TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!

Aniu nie martw sie mysle ze oprocz Twojego tylka,NIKT nie ucierpial.na brzuch nie upadlas wiec spoko.

Już chyba w jakaś paranoję przez to wszystko wpadam, dobrze ze jest to forum :)

tak , ja bez tego forum nie wiem jakbym funkcjonowała, naprawde dzieki wpisom zaczelam myslec pozytywne;-) pierwsze jak dowiedzialam sie o toxo to wlasnie zaczelam szukac jakiegos forum i znalazłam;-) ehhhhh jak juz bym chciala zeby był czerwiec;-)

No człowiek byłby już trochę spokojniejszych i można by cieszyć sie dzieckiem a tu niestety przed nami jeszcze cała zima :( ja już nie mogę doczekać sie rozwiązania :)

witam również czerwcowego Rogalika,ja tez czerwcowa,koniec 13tygobecnie. tez jestem z Wlkp, jakas skażona ta nasza ziemia w tym roku. Ja również od małego spedzałam wakacje na wsi,rodzice mieli działkę na której jadło się wszystko co tylko rosło i było jadalne, bawiło się z kotami,z dwoma nawet kiedys mieszkałam, a jak dowiedziałąm sie o ciazy to przestałam próbowac mięso mielone w przygotowaniu, fakt jeszcze we wrzesniu dziubałąm w ogrodzie, ale w tymsamym jaki mam od 10 lat. Nie zrobilam od wrzesnia nic innego niz przez całe zycie, i co zrobić, brac leki i zyc nadzieją! Jest dobrze, bedzie dobrze, urodzimy zdrowe dzieci! A u gin na wizycie tez wszystko ok, co do amnio topowiedział ze to nasza decyzja, jego zadaniem jest przedstawic za i przeciw,i zasugerowałam mu że wstepnie jestem przeciw, poczekam jeszcze na wyniki wczorajszych badan i kolejnego usg.

aniu dupke wymasuj,siniak zejdzie a dzidzia na pewno cała i zdrowa:) kiedy masz wizyte u gin?

Ja sie bardzo ciesze ze mi przypadla ciaza zima,bo juz latem bede smugala z wozkiem.macie juz dziewczyny jakies pomysly na imiona dla Waszych pociech???

Spiderka nawet siniaka zadnego nie mam, upadlam lekko ale szczerze mowiac dzis w pracy to siedzialam jak na szpilkach czy cos mi nie jest, strasznie juz jestem przewrazliwiona na punkcie tej ciazy, wizytę u gina mam 21 i u zakaznika tez a usg polowkowe będę miała 28

ja tez Aniu mam wizyte u gina 21:-)moze poznamy juz plec:-)bo na ostatnim usg chowal sie maluch

Moniaszek pewnie łatwiej będzie zobaczyć płeć no o ile maluch będzie chciał sie pokazać ;)a masz jakieś upodobania co do płci? U nas męża siostrzeniec (5lat) jak został zapytany jak ma mieć mój synek na imię to powiedział Wojtus i tak mąż mówi cały czas a ja mówię Kubus zobaczymy na czym stanie :)

Ja dla chłopca mam Aleksander, a jak dziewczynka to nie mam pojęcia :)

sama nie wiem, chyba jest mi obojetnie, raz mysle sobie ze fajniej by było miec dziewczynke a drugi ze chłopca... sama nie wiem . w moim kręgu wiecej chłopaków wiec moze dla odmiany u Nas niech bedzie córeczka;-)

hej dziewczyny a u mnie kolejny problem grypa zołądkowa ;( siostry synek 3 letni miał,póżniej przeszło na siostrę,mamę,i na mnie ehh..już dziś miałam jechać na izbę ale na szczęście wymioty i biegunka ustały.Oby się nie odwodnić.A co do porodu to ja rodze w marcu i niby ma być dziewczynka,chciałabym żeby to było już bo tak mi się dni ciągną przez toxo i w ogóle głowa wariuje bo jest w niej tyle myśli..no ale czytam wasze wpisy i się próbuje pozytywnie się nastawić jakoś do tego.

