Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość glifora

przeczytajcie poprostu.../

Polecane posty

Gość glifora

witam...jest mi strasznie żle i smutno...ale nie wiem czemu ,a moze to niedociera do mnie...jestem z facetem od pazdziernika 2007 r. ... bylo ok stral sie strasznie moge powiedziec ze do dzis sie stara..a ja z racji tego ze bylam dosc dlugo w innym zwiazku to jestem ostrozna...problem polega na tym ze sadze ze mnie wykorzystuje...kilkakrotnie poprosil mnie o napisanie waznej pracy na jego studia chociaz studiujemy calkiem gdzies indziej i wogole przeciwne kierunki ja (ekonomia) on (socjologi) studiujemy zaocznie ale on nieraz widzial jak innym pomagalam (rodzenstwu) i wyszedl z zalozenia ze ja jestem madra i sobie poradze...napisalam juz mu 2 projekty na zeszla sesje i nawet nie uslyszalam dziekuje ;/ poswiecilam cale 3 tyg. bo to miala byc praca naukowa (popoludniami i nocnami nad tym siedzialam mino ze mialam swoja sesje)..teraz zaczyna sie kolejna sesja i sotatnio dostaje smsa od niego "kochanie zadzwon do mnie bo mam prosbe" zdziwilam sie i zadzwonilam a ten mi mowi ze mi temat przeslal na maila i zebym mu projekt napisala tylko ma byc swoimi slowami bo on biedny nie umie i nie da sobie rady...agresor sie we mnie obudzil...probowalam sie wykrecic ze mam duzo pracy i wogole..ale chyba mam za dobre serce i znow spedzialam noc nad jego projektem ,a rano jeszcze wiadomosc "dzieki i jak ja ci sie odwdziecze? ale musisz jeszcze kilka rzeczy poprawic" poprostu jestem tak zla ze niew iem co mam ze soba zrobic...co radzicie jak mu dac do zrozumienia ze nie dams ie wykorzystywac i ze studiow na moich plecach nie pozwole mu skonczyc ;/...co myslicie o tyym? moze przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka86
dziewczyno zwariowałaś?:D brak słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załatwiłabym to jednym krótkim- odpiernicz sie w wersji bardziej agresywnej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kopnik go w dupę, a wszystkie projekty zniszcz. Co za palant!!!! A Ty jak możesz dawać się tak traktować??!! masochistka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzasz, to on przesadza, Doprawdy ma rację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz "Kochanie, weź mi napisz referat/pracę zaliczeniową, bo mi potrzebne na jutro. Temat wysłałam ci mailem" :classic_cool: Dziewczyno, pomóc raz na jakiś czas w sytuacji krytycznej to jest OK, ake nie "robić" studia za kogoś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, no to ladnie dajesz sie jelenic, mowisz, ze on sie stara? heheh, jak na razie to starasz sie glownie Ty, a on to co najwyzej robi dobra mine, bo jestes przydatna, uwazaj, zeby nie kopnal Cie w tylek, kiedy juz bedzie po obronie pracy, ktora mu napiszesz... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glifora
..ale on tlumaczy to tym ze on nie umie i ze nie zna sie dobrze na komputerze i wogole...ostatnnio widze same jego negatywne strony..nie wiem dlaczego i msylalam ze sie czepiam...mieszkamy od siebie ok 80km on przewazanie przyjezdza bo ja nie jestem zbyt doswiadczonym kierowca i na dodtaek ostatnio gdy mu napisalam ze nie przyyjede bo sie boje ze wzgledu na moje niezbyt sprawne auto to napisal mi ze "mial wspaniala niespodzianke dla mnie (mielismy gdzies jechac jakbym przyjechala do niego) ale w takim razie jego samochod nie jezdzi na wodzie" napisal tak gdyz musialby przyjechac po mnie a pozniej jeszcze wracac sie za jego miejscowosc w to "niezzwykle miejsce" i po tym temet zamilkł....;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glifora
On nie widzi tego ze sie staram ;/ naprawde ostatnio wyskoczyl miz tekstem ze mam go gdzies ,olewam i ze nigdy niezaproponuje spotkania ,ze go ignoruje i ze jakby nie to ze on sie stara to pewnie ja bym z inicjatywa ze spotkaniem czy smsem nie wyszla ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro nie umie to mógł nie iść na studia...po prostu nie moge w to uwierzyć, ze taka jesteś za przeproszeniem głupia!!:( jak mozesz dać sie tak jawnie wykorzystywać....brak słów. dlaczego raz a porzadnie mu nie napiszesz, odczep sie ja mam swoje studia.mature też za niego napisałaś...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyglada ze on ma Cie tylko do pomocy przy studiach. taka prawda. a ty jesteś tak naiwna ze brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glifora
