Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!

Polecane posty

karol1981 ----> w kontekście tego co napisałem wyżej jest oczywiste że mogę się zgodzić tylko że środkową częścia zdania: "Wielu lekrzy nawet sugerowalo, ze sama jestem sobie winna, ze wszystko w rekach Boga i niepotrzebnie sie pospieszylam w badaniami na tokso w ciazy..." Początek i koniec to kompletna bzdura! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BYWALEC1 OD TOKSO- Nie zrozum mnie zle ja sie calkowicie z Toba zgadzam i lepiej zapobiegac o ile sie da ale jestem przyloczona cala sytuacja, tym ze lekarze sa bezradni gdy zadaje im pytanie: co jezeli dziecko juz sie zarazilo, ze nie ma 100% badania wykluczajacego pasozyta czy tez nie, denerwuje mnie, ze traktowana jestem rutynowo, ze brak wsparcia, konstruktywnej rozmowy, ze spadlo to na mnie jak glaz i ciezko mi sie jest odnalezc. Przepraszam ale z tym tematem borykam sie juz miesiac i tak naprawde moje zycie odwrocilo sie o 180 stopni, nie potrafie o niczym innym myslec, cieszyc sie. Wizja tulaczek po lekarzach szpitalach z ew. chorym dzieckiem to najwiekszy strach. Nie potrafie odnalezc spokoju i radosci z ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karol1981 ------> Wierz mi, doskonale rozumiem stan ducha Twój i innych oczekujących potomka mam będących w podobnej sytuacji. Poniekąd rozumiem też lekarzy którzy wierzą co mogą zrobić a czego nie. Nie są cudotwórcami ich mozliwości kończą się tam gdzie zaczynają się biale plamy wiedzy medycznej. Wtedy lekarz powinien być bardziej psychologiem niz specjalistą by podnieśc na duchu pacjentkę ale wielu tego nie potrafi a czesto po prostu nie ma na to czasu. I sądzę że tę lukę moze wypełnić nasze forum; wsparcie ktoórego udzielacie sobie nawzajem wymieniając informacje i doświadczenia i podnosząc się na duchu. Jeśli chodzi o mnie to przyznam że ze swoją męską, gruboskórną naturą nie nadaję się na "koleżankę od serca" i nie pocieszam w stylu "nic się nie martw na pewno będzie dobrze". Choć oczywiście z calego serca życze tego wszystkim rozmowczyniom. Swoją rolę tu widzę w tym co robię - spokojnej analizie przedstawinych problemów i w oparciu o wiedzę ktorą staram się cł czas uzupelniać wskazywać racjonalne kierunki działania. Dbam o to by domniemanego zagrożenia nie lekceważyć (zgodnie z tytułem wątku) ale też go nie demonizować. Tylę moge dla Was zrobić. Bo w Twojej i wielu osób tu piszących optymistyczne jest to że zagrożenie zostało zauważone na początku ciąży co ze względu na charakter tej choroby daje b.dużą szansę unikniecia komplikaji. Na lęki związane z zagrożeniem niestety lekarstwa nie znam. :( Nie uważam jednak by było nim przysłowiowe "zamiatanie problemu pod dywan" co zdają się sugerować niektorzy lekarze. Teraz trochę poteoretyzuję : Wyobraźmy sobie rodziców ktorym urodziło się dziecko z wadami spowodowanymi t-zą wrodzoną. Pytanie od ktorego nie sposób uciec będzie brzmiało "czy można było coś zrobić żeby tego uniknąć?" Jesli okaże się że mogli nigdy sobie nie wybaczą sobie że tego nie zrobili. Uwazam więć że z dwojga złego lepiej jest żyć przez kilka tygodni czy miesięcy w niepewności niż miec wyrzuty sumienia do konca życia. Nieprawdaż??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzikiBez
