Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

joannaz

Dzieckonajwiększe szczęściepogaduchy mam 2007 i nie tylko!

Polecane posty

Bry poniedziałkowo:) my po imprezowym weekendzie - wyprawailiśmy Miśka imieniny i rozłożyły się na dwa dni:) Misiowa - ciesz się, że masz dużo pracy, przynajmniej nie masz czasu na myślenie o tym co Patrysia akurat robi, a Ona na pewno szybko zaaklimatyzuje się w żłobku i tylko na dobre Jej to wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiowa________jak ja ci zazdroszczę!!!! a patrysia jak się zaklimatyzuje na pewno będzie wołać, teraz jakby nie patrzeć to dla niej nowa syt. stresowa. powiedzcie mi czy wy macie problemy z porannym ubieraniem, bo u nas histeria i walka od jakiś 3 tyg. niemal ubieranie na siłę, a przeciez zawsze było ok. przyzwyczajona, że całe lato przelatała niemal na golosaw domu, teraz walczy jak lew:( co robić? idę dziś do żłobka, może się coś zwolniło.... pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Listka - u nas ten sam problem, wszelkie ubieranie, przebieranie to jedna wielka awantura. Ja stram się zagadywać, odciągać uwagę, czasem pomaga;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listkaa u nas nie ma większego problemu z ubieraniem... no chyba że ją JAcek ubiera ;) :P nie lubi jak On to robi i juz :D a my dziś zaczęłyśmy katar :O 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania______________to wiesz jak cierpię... nie jest fajnie co dzień zaczynać tak dzień:( może to taki etap - -bunt na ubieranie..? ciekawe kiedy minie? magda_____________ubieranie przez m. znosi raz lepiej raz gorzej. w zależności od humoru. dziś np on ją ubierał a ona wyła jak szalona, bo chciała żebym ja ją ubrała, ale staramy się nie pozwalać jej rządzić więc m. ją ubrał do końca. wyła jak szalona, jedyny plus - oczyściła sobie nos z wielkich bab:) dodałam kilka fotek, bo się ostatnio zapuściłam, aż ciotki już zaczęły dzwonić, co się ze mną dzieje, że na bobasach pusto:) i dodałam filmy dwa jeden sierpniowy drugi z września:) chętnych zapraszamy!!! uściski dla maluchów, a wszelkim katarom i zarazom - SIO!!!! PS. ze żłobka nici, ale mamy się pytać z początkiem każdego miesiąca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listeczko widzę że kotki nadal na topie :D zdjęcia super :D i ilu adoratorów ma Majeczka :D :D :D :) lece spać bo apdam na nos 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bry wszystkim w ten deszczowy dzień:( magda________adoratorów ma wielu, ale zaręczona z misiem! (pierścionek na plaży przyjęła i o dziwo go wciąż ma) :) taka plucha u nas, wczoraj byliśmy w takim salonie zabaw dla dzieci a dziś... juz nie wiem co tu robić... Maja dziś dała się ubrać:) nie wiem o co chodzi? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez niedawno dodalam pare fot chlopakow:) listkaaa______No Majunia wymiata :) Tak sobie myslalam o Tobie,....a nie masz jakiejs babci,ciotki, kogos bliskiego....kto moglby do czasu zlobka zostac z Majunia a Ty do roboty?????? Aniu______co z siusiakiem Miśka??? Z ubieraniem nie podpowiem,nie pomoge, u Nas nigdy nie bylo z tym problemu:) U Nas nic nowego,Meksyku cd. Pozdrawiamy !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dzisiaj juz patrysie nie poszla do żłobka bo sie rozchorowala spodziewalam sie choroby ale nie tak szybkiej ma zapalenie gardla i siedzi z dziadkami w domu dzisiaj jak wrocilam to juz nie miala gorączki ale jeszcze chrypi trcohe mam nadzieje ze do poniedzalku jej przejdzie a jak nie to ide na zwolnienie odprowadzalam w środę malą do złobka i szczerze przyznam ze nie wiedzialam ze tak to wyglada az sie rozplakalalam i powiedzialam M ze wiecej jej nie odprowadze ja wiem ze mala sie zaraz uspokoila i byla grzeczna ale ten jej placz to ja slysze caly czas w uszach tlumacze sobie ze z kazdym dniem bedzie lepiej u mnie z ubieraniem jest roznie, czasami urzadza taka afere ze ja cala klatka slyszy a czasami sama przynosi ubranie u mnie dzisiaj jest strasznie gorąco, ludzie w krotkim rekawku chodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) u nas też było dziś zadziwiająco ciepło, za to po południu zaczeło lać i temperatura spadła o ponad 10 st! Joasiu - chyba jakoś telepatycznie wyczułaś sprawę siusiaka - jutro idziemy do lekarza i najprawdopodobniej będzie zabieg...jak to będzie wyglądać zdam relację jutro... na razie mam strach nawet myśleć, nie o samym zabiegu, bo ten będzie w znieczuleniu, ale o tym co będzie po - podejrzewam, że horror...ale postanowiłam, że nie ma co dłużej czekać i lepiej załatwić to póki jest taki mały, jakoś mam wrażenie, ze im starszy chłopiec tym jest gorzej. Misiowa - zdrówka dla Patrysi🌼 Listka - Majeczka obłędna!! i chyba urosła!! taka duża panna mi się wydaje, my pewnie niedługo wybierzemy się nad morze, oże wtedy uda nam się spotkać? Joasiu - Twoich chłopców regularnie podglądam i widzę,że pięknie rosną;) przystojniaki dwa! Misiowa - pokaż nowe fotki Pati!