Kamylaka a jak Twoja córeczka bedzie miała na imię??? nic nie mów o dłużeniu się dni , ja jestem od 2 miesiecy na zwolnieniu i dostaje juz świra a gdzie tu jeszcze do czerwca, no może maja;-)

Moniaszek wiesz lepiej dmuchac na zimne i jak lepiej zostać w domu ja tez już rozważań czy nie lepiej już iść na zwolnienie i spokojnie (tzn tak sie mowi ) czekać porodu dziś nie przespalam pól nocy po tym wczorajszym upadku boli mnie dziś tyłek i bok jeden więc poleciałam na usg żeby sprawdzić czy wszystko jest, synek kopał nogami jak nie wiem co :) i wszystko jest ok

Aniu,a Ty chodzisz na kase do gin. czy prywatnie? Gdzie poszłaś zrobić to usg na pogotowie czy na oddział gin. w szpitalu? Pytam bo np nie wiem gdziemiałabym się zgłosić gdyby mi się takie coś zdarzyło? dzięki za odp. Dziewczyny jak z tymi imionami? Dawajcie :)

ja jrszcze chyba wracam do pracy od stycznia i popracuje jak sie uda do marca-kwietnia.musze sie pokazac na jakis czas bo moge pozniej nie miec do czego wracac.widzisz synus ma sie dobrze,cale szczescie:-):-):-)

ja mam dla dziewczynki-Oliwia,Amelia,Maja a dla chlopca Dominik mialam jeszcze jakies ale jakos mam zacmienie

Przez to wszystko nawet nie myśle o imieniu oby była zdrowa,mąż miał wybrać imię a ja się zgadzam na wszystko oby tylko szczęśliwie urodzić..Dziewczyny a jak to jest u was z usg bo ja chodze prywatnie do gina ale wydaje mi się,że on ma słaby sprzęt bo co miesiąc to na tym swoim usg mierzy mi tylko obwód główki i kość udową no i tam łożysko sprawdza ale tak pozatym to żadnych innych parametrów,a już na te specjalistyczne jeżdze do innej placówki diagnostyki prenatalnej ale to byłam tylko w 11 tyg ,21 ,i teraz w 30 jadę.A tak to na usg zwykłym on mi tylko właśnie mierzy to a mi sie wydaje,że to za mało.Ciekawa jestem jak to jest u Was?

U nas będzie albo Tomek, albo Zosia. Coś czuję, ze to będzie on. Z taką matką po wieści o toksoplazmozie, tylko facet mógłby wytrzymać. Jeśli dziewczynka - to twardy egzemplarz. W naszym przypadku płeć w ogóle nie robi znaczenia, to nasze pierwsze dziecko i chyba dlatego. Może przy drugim jest większe ciśnienie. Co do tokso. W poniedziałek lekarz zakaźnik, a w sobotę prenatalne. Trzęsę się jak galaretka!!!

Rogaliku bedzie napewno wsz.wporzadku.ZosiA bardzo mi sie podoba.tez nie ma dla Nas znaczrnia jaka plec bo tez to pierwsza dzidzia:-) oby zdrowe ,to sie liczy!!!

kamylaka u mnie podobnie.na zwyklym usg nie robi zadnych pomiarow tylko na tym specjalistycznym,narazie mam za soba tylko te jedno w 13 tygodniu,nastepne jakozs w 20-21.wiec tym zwyklym usg sie nie martw, to normalne.

