Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krisser

Sex w małżeństwie a raczej jego brak

Polecane posty

Gość Tak_jest_w_zyciu
zycie niestety, nei zawsze jest tak jakby sie chcialo.... i wiesz jak by tak mialo byc to trudno kocha sie to sie jest razem, ale zapewne wiesz ze seks, to bliskosc, jak jest bliskosc wtedy jest łatwiej.... dlaczego jestem zły, bo wiem ze w dwojke idzie i takie problemy rozwiazac, a jak sie nie potrafi moze pomoc dobry terapeuta czy lekarz ale najgorsze jest to, ze nie ma tej checi, tego ze tez chce to zmianic, to jest do dupy, brak checi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sie zastanawiam
u nas jest tak okolo 10 lat razem, 7 po slubie libido zaczelo nam psadac obojgu, on jest ode mnie 10 lat starszy, ale ani tak nie wyglada, ani sie nie zachowuje, u mnie zaczely sie problemy przy braniu antydepresantow, libido rowne zeru, u niego jakos stopniowo, po dwoch powaznych iperacjach kolana przestal w sumie w ogole miec ochote. I taks obie oboje nie mamy ochoty. Kochamy sie bardzo, spedzamy kupe czasu razem, wieczorem lezymy przytuleni, zawsze mamy kontakt cielesny itp. Ale seksu jakos brak. zastanawialam sie czy on moze ma problemy ze wzwodem, przetestowalismy, nie ma. Wszystko dziala. Tylkocheci nie ma. mam w sumie mentlik w glowie, nei wiem czy ktos mnie tu zrozumie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry, dzień dobry mi się wydaje- uogóniając, że istnieją ludzie niedopasowani seksualnie i oni razem nie będą szczęśliwi. Ktoś bardziej "temperamentny" w końcu skorzysta z jakiejś okazji i zdradzi, ktoś mniej pozostanie skrzywdzony. Nie wierzę, że da się z kimś porozmawiać i on na trzy- cztery zacznie uprawiać seks z taką częstotliwością, jaką my mu narzucimy gdzie bbbrrrrrrr ze swoimi mądrościami? czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sie zastanawiam
no u nas jest tak ze nei wyobrazamy soebie zycia bez czulosci, zarowno ja jak i on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
Do a tak sie zastanawiam ja nie widzę problemu skoro i ty i on nie macie ochoty to żadne nie cierpi-jest spoko Do ziemniaczka chociaż bardziej lubie niedoszłej gwałcicielki:) Uważam że to nie chodzi o to by on sie lasił ( tego nie przeskoczysz po prostu ma mniejsze libido) tylko żeby nie zostawiał cię samej- a słysze że nie zostawia:) - chyba wiosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziemniaczek w mundurku
@tak się zastanawiam Wiesz, żeby istniała taka możliwość to bym się z Wami podzieliła moimi chęciami. A wierz mi, że starczyłoby po równo i Tobie i mężowi i jeszcze mnie by sporo zostało. Ciesz się, że macie chociaż bliskość. U mnie tego nie ma. Jakoś się mijamy w domu. Wieczorami On głównie gra a ja czytam. Jak czasem oglądamy TV to się nie przytulamy bo mu niewygodnie. Nie dotykaj, nie głaszcz bo ma łaskotki. Liznę go w ucho czy szyję to warczy, że nie lubi. Całowanie się to cmoknięcie na dzień dobry. No chyba, że podczas sexu wtedy jak wpadnie w amok to mógłby mi pół twarzy zjeść. Pytam: "Zrobić Ci masaż?" to mówi "Nie. Bo będziesz chciała, żebym ja robił Tobie". Jest mistrzem w sprawianiu, bym czuła się jak natręt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu sie z nimi hajtalisci