Witam, na ostatniej wizycie w poradni patologi zalecono powtórzenie badań, włśnie odebrałam wyniki i tak jak podejrzewałam(właściwie nie ja tylko lekarka od zakażnych) nie wiele wniosą poniewarz w ciąży lubią "zachowywać" się dziwnie, napisze tez pozostałe żeby można było porównać: Wyniki z dn 06.07.2011 IgG 106,9 - dodatnie powyżej 2,0 IgM 5,634 - dodatnie powyżej 0,5 Wyniki z dn 03.10.2011 IgG 79,7 - dodatnie powyżej 7,2 IgM 12,8 - dodatnie powyżej 6 Wyniki z dn. 10.18.2011 IgG 120 - dodatnie powyżej 4 Awidność 0,16 niska Od 18.10.2010 brałam rovamycyne Wyniki z dn 22.10.2011 IgG 100 - dodatnie powyżej 4 IgM 11,060 - dodatnie powyżej 0,5 Awidność 0,2 - graniczna Dodatkowo 2 ostanie badania przeprowadzono w innym laboratorium. Jak widać awidność powoli rośnie ale zważywszy że pierwsze dodatnie wyniki pochodzą z monad 4,5 miesiąca i doliczając czas jaki musi minąć od warażenia się do pojawienia objawów to rośnie powoli, IgG są na stałym dość niskim poziomie co zwiększa szanse na to że infekcja jest "stara", ale IgM trochę szaleją (duża możliwość błędu ladoratorium) Podejrzewam że na wizycie w poradni patologi (18.01.2012) nie odniosą nie za bardzo do wyników ale zobaczymy kiedy będe coś więcej wiedziała napisze A Ty bywalcu co myślisz o takich wynikach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzikiBez
Widzę że zrobiłam błąd przedostatnie wyniki są oczywiście z 18.10.2011 a ostatnie 22.12.2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DzikiBez- czy to oznacza, ze mimo iz masz wyniki od lipca-grudnia czyli ok. 5,5 miesiaca dopiero teraz awidnosc zbliza sie do wartosci wysokich? Kiedy sie dowiedzialas o tokso, w ktorym bylas tyg, ciazy? Czy robilas amnipunkcje? Dlaczego antyniotyki przyjmowalaa dopiero po 3 miesiacach od pierwszych wynikow wskazujacych na aktywne tokso? No i najwazniejsze pytanie- kiedy porod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DzikiBez- czy to oznacza, ze mimo iz masz wyniki od lipca-grudnia czyli ok. 5,5 miesiaca dopiero teraz awidnosc zbliza sie do wartosci wysokich? Kiedy sie dowiedzialas o tokso, w ktorym bylas tyg, ciazy? Czy robilas amnipunkcje? Dlaczego antyniotyki przyjmowalaa dopiero po 3 miesiacach od pierwszych wynikow wskazujacych na aktywne tokso? No i najwazniejsze pytanie- kiedy porod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarine6666
jestem w 16 tc, też mam tokso i mam pytanie czy warto zrobić badanie wód płodowych żeby być pewnym że bakteria nie przedostała się do dzidziusia???? jeżdżę po klinikach i cały czas mi tylko podkreślają że nie mogą wykluczyć ostrej toksoplazmozy, ale nic z tym nie robią prócz tego że przyjmuje antybiotyki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarine6666- stalam przed tym samym wyborem, to Twoja decyzja... Ja mam nadzieje uratowac swoja psychike, moze to egoistyczne ale wole wiedziec i miec czas na oswojenie sie z "wyrokiem". Obecnie czekam na wyniki, powinny byc juz za tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarine6666
jak to się odbywa??? kogo mam prosić o skierowanie??? czy jak by do tej pory nie przeszło jest pewne że nie przejdzie wcale do dzidzi???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wygladalo to tak: pojechalam do Inst. Chorob Tropikalnych i Pasozytniczych w Gdyni i tam po rozmowie z Pania doktor dostalam skierowanie do oddzialu Ginekologiczno- zakaznego w Gdansku gdzie zostal mi wyznaczony termin amniopuncji na 14 tydzien, mialam wiele watpliwosci ale postanowilismy z mezem to zrobic. Nie wiem czy to byla dobra decyzja czy nie ale tego chcialam... Sam zabieg to USG z opcja igly:-) trwa to ok 5 minut i da sie przezyc ale wiadomo stres jest. Z tego co czytam to opcja zakazenia i tak istnieje i antybiotyki trzeba brac juz do konca ciazy ale prawdopodobienstwo jest juz mniejsze jezeli jest sie na antybiotykach no i konsekwencje infekcji w II i III trymestrze sa mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama...