Spiderka ja chodzę na kasę chorych firma ma podpisana umowe z przychodnia i dzis rano zadzwonilam i byla jeszcze jedna wizyta na usg wydaje mi sie ze szczerze mowiac w szpitalu to niewiem czy by mnie przyjeli bo nie mialam zadnych objawow tylko moj niepokoj, jedyna prywatna wizyta za która zapłaciłam to była wizyta u dr Nowakowskiej w Łodzi wydaje mi sie ze nie ma co płacić za prywatne wizyty co miesiąc Moniaszek wiem o czym mówisz ale powiem Ci ze ja sie strasznie zleklam zobaczymy jaka będzie dalej pogoda wiadomo ze najlepiej by było jak najdłużej pracować i przebywać z ludźmi no ale zobaczymy jak to dalej będzie. A ja dla dziewczynki wymyśliłam jeszcze imię Lenka ale to dopiero przy drugiej ciazy chyba :)

Dziewczyna, nie zrozumcie mnie źle wiem ze nie można rozmawiać cały czas o tokso. ale myślę ze forum powstało by właśnie o tym tu pisać, wiecie czasem jak ktos tu zaglądnie i przeczyta to może pomyśleć że to "stare towarzystwo" i gada o wszystkim tylko nie o tokso, i nie będzie chciał pisać o problemie bo będzie myślał ze nie uzyska odpowiedzi, tak często sie dzieje na tego typach forum. Dlatego tu powinno pisac sie o wynikach, obawach, wizytach, rokowaniach. Sa też osoby które chcą dowiedzieć się jak najwięcej o chorobie a w natłoku tych informacji nie bądą się mogli odnaleśc w konkretnych "przypadkach" i przeczytać tego wszystkiego. Nie chcę nikogo urazić, ale wiem ze osoby które poszukują pomocy chcą tu czytać właśnie o tokso.

zgadzam się z DzikiBez

W takim razie i ja się wypowiem na ten temat jako "ojciec zalozyciel wątku" Moim celem gdy go zakladalem było zwroceni uwagi na problem i dani podstawowych informacji. Z czasem wątek przksztalcił się - powiem górnolotnie w "ekspercki" i celem jego istnienia jest to by osoby dotknięte problemem toksoplazmozy w ciąży mogły tu uzyskać wsparcie. Z mojej strony jest to wsparcie merytoryczne. Od pewnego czasu jednak zgromadiło się tu kilka "toksoplazmowiczek" i rozmawiają także na inne tematy choć tytułowy problem nadal się przewija w rozmowach. Wątek skręcił w stronę licznych na dziale "Ciąża, poród ..." TWA (towarzystwo wzajemnej adoracji - jakby ktos nie znał tego skrotu) jednak w dobrym tego pojęcia znaczeniu. Dlaczego dobrym? Bo - jak dotąd - unikacie hermetycznego zamknięcia co jest charakterystyczne dla wielu kafeteryjnych TWA. Dlatego też nie mam nic przeciwko Waszym rozmowom choc sam nie biorę w nich udziału. Jest wg mnie cenne że wspieracie sie wzajemnie na duchu, radą, doświadczeniem dobrym slowem... Takie wsparcie jest nie mniej cenne od merytorycznego. Ja go dać nie potrafię bo na "koleżankę od serca" się nie nadaję ;) Rozmawiajcie więc dalej i bądźie otwarte - jak dotąd - na wspieranie pojawiających się tu nowych osób. Macie juz spora wiedzę i doświadczenie więc wsparcie takie - zwlaszcza wobec moich ograniczeń - jest cenne :)

Jeśli chodzi o mnie, to uważam, że zupełnie niewinne i chwilowe odejścia od tematu możliwego "wodogłowia, małogłowia, zwapnień mózgu i innych naprawdę okropnych rzeczy o których możemy dyskutować na chwilowy temat związany z imieniem dla dziecka nie powinien nikogo urazić. Przecież my cały czas myślimy o tym, by nasze dzieci były zdrowe. Ja przynajmniej jestem tym dosłownie sparaliżowana. Ktokolwiek nowy. Np. taki jak ja, który przejrzał 145 stron wątku na temat toksoplazmozy u kobiet w ciąży na pewno by się absolutnie obraził. Bardziej wkurzające jest jak ktoś wchodzi z IGM - i IGG + i pyta się czy jego dziecku nic nie grodzi. W takich chwilach ryczeć mi się chce, że ja mam dwa plusy. P.S. Wizyta u zakaźnika już jutro ;(((( Jakiś czas temu pisała tu taka Joanna, że jej dziecko ma tokso wrodzoną. Wczoraj dokładnie to sprawdziłam. Zaraziła się koło 26 tygodnia ciąży.

