Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iryska7

40-latki, dieta, fitness, uroda, zdrowe życie

Polecane posty

Witajcie jak się czujecie po świątecznych odstępstwach? uff...ja mam dobry humor :-D stanęłam dziś rano na wadze i po świątecznej nadwyżce pozostało jeszcze tylko 0,5 kg :-D wczoraj pojeździłam na rowerku stacjonarnym i pospacerowałam :-D ciągle jeszcze zapasów lodówkowych sporo i niestety jeszcze jem... ciągle ciasta...;-) ale one są takie dobre 😭 wczoraj zmieściłam 0,5 l soku warzywnego i chociaż tyle chciałabym codziennie wypić, a do koktajli to chyba wrócę dopiero po nowym roku... tak się cieszę, że ten wzrost wagi nie pozostał na dużej :-D czyli sprawdza się moja dieta...pomimo objadania się jak na razie jojo nie ma :-D a co u Was? też mam nadzieję dobre wieści :-D pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja po kilkudniowym obzarstwie przyszłam dziś do pracy- i bardzo się z tego cieszę. na wagę jeszcze nie stanęłam, bo nie mam odwagi. Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkim udanej zabawy sylwestrowej a na Nowy 2009 rok samych szczęśliwych dni!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżby tak huczny był ten Sylwester???? Co z Wami miłe Panie!! pozdrawiam Noworocznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej! Gdzie jestescie, co z Wami! Czy paluszki zgrabiały z zimna? pozdrawiam goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Witajcie W Nowym Roku życzę Wam ZDROWIA, ZDROWIA, ZDROWIA, SZCZUPŁOŚCI I WITALNOŚCI, wytrwałości w postanowieniach i niech nam dziewczynki LAT UBYWA więc MŁODOŚCI, MŁODOŚCI, MŁODOŚCI...I SZCZĘŚCIA I MIŁOŚCI...:-D :-D :-D troszkę mnie niestety katarek dopadł :-( Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ,wlasnie czytam tak wasze posty i podziwiam,iryska7jakiej diety stosowalas??jak ja ci zazdroszcze ,ile masz wzrostu? Ja mam do zrzucenia okolo 7 kg pociazowych,jem jak mucha od sylwestra,robie moje brzuszki z 500 dziennie i sie mecze!!Dajcie jakas dobra rade!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj v anessa 500 brzuszków, rety to ty wprawiona jesteś :-D chyba je ciągle ćwiczysz i to od dawna :-D musisz mieć super brzuszek, płaściutki :-D mam 160cm, mam plan w tym roku też mocno powalczyć z brzuszkiem :-D v anessa ile masz lat? jem według diety strukturalnej, pisałam o tym w pierwszych postach, wróć do nich i poczytaj :-D a ty jesteś na jakiejś dietce? życzę szybkiego zgubienia nadwagi :-D Hej dziewczynki, sylwester już minął, balujecie w karnawale...co u Was? POZDRAWIAM 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie! Święta minęły, sylwester także a i mrozy mniejsze, a tu nic- cisza! Dajcie chociaż jakiś znak, że zaglądacie na tę stronę. Witaj v anessa! Zagladaj tu częściej, bedzie nam miło. Iryska- pozdrawiam b. serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a1sa miło, że zaglądasz :-) ale my nie jesteśmy ani zdesperowane, ani otyłe, ani mamy nadzieję nie jesteśmy zdradzane ;-) jesteśmy pięknymi, dbającymi o siebie i coraz zgrabniejszymi cieszącymi się życiem 40+ i 50+ :-D :-D :-D dorcia bardzo gorąco pozdrawiam, pisz co u Ciebie? ja wróciłam do koktajli i nawet parę razy po kilka niewielkich minutek porowerkowałam, raz nawet pół godzinki pojogowałam, więc się pomału mam zamiar rozkręcić i ruszyć z tą gimnastyką :-D dziewczyny piszcie co u Was, nawet jak się lenicie, przecież to po prostu życie 🌻 👄 buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki :-D w ramach