierci oczekuje rodzina, by podzielic majatek miedzy soba!! Wolalabym chyba oddac czy sprzedac i ofiarowac na dobry cel. Sorki, ale tak mysle czasem. Nie chce mieszkac na wsi (bo tak planowalismy) na starosc z dala od lekarz, sklepow, urzedow, w wielkim pustym domu...Tak wiec sloneczko, mimo mojej nadziei, nie pozbylam sie takich mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Nie doczytałam jeszczev do końca wszystkiego ale się taram nie mam na nic czasu z powodu mojego łobuza który nie chce w ogóle spać w dzień. Co robić? Chce spać owszem ale przy cycu a ja hccę już go uczyc takiej norm,alności i jak mi już przyśnie to odkładam go do łóżeczka i rekord spania wtedy wynosi...30 min Tak więc jetsem zawieszona pomiędzy karmieniem i noszeniem a jak nie noszę to słucham lamentów Poza tym coś w domyu też trzeba zrobić no i jest jeszcze starsza córa. Doświadzcone mamy pomocy jak zrobić żeby spał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek, ja jestem bezradna :( nie pomoge ci bo nie znam recepty, zresztą poradnikowe rady nie sprawdzają się w praktyce często, moja nie chciała zasypiać wieczorem przed 23.00 i żaden sposób nie pomógł, sama się przestawiła. Leżeć w łóżeczku też nie chciała sama więc noszonko albo leżaczek, co moge doradzić to jedynie chustę do noszenia, wtedy mozesz coś tam obie zrobić w międzyczasie. Powodzenia :) z rzeczy pocieszających mogę ci powiedzieć, że to minie jak zacznie siedzieć i się bawić :) Emika, teraz będzie gorący okres dla ciebie trzymam kciuki za badania i za in vitro, żeby nie nałożyło ci się na ślub siostry no i żeby się udało :) ale przede wszystkim żeby badanie ca wyszło dobrze. Paula, biedny maluszek, tyle się nachoruje :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny! Poczytałam i tak: Ana, Emika - współczuję że @ przylazła :( sysia - tobie chyba pogratuluję @, skoro chciałaś, ale współczuję bólu ... wiem jak to fajnie, mialam takie jazdy ze hej nieraz. Słonko - wierzę, ze mozna sie załamac i stracic nadzieje. Czesto zycie podcina nam samo skrzydla. Mam nadzieję, ze wam nie podcięlo, ze to chwilowe i ze na nowo nabierzecie sily do walki o upragnione szczescie. Paula - biedny Patryczek :( co sie dzieje, duzo dzieci choruje :( I straszne co napisalas, nawet nie próbuje wyobrazac sobie tego, co czue rodzina maluszka :( nie rozumiem dlaczego dzieci ... :( gosiaczek - mialam z Olą to samo, mało spania w dzien i nie bylo rady, jedynie spacer, ale i lez mozna lazić, w sumie ja duzo łazilam z nią, bo dziennie po 3 - 4 godziny byla na dworze jak pogoda dopisywała, ale w domu robic nie bylo kiedy czesto. Co sie dalo to robilam, a reszta byla odkladana na potem. Unormuje się z czasem. I rzeczywiscie - chusta by wam pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Wczoraj wieczorem stan Patryka się pogorszył i wylądowaliśmy w szpitalu. Będziemy tam na pewno do końca tygodnia a co dalej to nie wiem. Teraz wpadłam na chwilke do domku bo musze porobić sprawy firmowe, ale jutro juz bede miała laptopa w szpitalu i nie bede sie nudzić (bo jesteśmy sami z Patrykiem na pokoju i tak pusto i cicho) Ok spadam Papapapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×