znamy sie od pazdziernika ;p z matura sam sobie "Chyba" poradzil ;p dobra juz sama przejzalam troche na oczy ,ale teraz doradzcie mi jak sprawdzic to czy tylko na tych studiach mu zalezy? co mu powiedziec ? jak mu dac do zrozumienia ze tak dalej byc nie moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..hm..hm..
'gligora' - facet wykorzystuje cię na maxa, kiedyś będziesz żałować tego związku. To taki 'typ', który tylko bierze, ty bedziesz dawać, litować się nad biednym żuczkiem, on ukończy studia i kopnie cię w cztery litery. Tylko nie pisz, że kochasz tego pasożyta! Ale to twój wybór, lituj sie dalej i pisz mu projekty, on w tym czasie będzie się zabawiał z innymi bardziej wyrachowanymi laskami. Faceci kochają 'zołzy':P, te naiwne wykorzystują i olewają je!!!!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glifora
nie kocham go na szczescie...poprostu spodobal mi sie ale widze ze nie jest dokonca taki jak by powinien i ja teznie jest taka swieta dalam mu troche kosc ,ale mam wyrzuty sumeinia moze spowodowane tez tym ze on jezdzi tyle do mnie... no ale wkoncu jak zalezy to powinien...a ja jestem takie cieple kluski ktore nie potrafia zrobic drugiemu krzywdy i matka teresa w jednym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrob tak jak Ci radza dziewczyny Kotku wyslalam Ci mailem temat pracy. potrzebuje to na jutro. Napisz mi Wyslij mu smska zadzwon pyszczku kochany bo mam do ciebie prosbe Gdy nie przyjedzie wyslij mu eska wiesz a mialam dla ciebie super niespodzianke szkoda ze nie przyjechales planowalam wypad na... 9 dowolne miejsce w kraju czy na swiecie) skoro mowi ze samochodu nie ma na wode odpowiedz mu dokladnie tak samo a przede wszystkim poslij go tam gdzie diable moi dobranoc ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glifora, proste : kiedy następnym razem znowu bedzie chciał, żebyś mu coś napisała, to uprzejmie odpowiedz, że nie dasz rady, bo za bardzo jesteś zajęta, a potem odczekaj...do następnego razu i znów to samo. Albo zacznie sam sie uczyć i dalej bedzie chciał z Toba być, albo sobie Ciebie odpuści i zacznie szukać następnej naiwnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona studenta
Ejj, przesadzasz. Ja tam za męża niemal studiuję. Pisze mu wszytkie prace, ściągi mu robię na egzaminy, przepisuję notatki. Teraz zaczełam zbierać materiały do pracy licencjackiej bo w październiku musi oddać plan pracy. Mój mężul tyle pracuje i w weekendy szkoła od rana do nocy, że sam, by nie wyrobił ze wszytkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle zo Ona wszystko robi dla Niego jak wynika z postu a On dla Niej nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glifora
dziekuje wam wogole za rady :* on widzi ze cos jest nie tak..gdyz napisalam mu wczoraj ta prace wyslalam na mail i napisalam mu sms "prace masz na poczcie" i tyle milcze wczoraj...a ten slodkie sms z podziekowaniem "kochanie dziekuje bardzo i jak sie odwdziecze" [pozniej dzwonil z 3 razy nastapenie sms co sie dzieje bo sie martwi a ja dalej milacze pozniej zadzwonil odebralam i powiedzialam ze jestem bardzoo zajeta i nie mam czasu;/ pozno w nocy napisalam mu sms "dobranoc" a on napisal o tym poprawieniu pracy :[ i ja milcze i sie nie odezwe ;/ on zreszta tez milczy ;/;/;/ ale mam nerwa! koniec naiwnosci! on mowi ze kocha! ja na szczescie nie czuje tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona studenta
No to rzeczywiście nie fair. Mój mąż cięzko pracuje na rodzinę i wraca wykończony po 12 godzinach i nie ma siły siedzieć i pisać prace czy przygotowywać ściągi. Ja wychowuję dziecko, mam czas więc chociaż tak mogę go odciążyć. I bynajmniej nie uważam się za jelenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..hm..hm..