wolnego czasu możecie obejrzeć filmik oczywiście na temat zdrowia: http://video.google.com/videoplay?docid=6169050139483021263 asa1 🌻 kuknęłam na temat waszego topicu i taka była moja natychmiastowa reakcja, ale oczywiście jestem z Wami wszystkimi 40-stkami i niech nam się wszystkim wiedzie jak najlepiej, więc pozdrawiam Was wszystkie cieplutko :-D 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Widzę, że jakoś cichutko się zrobiło... Ja jak zwykle zajęta, czasu ostatnio na nic nie mam. Ale to się zmieni. Wagę trzymam, dietę stosuję rozsądnie i z umiarem. Zima mnie trochę dobija... Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Pytasz Iryska co u mnie. Otóż- bez zmian. Jakoś trudno jest mi wrócic do koktajli. Mam nadzieję, że jak zrobi się cieplej. Teraz przyzwyczaiłam się do płatków owsianych na sniadanie, nawet mi smakują. Na wagę jeszcze nie stanęłam, więc nie wiem na ile moja stopka jest aktualna. Rowerek też na święta usunęłam z pokoju i nie wrócił jeszcze na swoje dawne miejsce. Czekam na więcej słońca i liczę że wraz z nim wróci zapał do zrzucania wagi. pozdrowienia i uściski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej strukturko ja też zimy nie lubię ;-) fajnie że trzymasz się przy dietce i najważniejsze wadze :-D mimo braku czasu pisz częściej co u Ciebie :-D dorcia przez pewien okres czasu też jadałam codziennie owsianeczkę z jogurtem, pycha :-D bardzo mi smakowała, jak pokochałam koktajle to wymieniłam owsianeczkę właśnie na koktajle ale dość często dosypuję do koktajlu łyżeczkę czy dwie sypkich płatków owsianych :-) rowerek mam w sypialni, postanowiłam sobie kilka dni temu wstawać wcześniej i rano chociaż 10 min pojeździć i jak na razie udaje mi się dotrzymać słowa :-D oczywiście mam założenie jeździć więcej niż po 10 min :-D i już coraz częściej też mi się to udaje :-D ja czekam na wiosenkę i wtedy z zapałem wrócę do moich marszobiegów :-D :-D :-D pozdrówka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! podobno dzisiaj jest najlepszy dzień na głodówkę, więc zdecydowałam się i.... dzisiaj głoduję, piję tylko herbatki ziołowe, ssie mnie mocno 😭 ale postaram się wytrzymać do jutra rana :-) jest to głodówka oczyszczająca, podobno dobrze jest przeprowadzać jednodniowe głodówki i to dość często nawet raz w tygodniu, takich planów nie mam, ale raz mogę spróbować, a jak się uda to od czasu do czasu może troszkę się potorturuję bez jedzonka ;-) życzę Wam smacznego :-D pozdrówka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć udało mi się :-D i to nawet bardzo łatwo, uczucie ssania ustępowało wraz z wypijaną szklaneczką ziółek, a od godz 15tej przestałam odczuwać głód, sama jestem zdumiona, że tak łatwo się udało, może dlatego, że był to odpowiedni dzień na głodówkę, dzisiaj rano nie czułam żadnego głodu i mogłabym chyba dalej tylko pić ;-) jeszcze nic nie jadłam, ale wypiłam pół litra soku z marchwi, a to już jakby jedzenie ;-) a teraz rewelacyjna nagroda dla mnie za wytrwałość: różnica wagi pomiędzy wczoraj i dzisiaj rano wynosi minus 2kg :-D :-D :-D nie robiłam tej głodówki dla zbicia kg, tylko dla zdrowia :-D ale z ubytku wagi bardzo się cieszę :-D :-D :-D i jeszcze jedno, przy głodówkach podobno boli głowa, bo uwalniają się toksyny, mnie wczoraj popołudniu głowa lekko ćmiła, ale bardzo lekko, czyżby mój organizm nie był już tak bardzo zanieczyszczony? :-D oczyszczanie organizmu i dieta ...działają 🌻 co u Was? buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Podziwiam Ciebie Irysko! Jak Ty to wszystko robisz? Mnie trudno rano wygospodarowac czas aby przygotowac jedzenie do pracy, nie mówiąc o soczkach, ziółkach itp. Ty prawdopodobnie nie pracujesz zawodowo, a jeśli tak to raczej na miejscu- w domu, bo inaczej nie wyobrażam sobie. Pełen \"szacun\" dla Twoich osiągnięc. Ja dziś odważyłam się i stanęłam na wagę. Nie jest żle bo waga nie wzrosła, a tego po okresie rozpusty świątecznej się obawiałam. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! dorcia... HAHAHA ... do emeryturki to jeszcze troszkę...🌻 fakt często sokowirówkę myję wieczorem :-( a ziółka to przecież herbatka...:-D to prawda...nie zrywam się na 6 do pracy...bo te soczki i koktajle byłyby niewykonalne...:-D przez trzy dni nie piłam kawki...i stwierdzam, że piję ją tylko z przyzwyczajenia, bo mojemu organizmowi jest wszystko jedno czy dostaje ziółka czy kawkę...no i oczywiście dla smaku i aromatu, a tak naprawdę to chyba dla tego wyglądu ...ślicznego płynu w filiżance.......a do kaweczki...małe co nieco ..:-( więc może spróbuję ograniczyć kaweczkę ;-) fajnie, że mi ta waga spadła..cieszę się :-D Milutkiego Weekendu :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iryska! Tym bardziej Ciebie podziwiam. Absolutnie nie miałam na mysli emerytury.Skoro ja jeszcze pracuję to Ty -ho,ho jeszcze wiele przed Tobą. Ja też nie muszę zrywac się rano do pracy- wychodzę z domu miedzy 8 a 8:30, ale mnie rano nie chce się wstawac. Rano każde 5 minut dłużej w łóżku to wielka przyjemnośc. Z pewnoscią \"dojrzeję \" do tego, że wrócę do koktajli. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DORCIA no widzisz i też masz osiągnięcia, bo po świętach waga bez wzrostów, to wyczyn i ja to dobrze rozumiem i podziwiam :-D :-D :-D dziękuję bardzo za słowa Twojego uznania 👄 bardzo mocno się trzymam dyscypliny :-) mój mąż widzi to na co dzień i też mówi, że nigdy by nie uwierzył jakby tego nie widział ile ja wkładam dyscypliny w to moje odżywianie :-D ale mnie już to moje odżywianie weszło w krew i powiem wam, że jak chodzę po zakupach spożywczych i czasem mówię do siebie ...kup sobie to na co tylko masz ochotę...i patrzę na to całe dobrodziejstwo jedzonkowe...to powiem wam, że nie przychodzi mi ochota na żadne smaczki....i tak najbardziej mam ochotę na moje jedzonko...:-D i czuję się wtedy bardzo szczęśliwa, że ja szczerze jem co lubię, jem to co mi bardzo smakuje i do tego mam poczucie, że jak najmniej staram się truć toksynami chociaż wiem, że jest to nie możliwe, i że się to niestety nie udaje...:-D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorciu, ja jestem niskociśnieniowcem i rano jeszcze do ..rok temu ...nie mogłam prawie w ogóle wstać...:-( zmieniły to moje koktajle, teraz budzę się wypoczęta i mogę się zrywać z łóżka, kiedyś przy nagłym wstawaniu po prostu mdlałam...więc koktajle bardzo poprawiły moje życie ...:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irysko! Zmobilizowałaś mnie do powrotu do koktajli. Jutro kupuje potrzebne składniki i zaczyma!! Mam nadzieję, że wytrwam w tym postanowieniu. Patrze na Twoją stopke i widzę, że Ty prawie rok temu zaczynałaś z moją obecną wagą. A teraz! To może i mnie uda się??! Serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik kasik
