Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Cześć dziewczyny!!! Marzenie masz rację z tymi testami nie pomyślałam o tym. czytałam gdzieś, że testy wykrywają ciążę już po czterech dniach..ale w praktyce z tego co mówisz to bywa zupełnie inaczej, zresztą tak jak wszystko.. Kazika, z tą dziewczyną to naprawdę niezły numer!!! Aż trudno w to uwierzyć.. Dziewczyny, dla nas życie naprawdę jest niesprawiedliwe.. Klempa, zrób wszystkie badania idź do tego lekarza po diagnozę a jak nic nie wyjdzie to zmuś go żeby skierował cię na kolejne badania. Jeśli masz ciągle gorączkę to znaczy, że organizm cały czas stara się z czymś walczyć. To wkońcu wyjdzie ale pytanie czy w takim stadium jak się pokaże to będą jeszcze szanse na wyleczenie.. Przepraszam Cię za to straszenie ale lepiej się podenerwować i potem miło rozczarować niż być zaskoczonym czymś. Tymczaem trzymsam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Kiedys przez pół roku kochałam sie ze swoim narzeczonym bez zabezpieczenia, chcialam zajsc w ciaze i nic z tego. Teraz niedlugo slub wiec sobie odpuscilismy ale po slubie znowu chcemy sprobowac... Boje sie tego bo zawsze mi sie wydawalo, ze zajscie w ciaze to taka prosta sprawa :-/ skoro przez pol roku nie zaszlam to i teraz bede miec pewnie problemy, szkoda gadac... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Babeczki, ja niestey juz w pracy- szkoda gadć, znalazłam chwilke to sie melduje. Wszystkie znaki na neibie i ziemi wskazują , ze dostane @- jak nigdy ciesze sie jak cholera:) Mąż właśnie dzwonil bo zajechała do domu wyprowadzic kudłacza, ze mamy pierwsze strat: dywan na korytarzu, pieskowi posmakował ;/ Babeczki pozdrawiam i do usłyszonka popoludniu - jak dotrwam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolokokta witamy Cię i jeśli będziesz się starała to zapraszamy do naszego grona:) A ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem trzeci dzień po terminie@.... objawów tysiąc ale oczekiwanej @ nie ma... przynajmniej jedno jasne, na laparoskopię idę w następnym tygodniu...w dodatku jestem rozbita, bo wczoraj świętowaliśmy noc kupały, więc mam łeb jak sklep... byliśmy wczoraj na winie truskawkowym - polski film- świetny, polecam, klimat galicyjskiej wsi, rewelacja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Babeczki !!!!! kazika - 3 dni po terminie @ i jeszcze nie testowałas ????? wiem, bo pisalas wczesniej, ze niby byliscie na jachcie w \"najlepszym\" czasie, ale moze jednak w innym czasie udalo sie trafic..... ciocia kazika - co sie z Toba dzieje ???? jedyne, co mi przychodzi do glowy na temat Twojej wstrzemiezliwosci testowej, to to, ze w najbliższej aptece zabraklo testow....;-) ......das znac kochana, co i jak.......;-).... trzymam kciukasy...... Katarina - a jak u Ciebie ? bo my z @ przewaznie razem szlysmy leb w leb - u mnie pobolewanie brzucha juz od soboty, wiec czekam...... a jak tam u Ciebie sie sprawy maja ? Dziewczyny - no a jak wam mija pierwszy prawdziwy dzien wakacji ? urlopy zaplanowane ? a moze, któraś już się pakuje i calkiem niedługo wyruszy na wakacyjne wojaże ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Libra, jakby był cień szansy, albo i nawet cień cienia, to zaraz poleciałabym do apteki, ale nie ma, więc czekam....chyba się starzeję bo nawet mi się testa nie chce nie robić:) byłam w sobotę na usg, i gdybym była w ciąży to chyba gin mi to powiedział.... rozbita nadal a @ nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewoje. :) Marzenie, wiesz, ja tam nie jestem zazdrosna o cudze dzieci i jakoś bardzo mnie nie ruszają, ale uważam, że to co zrobili Twoi znajomi było z leksza chamskie. Skoro wiedzą o Waszych problemach to mega nie na miejscu jest przychodzenie do Was z nowonarodzonym dzieckiem. Zresztą na