Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pau.la

Starajace sie o pierwszego dzidziusia?

Polecane posty

widzisz ewelinko z moją głową jednak jest nie tak jak powinno byc pisze szybciej niż myślę i czasem bzdury z tego wychodzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cię rozumiem;) sama szukalam kogos obcego do wygadania, bo wiedzialam ze tak na prawde to nawet szczerze z mężem nie moge pogadac na temat ktory bym chciala;) jezeli zaczynam o dziecku to mnie zbywa i mowi nie martw sie, takze rozumiem was w 100% żółwik co to są ciała TP?? o tym badaniu nie slyszalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to są przeciwciała które atakują wole tarczycy, to jest tak jakby mój organizm walczył przeciw sobie; u mnie jest to wynikiem nieleczonej niedoczynności; istnieją też przeciwciała TG ale te występują przy nadczynności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście nie jest regułą że jeśli masz problemy endokrynologiczne musisz mieć TG albo TPO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli prawda jest to ze psychika jest odpowiedzialana za zaplodnienie, to o ile nie wyluzujemy bedziemy czekac na poczecie dobrych kilka lat. I najlepszy psychiatra nam nie pomoze. Ja tam zadnym psychologiem nie jestem ale wydaje mi sie ze podchodzimy do wszystkiego bardzo negatywnie. Zreszta nie tylko my - wystarczy poczytac inne fora dla starajacych. Obwiniamy siebie, nasze ciala, cykle, gnebimy sie do tego stopnia ze jestemy w stanie powiedziec: - Zaluje ze przez 5 lat bralam tabletki. - Zaluje ze nie maial dziecka jak mialam 20 lat. - Zaluje ze nie zaczelam starac sie z moim mezem na dwa lata przed slubem. Ja czasami wchodze sobie na fora dla oczekujacych i czytam historie innych dziewczyn, niejednokrotnie juz mam oczekujacych kolejne dziecko. Wiele z nich przechodzilo to co i my, mialo problemy zdrowotne, staralo sie przez kilka lat, watpilo. Wiekszosci z nich ostatecznie sie udalo i maja dzis nie jedno ale dwoje i troje dzieci. Wiec wierze ze i nam sie uda KAZDEJ Z NAS! 🌻BEZ WYJATKU! 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asz Wybacz mi jeśli Cię urażę ale masz w tej chwili złe podejście. Chodzi mi o to że do łóżka nie masz iść robić tylko dzieci, tylko seksem się cieszyć i nie myśleć o dziecku . Wydaje mi się że patrzysz na to "po co mam iść z nim do łóżka skoro jego plemniki są bardzo słabe" Wiem że to to trudne nie myśleć skoro tak bardzo chce się być matką. Mam nadzieję że cię nie uraziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda, trzeba myslec pozytywnie, nie tylko o dziecku ale generalnie odbierac swiat inaczej, nie dolowac sie, nie rozmyslac nad sobą, wydaje sie ze to proste ale to dluga praca..po stracie ciązy mialam cięzkie zalamanie nerwowe, depresje nie chcialo mi się nic włącznie z zyciem, zaczęlam inaczej myslec na sile, powtarzac sobie codzien ze bedzie dobrze, ze przeciez urodze zdrowe dziecko, no i sie bac, najgorszy jest nasz wewnętrzny lęk,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina a ile ty sie staralas zanim zaszlas w ciaze ze swoim slicznym syneczkim🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi zajęło to 7 miesięcy przez pierwsze 6 miesięcy wyliczałam tak jak wy sprawdzałam notowałam itp. w 7 miesiącu starań zaczęłam pracować i już nie myślałam o dziecku a przy najmniej nie aż tak bardzo i teraz mi to wynagrodzono w synku który ma skończone 5 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinko, strata ciazy to tragiczne doswiadczenie dla kazdej kobiety. Sama nie doswiadczylam tego ale wydaje mi sie to straszne nawet jak o tym pomysle. Wiec rozpacz w tym przypadku jest jak najbardziej uzasadniona. Zona mojego szefa stracila 4 pierwsze ciaze!!!! Byla bardzo chuda i nie mogla ich donosic. To bylo jakies 6 lat temu. A potem miala 3 pieknych zdrowych dzieci jedno za drugim. Ostatnia coreczka urodzila sie w marcu. Nazywa sie Cathy. Moze jeszcze wspone ze moj szef ma lat 50! a jego zona 38. Juz staraja sie o nastepne;-) Kochaja dzieci i chca miec 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina a przez te 6 miesiecy tez az tak bardzo sie przejmowalas jak i my?