Śmieszą mnie ludzie, którzy nagminnie używają słów...

Mój wujek na końcu każdej wypowiedzi obowiązkowo musi dodać \"rozumiesz\" :O Wkurwia mnie niesamowicie jak ktoś mówi \"tu pisze\":O Zapamiętajcie sobie ludzie, że to forma n i e p o p r a w n a i mówi się \"jest napisane\" - ponieważ jest to czynność dokończona! Nie lubię zwrotu: \"także tak jak mówię...\", w moich stronach to nagminne :P PiSaNiA tAkIm PiSmEm tesh nie znoshę :O :P:P I jak facet mówi \"moja kobieta\" albo \"foczka\" lub \"dupencja\":O

Albo \"suczka\", ale tym, co mnie najbardziej przeraża jest to, że niektóre dziewczyny SAME TAK O SOBIE MÓWIĄ! :(

jasny gwint! ..... tą suczke słyszałam w tramwaju nie wiem czy wymiotować, czy .......... żygać?

Nie chcę się czepiać, ale skoro topik o poprawności... to RZYGAĆ ;)

mówimy: TĘ suczkę ( a nie tą).

jeśli mówi się do kobiet w liczbie mnogiej: "braliście", "pisaliście" zamiast "brałyście", "pisałyście" :-o

"mam stresa" :-o

Żem, żeśmy... To dopiero jest konstrukcja

"pewno" zamiast "pewnie" "trochu" zamiast "trochę"

niepoprawnie - jem LODA poprawnie - jem LODY. Sprzedają LODY a nie LÓD. Nie ma liczby pojedyńczej w tym wypadku. Co do zdrobnień - używane z uzasadnieniem są jak najbardziej poprawne, wzbogacają mowę, wyrażają emocje, po to właśnie są. Tak jak i zgrubienia.

" cicho byc" i " dowciapna" - tak, tak, znalam babke ktora nie mowila " dowcipna" tylko " dowciapna" albo ludzie ktorzy mowia " nie umialam (np)zasnać" ( zamiast " nie mogłam" )

a mnie denerwuje kiedy piszą 'chcem' ... -.-

"lubiałam" "kędy" (znaczy się "którędy")

zreszto i mie (zresztą/mnie) wziąść (aaa!!!) poszłem :O wszysko

na początku zdania

nadużywanie: "li tylko" - na jednym wykładzie pewna pani dr potrafiła użyć tego wyrażenia ponad 70 razy "stricte" "de facto"

"wyjątek potwierdzający regułę" - wyjątki zaprzeczają regułom !!!

Poltorej metra,litra-zamiast poltora. i jak ktos mowi na koncu zdania kapujesz?rozumiesz?to czuje sie jak debilka!i poszlem,poszedlas. I tez DWUTYSIECZNY OSMY(zamiast dwa tysiace osmy!)

\"po prawo\" \"po lewo\" \"wejże\", \"weźże\", \"idże\" - nasza krakowska paskuda językowa a przede wszystkim, do szewskiej pasji doprowadzają mnie błędy ortograficzne i tłumaczenia \"przecież jestem dyslektykiem\"

a ja miała koleżankę, która przed sprawdzianem nie pytała czy umiem lub czy nauczyłam się tego co było zadane tylko czy potrafię... zawsze wprawiała mnie w osłupienie, bo w pierwszej chwili nie rozumiałam o co jej chodzi, co mam potrafić na ten sprawidzian. To nie był w-f. no i alergię mam na poszłem i jego pochodne słowa masakra zakazałam używać mojemu chłopakowi (bo jego promotorką jest Doda) wogóle denerwuje mnie zjawisko mody na pewne słowa, wyrażenia, czy sposb pisania. Co w tym fajnego??

Posiadam wyższe wykształcenie Posiadam wiedzę-nie posiadam wiedzy Posiadam dzieci Mam zapytanie Udanie się zachował

W związku z powyższym, podrapiemy się po niższym.

i tak se prosze Ciebie gadamy ............ :D

o psia kość! ale się popisałam z tym żyganiem siara na całego zakopałam się ze wstydu.

"naftykalam". Dopiero jak poszło zobaczyłam. JA tak napisałam. :D

bo Ci się wypsło i wetło w tekst

weszlem , beklem , pierdlem , rzyglem trzaslem dzwiami i wyszlem bo chamstwa nie zniese!!

ale jajca !

Rzeczownik kafelek jest rodzaju męskiego, tak więc dopełniacz lm brzmi kafelków.

bez przerwy "generalnie"