pewno zrobili to z czystą premedytacją, skoro kolega powiedział, że przyjdzie sam. Ja bym się wkurzyła. A ja Mężowi memu staram się wygonić tą zazdrość. Może mi się uda. Szkoda by było, aby unikał swego najlepszego przyjaciela. Nawet wczoraj popisałam se na NK z kumpla żoną i powiedziałam Jej, że ten mój chłop jest taki dziwny, a Ona, że to rozumie i mam nie przepraszać za Jego zachowanie. Napisała mi też, że udało Im się od razu i pocieszyła, że na pewno nam też się prędzej czy później uda. Wiem jedno, nie mam zamiaru Ich unikać. Tym bardziej, że Oni nie robią z tej swojej ciąży wielkiego halo. I to mi się podoba. :) Katarino, badania porobię sobie jeszcze w tym tygodniu. Masz rację, trzeba to posprawdzać, bo potem można sobie zrobić tylko gorzej. Dziś znów mam gorączkę i czuję się fatalnie. Przyjeżdża za chwilkę do mnie moja Siostra na noc i jakoś będę musiała się trzymać, choć najchętniej położyłabym się spać...A jeszcze stłukłam sobie dziś termometr. Szłam i kot użarł mnie w nogę i termometr wypadł mi spod pachy. :D Jednak uznaję tylko rtęciowe, bo elektronicznych miałam już od groma i wszystkie są tak samo gówniane. :D Kolokokta witamy serdecznie. Zostań z nami, zawsze raźniej. :) Kazika, a ja mam już plamienia i chyba jutro zacznie ze mnie lecieć już na maksa. Kurde, czemu to baba co miesiąc musi się czuć jak zażynana świnia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciociu Kaziko - otóz po pierwsze - cien cienia na zaplodnienie jest zawsze.....;-)... a po drugie - nie zylas przeciez caly ostatni cykl w celibacie, anoz - w innym - teoretycznie nienajlepszym czasie - ten jeden wybrany plemniczek dotarl do tej jedynej wybranej komoreczki jajowej i co ?????? i masz babo placek - bylaby niespodzianka, bo ten nienajlepszy czas okazalby sie super najlepszym....;-)... pamietaj slowa Klempy - dopoki jeden plemnik zywy - dopóty szansa na zaplodnienie jest zawsze....;-)...a jesli chodzi o lekarza - nie bylaby to pierwsza tego typu historia, ze lekarz nie wykryl wczesnej ciazy......a wiec......DO DZIELA..... skoro jednak w aptece testy sa dostepne - czekamy na dobre wiesci....;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) z prawie wakacji :) ja też czekam na @-jakoś właśnie powinna się pojawić, a w piątek jade do szpitala walczyć o termin Histo..., żeby sprawdzili, czy nie mam złogów a jajowodach. Maż mnie dziś na maksa wkurzył-mam go serdecznie dośc, a z moją seksualna oziębłością, to juz całkiem źle. Sluchajcie, przypadkowo rozmawiałam z psychologiem specjalizującym sie w prowadzeniu par niepłodnych i powiedział mi, że według jego doswiaczenia kobieta, która ma problme z zaiążeniem ma negatywną realcję z matką, tzn. w jakimś momencie życia jej matka nie zaakceptował jej, a ona w swojejpodświadomosci wyklczyła tę matkę, a tym samym siebie jako matkę. Kurde, moze to prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za literówki, ale coś mi się komputer poczuł za bardzo na wakacjach i jada literki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was kobietki nie było mnie pare dni a tu masa czytania, kiedy ja to nadrobię? przeleciałam pobieżnie... w weekend byłam w Lublinie, opiekowałam się córką mojej siostry (rok i 5 m-cy) bo byli na weselu. Jeszcze tydzień i die na urlop, już ciągnę ostatkiem sił... może jak człowiek wyjedzie, zmieni klimat to coś tam załapie? kurna że też ja nie mogę w ciągu dnia do Was wpadać, k*** pozdrawiam cieplutko !