Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pau.la

Starajace sie o pierwszego dzidziusia?

Polecane posty

dagusia mam pytanko. Czy ty za pierwszym razem zaszłaś czy dłużej to trwało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny powiedzcie co to jest ta beta bo ja o tym nie słyszałam prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badanie beta hcg wykonuje się w celu szybszego i dokładniejszego potwierdzenia ciąży, w późniejszym etapie także do oceniania jej prawidłowego wzrostu. Badanie wykonuje się z krwi, także trzeba się udać do labolatorium. Koszt od ok 15 do 25 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Paula, A jak pójdę do labolatorium to mam powiedzieć, że chciałabym badanie beta na obecność ciąży? Czy jak? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badanie to ukazuje wartość gonadotropiny kosmówkowej jaką wytważa zarodek. Test z moczu dziala tak samo ale wykrywa wieksze wartosci. A wic trzeba go wykonac pozniej. Test z krwi jest bardziej czuly i mozna go zrobic wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowisz ze chcesz badanie beta HCG bo chcesz sprawdzic czy jestes w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny ja tu tylko z ciekawości zajrzałam, tak naprawdę bardzo marzę o dzidzi razem z moim jeszcze Narzeczonym, nie możemy się doczekać ślubu który będzie dopiero za rok... no i w podróży już mamy się starać o dzidziusia :) Trochę się boję żebym nie wpadła w taki sam kołowrotek starania jak Wy, a powiem szczerze że mam do tego predyspozycje i stąd mój strach, bo wiem że im bardziej się chce tym ciężej jest... Tak sobie nawet rozmyślam że może już by tak przestać uważać w ogóle i najwyżej będzie szybciej... niż czekać rok i potem zacząć starania. Dodam tylko że nie biorę tabletek już od ponad roku, zabezpieczamy sie tylko prezerwatywami i od miesiąca łykam kwas foliowy bo ginekolog kazał... Tylko tak sobie myślę... bezpiecznniej chyba ślub i podróż poślubną we dwoje niż z brzuchem... eh sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinko, Czy jestes pewna ze w UK nie mozesz zrobic takiego testu? Bo mi sie wydaje ze w Irlandii mozna zrobic - prywatnie - test z krwi. Choc nie wiem dokladnie jak to tu dziala. Dla mnie sluzba zdrowia tutaj to czarna miagia! A jak tam w ogole sie czujesz? Broneczko, Nie wpadaj w panike!!!!! To jest tylko i wylacznie Wasza decyzja, ale ja na twoim miejscu raczej nie zaczynalabym sie starac juz teraz. A co jezeli sie uda? Czy chcialabys isc do slubu w 7-8 miesiacu ciazy? Czy tak to sobie wyobrazasz? Ja mam teraz kolezanke, ktora zaszla w cize przed slubem. Slub w czerwcu a ona bedzie w 7 miesiacu. Bardzo tego dziecka pragnie, ale mowi ze zaluje ze nie przelozyla daty slubu, bo czuje sie wielka i opuchnieta, boi sie ze bedzie goraco, ze nie wytrzyma calej nocy, a o podrozy poslubnej to na tym etapie moze zapomniec. A co bedzie jezeli rzeczywiscie bedziesz miala problemy z zajsciem w ciaze. Zamiast koncentrowac sie nawyjatkowej chwili jaka jest slub i cieszyc sie tym momentem bedziesz caly czas analizowac co jest z Wami nie tak. I dlaczego Wam nie wychodzi. Moim zdaniem bierz kwas foliowy, zrob sobie padania, zdrowo sie odzywiaj i ciesz sie mlodoscia. A jak juz chcecie koniecznie sprobowac, to na 2-3 miesiace przed slubem. To tylko moje zdanie. Powinnas kierowac sie tym co mowi cie serducho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wszstko ok:) prywatnie a i owszem, ale tu zeby pojsc prywatnie to najpierw trzeba dostac list od gp, zeby dostac list od gp to trzeba sie ustawic w tygodniową kolejke, takze tutaj to tez czarna magia, i tak na prawde mozesz dostac list odmowny'' no bo po co potrzeba..'' a co u ciebie Paula?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytałam całego wątku, ale i tak się wtrącę ;-) Co do zrobienia bety w UK to marne szanse. Dziewczyny, które tu obecnie mieszkają wiedzą co mówię i jak tu wygląda służba zdrowia.... Ja mieszkam obecnie z Szkocji, Jakiś czas temu podejrzewałam u siebie ciążę, poszłam do GP i co? Pani dała pojemniczek, kazała nasiusiać, powiedziała, że wyśle do laboratorium i jak będą wyniki dostanę od nich list. trwało to tydzień, w międzyczasie dostałam okres, a wcześniej jeszcze sama zrobiłam test. Broneczka, Tobie to w sumie też bym coś napisała, tylko do końca nie wiem co :-) Fakt faktem, ślub np. w 7 m-cu ciąży nie jest komfortowy, ale wg mnie nie ma co planować. Ja też planowałam: wspaniałą, zagraniczną