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu,pytam o siusiaka bo.....u W tez cos nie tak,pediatra dala nam 2 lata jeszcze i...do chirurga.....na myslzimny pot mnie oblewa, znajomej syn(4 lata)mial niedawno robione,to co bylo PO to masakra... Lacznie z zatrzymaniem moczu,szpitalem itp(strach przed bolem przy sikaniu, 3 szwy mial chlopczyk....) A znajac mojego "farta zyciowego" wyladujemy u lekarza...M tez ma zadatki,juz mi powiedziala.. Czelam na relacje,trzymam kciuki.... Misiowa_____zdrowka dla Pati,niestety,zlobki-przedszkola = choroby co chwila...... W bierze teraz na odpornosc Rybominul,potem szcepie na grype, bo On chory= Marcin chory, a dwojka chorych to nie jedno.... Spijcie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No i jesteśmy po zabiegu, który na nasze oko był wykonany bardzo fachowo i delikatnie - oczywiście było znieczulenie kremem emla, więc Michał nic nie czuł, nie było żadnej krwi ani nie ma wielkiej rany (tak jak to sobie wyobrażałam), pan doktor miał w palcach gaziki i delikatnie zsuwał skórkę. Teraz jestesmy już w domu i znieczulenie przestało działać... no i zaczął się sajgon... najpierw Michał tylko pokazywał siusiaka i mówił ała, ale gdy pierwszy raz zawołał siusiu to był horror, zaczął robić nieświadomy tego, ze będzie bolało, no i jak poczuł to aż się zaczał trząść z bólu..... teraz siedzi w misce - mam Mu robić nasiadówki z kory dębu - przekonanie Go do tego by usiadł graniczyło z cudem, w końcu wsadziłm Go do tej miski na siłę i trzymalam tak długo aż przestał się wyrywać (nawet nei wiedziałam, ze On ma tyle siły -ledwo Go sama utzrymałam)- teraz chyba poczuł, ze to przynosi Mu ulge i grzecznie siedzi... ale boję się co będzie dalej jak będzie chciał siusiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu o rany,ale z glowy macie.... Nasidowki z nadmanganianiu potasu jeszcze mozesz, rywanolem przemywac tez, jak bedzie wyc bardzo...Nurofen:/ Ty chociaz masz lekarza pod reka, ja bym...musiala sie pewnie tłuc po Szczecinach, gdzie...kompletnie nie mam pojecia o lekarzach tam... Foty dodałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania______________a to biedny misiulek!!!pewnie cierpisz razem z nim? długo może go tak boleć? a jak się zachowywał w szpitalu? bał się mocno? bo Maja to się boi panicznie lek. od jakiegoś czasu...pewnie teraz też będzie szczerze nienawidził całej służby zdrowia. uściskaj go od narzeczonej:) joanna_____________fotki rewelacyjne, fajne te twoje chłopaczki a w. jaki opiekuńczy brat!!! :classic_cool: zastanawiam się jak ty sobie z nimi radzisz na spacerze? jak to robisz technicznie? w już w wózku nie jeździ? dobrej nocy misiowa/________bobasy zaniedbujesz!!wiem, praca,a le mogłabyś cośkolwiek zarzucić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu_____jak Mis? jak noc??? Listkaaa________normalnie, W od lutego TYLKO pieszo,dawno wozek wywalony do piwnicy,idzie za reke ze mna, ja druga pcham wozek i jest git! (jest bardzo lekki,wazy...9 kg, super zwrotny, super sieprowadzi itp....) Czesto On sie trzyma wozka z boku za rure i idzie...bez reki:) Wicher taki a na spacerze grzeczny jak ANiol,jak nie to samo dziecko;) Milego week !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joanna_____________a to zuch z Wojtunia! Maja to mały leniwiec, trochę pochodzi pobiega, po czym oznajmia że ją nóżki bolą i chce na ręce więc z reguły ciągam ze sobą wózek, lubi jeździć i już. ania______jak noc? Michał poszedł z mają na plac zabaw. U nas dziś słonecznie a ja....zabiaram się za odkurzanie, kurze itp ale grunt, że mam troche spokoju dla siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam biedny Michas sie nacierpi no ale pozniej bedzie na pewno lepiej Patryska strasznie brzydkio kaszle i jest strasznie marudna, wcale nie chce zchodzic z rąk i musze sie z nia non stop bawić bo sama nie chce sie bawic od poniedzialku m idzie na zwolenienie, oczywiscie byla wojna o to kto bedzie siedzual w domu no ale jak wracalam dfo pracy obiecal mi ze na poczatku on bedzie na zwolnieniach a wczoraj usilnie chcial mnie znowu usadzic w domu ale sie nie dalam tylko tak sobie mysle ze jak takie chorowanie bedzie caly czas to czy w ogole sens bylo wracac do pracy listka przyznaje sie bez bicia ze nie robimy zadnych zdjec i nie mam co wrzucac na bobasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiowa__-wspolczuje choroby ale...zawsze tak jest,trzeba przejsc. Pociesz sie ze...masz jedno,bo u mnie jak chore--oba naraz,jazda bez trzymanki....Mozesz zaszczepic P.na grype(W bede szczepic na dniach) i podac Rybomunol (tez W daje)...Co nie zmienia faktu ze...musi swoje przejsc... Aniu________jak u Was????