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulu, ale mnie wcięłaś z tą opinią psychologa dotyczącą relacji z matką a zaciążeniem, BO U MNIE W 100% SIĘ TO ZGADZA. Dokładnie taką sytuację miałam i do pewnego stopnia nadal mam ze swoją mamą. Tylko trochę mi się to wydaje nieprawdopodobne. Przecież zapłodnienie to czysta biologia, co ma do tego taka czy inna relacja z matką ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jestem czwarty dzień po spodziewanym terminie... testu nie zrobiłam, mam cykle 25 dni i 29dni, teraz jestem w trakcie tego krótszego, więc zakładam, że po tym wypadzie wakacyjnym po prostu się przeciągnął.... i mnie tutaj Libra nie wódź na pokuszenie:) jeśli jutro nie dostanę to zrobię jutro, dzisiaj nie chcę się napalać.... lulu, no ten tekst o psychologu to o mnie........marzenie ma to duży wpływ... blokujesz się wewnętrznie... ja długo się bałam, że będę jak moja matka i to mnie męczyło... selena no trudno, ale chociaż wpadasz rano:) Klempa idź do lekarza bo zrzutę zrobimy dla Ciebie, żeby Cię ktoś tam zatargał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika, może wreszcie się udało ! Może juz czas zatestować ? Skoro termin @ minął ? A co do teorii psychologicznych to mi się jednak wydaje, że one mają takie same podstawy jak teorie, że palacze czy osoby otyłe są niepłodne. W ogóle często nie ma to związku z prawziwą rzeczywistością. Mówią, że palacz ma mniejsze szanse zaciążenia niż nie - palacz. A nasi znajomi - obydwoje palacze - zaszli w 1 cyklu starań, a my rąbiemy już 21 cykl i nic. Druga koleanka, puszysta, zaszla w ciaze, zanim wziela slub. Tak ze teorie medzczno + psyzchologiczne czesto sa przesadzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam marzenie wierzę w te psychologiczne gadki, jak ktoś zablokowany jest wewnętrznie to organizm to wyczuwa i nawet jak się chce to podświadomie nic z tego nie wychodzi.... jakoś tak, ale pewności nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie czuję już po pryszczach na twarzy, że @ przyjdzie dziś lub jutro... więc jak jutro nie przyjdzie to wtedy się będę testować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co zrobić, by się odblokować ? Ja już wkur..a dostaję przedokresowo- ciążowego. Tez już mam pryszcze i za 3 dni będę 21 cykl z rzędu tonąć w podpaskach zamiast oglądac rosnący brzuszek.A koleżanki z NK wstawiają kolejne zdjęcia swoich bobasów spłodzonych w zaledwie kilka cykli. Chyba normalnie jakiejś chole..y dostanę za chwilkę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze na \"pocieszenie\" dostałam właśnie info, że znajoma, co ostatnio trąbiła, że chciała złapać swojego chłopaka na dziecko, bo nie śpieszno mu coś do ślubu, właśnie zaciążyła. Boże, gdzie Ty jestes i czy Ty o mnie w ogóle jeszcze pamiętasz ? Tak sobie pomyslałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa, dobrze, że masz takie zdrowe podejście do ciąż i dzieci znajomych.Na pewno łatwiej Ci iść przez życie. I fakt, trochę nie na miejscu unikać najlepszego przyjaciela. Moja najlepsza przyjaciółka też ma dziecko,ale nie osłabiło to relacji między nami i w stosunku do jej dziecka nie mam takich odczuć, az się sama dziwię.Kupuje dziecku zabawki, bawię się z nim, lubię nawet z nimi przebywać. Ale duży plus dla tej Waszej kumpeli, że powiedziała, że rozumie Twojego m i nie ma za złe. To się nazywa postawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostanę dzisiaj @ bo mam zjazd i integruję się z Tobą marzenie w nieszczęściu...... pokłóciłam się wczoraj z moim tak mocno, że wyszłam z domu - pierwszy raz mi się zdarzyło takie coś, po prostu nie chciało mi się z nim gadać i go oglądać...... wróciłam rano, spałam u koleżanki, chciałam wrócić do domu wczoraj, ale nie miałam kluczy a on już spał... nawet na mnie nie czekał...... jakoś mi dzisiaj w związku z tym wszystkim źle.