Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko78

Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Polecane posty

cześć kochane, dawno nie zaglądałam i zanim zawsze nadrobiłam zaległości, to juz musiałam iśc do Madzi i jakos czasu brakuje na pisanie.. zabajonku, emiczko gratuluje serdecznie!!!!! sporo przeszłyście, ale to wszystko juz za Wami, teraz tylko możecie cieszyć sie maluszkami ❤️ Ana strasznie mi przykro ❤️ sysiu 🌻 baaardzo się cieszę, że Tomcio nie ma pradera! 🌻 estelko, foli trzymam kciuki!!! i za obronę enigmy :)baaardzo prosze o zdjęcia maluszków, bo nic nie dostałam :( :( a nie, dostałam od Asiulka i Andzi - dziekuję 🌻 byłam z Magdą w CZD, zrobili jej podstawowe badania genetyczne i czekamy teraz na wyniki i na decyzje czy ma byc hospitalizowana czy nie... poza tym ma juz skonczone 8 miesięcy (czas leci), jeszcze nie raczkuje, ale ładnie siedzi i potrafi pobawic się sama, jest strasznie ciekawa swiata, ciągle glówka obraca i sie rozgląda:) ma cały czas alergie pokarmową i problemy z wątrobą, ale jest pod opieka specjalistów.. pod koniec maja chcemy jechac w gory w okolice Żywca na 2 tygodnie... postaram się zaglądac cześciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makłady, ja chyba coś przeoczylam, a co jest Madzi, że musisz iść z nią do genetyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) Sysiu:) cudowne informacje, bardzo się cieszę i życzę Wam wszystkiego dobrego :):):) Emika, Zabajonek :):):) jeszcze raz gratulacje dla Was :) Suzinka to teraz Ty następna w kolejce ja następna, w/g terminu od dziś zostało mi równo dwa miesiące :) Maklady:) jak fajnie, że się odezwałaś, zapytam zaraz za Estelką po co z Madzią musisz iść do genetyka? bo chyba też coś przegapiłam, Madzia ma już 8 miesięcy :) ależ ten czas leci :) Estelka:) Andzia:) Iwonka:) Co u nas......właśnie minoł tydzień od smierci teścia, ja jakoś sobie radzę gorzej z moim mężem jego to wszystko bardzoooooo boli, ja kompletuje ciuszki z dzidziusiem wszystko dobrze we wtorek jedziemy na usg 4d, no i tak jak pisałam wyżej zostało mi już niewiele bo dwa miesiące :) maluszek jest bardzo żywy, wierci się niemiłosiernie i przynosi nam tyle radości :) nie możemy się doczekać naszego skarba, wogóle to stwierdziliśmy ostatnio z mężem, że tyle osób z naszej rodzinki go niecierpliwie oczekuje i kupuje jakieś drobiazgi, że będzie nieźle rozpieszczony przez nich a my będziemy musieli trzymać dyscyplinę. Ostatnio mąż mi powedział, że dobrze że akurat teraz jestem w ciąży bo dziecko daje mu taką siłę w tych smutkach. Jeszcze raz diękuje Wam dziewczyny za wszystkie słowa wsparcia.... pozdrawiam wszystkie babeczki :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! Sysia - bardzo sie ciesze i gratuluję wspaniałych wiadomości!!!!!!!!!! A ja tak jak chciałam wczesniej urodzić tak teraz zaciskam kaczuchę i oby jeszcze z tydzień wytrzymać! Patryk ma paskudną anginę. Dzisiaj byłam z nim u znajomej pediatry. Osłuchała go i jest czysty ma strasznie ropne migdały. Znowu kolejna zmiana leku na silny antybiotyk. Jeśli ten nie pomoże to już tylko nam zostaną zastrzyki. Boję się tylko tego żby nie trafił do szpitala, bo ja nie będę mogła z nim być wtedy Także teraz zaciskam kaczuche i czekam na poprawę zdrowia mojego starszaka. Strasznie się męczy a mi się serce kraja jak to widzę i jestem bezsilna!!!!!! Mam nadzieję ze teraz będzie już tylko lepiej Nocami nie śpi a ja razem z nim i kombinuję co zrobić żeby mu pomóc. Już chwilami z tej bezsilności poprostu ryczę. Mam dość. Padam na ryjek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, Paula - ucałuj Patryczka - chorowitka! Wiecie, miałam iść jutro do OA i ...stchórzyłam. Tzn. mąż nie ma za bardzo możliwości, aby się urwać na to spotkanie, a ja...nie jestem chyba jeszcze gotowa na wizytę w ośrodku...ech...wszystko jest takie trudne i skomplikowane...jak tak dalej pójdzie to będę staruszką bez dzieci i umrę na jakieś zgryzoty :-( nie wiem co mam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko dzięki za buzaiki. Wiem że to dla was teraz bardzo trudny okres i bardzo ważna decyzja do podjęcia. Prześpij się jeszcze dzisiaj z tą myslą o jutrzejszej wizycie i jutro zadecydujesz. Ja jestem osobą niecierpliwą i pewnie jakbym była na twoim miejscu to poszłabym jutro do OA bo czekanie takie by mnie dobijało. Trzymam mocno za ciebie kciuki i pisz jaką decyzję podjęłaś. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pauluś, nie dam rady iść, bo mąz jednak nie będzie mógł urwac się z pracy, a sama przecież nie pójdę. Piza tym chyba mnie jakies choróbsko dopadło :-( ja niestety, głupia, uwierzyłam, że lekarz do którego teraz chodzę pomoże zajść mi w ciążę :-( nie wiem kiedy skończy się moja naiwność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko-to nie naiwność a wiara. Ja tez mimo, ze sie nie lecze, ale mam w sobie nadzieje, wiare, ze moze naturals sie uda.... Estelko-przemyslcie dobrze dec. o adopcji. Byc moze wcale nie jest to brak czasu, ale tak naprawde niepewnosc, czy tego chcecie. Co prawda pierwsza ani nastepna wizyta nie jest rownoznaczna z ostateczna wasza decyzja. Wiem, bo na moim kursie byly 2 pary ktore po przebytym kursie ktory trwal 9 m-cy zrezygnowaly. Nikt ich za to nie potepia. Po prostu lepiej rozeznaly swoje potrzeby i checi i dobrze, ze stalo sie to zawczasu, przed adopcja anizeli po...potem cierpieli by nie tylko oni, ale i dziecko. Uwazam to za dojrzala decyzje. Byc moze potzrebujecie jeszcze rozmowy albo wiecej czasu. U ans tez zanim podjelismy rozmowy naten temat minelo duzo czasu. Ana-to juz 7 m-c!! alez ten czas leci :) Sysiu-moge sobie wyobrazic jak wielka jest Twoja radosc :) Emiczko-corunia jest przesliczna i czekam na wiecej fotek na pryw. maila Enigma-co u Ciebie? Jak Corunia? Podeslij jakies aktualne fotki :) Pozdrawiam wszytskie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja :) Przede wszystkim ogromne gratulacje dla Emiczki, córunia jest przesliczna 🌻 Wspólczuję i Tobie i Zabajonkowi przejść porodowych, najwazniejsze , ze macie to już za sobą i że dobrze się skończylo. Aż ciarki przechodzą i zlość bierze jak się czyta Wasze opisy. Ja się cieszę, że w jednym i drugim przypadku wzielam swoją polozną- naprawdę bardzo mi pomogly. Anuś- wspólczuję śmierci teścia i bardzo sie ciesze, ze maluszek w brzuchu pozwala Wam trochę ukoić Was ból. Maklady, trzymam kciuki za wyniki Madzi🌻❤️- o ile dobrze kojarzę to chodzi o te bezzdechy? Mam nadzieję, ze teraz się już nie zdarzają. Pauluś- zaciskaj nóżki i kuruj Patryczka. ❤️ Estelko - jesteś dla mnie Wielka, doskonale rozumiem Wasz strach i wiarę, to naprawdę trudna decyzja i trzymam kciuki za naturals. ❤️ Nadwislanko- Tobie również zyczę cudownego cudu. ❤️ Sysiu- już to pisalam ale OGROMNIE się cieszę, że Tomuś nie ma tego cholernego pradera. Huuurrra! A u nas powoli widać koniec rozbudowy i remontu, nową część mamy już wykończoną, czekamy teraz na meble do przedpokoju i ruszamy ostro z remontem kuchni ( nawet będzie wycinanie ściany), póxniej tylko odświezyć salon i NARESZCIE skończy sie syf w domu. Zostanie już tylko ocieplenie i elewacja domu no i uporządkowanie ogrodu. Sebastian zaczyna mi powoli przesypiać noce- spi 6 godzin a Sandrunia też jest Kochana. Później podeślę Wam fotki jak kąpiemy Sebastiana w misce u dziadków- Sandra oczywiście rękawy podkasane. :) Pauluś, Anuś, Suzinko- trzymam za Was kciuki.❤️ Buziaczki dla Wszystkich.