Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BIGbabon

POCIĄŻOWE KILOGRAMY-od jutra zaczynam odchudzanie - ZAPRASZAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

dzieki za dobre rady ;) chyba jednak to moje odchudzanie sie jest bez sensu :( a sniadanie zjadlam o 11 bo o tej porze wstalam :D dzisiaj byl luzik bo nie bylo mnie pol dnia w domu, wiec zjadlam pol burgera, wypilam puszke coli, no i teraz odgrzewam sobie lasagne :) chyba zaczne jakies brzuszki uskuteczniac albo cos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny witam szkolnie:D tylko patrzec jak nasze pociechy beda szly do przedszkola a potem do szkoly co do mojej kopenhaskiej to ja nigdy jej do konca ie zrobilam gora 3 dni wiec nie bardzo moge sie wypowiedziec co i jak zato norweska z galileoo prowadzilam przez tydzien i schudlam z 70,300 na 66 wiec fajnie bylo szkoda ze musiaam ja wtedy przerwac a pozniej zaczelam i tez nie dokonczylam :D a co u was?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja od dzis zaczynam cwiczyc przynajmniej pol godzinny dziennie. Sloneczko wyszlo wiec pospacerujemy z Lusia. Mamy problem z sasiadami z gory , ktorzy przybijali cos przez pol godziny mlotkiem o 1 w nocy!!! Nie wspomne o tv ktore ryczalo na caly glos ,ze Lusia prawie wogole nie spala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie koleżanki! rano gdy szłam do kuchni zrobić mleczko dla Olivci zobaczyłam na ścianie ogromnego włochatego pająka!!!! był tak ogromny że mnie sparalizowało i nie wiedziałam co zrobić a mój rycerz (mąż ;) ) w pracy i co teraz? najpierw potraktowałam go zapachem do wc ale się wkurzył bo się najezył tak ze ciarki miałam na plecach! :))) więc wssysłam go odkurzaczem a teraz jest na ogródku bo brzydzi mnie ze on jest tam w środku! heheheh ale opanowałam sytuacje! :) to tyle opowieści z dreszczykiem :))) waga stoi w miejscu i chyba wiem dlaczego, bo jem po 18 wiec od dziś po 17-18 nie jem nic tylko pije wode, będzie ciężko więc zobaczymy jak mi pójdzie! miłego dnia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda, ooo jakbys karmila cycem to od razu waga by poszla w dol! :D :D :D to jest dodatkowy powod dla ktorego Ania na cycu! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa to ci opowiem moja historie cyca!! przy porodzie straciłam strasznie dużo krwi a mała była wyciągana kleszczowo ( cały czas porodu od pierwszych skurczy 3 dni) więc lerzałam na specjalnej sali pod obserwacja, na szczeście było wszystko ok! Byłam 5 dni w szpitalu, jak na UK to dlugooo :) bardzo chciałam karmić piersią, mój horror w czasie ciązy to sen o tym jak rodzi się moja kruszynka a ja nie mam mleka, tak wiec wyobraźcie sobie jaka była moja reakcja jak po paru próbach midwife powiedziała mi ze nie będę mieć mleka, że mam za duże piersi (rozmiar E) to tymbardziej i ze mam za duże brodawki i mala ich nie złapie do buzi (bzdura ale teraz to wiem) i żebym sobie dala spokoj i dała jej butelke bo jest głodna!!!! miałam depresje poporodową, przez tą babe!!!! Dobrze ze mój mąż mnie wspierał bo bym chyba umarła z bólu ze nie moge karmić własnego dziecka!!! :( Wróciłam do domu i mama mnie pocieszyła że to nie z mojej winy, żebym się nie martwiła i wiecie co??? Po godzinie relaksu, dosłownie, w domu dostałam pokarm!