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane:) u nas ciężko... tzn w ciągu dnia jest super, siusia bez problemu, siedzi ładnie w misce, ale ściąganie to masakra...... wczoraj na nowo się przykleiło, K na szczęście Mu to ściągnąl, ale Michaś aż się siny zrobił i wstrzymał oddech, musiało Go strasznie boleć.... stwierdziliśmy, że będziemy to robić dwa razy dziennie, choć lekarz mówił, że raz... rano oczywiście znów był krzyk... jutro idziemy do lekarza na kontrolę - spytam jezcze raz czy mogę to czymś posmarować, natłuścić - może wtedy nie będzie się przyklejało? ostatnio pytaliśmy i nie kazał. Misiowa - zdrówka dla Patrysi🌼 co do wózka to Michaś po pewnym czasie jest zmęczony i też chce na rączki, więc na dłuższe spacery wózek jest niezbędny, aha i chodzenie za rękę to jest coś czego Michał nie lubi, On woli biegać wszędzie dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadlam zobaczyc jak Mis,ale widze cisza.... Padam na cyce, ledwo nogami powłóczę ze zmeczenia, bardzooooooo ciezki dzien dzis, a tu...noc za pasem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) wczoraj byliśmy u lekarza, wszystko jest wzorowo;) zalecenia:\moczenie w korze raz dzienie i oczywiście raz dziennie ściąganie skórki - z tym jest największy problem, gdyż jak Michał wie, ze ta czynnośc się zbliża od razu zaczyna wrzeszczeć, lekarz powiedział, ze to normalne i wszyscy chłopcy tak robią, że to już Go własciwie nie boli, ale w psychice zostało, ze bolało i za kilka dni powinno być lepiej. Poza tym Michas pogodny , pieknie woła siusiu i chyba już Go nic wtedy nie boli, bo nie piszczy. Dziś idziemy na zajęcia do akademii, więc znów poszaleje sobie z dziećmi. Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu,super ze wsio ok,zazdroszcze....ze juz macie PO, jak znam zycie,tez nas to czeka....Gdzie bylas u lekarza? W razie co jestem sklonna jechac tam gdzie Ty,niz... obcowac z rzeźnikami:/:/:/ U nas sajgon,jak codzien,katar mi sie zaczyna (Nocne wstawania), wiec na bank....znow dzieci beda chore, az....1,5tyg sa zdrowe...Sie potne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasiu - byliśmy w przychodni na Kórnickiej w Poznaniu , lekarz nazywa się Fechner - na nfz, chciałam iśc gdzieś prywatnie, ale sąsiadka pół roku temu przerabiała to samo ze swoim synkiem i powiedzała, że tu jest świetny lekarz, który ma podejście i sprawdziło się, nic nie robił na siłę, bardzo delikatny, spokojny, no i przede wszystkim znieczulił zanim coś zrobił, nic na siłę, aha i najpierw zapytał czy jesteśmy na to zdecydowani i przygotowani, niektóre dzieci są bardzo wrażliwe i przez kilka dni to jest prawdziwy horror. Naprawdę z czystym sumieniem mogę polecić tego lekarza, ale myślę, że musisz poszukać u siebie w okolicy, może na forum coś znajdziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego Twoljego kataru to ja myślę, ze Ty po prostu jesteś mocno osłabiona, moze ktoś mógły Ci pomóc? żebyś chociaz kilka nocy odpoczęła? i polecam czosnek w kapsułkach bezzapachowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde,Poznan,odpada,prawie 300km w jedna strone W i male dziecko....No nic,na razie o tym nie mysle,mam milion innych rzeczy na glowie...A pewnie z oslabienia, nic nie poradze,samo sie nie zrobi a nikt za mnie...nie zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps.mozesz sie zapytac jak pojdziesz na kontrol, jakie sa...ewent.skutki NIE ZROBIENIA tego? Rozne rzeczy pisza na necie,wole wiedziec z...pewnego źródła;) Tak w razie co.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasiu - bo my przecież w P-niu mieszkamy;) a na kontrolę na razie się nie wybieramy, lekarz powiedział, że tak ładnie wszystko wygląda, że nie umawiamy się na następny raz i mamy przyjść jak coś nas będzie niepokoić. Najważniejsze to codziennie ściągać. A Ty się kobieto nie martw na zapas, przecież lekarz kazał czekac do ukończenia przez W 4-ech lat, więc na razie czekaj, a potem będziemy myśleć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×