podróż, na której mieliśmy się cudownie zrelaksować i wrócić z fasolką. Od tamtej pory upłynęło 10 m-cy, ja schizuje że nie mogę zajść, wpadam w dołki. ślub planujemy na przyszły rok, na czerwiec i jakiś czas temu też sobie myślałam, że najdalej mogę zajść w ciążę teraz w maju czy czerwcu, bo potem to jak to będzie wyglądać itp, itd. W międzyczasie odebrałam wyniki mojego przyszłego męża i .... moje marzenia zostały zdeptane. Teraz liczę na naturalny cud, a oprócz tego robimy co możemy, aby dostać się do kliniki leczenia niepłodności i jak tylko się da, to podchodzimy do iui bądź in vitro. I nie ważne kiedy to wypadnie, choćby nawet ustalili mi termin na datę naszego ślubu, to go przesuniemy.... Bo dziecko jest dla nas najważniejsze. życie mnie brutalnie nauczyło, że nie ma co planować. Jak chcesz poczekać z dzieckiem do \\\"po ślubie\\\" to zaczekaj, ale nie nastawiaj się na nic, bo wtedy mniej boli rozczarowanie. życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Hawanana. Broneczka lepiej nie wchodzic na takie fora i nie drążyc tematu wcześniej niż potrzeba vo można się zablokowac na maxa. Tak było ze mną bo moja rodzona siostrunia starała się 4 lata i ja tak się nawkręcałam że ze mną będzie tak samo że jeszcze przed ślubem wiedziałam że nie przyjdzie mi talk łatwo zajśc w ciążę. Może to zbieg okoliczności ale narazie przechodzę krok po kroku takie same etapy jak moja siostra. Psychika może zdziałac cuda ale też może nas zniszczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jeśli znacie jakieś dobre witaminki na polepszenie nasienia to bardzo proszę napiszcie bo muszę tego mojego smutasa popaśc trochę żeby za 3 tyg jak powtórzymy badanie było może trochę lepiej.Bo jak on straci nadzieję moja podpora największa to już po mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haydi
asz - ja mojemu mężulkowi podaje SALFAZIN. Wprawdzie dopiero od tygodnia, ale to raczej tak tylko zapobiegawczo, bo nie robiiśmy żadnych badań nasienia. Nie wiem, czy ten salfazin jest dobry, ale dużo o nim czytałam i wiele osób go sobie chwali. Mój ginekolog też potwierdził, że warto,żeby je mój mężus łykał. Ale chętnie poczytam,może ktoś poleca coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ilona24 No jakbym mogła się gniewać. Nigdy w życiu. asz Kiedyś czytałam żeby poprawić nasienie to facet lepiej by brał codziennie Witaminę C a w innym, artykule czytałam żeby brał kwas foliowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ma problemy z morfologią i daję mu kwas foliowy, magnes i witaminę E. Oprócz tego wit. C albo coś co ją zawiera (rutinacea, rutinoscorbin itp) Podobno na poprawę nasienia dobry jest basen. A jeśli chodzi o środki farmakologiczne to słyszałam o czymś takim jak Androvit. Z tego co wiem, to powtarzanie badania po 3 tyg. nie ma za bardzo sensu, bo plemniczki nie zdarzą sie zregenerować. podobno powinno się robić po 3 m-cach. Mój luby robi drugie badanie po 2 miesiącach, zobaczymy czy wyniki będą się różniły od poprzednich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzz222
hej kobietki... jeszce`raz dziekuje za odp. na moje pytania.. Chcialabym dolaczyc do waszego grona...rowniez chcialabym zajsc w ciaze i ta mysl jakos mnie nie opuszcza :-) chce zostac mamusia, odstawilam tak ja mowilam tabletki (mercilon, bralam 1rok i8 mc)na poczatku maja... troche sie boje ze bede miala problemy... byla m juz u kilku gin...Moj problem polega na tym ze zanim zaczelam brac tabletki odstepy miedzy mymi @ byly nawet po 40-pare dni.. kiedy wyjechalam za granice( kilka ms-cy) wszytsko niby sie unormowalo bo, bo @ mialam co 25 dni bez zadnych tabletek i innych srodkow. wczesniej nigdy nie obserwowalam sluzu i temp... bylam juz u 3 gin ... kazdego prosilam o badania homonalne ( pluciowe) ale zaden stwierdzil ze jak nie bedzie malenstwa za rok wtedy bedziemy dzialac( a mi sie wydaje ze badania nic nie zaszkodza a mozna by zaczac dzialac jakby cos bylo nie tak) ... tyle sie naczytalam na temat pco i boje sie ze moze mnie to dotyczyc ... bardzo chcilabym obudzic sie pewnego dnia i miec ta swiadomosc ze jestem w ciazy ... a ta swiadomosc ze moze bede miala problemy przerasta mnie... ostatni gin powiedzial ze wiele kobiet ma problem z @ i dopiero po I porodzie sie to normuje.. ile lekarzy tyle opini ... tylko jak taki maly czlowiek sam moze dojsc do tego co jest prawda .... Kobietki gdyby ktora z was wczesniej miala podobne problemy i jakies cenne rady bardzo