Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ju....

Nowy temat-tym razem zainspirowany tematem Brzydala28

Polecane posty

ale ja nie mówie o gwarze slaskiej, ktora swoja droga zostala uznana za jezyk odrebny od polskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"W końcu byłam psem" To masz coś ze mną wspólnego, choć nie bezpośrednio :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ju.. każdy kiedyś kimś był ;) jesli niedyskretne pytanie, nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może się troszkę nieprecyzyjnie wyraziłem. Po prostu szanuję ten zawód, mój ojciec pracował, jeszcze wtedy w milicji (nie wiem dlaczego ludzie mają aż tak złe skojarzenia, w końcu zawsze byli ludzie i ludziska, nie tylko wtedy i w tym zawodzie), dorobił się majora. Ja też startowałem, niestety trochę zabrakło szczęścia, a teraz jakoś mi się już nie chce :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nic, dzisiaj już chyba nie odpisze, może jutro :o. Mam nadzieję, że nie ma tak źle, że jest w miarę OK z jej zdrowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie za bardzo, ale to lepszy pomysł, niż ciągłe myślenie o pewnej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie zacznij uwalniac od takiego myslenia bo to cie niszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potrafię o niej zapomnieć, nie chcę jej wymazać ze swojego życia. A tylko wtedy mógłbym przestać myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz to jest jak miłość z epoki romatyzmu.. tylko wiesz jak oni kończyli, takie coś zabija i wypala odśrodka jeśli nie jestes wstanie czegoś zmienic zapomnij o tym, dla wlasnego dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiesz to jest jak miłość z epoki romatyzmu.. tylko wiesz jak oni kończyli, takie coś zabija i wypala odśrodka" No wiem, wiem, czuję to niemal codziennie. Ale poddać się, bez walki? A może jednak jestem w stanie coś zmienić? Za dużo niewiadomych, nie wiadomo, czy następny krok nie będzie zdradliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to walcz, ale już zacznij od poniedziałku a nie użalaj sie nad sobą jeśli ci zależy to o nią zawalcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak sądzisz piątka? -- zdecyduj wkoncu co chcesz.. i albo o nia walcz albo daj sobei spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, w sumie to ja ciągle próbuję, ale nieudolnie i bez szaleństw, bo nie chce, żeby się odsunęła na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×