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, to czekamy na fotki domku Emika i jak radzisz sobie jako mamusia? Foli, coś umilkłaś... pozdrowienia dla Was wszystkich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko, rozumiem Cię... moja kolezanka ze sląska jest zapisana do OA już 2 lata i przez te 2 lata bardzo zmieniło jej sie podejście do adopcji, bardzo pomogły im w ukierunkowaniu się te spotkania w OA... pójdziecie jak bedziecie oboje pewni ❤️ badania ganetyczne Magdy zaczeły się od bezdechów, potem wyszedł wysoki amoniak we krwi (podejrzenie hiperamonemii), potem wysokie transaminazy wątrobowe... miała część badań robionych w Szczecinie, ale sie okazało, że jeszcze trzeba jechać do CZD na kolejne badania.. te w Szczecinie nie wykazały nic powaznego, teraz czekamy na wyniki z CZD..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane przepraszam że tak mało tu zaglądam choć myślę o Was codziennie, malutka jest tak absorbująca że nie mam na nic czasu. Ładnie śpi, ładnie je, choć zaczyna przedłużać sobie czas pogawędek - zazwyczaj w nocy. Czasem łapią ją kolki i tak stęka by zrobić kupkę ale jak pomasuję jej brzusio, położę na specjalnej podusi do karmienia brzuszkiem do dołu to przechodzi. Uczymy się siebie nawzajem i z każdym dniem kochamy bardziej ;-) Trzymam kciuki za Wszystkie ciężaróweczki by miały lekkie porody, wszystkie staraczki by doczekały się swoich pociech - nie należy tracić nadziei, wiara czyni naprawdę cuda które zmieniają nasze życie, nasz świat..... oczywiście w między czasie jak złapię godzinkę w ciągu dnia staram się kończyć mój projekt, choć ciężko z tym czasem.... wpadnę jak się troszkę obrobie, porobię jej zdjęć i prześlę....całusiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!!!!!!!!!!!!!! Miłego słonecznego i wiosennego dnia życzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziś w Warszawie piękne slońce i ciepło. A wczoraj wieczorem był straszny mróz i dziś mimo, że słoneczko grzeje to wszystko jest skite lodem :-o ale mam nadzieję, że wiosna tuż, tuż... mam stracha - za póltora tygodnia mam histeroskopię :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duszek ! Panienka idzie po plaży. Nagle zobaczyła starą butelkę. Podniosła, otarła z brudu, a tuwyskakuje Duszek. Panienka pyta: -Czy będę miała trzy życzenia?Duszek: -Nie, przykro mi ale ja jestem duszek spełniający tylko jedno życzenie. Panienka bez wahania: -To proszę o pokój na Bliskim Wschodzie. Widzisz te mapę? Chcę, żeby te wszystkie kraje przestały ze sobą walczyć, i żeby Żydzi i Arabowie pokochali się między sobą i żeby kochali Amerykanów i odwrotnie i żeby wszyscy tam żyli w pokoju i harmonii. Duszek popatrzył na mapę i mówi: -Kobieto bądź rozsądna, te kraje się biją i nienawidzą do tysięcy lat, a ja po 1000 lat siedzenia w butelce też nie jestem w najlepszej formie. Jestem DOBRY ale nie aż tak dobry. Nie sądzę, żebym mógł to zrobić. Pomyśl i daj jakieś sensowne życzenie.... Panienka pomyślała przez chwilę i mówi: -No dobrze, przez całe życie chciałam spotkać właściwego mężczyznę, żeby wyjść za niego za mąż. Wiesz, takiego który będzie mnie kochał szanował, bronił, dobrze zarabiał i oddawał pieniądze, nie pil, nie palił, pomagał przy dzieciach, w gotowaniu i sprzątaniu, był świetny w łóżku, był wierny i nie patrzył tylko w telewizor na programy sportowe. Takie mam życzenie...... Duszek westchnął głęboko i powiedział: -Kurwa pokaż mi jeszcze raz tę mapę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny chyba wiosenno/świąteczne porządki robią, że taka cisza, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estellko- nie bój sie .Choc wiem ,ze łatwo tak mowic .. zawsze przeraza to co niezanane .Ale wierz mi nie ma sie czego bac .to podobnie jak przy punkcji .Tyle strachu ,a tak naprawde nie ma o co.. Tu podobnie ,zasniesz i sie zbudzisz . Ja dobrze wspominam wiec pewno i w Twoim przypadku pojdzie rach ciach . a to co napislaas o OA Wiesz -skoro jeszcze walczysz z natura to nie jestes pogodzona w duchu z tym aby sie w 100 % oddac przygotowaniu na to ,ze to ma byc dziecko nie z brzuszka ,a z serduszka :) Dlatego moze jeszcze sie nie poddawaj .Moze