'żono studenta' jestes pewna, że tyle pracuje?:P Następna naiwna:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i bardzo dobrze. tak 3maj nie odzywaj sie do pasozyta choc to cholernie trudne. nie umie napisac??? jego malpy jego cyrk. jak nie umie niech mu ktos pomoze( czyt. zaplaci to mu napisza). A Ty znajdz sobie faceta ktory na Ciebie zasluguje i nie daj sie dupkowi wykorzystywac . I nie trac kaski na smski i telefony. wie gdzie mieszkasz jaki masz nr telefonu smsy chyba tez umie napisac. No!! To teraz przekonasz sie czy naprawde mu zalezy. Nie daj sie wykorzystywac nie wierz w czule slowka bo poprawa bedzie na chiwilke a potem sdie znow sie zacznie. ten typ tak ma ze jest pasozytem ktory nie daje nic w zamian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona studenta
Tak, wyobraź sobie, że tyle pracuje. W firmie mojego ojca. Razem z moim ojcem. Hmmm... Może zdadza mnie z moim tatą? :D Bardzo współczuję nieszczęścia w życiu i miłości skoro wszędzie widzisz zdradę i fałsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zona >>> na pewno :D Chyba musisz przeprowadzic z tata powazna rozmowe aby nie uwodzil Ci meza ;D Niektorzy wszedzie wietrza zdrade. troszke zaufania. :) do partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..hm..hm..
'kobieta - zołza - modliszka - wampirzyca - żmija - pirania' :) - takie dziewczyny są w cenie i takie kochają faceci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glifora
poprostu macie racje pokaze mu ze nie dam sie wykorzystywac....wlasnie napisal mi smsa ze mial kontrole w pracy - inspekcje pracy i ze ich spisali i wogole ;/ i tyle;/ ze jest zly ;/....a ja co milcze dalej? olewam?...ale on mi wydaje sie dobrym gosieciem..ale...narazie jest na obeserwacji...a tydzien ma urodziny i planuje mu niespodzianke zrobic...nic mu nie powiedziec udawac ze zapomnialam i zjawic sie znienacka u niego z praezentem poduszka z naszym zdjeciem i prerfumemi str8 ;/ ale czy to dobry pomysl? teraz mam takie watpliwosci ze szok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietko!!!! Ja rozumiem ze Ci zalezy i te de i te pe ale litosci!!!!!!!!!!!!! Sama piszesz ze masz watpliwosci. Najpierw moze z nim szczerze pogadaj cio??? Po co masz dluzej sie meczyc i smucic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glifora
Korotunia - tylko co ja mu mam powiedziec ? jak porozmawiac? jak argumentowac? ja chyba zbyt slaba jestem nie potrafie mu powiedziec tak ostro ;/ on jest zbyt bezposredni a ja zbyt mila;/ i chyba dobra ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×