Rogalik- wiesz ja też jak czytam takie wpisy IgG+, IgM- to po pewnym czasie byłam zirytowana, jednak zdaje sobie sprawę ze po prostu niektórzy nie umieją interpretować wyników. a co do rozmów to nie pisze ze chwilowe odejście od tematu jest złe, tylko jesli ktoś dowiaduje się o tokso to szuka samych konkretów, wyników, opini lekarzy i co było dalej i dla ułatwienia tego dobrze jest jezeli właśnie takie inf. sie tu znajdują bo przeczytanie całego forum jest dość czasochłonne a np. ja chciałam zobaczyć jak najwięcej przypadków i w tym momencie tylko to mnie interesowało To forum pomaga wielu kobietą i boje się żeby nie stało sie to co z innymi kiedy temat tokso zastępowały inne i fora po pewnym czasie wygasały Rogalik- trzymam kciuki za wizyte

To ja wam tez coś powiem na ten temat. Również irytują mnie wpisy typu IGM- IGG+. Ale po prostu czytając forum pomijałam je. Jak kogoś coś niepokoiło na pewno przerzucił kilkanaście lub kilkadziesiąt stron w tym celu by się dowiedzieć jak najwięcej. Swoją drogą podziwiam Rogalika, ja nie dałam rady 140 stronom :) Co do swoich wyników to na forum nie doczekałam się odpowiedzi od Bywalca, napisałam do niego na priv z gorącą prośbą o kilka słów bo byłam w strasznie złym stanie i mi odpisał po jakimś czasie, ale gdy na forum napisałam że po 2tyg wzrosły mi IGG podwójnie to jego odpowedź była taka która mnie trochę zabolała, "wyniki jak wyniki"- dźwięczy mi do dziś w uszach, bo się poczułam wtedy jabym była tą osiemsetnną pytającą o to samo. Chciałam tylko wiedzieć czy taki skok zdarza się raczej w 2 tygodniu od zakażenia, czy może 2 lub 4 mcu.. Reasumując uważam, że jak ktoś szuka odpowiedzi i pocieszenia to je tutaj znajdzie, (dzięki Bywalcowi i dziewczynom,które zechciały dzielić się swoimi przezyciami przed porodem i po, wynikami i leczeniem) - mimo tego że natknie się na 3 wpisy o imieniu. Nikt nie ciągnie wpisu o imieniach przez 3 strony. Myślę że zadna z nas nie zrobiłaby tego, już wczesniej było wtrącenie na temat wózków, które też objeło zaledwie kilka wpisówi i tak samo jak się nagle zaczął ten wątek, - tak też szybko się zakończył. Jest nas tu kilka dziewczyn aktualnie,a jak ktoś czyta nasze wpisy dokładnie, to się dowie, że forum jest aktualne i na temat, bo piszemy o kolejnych wynikach badań, o kolejnych wizytach u lekarzy. A towarzystwo wzajemnej adoracji nie kojarzy mi się zbyt pozytywnie, i nie uważam, że my się tu adorujemy, nazwałabym to wsparciem, GWW.

powiem szczerze, że nie chciało mi się studiować całego forum, bo zanim bym przeczytała początek, to na końcu już bym go nie pamiętała, ale zainteresowałaś mnie Rogalik12345 tą Joanną, nie wiadomo czy brała leki co i czy dopiero pierwsze badanie zrobiła w 26 tyg., później już nic nie pisała?