no ale powiedzcie czemu zdecydowaliscie sie na slub??? nie rozumiem tego:-( maz i ja otworzymy rano oczy i juz mamy ochote na siebie. Szybki, krotki numerek z rana to mus. Calujemy sie, tulimy i calujemy sie tez kiedy on mi robil jezyczkiem...tez nie za bardzo rozumiem jak mozna sie brzydzic wlasnego smaku..nie wiem...nie dobraliscie sie i sie tylko meczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
Brrrrr pracuje i właśnie jedzie na następną usterke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sie zastanawiam
no niby tak, ale taks ie zastanawiam, czy my jestesmy normalni ? zastanawialam sie juz chy kogos moze nie ma, ale to odpada. ja tez nie wyobrazams oebie zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo... szkoda.... mam nadzieję, że bbbrrrrr nie naprawia usterek tak jak w tym programie "Usterka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziemniaczek w mundurku
@bibizoo Jasne, że tego nie da się przeskoczyć. Tak to już jest jak jedno kocha bardziej. I nie wierzę w cudowne rozwiązanie. I najbardziej niesprawiedliwe jest to, że ten który jest odpychany i niechciany latami i w końcu zdradzi - w ogólnym rozrachunku - w oczach rodziny, przyjaciół i reszty świata - jest tym złym. Nikt nie pomyśli jak to jest żyć latami w fizycznej i emocjonalnej lodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sie zastanawiam
ziemniaczek ciesze sie, tez z tego, ze ta chcec na bliskosc nie jest tylko z mojej strony... osttanio rozmawialismy zeby moze wybrac sie do seksuologa czy jakiegos specjalisty, i zobaczyc co i jak... zobaczymy co z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu sie z nimi hajtalisci
czemu mi nie odpowiecie na pytanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bingo! o to chodzi. ale wiesz, ziemniaczku, życie płynie, są dzieci, kredyty, mieszkania, rodzice, teściowie, znajomi i jak nagle to wszystko z wielkim hukiem palnie o glebę, bo zdrada wyjdzie to co? rozpierducha totalna ja zdradzam mam dziecko ocena moralna wiadomo jaka takiego postępowania brak rozwiązania, totalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ternd for us
Bo mają cie w dupie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sie zastanawiam
tak_jest_w_zyciu nie mnei to oceniac, ale Twoja zona niezbyt elegancko sie wobec Ciebie zachowuje... wiedzac ze moj maz ma ochote, nie moglabym go tak zwodzic, i cos obiecywac, a potem nie dotrzymywac slowa, albo udawac zmeczona.... troche po chamsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziemniaczek w mundurku
@to czemu sie z nimi hajtalisci Bo nie zawsze tak było. Faza na czułości przeszła mu jakoś rok czy dwa po ślubie. Natomiast potrzeby seksualne mieliśmy perfekcyjnie zgrane dość długo. Od jakiś 2 lat jemu chce się 10 razy na miesiąc a mnie dalej codziennie. Zresztą w ogóle zrobił się ospały i nic mu się już nie chce. Proszę, byśmy poszli na spacer to mu się nie chce. Do kina, nie chce mu się. Na sanki, nie chce mu się. Albo siedzi w domu (śpi, gra, ogląda TV) albo jeździ na motorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się wydaje, ze ta niechęć Panów do seksu to jakiś znak czasu, XXI wiek, kiedyś chyba tak nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fever O_0
Trochę się dziwie ludziom którzy zdradzają ale też rozumiem huć męczy i spełnienia brak ale te kombinacje, a jak wyjdzie z tego ciąża albo kochanka/ek miało HIVa i o tym nie wiedział? Przynosisz chorobę do domu zarazasz żonę, dzieci albo innego syfa czy kiłe uhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak_jest_w_zyciu