prosze ... pozdrawiam was bardzo serdecznie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zzzz222 Ja Ci powiem tak po odstawieniu tabletek anty zaszłam w ciążę po 7 miesiącach z tym że ostatni miesiąc to sobie odpuściłam z wyliczaniem obserwowaniem czy coś się nie zmienia i brak myślenia o dziecku pomogło. Tak samo jak ty po odstawieniu cykl miałam tak 25/26 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja rada: Przestań schizować, bo to nie prowadzi do niczego dobrego. Dopiero co odstawiłas tabletki, więc na panike przyjdzie czas. Badania zrobione wczesniej niby nie zaszkodza, ale zawsze to jakis stres - a stres nie pomaga przy zajsciu w ciaze. Poradze Ci tez jeszcze abys nie wpadala w szal mierzenia temp, obserwacji sluzu, dni plodnych i wyczekiwania kazdego objawu ewentualnej ciazy. Bo zaczniesz wariowac i chodzic do lozka po to, aby zrobic dziecko, a nie aby sie kochac. Uwierz mi, wiem co mowie, bo sama popelnilam wszystkie wypisane wyzej błędy :) I teraz czasem oprócz dobrego gina potrzebny mi też dobry psychiatra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatj Hawanana, Co do Twojej powyzszej wypowiedzi to sie z Toba w 100% zgadzam. Ja sie staram od lutego a juz widze ze potrzebny mi psychiatra. Duzo myslalam o sytuacji Broneczki i taj jak to ktoras wyzej napisala, w jej sytuacjo najlepiej nie zagladac na takie fora, bo ma jeszcze na to czas. Nadal tez uwazam za nie mozna na rok do przodu martwic ze bedzie sie mialo w przyszlosci problemy z zajsciem w ciaze. No chyba ze ma sie ku temu jakies konkretne podstawy. A znam i takie przypadki. Jezeli zaczniemy sie nakrecac na rok przed slubem, ze nie bedziemy w stanie miec dzieci to od samego poczatku wkrecamy sie w spirale obledu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asz, Zajrzyj na pierwsze strony tego forum. Gdzies tam pisalam o eksperymencie ktory przeprowadzano na kilku mezczyznach po to by poprawic ich plodnosc i wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zzzz22 - wiataj w naszym gronie Jak mozesz to napisz pare slow o sobie, skad jestes, ile masz lat i co porabiasz. Dolacze cie do naszej listy oczekujacych -starajacych sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedzi dziewczynki moje kochane, staraczki niestrudzone. Ja mam dzisiaj jajeczkowanie bo jajniki mnie pobolewają no i temperatura wskazuje ale jakoś nie mam ochoty na przytulanie po tym wczorajszym prysznicu zimnej wody Tzn wynikach mojego M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do psychiatry to jak znajdziecie dobrego to dajcie znac bo ja już zdecydowanie się kwalifikuję do leczenia na główkę. OBŁĘD!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PO GŁĘBOKICH PRZEMYŚLENIACH DOSZŁAM DO WNIOSKU ŻE WIZYTA U PSYCHOLOGA W MOIM PRZYPADKU JEST ZDECYDOWANIE wskazana i nie ma sie co oglądać tylko muszę jak najszybciej udać się na sesję; wydaje mi się że pomogłaby mi szczera rozmowa z drugim pokręconym człowiekiem takim jak ja, niestety w kręgu w którym się obracam okazuje się że nie ma drugiej osoby, która miałaby ten sam problem, albo brak odważnych które otwarcie chciałyby na ten temat rozmawiać - może do mojego obecnego stanu niektórzy muszą dorosnąć, w końcu nie ma co się ukrywać i czego wstydzić, patrząc na samo kafe jest setki ujawnionych osób które mają hopla na punkcie poczęcia; czasami gdy ówię o swoich pragnieniach i problemach mu towarzyszących mam wraźenie że inni patrzą na mnie jak na odmieńca, albo drugie wyjście jestem już tak zakręcona że właśnie w ten sposób odbieram ich zachowanie; Do broneczki: wiem że łątwo mi mówić ale wyluzuj małymi kroczkami szykuj się do ślubu, rok szybciutko zleci na przygotowaniach a ostatnie miesiące dogrywanie i dopinanie wszystkiego by grało dają ci tak popalić że ... - taki wniosek wysuwam w oparciu o własne doświadczenie Do zzzz222: ja w ciąże zaszłam w cztery miesiące po odstawieniu tabsów, a brałaj je znacznie dłużej od ciebie bo prawie 5 lat z małymi przerwami, niestety zakończenia szczęsliwego brak, ale tu prawdopodobnie zawaliły przeciwciała tpo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) ja juz mialam wizyty u pshoterapeuty co prawda nie z powodu nie moznosci zajscia w ciąże ( nie moznosc?:D tak sie sie pisze?;) moj psychoterapeuta stwerdzil ze jestem stworzona i gotowa do bycia mamą i ze mam wziąść na luz, i się nie bac, takze nie dowiedzialam sie na ten temat nic odkrywczego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×