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paul.a Dosłownie tak ja WY. Przy 3 nie udanej próbie jak zobaczyłam @ to po prostu w WC sie poryczałam że znowu nie wyszło. Już zastanawiałam się nad tym że chyba które z nas jest bezpłodne. Wiem że dopiero po roku się mówi o jakimś problemie ale tak bardzo chciałam być w ciąży że kończyło się smutkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak juz zaszlas w ciaze to czulas sie jakos inaczej? Czy od poczatku wiedzialas ze jest w tobie dzidzia? Bo wiesz ze niektore kobiety to niby wiedza od dnia poczecia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różne historie się zdarzają. Są kobiety, które zachodzą w ciążę odrazu, niektóre starają się latami. A pomyślcie ile jest niechcianych dzieci?! \'\'Matki\'\' porzucają je w np. w śmietnikach. Taka to nie ma problemów z zajściem i donoszeniem. Sama znam taką jedną: Piła, paliła i ciągała się przez całą ciążę, wory z ziemiakami na plecach nosiła i nic. Urodziła (naszczęście jej to dziecko opieka zabrała)! Tylko że to już pataologia. KOSZMAR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli ja sie moge wtrącic;) ja wiedzialam od poczęcia, i to zupelnie inne uczucie jak sie jest w ciąży, to sie wie, robi sie jedynie test na potwerdzenie , tak przynajmniej bylo u mnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, takie to zawsze najszybciej maja dzieci;-) Ewelinko, a co to znaczy ze czulas sie inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatni okres miałam 24 marca czyli kolejny wychodził mi na 17/18 kwietnia cykle mam 25/26 dniowe. Nic nie czułam że mogło sie udać. Któregoś dnia stwierdziłam że chyba mi sie okres spóźnia i 27 kwietnia zrobiłam test i oczywiście pozytywny a 30 kwietnia poszłam do lekarza by potwierdzić ciążę. Tak więc jak widać o dziecku nie myślałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dniu a raczej w momencie poczęcia pamietam pomyslalam sobie kurcze to chyba dzis, bedzie co bedzie i jakąs radosc, pozniej w ogole o tym nie myslałam, najlepsze jest to ze wyliczylam sobie jakos ze miesiączka miala przyjsc tydzien pozniej od daty wlasciwej , takze nie wiedzialam ze okres mi się spoznia, gdzies tam caly czas podswiadomie myslalam o dziecku, w następny dzien gdzie myslalam ze jeszcze tydzien do okresu zrobilam sobie test na potwierdzenie bo bylam pewna na 100%, to sie czuje, intuicja , nie ma nerwow i wyczekiwania na okres , ja bylam spokojna, az za spokojna,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mi się wydaje że tak właśnie czuje, coś się zmienia. Ale czy to możliwe tak po paru dniach? A może mam juz jakieś shizy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co prawda jak zobaczylam 2 kreski na tescie to tak wylam gardlowo:D ze moj mąż nie wiedzial co sie dzieje, to byla ciąza nie planowana, ale chciana, pamiętam jak mąz mnie sie zapytal czy ktos cos ci zrobil, a ja przez ryk tak, a on co ..a ja do niego w ciązy jestem a co innego, jak by tak na to ktos z boku popatrzył to mialby niezly ubaw..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy czulyscie cos fizycznie. W sensie bolu, klucia w jajnikach, obrzmialych piersi, czestszego oddawania moczu i tego wszystkiego co niby czuja dziewczyny w pierwszych tygodniach ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie czekam na @. Zobaczymy. Możliwe, że tak odrazu udałoby się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyniki bardzo miło jest z wami popisać, ale teraz idę do M bo bidulek już się niecierpliwi dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tylko co innego jak się jest kilka tygodni w ciąży, a co innego jak coś sie czuje po kilku dniach. Już sama niewiem? Bo taki ból piersi, czy mdłości lub częste siusianie, to chyba później :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×