Ja miałam amniopunkcje robioną w 16 tygodniu. I wsumie nie uważam to za egoistyczne, tylko za chęć zrobienia wszystkiego co w mojej mocy dla mojej dzidzi. Wsumie bywalcu to nie wiem jak to wygląda dokładnie jeśli wynik by wyszedł pozytywny (bo na szczęście u mnie był negatywny), ale lekarz powiedział, że wtedy całkowicie zmieni mi kuracje leczenia. Podobno sprowadza się jakieś lekarstwa z Niemiec, które maja za zadanie leczyć dziecko już w brzuszku. Więc nie wiem czy amniopunkcja jest tylko zalecana dla stanu psychicznego kobiet ciężarnych zarażonych tą straszną chorobą. Ja w myślach miałam tylko to, że jeśli wynik będzie pozytywny zacznę leczyć dziecko i zrobię wszystko co w mojej mocy żeby mu pomóc. Karol1981 trzymam kciuki za negatywny wynik. Wierzę, że wszystko będzie dobrze. Pozdrowiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzikiBez
Karol1981- opisywałam swoja historie wcześniej ale streszcze Ci tutaj- u mnie było tak że pierwsze wyniki zrobione w lipcu były dodatnie ale niestety lekarz ich "nie zauważył" dlatego nie byłam leczona a był to początek 8 tyg., dopiero w październiku zauważył i wtedy wysłano mnie do poradni ch. zakażnych i tydzień póżniej na patologie ciąży, ale że był to już ok. 24-25 tc. nie zaproponowano mi aminopunkcji, na USG w 26,27,28 tyd. lekarze wykluczyli zmiany w mózgu dziecka, to usg z 27 tyg. robił naprawdę bardzo dobry lekarz który powiedział mi że według niego są minimalne szanse że jeśli do teraz nie ma żadnych objawów u dziecka to będą jakieś po urodzeniu, przed świętami w 32 tc. zauważono że są jakieś zwapnienia w łożysku ale przyczyn może być wiele (ważne że z dzieckiem wszystko wzorowo), odnośnie tej awidności to tak wzrosła ni bardzo niewiele i to właściwie jest początek wartości granicznych a nie wysokich- ale wcale mnie to nie dziwi bo jak pewnie wiesz wysoka awidność wyklucza chorobę sprzed 3-4 miesięcy ale niska jej wcale nie potwierdza bo u 66% chorych długo pozostaje niska. Obecnie jestem w 34 tc. a w związku z tym łożyskiem poród może nastąpić wcześniej, wieże że wszystko będzie dobrze choć pierwsze tygodnie kiedy dowiedziałam się o tokso nie były łatwe zwłaszcza że nie miałam tego szczęścia co większość z was i nie byłam leczona odrazu po wykryciu tokso, teraz już się tak nie denerwuję bo nie chcę szkodzić dziecku Zamieszczę jeszcze linka do ciekawego artykułu już kiedyś go wklejałam ale może przepadł, ja sądze że z dużym prawdopodobieństwem może dotyczyć mojego przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odebralam wyniki z toxsoplasmozy i oto one... Igg mam 30UI/mi Igm mam 0.050 czy jestem zarazona ta choroba?? czy powinnam sie leczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarine6666
karol1981-------->ja również trzymam kciuki za negatywny wynik i też się na to badanie zdecyduje!daj nam znać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczetu zaglądam
Od porodu minęło 8 m-cy . Toxoplazmozę stwierdzono u mnie w 12 tyg. a Rovamycynę zaczęłam brać w 14 tyg. - musieli potwierdzic wyniki .Brałam bez przerwy do końca ciąży 3 razy na dobę nawet jak nie mialam czym popić to połykałam ze śliną . Nie musze pisać jaką drogę przeszłam bo wszystkie przeszłyśmy podobną , spotykałam na swojej drodze takich samych ludzi ja Wy kompletnych ignorantów i ludzi życzliwych , rzetelnych, kompetentnych ; wśród obcych ( np lekarzy) jak i mi bliskich . Mój 3 synek urodził się zdrowy miał już 3 razy pobieraną krew i wszystko jest dobrze nie zaraziłam go. Chciałabym w tym miejscu podziękować tym najważniejszym dla mnie osobom dr. Kipigrochowi z Torunia bo w każdej ciąży zlecał badania na toxo (11 lat temu też - to do tej mamy która pisze że 11 lat temu nie zlecano takich badań) Dr. Paul z Poznania , która napisała mi swoisty glejt do wszystkich lekarzy nawet z pogotowia aby bez protestu wypisywali mi recepty ( w święta itp.) Cudowna mądra kobieta Chciałabym szczególnie podziękować Bywalcowi- dzięki Tobie Bywalcu nie oszalałam i mam cudowne zdrowe dziecko . Daliście mi i mojemu dziecku szansę na normalne życie i pokazaliście że warto podjąć walkę o nie . Dzięki i trzymam kciuki za wszystkie Mamy i dzieci ja jestem przykładem że mimo b. pesymistycznych rokowań jest dobrze , a może nawet wspaniale !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczetu zaglądam