ziemniaczek w mundurku: widzisz wlasnie u niej tego brakuje co Ty robisz, drobne rzeczy a jakie mile przypomina mi sie, kiedys to ja masowalem co chwile, i nie przez 15 minut, ale godzinka lekko byla, widzialem jak jest jej dobrze i z tego mialem satysfakcje ze jest jej milo dzieki mnie ja zreszta wychodze z zalozenia ze drugiej osobie jak mozebyc milo to fajnie cos robic, bo wiadomo myslalem ze dziala to w dwie strony, ale niestety... powiedzialem jej to kiedys, ze uwielbiam ja masowac, wiem ze jest jej bardzo milo, i ze wlasnie z seksem czy pieszczotami tak to u mnie dziala, ze tez gdy sa jest mi bardzo milo.... jak tez cos by mi zrobila zebym sie rozluznil po calym dniu... odpowiedz byla taka ze nie prosila sie o masaz i nie musze jej masowac,.... teraz juz nie pamietam kiedy ja masowalem.... wiec jaki to ma sens robienie sobie po zlosci??? oczywiscie gdy ona mnie miala pomasowac, to 5 min i ja rece bola, wiec cyckac ile sie da, nic od siebie nie dac... jakis czas temu masowalem ja, niestety nie wytrzymalem i zaraz po masazu zaczalem dotykac jej nagiego ciala penisem, masujac je nim.... niestety - a ty bezinteresownie nie mozesz mnie wymasowac, tylko co chwile cos musisz miec w zamian...! i po takich slowach odechciewa sie wszystkiego... to czemu sie z nimi hajtalisci: wiesz zawsze tez tak kazdemu mowilem jak mial problem z kobieta, zawsze uwazalem ze jest to proste jak .... ze jesli nie dogadujecie sie to po co sie bylo baranem przed slubem i nie widzialo sie tego... z roku na rok czyms nowym jestem zaskoczony, oczywiscie negatywnie, chodzi mi o zycie, ze jest nieprzewidywalne, trudne i niestety nie tak rozowe jak to sie wydaje, sa trudne historie a my musimy sobie jakos z nimi radzic, i czy sie chce czy nie chce, nie jest jak za pomoca różdżki ze dotkne i to sie zmieni.... wiec widzisz, kochac, byc z kims , pragnac to jedno.... zycie to drugie!! a tak sie zastanawiam: gratulacje ze sie zgodzil na wizyte to juz maly sukces, ja narazi enie potrafie pogadac z nia o tym, bo zaraz jest ze znow gadam i zanudzam o tym samym, i po chwili klotnia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do chorób- nigdy nie wiesz czy osoba z którą idziesz do łóżka jest zdrowa, nawet jeśli to Twój mąż- może zdradził i przyniósł coś do domu a ciąża- na proszę Cię- są skuteczne metody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak_jest_w_zyciu
dokladnie o to mi chodzi... bo juz jak pokonam hamulce moralne i w koncu z kims pojde sie bzykac, to ja sie boje wlasnie najbardziej jakiegos syfa... ze przerzuce na nia (zrobi badania i bedzie wiadomo ze skoczylem w bok), boje sie jakis swinstw, dla mnie higiena musi byc na 100% a taka osoba neiwiadomo kogo miala 5 minut temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak_jest_w_zyciu
najlepiej zrobil moj kolega, ma 3 dzieciaki wiec stwierdzil ze wiecej juz nie bedzie mial, a ze prowadzi tak huczne zycie towarzyskie ze poszedl na zabieg i jest bezplodny. Wychodzi prosto z zalozenia: ma kochanke i w razie czego, gdy bedzie chciala go wrobic w dziecko , wyjdzie ze jest bezplodny i to niemozliwe. on nie chce stracic rodziny wiec to taka jego karta przetargowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jest w życiu- no tu masz rację, ale takiego kochanka też się nie wybiera ot tak, patrzysz, jaki tryb życia prowadzi, jaki jest, jak taki bzykacz czy bzykaczka, co to nikomu nie przepuści to trzeba odpuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sie zastanawiam