gdzies w glebi masz jeszcze duzo sily aby zaryzykowac mimo starchu i wspomnien .Kto nie ryzykuje ten nie ma .Strach bedzie taki czy inny .Przed adopcja tez bedzie strach .Inny ,ale moze nie mniejszy ? moze pewnosc nigdy sie nie pojawi .Moze to droga nie dla Ciebie -choc to tylko słowo ,a nie przekonanie . POprostu nic sobie nie wyrzucaj tylko robcie jak czujecie .Jesli czujesz ,ze walka ma sens -walcz jeszce .Jesli wstaniesz pewnego dnia i poczujesz pewnosc ,ze OA to jest droga dla Ciebie to tez odniesiesz zwyciestwo :) Jaka nie bedzie ta decyzja -niech bedzie Wasza! I trzymam kciuki za dobre wyniczki z zabiegu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emika, jeszcze raz gratuluję :) poproszę o zdjęcia jak znajdziesz chwilę. Sysia, strasznie się cieszę, że Tomuś nie ma Pradera :) tyle się najeździliście na te badania ale dobrze się skończyło. Estelka, a może spróbujcie in vitro jeszcze raz ??? jeśli dacie radę. Ja myślę ,że podejdę pod koniec roku do in vitro. Nie odzywałam się długo bo miałam anginę, mała też była chora ale anginą się nie zaraziła o dziwo. Nioestety po chorobie przestała wołać siusiu na nocnik kompletnie a już ładnie wołała i nie miała praktycznie wpadek. a teraz na pytanie: będziesz wołać odpowiada: nie będę. i jestem bezradna :( no nic podobno tak sie czasem zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Wam bardzo za wsparcie. Jeszcze trzymam się nadziei, że mnie naprawią...zobaczymy co będzie po zabiegu...a jesli chodzi o invitro, to zbyt dużo kosztuje mnie psychicznie...a poza tym nie mam już funduszy i mój mąź zarzeka się, że nigdy więcej... co będzie, to będzie...czas pokaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ciekawe co z Paulą, nie odzywa się, może już urodziła............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! Suzinko widzę że o mnie pytałaś - niestety jeszcze nie urodziłam. Wczoraj przy kaszlnięciu taki ból mnie złapał, takie ukłucie, jakby mi ktoś coś w środku rozrywał. Myślałam że zwariuję z bólu i miałam nadzieję ze coś si zacznie, że może jakiś czop odejdzie, albo cóś - ale nic z tego. Wszystko przeszło, skurcze minęły, więc czekam (nie)cierpliwie dalej. Wykorzystuje ostatnie chwile przed porodem zeby wyprowadzić wszystko w papierach na prostą. Estelko trzymam za ciebie kciuki!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula a jak synio, zdrowy już? Ja poprzeziębiana załapałam właśnie od Mateusza i męża. Pozdrawiam i trzymam kciuki za szybkie i bezpieczne rozwiązanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinka - Patryk już prawie zdrowy, jeszcze trochę pokasłuje. Ale za to ja znowu zaczęłam kaszleć. Już mam dość!!!! Co chwile cos!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej - dzisiaj mi czop odszedł i powoli zaczynają się skurcze. Nieregularne co prawda ale jutro dzwonię do mojego gina co robimy. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula trzymamy kciuki i daj znać po wszystkim!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim dziewczynom serdeczne buziaki👄 Pauluś👄 trzymam kciuki przeserdecznie, życzę lekkiego porodu 👄 odezwę się niebawem ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Byłam wczoraj u gina. Maleństwo odwrócone główką w dół, waży ok. 3000g., przygotowane do porodu, szyjka skrócona, ale jeszcze nie bardzo krótka...no i tyle. Pojawiło sie białko w moczu, ale w małej ilości i powiedział, że tak może być na koniec ciąży i ze to fizjologiczne. Wiecie chciałabym na świeta urodzić. Dajcie jakieś sposoby na przyspieszenie porodu Mati nadal jeszcze kaszle no i ja też smarkająca jeszcze jestem :( Paula, co tam u Ciebie.........????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula przytula już swojego Adasia. Urodził się wczoraj przez cc o 16:20. Wgaa 3380 10 pkt Pauluś, serdeczne gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×