Katerina 6 .. nie chcę mieszać ci w głowie powiem tylko ,że mnie tez proponowano amniopunkcję ale wszystkie inne badania prenatalne były dobre i gdy dowiedziałam się że istnieje ryzyko przeniesienia toxo przez to badanie nie zdecydowałam się . Bywalcu podziwiam Cię i dziękuję jeszcze raz , brak słów aby opisać co robisz i z czym się zmagasz na codzień ( w ciąży przeczytałam wszystkie wpisy od początku tego Forum i przeszłam w "realu" wszystkie etapy od badania i wyniku w ciązy do... porodu... badań i wyniku teraz ) Jesteś nam Bardzo Potrzebny i to Ty się nie poddawaj,bądź tym naszym światełkiem , proszę ! Pozdrawiam :) Sprostowanie tak na wszelki ... Ps. W poprzednim wpisie oczywiscie miałam na mysli pisząć cyt .: (spotykałam na swojej drodze takich samych ludzi ja Wy kompletnych ignorantów i ludzi życzliwych ...) ludzi których spotkałam w realu a nie na Forum z góry przepraszam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszczetu zaglądam- czy Twoje wyniki zmienialy sie w trakcie ciazy? Czy odnosawia pod koniec trwania ciazy byla wysoka? Zastanawiam sie nad wizyta u Dr. Paul, czy jej diagnoza roznila sie od innych lekarzy? Czy rodzilas dziecko w specjalnym szpitalu przygotowanym do leczenia dzieci chorych na tokso? Czy szczepilas dziecko? Bede wdzieczna za kazda informacje. Jestes teraz ekspertem bo w koncu przeszlas to na wlasnej skorze. Napawasz nas optymizmem i mam nadzieje, ze i u nas koniec "przygody" z tokso bedzie tak pomyslny jak u Ciebie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Bywalca i innych- mam jeszcze jedno nurtujace mnie pytanie. Istnieje cos takiego jak badanie PCR toksopazmozy gondii. Z tego co rozumiem jest to badania stwierdzajace obecnosc pasozyta we krwi osoby badanej, wydaje sie byc badanie ze 100% okreslajacym czy dane ryzyko zarazenia polodu istnieje czy nie. Standardowe badanie (igg, igm, awidnosc) wykazuja tylko ilosc i jakosc przeciwcial na domniemanego wirusa a jak wiadomo kazdy organizm moze walczyc z tym pasozytem w innym sposob. Dlaczego wiec badanie DNA pasozyta nie jest badaniem zalecanym w przypadkach podejrzen toksoplazmozy? Dlaczego slyze tylko od lekarzy, ze nie mozna tego wykluczyc ale nie mozna tez z cala pewnoscia tego stwierdzic?? Totalnie tego nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karol1981-> znalazłam świetnego profesora od chorób zakaźnych i jade do niego w poniedzialek ale jak przedstawiłam mu badania przez telefon to powiedzial ze to przebyta przed ciaza toxo ale mowił ze dla uspokojenia mnie kazał przyjechac na oddzial i zrobi wszystkie szczegółowe badania i bedzie wszystko jasne! Dużo osób go poleca podobno świetny specjalista . jestem dobrej myśli za Was jobiety i za siebie! pozdrawiam wszystkich i bede w kontakcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karol1981-> znalazłam świetnego profesora od chorób zakaźnych i jade do niego w poniedzialek ale jak przedstawiłam mu badania przez telefon to powiedzial ze to przebyta przed ciaza toxo ale mowił ze dla uspokojenia mnie kazał przyjechac na oddzial i zrobi wszystkie szczegółowe badania i bedzie wszystko jasne! Dużo osób go poleca podobno świetny specjalista . jestem dobrej myśli za Was jobiety i za siebie! pozdrawiam wszystkich i bede w kontakcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGACIK280- czekam na wiesci od Ciebie! Napisz koniecznie jakie badania Ci przeprowadzili i wyniki. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po kilkudniowej absencji 🖐️ Cieszę się że pod moja nieobecność rozmowa nie ustaje i uczestniczki wynmeniają się doświadczeniami :) Pozwolcie więć że tym razem odniosę się tylko do postow zawierających pytanie lub problem Dziki Bez ----> grudniwe wyniki rzeczywiście nie stanowią przełomu. Brak symmtomow choroby u dziecka nastraja optymistycznie ale sytuacja nadal musi byćmonitorowana. Sądzę że rovamycyne bedziesz brała do końca ciąży. katerine6666 ----> swoj pumkt wizenia na temat robienia aminpounkcji w takiej sytuacji obszernie opisalem na str 76. Zachęcam do przeczytania i rozwaznie argumentów "za" i "przeciw" choć oczywiście na dezyzję żadną miarą wplywać nie zamierzam. dacia88 ----> Jęsli wyniki są podane prawidlowo to IgM jest ujemne i choroby z pewnością obecnie nie przechodziśz. Ale nie podajesz norm więć trudno powiedzieć cz przechodzilaś ja wczesniej i jesteś uodporniona. jeszcze tu zaglądam -----> Ciesze się że pwraca do nas kolejna mama ktorej udało się ustrzec dziecko przed t-zą wrodzoną! Gratuluję pociechy i dziękuję za mile slowa :) karol1981 -----> mnie również zastanawiało dlaczego metoda testu PCR nie jest wykorzystywania w przypadku toksoplazmozy cieżarnych. Informacje jakie znalazlem mowią że przyczyną jest brak tzw. laboratorium referencyjnego czyli stanowiącego pewny punkt odniesienia. A bez tego wynik badania jest niepewny co stawia pod znakiem zapytania jego zasadność. Nie wiem czy to jedyna przyczyna i mam nadzieję ze medycyna sobie z tym niebawem poradzi agacik -----podajnamiry na profesora i napisz o rezultatach wizyty, jeśli mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dzisiaj na wizycie u profesora w Łodzi. Super człowiek! Po obejrzeniu moich wyników powiedział że nie jestem w fazie zagrożenia i żebym zachowała humor poniewaz wyniki wskazuja na przebyta toxo gdzie wytworzyły sie przeciwciała, ale dla uspokojenia mnie pobrali mi krew do badań ma je powtórzyć i umówił sie ze zadzwoni do mnie za jakies dwa dni jak beda wyniki żeby mnie nie fatygować! Uspokoił mnie konkretnie, bo usłyszeć takie słowa od niego to naprawde pocieszające! A dostałam sie do niego łatwiej niż myślałam, bo do poradni nie mogłam sie dodzwonić i zgadałam sie z koleżanką ze ona do niego tez jezdziła i powiedziała jak sie dostac bez problemu do niego. Wiec zadzwoniłam do niego do gabinetu akurat od razu odebrał i przedstawiłam mu sytuacje on poprosił o wyniki i powiedzial ze dziecko nie jest narazone ale dla mojego spokoju kazał wziąć od lek. pierwszego kontaktu skierowanie do szpitala żeby bezpłatnie zrobic badania i tak oto sie dostałam! bywalcu1 - kontakt do Prof. dr hab. Med. Jan Kuydowicz 042 251-62-09 oraz Medax(prywatnie) 042 632-40-94

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agacik280 -----> Cieszę się że trafilaś do kompetentnego i jednocześnie zyczliwego lekarza. :) Dzięki za namiar! 🌻 Osobiście zapewne nie bedę miał okazji skorzystać ;) ale osobom zagladającym na nasz wątek może się przydać! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufffffffffffffffffffff!!!!!!!!!!!!!! Dostalam wyniki amnipunkcji dziecko zdrowe, nie ma sladu tokso! Mam nadzieje uratowac druga polowe ciazy i juz sie nie martwic! Antybiotyki biore ale najwazniejsze, ze dziecko zdrowe a ja juz jestem w II trymestrze :-) pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karol1982 - to gratuluję ! Juz teraz bedziesz spokojna . do mnie dzwonił dzisiaj profesor i potwierdził diagnozę jaką postawił wczesniej kazał mi tylko wybrac te tabletki które mam i zakonczyć je. Wiec toxo zakończone powodzeniem. Byłam dzisiaj u ginekologa i widziałam swojego dzidziusia jest cudowny i wszystko jest ok. A to najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama...
karol1981 moje wielkie gratulacje. Cieszę się bardzo, że dołączyłaś do naszego grona "niezarażonych". teraz ze spokojem ciesz się urokami błogosławionego stanu. pozdrawiam Ciebie i dzidziusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dilemma525
Witam Wszystkich! W pierwszej ciąży miałam toksoplazmozę leczoną rovamycyną. Teraz jestem w drugiej ciąży i mimo, że mój ginekolog powiedział, że nie muszę już bać się toksoplazmozy, bo mam przeciwciała po jej przejściu, zrobiłam sobie badanie poziomu IGg i IGm. Moje wyniki to Toxoplazma gondi przeciwciała klasy IgG 217,1 IU/ml, gdzie mniejsze niż 1,0 IU/ml - nieobecne 1,0 -30 IU/ml - graniczne większe =30 IU/ml - obecne, Toxo p/c IgM 0,9 COI, gdzie mniejsze niż 0,8 COI - nieobecne 0,8-1,0 COI - watpliwe większe =1,0 COI - obecne. Jestem przerazona... Czy to znaczy, że znów mam toksoplazmozę? Myślałam, że jak już miałam, to przeciwciała chronią mnie i moje dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×