tak jest w zyciu wiesz co, rozmawialismy o tym juz nie raz, ze w sumie powinnismy cos zmienic itp, i moze zasiegnac porady specjalistow, ale poki co zadne z nas nie zrobilo tego pierwszego kroku. Ja podejrzewam, ze on moze miec problemy z hormonami,.,, u nas to nie jest problem seksu raz na tydzien, tylko raz na..... hmmm.. az strach glosno mowic :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak_jest_w_zyciu
no powiedz ile?? ale sluchaj bo to jest dla mnie nie do pomyslenia! No jakos nie potrafie tego zrozumiec prosty przyklad: powiedzmy byliscie gdzies u znajomych czy gdzies tam, przyjechaliscie do domu (pomijam juz fakt jak sie szykowalas,,, to przyeciez dla mnei to juz koniec swiata ) zrzucasz kiecke, masz na sobie tylko jakas sliczna bielizne, masz jeszcze do tego ponczochy, i jeszcze wszystko sciagasz tak ze praktycznie wypinasz mu tylek przed nosem... i co on nic? nie zareaguje? nie dopadnie? nie dotknie? nie pocaluje? polize? nic? zero??? przeciez dla mnie to az niemozliwe.... i co i tak semsownie wygladalas na imprezie, w domu tak seksownie sie wyginalas i on idzie spac? no kurde szok, choc nie dziwi mnie to moze bo moja robi podobnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sie zastanawiam
ostatnio moze raz na dwa miechy, o ile w ogole.... ale w sumie jak juz dojdzie do czegolowiek to jest bardzo fajnie wiesz co, moze w tym tez jest problem, ze nie ma takich sytuacji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu sie z nimi hajtalisci
dziekuje Wam bardzo za Wasze odpowiedzi. no akurat ja i moj maz oboje mamy malzenstwa za soba w ktroych bylo podobnie jak u Was. Mnie moj byly maz nie dotykal a mojego meza jego byla zona ronwiez nie. I odnosila sie do niego tak jak zona od "Tak_jest_w_zyciu"...prawie identyczne zachowanie i odzywki. Jak sie poznalismy to opowiedzielismy sobie o tym i sie oboje strasznie zdziwlismy. Bo ja nie moglam sobie wyobrazic jak mozna nie chciec sie z nim kochac a on nie mogl sie zadziwic ze "wypinam poope facetowi a on jak moze nie chcec " :-) i jak pisalam z moim obecnym mezem jak tylko oczy otworzymy i on wstaje zrobic kawe to juz iwdze jak mu stoi i...jakos od 1 wejrzenia byla miedzy nami niesamowita chemia. I ja wiem, ze gdybym sie tak zachowala wobec niego jak jego EX to po prostu zlamalabym mu serce bo nigdy nie moglby tego zrozumiec...Kupuje mi sliczne ubranka, ponczoszki itp i widze jaki jest szczesliwy bo ma ze mna to czego w poprzednim malzenstwie nie mial i na odwrot. dlatego rozumiem Was bardzo i z mojego doswiadczenia moge tylko powiedziec, ze ta meczarnia sie nie oplaca..czlowiek tylko cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak_jest_w_zyciu
to czemu sie z nimi hajtalisci: mam nadzieje ze teraz dostalas rzeczowa odpowiedz. wiesz patrzac na to wszystko nie wiem czy potrafilbym poszukac kogos takiego ktorego bym pokochal 100% i czul to samo z tej drugiej strony. Bal bym sie zeby si enie udalo i ze zmarnowalem rodzine ktora tworze teraz. A jakby sie to nie udalo to rownia pochyla i zamiast sobie fajnie zyc na starosc to zostane sam .... moze przesadzam, ale zawsze jakis hamulec mi sie wlaczy, a kto nie ryzykuje ten nie ma... jak to sie stalo ze odeszlas? bylo ciezko? a tak sie zastanawiam: w lozku za co najbardziej cenisz swojego faceta? wymien 3 rzeczy?? i wymien 3 ktore chcialabys zeby to sie u niego pojawilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×