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem brzydka, gruba i bezpłodna i fryzjerka zaraziła mnie łupieżem... moje życie jest do bani, ciężko pracuje i gówno z tego mam.... idę popłakać do kąta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika, mieliśmy z moim m też kiedyś jedno starcie, że prawie spałam w osobnym pokoju na materacu, przeryczałam pół nocy i gadaliśmy o rozstaniu. Później z tego się śmialiśmy, jak przeanalizowaliśmy, o jaką głupotę poszło, ale w momencie kłotni było nieciekawie. Wszystko się ułoży u Was, na pewno. Czasem tak jest, że kilka nieszczęść na raz. Nie dość że @, to jeszcze wieści o 10 nowych ciążach koleżanek ( same wpadki ) i jeszcze awantura z m. Ale potem wyjdzie znów słońce i będzie sielanka i czułości. Zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja wam śle moje fluidy, ja mam juz sters za soba, więc w pracy juz z górki. A o dzieciach przestałam mysleć, oczywiscie nadal pragne dziecka ale nie zazdroszczę i jest mi duzo lepiej. Wiem, ze samemu trzeba do tego dojrzeć ale napewno jest to sytuacja duzo przyjemniejsza. Pozdrawiam i babeczki uszy do góry, jak nam sie \"worek\" rozwiąże to przeczkole załozymy :)- trzeba wierzyć U mnie @ robi mnie w konia, wczoraj juz miałam nadzieje a dzis klapa :/ ale za to wreszcie męża dorwałam :)) i od razu zyc sie chce :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ptanie nie na tempa, co kupujecie swoim ojcom? Bo ja mam pustke z prezentem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mala mój nie żyje więc Ci nie pomogę... marzenie, no ja wiem, że po burzy zawsze jest słońce ale czasami te hormony przed @ to uprzykrzą życie.... i jakoś tak przed @ robi mi się nieszczęśliwie i żyć mi się nie chce i wiem, że to spowodowane @ ale sama rozumiesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i my już dawno pogodzeni, mąż gdyby nie moja nieszczęśliwa mina toby pewnie miał ubaw po pachy, a tak widzę, że się powstrzymuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ziewczyny! Dzisiejszy dzeń zapowiada chyba niezlą dyskusję na naszym forum!!!?? Lulu zacznę od Ciebie bo mnie zaskoczyłaś jak nie wiem co!!! Ja nigdy nie miałam dobrych relacji z moją mamą, różne ciężkie charaktery po obu stronach i moja mama w ogóle jest trudną kobietą. Chyba coś w tym wobec tego jest?? Kazika, nie miej mi tego za złe ale pamiętaj, że opóźnienia często są następstwem zmiany klimatu- ja mam tak prawie zawsze. Ale pamiętaj też że cień cienia jest zawsze:) I trzymam mocno, mocno kciuki za Twoje zaciążenie:) Marzenie, co do nk to znam ten ból:( mam milion koleżanek i każda ma dziecko. Zaciążają jedna po drugiej i z tego co wiem to bez żadnych starań.. co do podejścia psychologicznego to się zgadzam całkowicie, że stan \"umysłowy\" ma wpływ nie tylko na ciążę ale i na wiele aspektów związanych ze zdrowiem, wierz mi. Znam kilka historii bliskich lub daaalszych znajomych co potwierdzają to w 100%. Kazika, nie wariuj z tymi kłótniami. Wiecie co dziewczyny, coś wam powiem co zauważyłam. Zobaczcie, że im więcej się staramy to coraz bardziej wariujemy. Coraz więcej naszych wypowiedzi zawiera treści zdołowania i wku r wi..enia.. Może naprawdę powinnyśmy coś zrobić żeby ten stan psychiczny zmienić?? Może trzeba się udać do terapeuty naprawdę? No zobaczcie tyle miesięcy tu większość z nas jest i żadna, mimo starań nie jest w ciąży? Może same się nakręcamy i organizmy nam wariują?? Moim zdaniem coś w tym musi być.. jak myślicie?? Libra zgadza się my tym samym trybem szłyśmy tylko, że mi się trochę @ przesuwa po Duphastonie i mój ostatni cykl trwał 31 dni. Dzisiaj jest mój 30dc i narazie nie odczuwam żadnych dolegliwości związanych ze zbliżającym się nieszczęściem (@) :) A U Ciebie który dc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To takie zamknięte koło. Bo nie wolno się wkur..iać i dołować, żeby ułatwić sobie zajście w ciążę, ale jak tu się nie wkur...iać i nie dołować, jesli nie można zajść w tą ciążę ? Błędne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×