zapraszam na chwilke relaksu do sklepu rekodziela marokanskiego www.marokostyle.com .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorciu :-D cieszę się że będziemy obie koktajlować :-D tak... rok temu zaczęłam, zrzuciłam 12 kg w ciągu pół roku i od tamtej pory utrzymuję wagę i figurkę, teraz już nie trzymam rygorystycznie diety tzn jem to na co mam ochotę ale przeważnie zdrowo i bardzo często koktajlowo, przez te ostatnie pół roku ćwiczyłam sporadycznie, a mimo to waga utrzymuje mi się pomiędzy 59 - 61 kg :-D :-D :-D poprawiło mi się samopoczucie, zdrówko i wygląd ...:-D :-D :-D dzisiaj sprawdziłam sobie pomiary tłuszczu, wody i mięśni na wadze elektronicznej i wyniki mam w normie, a rok temu wszystko było znacznie poza normą, za dużo tłuszczu, za mało wody, za mało mięśni, więc miniony rok podsumowuję pod tym względem bardzo pozytywnie 🌻 na ten rok założyłam sobie pracę nad formą i ciałem, więc planuję się nie lenić i codziennie się gimnastykować...:-) do tego chciałabym przejść oczyszczanie całego organizmu :-) dorciu troszkę chęci a waga spadnie i do tego zdrówko się podbuduje :-) smacznych koktajli i pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mam zamiar jutro znów sobie pogłodować, bo to podobno będzie dobry dzień :-) planuję baczniej przyjrzeć się diecie niełączenia, stosuję już ją po części, ale będę chciała trochę tego bardziej dopilnować :-) dorcia ...ruszyłaś już z koktajlami? a reszta Pań gdzie się podziewa? odezwijcie się :-) Pozdrawiam serdecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Iryska! Nie ruszyłam z koktajlami bo dopadła mnie grypa. Pan mąż przyniósł zarazki do domu i ja teraz się męczę. Nie mam ochoty na nic, więc z pewnością waga drgnie w dół. Mam mocne postanowienie, że od poniedziałku min. 2 koktajle dziennie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorciu to prędziutko wracaj do zdrówka, mam nadzieję że to przeziębienie a nie grypa :-) ja po wczorajszej głodówce mam - 1,3 kg :-D po poprzedniej z zrzuconych 2 kg, 1kg mi wrócił, z tego też coś wróci, ale pewnie ogółem z 1,5 kg zostanie na minusie na dłużej a może na stałe :-D spodobało mi się takie oczyszczanie organizmu i lekki odpoczynek dla układu pokarmowego :-) miłego weekendu Dorcia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irysko! Nie wiem czy to grypa, czy nie. Leczę się sama, bo jeszcze gorzej czuję się jak tylko pomyslę o tym aby pójśc do lekarza. W przychodniach tłumy chorych, więc wolę nie ryzykowac, bo może to nie grypa. Jedyny plus tego złego samopoczucia to brak apetytu. Serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Dorciu :-D przeziębienie już minęło??? mam nadzieję :-) mój małżonek pozazdrościł mi głodówek i zrobił sobie 3 dniową :-D czuł się super, jest zadowolony i ma ochotę na powtórki :-D podziałała ta głodówka na niego błyskawicznie, normalnie odmłodniał...:-D ja dzisiaj też nie jem, myślę o przeciągnięciu do 3 dni, tym razem ja mu pozazdrościłam ;-) ale niestety jestem wystawiona na pokusy, bo mężuś coś tam pachnącego w kuchni gotuje :-( zobaczymy... teraz jestem na etapie jogi :-D pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Irysko! Przeziębienie jeszcze całkowicie nie minęło, ale jest już duzo lepiej. Dziękuję bardzo za troskę. Chyba i ja skuszę się na głodówkę. Skoro mężczyzna wytrzymał to chyba nie jest to takie straszne. Tylko od czego zacząc. Nie jeśc nic- i już??? W ciągu dnia to ok. mogę wytrzymac bo i tak nie mam specjalnie czasu na jedzenie, ale gorzej będzie wieczorem. Irysko! jak bedziesz miała trochę czasu to b. proszę o wskazówki. A może już pisałaś o tym?. Jeśli tak- to wrócę do poprzednich stron. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×