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :))) niestety było za późno na karmienie cycem bo mała miała gdzieś cyca jak z butelki fajnie lec,i tak więc ściągam do dziś, nie ma tego za dużo bo 3x po 100ml ale zawsze coś i mała ma te ważne jak dla niej przeciwciała!!! Tak więc widzicie dziewczyny przez jedna głupią babe ciapatą straciłam możliwość ta pięknej rzeczy jakie jest karmienie piersią!! Ale ciesze się że nie wszystko stracone i że chociaż troche go ma! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, mnie bedzie troche malo wkrotce na forum. Jutro przyjkezdzaja do nas znajomi wiec pewnie dnie bedziemy spedzac na zwiedzaniu londynu. Mieszkania nadal nie znalezlismy, w srode kolejne ogladanie mieszkan. Waga stoi niestety w miejscu.. :-( Jak zaczarowana.....a naprawde staram sie nie jest duzo.. Magda pociesze cie ze moja tez nie pila z cyca. Po wielu probach przystawiania malutkiej, nic z tego.. Mala poprostuy nie chciala pic z cycka, plakala denerwowala sie i ja przy okazji tez. Tak wiec sciagalam pokarm przez 2 tyg i dawalam jej butelka, tylko 2 tyg poniewaz dostala zapalenia w piersi i bylam jakis czas na antybiotyku, mleko coraz rzadziej sciagalam az zaniklo. Takze Zuza jest praktycznie wychowana na butelce i mleku modyfikowanym. Jest silna zdrow dziewczynka pomimo iz nie byla na naturalnym mleku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masakra :O nie wiedzialam ze jeszcze sie dzieja takie rzeczy :O a ta polozna to debilka jakas :/ ja z kim bym nie gadala, czy lewkarz, czy polozna, czy pielegniarka, kazdy mi pomagal w walce o mleko..a raczej jego utrzymanie..bo pokarm mialam od razu, ale mialam tak pogryzione sutki ze sie zastanawialam nad butelka.. ale na koniec koncow dalej karmie cycem.. po cesarce to pokarm chyba pozniej sie pojawia. nie wiem, ja rodzilam naturalnie. przepraszam, ze tak naskoczylam na Ciebie, nie wiedzialam co przezylas. mam nadzieje ze mi wyabczysz :) nie rozumiem czemu kobiety z wlasnego wyboru karmia butelka. angielki to chyba z wygody, chociaz nie wiem czy wstawanie co 3 godziny w nocy po mleko to jest taka straszna wygoda hihi jak ktos stracil pokarm to co innego. a probowalas moze czesciej mala przystawiac?? w ogole ile Olivka juz ma?? ja tak pokonalam kryzys laktacyjny 6mcy temu.. przystawialam ja anwet co pol godziny i to pomoglo :o)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście obyło się bez cesarki tyle że kleszczowo i z nacięciem! Mała ok wiec jestem zadowolona, nawet szramki małej nie miała! Opiekę sobie w UK bardzo chwale mimo cięzkiego porodu, nic jak tylko rodzić w anglii! Wszyscy bardzo mili i opiekuńczy z wyjątkiem tej głupiej baby! Inna bardzo miła starsza angielka powiedziała że mam jej nie słuchać bo bede miała mleko i że mi obiecuje ale że mam się zgodzić na butelke a w domu będe dalej próbować bo jak mówiła nie puszczą mnie do domu jak nie postanowie w jaki sposób karmie bo boją się ze dziecko zagłodze czy coś takiego ( w sumie to dobrze że martwią się o te maluszki bo z angielkami to róznie bywa!) :) tak więc trafiłam tylko na tą jedna taką babę a wykońzona kobieta po porodzię z rozchwianymi homonami wszystko bardziej przezywa mysłe!! Mała ma 7 tygodni, waży juz 5,7kg i dl 61cm - ma to po mamie!!! :)))) Pączusiem nie jest patrząc na wage bo jest dluuuuga! :)))) Moje największe szczęcie!!! ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem coś o karmieniu piersią, bo mój synek jeszcze w nocy się dopomina a ma już 16 m-cy, a ja mleko jak mialam tak nadal mam i nawet jak za mało ściągnie to na drugi dzien, wieczorem mam pierś jak balon i z grudami, tylko jedną, bo od jakiś 2 m-cy karmię już tylko z 1 w nadziei że mój mały siorbacz już znudzi się cycusiem..miałam cesarkę i pokarm normalnie się pojawił, juz jak mogłam wstawac od razu małego przystawiałam, karmienie piersią jest najwspanialszym uczuciem jakie może tylko być, dlatego współczuję kobietom, które nie z wlasnej woli są tego pozbawione...mój synek jest już na tyle duży że spokojni ebez wyrzutów sumienia mogłabym go odstawić, ale tak mi go szkoda jak widzę w nocy że szuka cycusia i ma jeszcze zamknięte oczka a buźka otwarta, widok wzruszający...no właśnie temu cycusiowi tak szybko zleciałam z wagi, wiec to nie tylko pozytyw dla dziecka, lecz również dla matki, choć słyszałam, ze niektóre kobiety tyją w trakcie karmienia...pozdrawiam Was serdecznie.... Magda-współczuję ci wspomnien z ciężkiego porodu i złych rad od jakby się mogło wydawać-specjalistów, ale przecież jest możliwość nadrobienia tego przy drugim dziecku ;-)...a historia z pająkiem, straszna, aaaaaaaa Ivette-widzisz, sama zauważyłaś ,że coś jest nie tak, a ta lasagna o 21 też już ci nie była potrzebna, mas zjeść w ciągu dnia a nie nadrabiać wieczorem i w nocy kiedy organizm śpi i nie pracuje nad przerobieniem tego co zjadasz, to od razu idzie w tłuszcz...ja chyba zacznę cie kontrolować co ty zjadasz codziennie, zobaczysz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wiem cos o karmieniu :d ja mala karmilam piersia rzecz najwspanialsza na swiecie nie da sie porownac do niczego bliskosci matki i dziecka to jest cos czego nie kupisz za rzadne pieniadze zgadzacie sie ze mna prawda ? jak bede miec drugie to tewz bedzie na cycu :d dziewczyny nie wiem co jest grane ale ja zaczelam przybierac w oszalamiajacym tempie na wadze :( nie wiem co robic a wcale tak duzo nie jem wczoraj to wogole nie jadlam diety nie zastosowalam skorzystalam z rady kasiulek i kontroluje to co jem ale dzisiaj omalo nie padlam z wrazenia jak zobaczylam na wadze 72 kg kurcze moze to dlatego ze @ dostalam ?????/ co ja mam robic ??? jeszcze wymienie baterie w wadze i sprawdze czy moze ona zle dziala ???? ale mam stracha a co lepsze to ja nie widze po ubraniach ze tak tyje booooozzzze!!!!ratunku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja przestalam Lusie karmic okolo miesiaca temu i chyba mi bardziej tego brakuje niz jej. Mi pokarm pojawil sie dopiero w 4 dobie po porodzie ale caly czas przystawialam ja do cycusia (ktory w tedy mial rozmiar 2 razy naplul na deske :P ) ale przez to moje karmienie przytylam i dlatego odstawilam ja. Ja tez wzielam sobie rade (prawdopodobnie) od kasiulak i jem male porcje ale czesciej i nie jem po 18. BIGbabon moja waga rosnie przed @ do 71...... w czasie okresu nie waze sie (nie wiem dlaczego ale nigdy sie nie waze w \"te\" dni :P ) a po @ waze te moje nieszczesne 68 kg :( Kurcze chce wazyc chociarz 60 kg ..... Do swiat Bozego Narodzenia musze schudnac. Mam motywacje bo wtedy spodkam sie z moim wrogiem nr. 1 z siostra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joasia, to przykre ze mala odstawilas bo przybieralas na wadze :( kasiulek, nio ja nie wiem, czy Ci sie bedzie chcialo tak codziennie sprawdzac co ja jem :P dzis np jak wstalam o 16 to zjadlam 4 kanapki z twarozkiem. wczoraj na drilu zjadlam 3 porcje zapiekanki i pol kielbasy z grila i jednego redsa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki! Bigbabon- nie martw się, to napewno wstrzymana woda w organiźmie sprawiła że waga podskoczyła, ja również nie waże sie przed okresem i w trakcie, wtedy czuję się jak balon, napompowana i wogóle jeszcze wyższa waga by mnie załamała, nie dość że czlowiek w te dni czuje sie do d... to jeszcze dobijać się wagą? o nie...dlatego daruj sobie ważenie , zważ się po tych dniach a od razu zauważysz różnicę...Mam nadzieję, ze się nie głodzisz, bo organizm prędzej czy później zacznie zbierać zapasy i nawet jak mało bedziesz jadła to on będzie to magazynował...naprawdę, wiem to po sobie, bo zawsze mówiłam, ze powinnam wyglądać jak patyk przy tym co zjadam, ale już to zmieniłam i jak narazie widac rezultaty... Oj jak miło, ze niekóre z Was wzięły sobie moje rady do siebie, dziękuję bardzo za uznanie i oby poskutkowały tak jak w moim przypadku... Joasia-i tak dobrze, że wogóle karmiłaś, pierwsze m-ce są najważniejsze, teraz w moim przypadku to mleko ni ema żadnych właściwości, z chęcią bym to przerwała, ale jak widzę mojego synka, który szuka, dopomoina się i łapie to aż sie coś robi ;-) nie zrozumie ten co nie karmi, a najczęściej takie osoby radza, oj jak radzą... Ivette-mam rozumiec że miałaś nockę, a gdzie obiad???? za grila cię nie bede karać, bo każdy ma z nas prawo do przyjemności ;-) dziś znów cały dzionek na spacerkach , oj jak będzie zimno to coś mi się zdaje że i tak będziemy chodzić bo nie wysiedzę z synkeim w domu jak będzie taki marudny, ale się dziś za nim naganiałam, a on wogóle ni esłucha że nie wolno na ulicę, tłumacze za każdym razem , ale jak narazie jest oporny i robi swoje, ponoć to taki wiek, ale zobaczymy co to za ziółko mi rośnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak, nie nie mialam nocki. to po tym grilu tak odsypialam, bo w domu bylismy po 4 a do 5 walczylam zeby mala usnela :/ na obiad zjadlam 3 kanapki z twarozkiem :) mial byc gotowany kalafior ale mi sie spalil :( ja karmie do tej pory, Ania ma juz 10mcy, ale jakos sobie nie wyobrazam, zeby jej nie karmic, ona bez cyca to uschnie chyba :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) U nas dokladnie pierwszedo wrzesnia zrobilo sie jesiennie. Wieje wiatr , pada i zimno jest :( Ja odkad zaczelam karmic Lusie przytylam okolo 15 kg :( Nierozumie dlaczego jedne chudna , a drugie tyja przy karmieniu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamuśki!Dziś znów spędziłam cały dzień aktywnie-na spacerkach to w parku, to u kaczuszek, to do wiewiórek...i tak minął dzionek...było bardzo cieplutko, miło i przyjemnie... Joasia-to szkoda, ze u Ciebie już jesień zawitała, ale nas to też czeka... Ivette-ja od urodzeni nie przespałam nocki, ni emówiąc że nie odsypiam tego w ciągu dnia, bo nie mam jak (przecież ni ebędę spała w parku na ławce jak mały śpi ;-) pozazdrościć...nieraz potrzebuję tego odpoczynku, nieraz jestem padnięta ale jakoś szybko regeneruje siły i nadal mam werwę i ochotę na wszystko...pozdrawiam was wszystkie i odzywac mi sie tu bo cos puściutko... Jak się czujesz Bigbabon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak, no ja czasem sie zdrzemne razem mala, ale mam klopoty ze snem i najczesciej chadzam spac po 22 :/ potem i tak do 9 musze wstac wiec wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak tam dziś wygladalpo twoje menu? A wogóle to nie wiem ile mierzysz i ile ważysz, może wogóle nie potrzebnie cię krytykuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waze 56 mam 165 dzis zjadlam rano 2 kawalki sernika na zimno, wypilam capuccino, zjadlam porcje makaronu z kurczakiem i sosem i teraz jem 3 kawalki sernika i to bedzie wsio na dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny ja chyba się poddaje na miesiąc!! :( Teściowa przyjeżdza a ona tak gotuje że nikt się nie opsze, zwłaszcza jak mieszka w anglii! Tgw nici z mojego odchudzania! Mam nadzieje że nie przytyje jeszcze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam !!!!! wiecie co to chyba przez @ tyle wazylam bo teraz waze 68 ,800 :D pozniej sie odezwe milego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja zaczelam brac tabletki anty i boje sie ze przytyje. Tzn. jem 3 posilki dziennie ostatni staram sie zjesc do 18. I mam wilczy apetyt na meza :P Czy to normalne? Pierwszy raz biore tabletki a slyszalam ze wlasnie na odwrot sie dzije :P Takze mezulek zadowolony :) Na szczescie moj tesc tak gotuje ze mezulek spytal sie go czy dla swin ugotowal. Bo mial to byc rosol a wygladalo gorzej niz zlewki :( W niedzele chodze na 3 godziny na angielski i maz ma gotowac , ale tesc ostatnio ugotowal i glodowalam prawie caly dzien :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivette- no waga cudowna, tak naprawdę to z czego ty chcesz się odchudzać...choć co do twoich posiłków to i tak mam pewne zastrzezenia, ale jak podałaś mi swoją wagę, to może ni ema sie czym martwić...wiesz to ostatnie menu: sernik i kurczak przez cały dzień to raczej znów głodzenie organizmu...ale dam sobie już spokój... MagdaM-właśnie, kochana silna wola zdziała cuda...trzeba być silnym, nikt nie każe ci nic nie jeść, jedz, ale rozsądnie i w odpowiednich ilościach i o odpowiedniej porze...a napewno nic ci nie grozi Widzisz Bigbabon-słuchaj się nas a nie zginiesz... spadam teraz na spacerek, już drugi, bo byliśmy po 10...to do wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu uwazasz ze kurczak to glodzenie sie? przeciez to normalny obiad mam oponke na brzuchu ktora mi najbardziej przeszkadza, reszta moze byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivette- ja już nic nie mówię...;-)chodziło mi że na śnaidanie sernik, obiad kurczak ok i znów sernik chyba na kolację- i to cały dzionek?Ale nic już nie bedę pisać bo wagę masz świetną, z tego co piszesz ( o oponce) wystarcza jakieś ćwiczenia i tyle...no nie? Joasia-ja swego czasu tez brałam tabletki, ale wogóle po nich nie tyłam, to chyba zależyod doboru tabletek...a apetyt na męża raczej mi zanikał, zresztą po ciąży, karmienie, też ma na to wpływ...biedna, jak ty wyżyjesz na tym teściowym wikcie;-)może mąż nie odziedziczył zdolnosci kulinarnych po tacie, miejmy nadzieję;-) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazylam sie wlasnie - 54,5 :D :D czyli jest z dnia na dzien coraz lepiej... nie wiem czy to ten blonnik (nic mi nie zalega w jelitach) czy co ale sie ciesze. pewnie dzis 5godzinny spacer tez swoje zrobil :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ivette-piekna waga, gratuluję, ja bym zadowoliła sie 60 ;-) bi chyba przy moim wzroście przy twojej wadze wygladałabym za chudo...ale przynajmniej nie wstydzę się swojej wagi jak wcześniej gdy ważyłam 70-72 i ciągle ja zanizałam...nie byłam nigdy ani gruba (no może raz gdy zajadałam toksyczny zwiazek i w m-c przytyłam ok. 10 kg, no i w ciąży ale to normalne)ani chuda, taka w sam raz, ale nie czułam się tak jak teraz...teraz czuję się lepiej...widze że spacerki skutkują, widzisz, a ja tak codziennie spaceruję, ale mnie to cieszy a synka tym bardziej, wiadomo jak dziecko szczęśliwe to mama też, ale jak mam za nim wszedzie latać, to mnie potrafi umęczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×