Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamyślona ona

on boi się deklaracji na przyszłość

Polecane posty

Gość iwonkaja
no nieźle... ten sam problem.. tyle, ze my dobijamy do trzydziestki, jesteśmy razem 3 lata, a on mówi, ze mamy czas... "moi rodzice mieli 35 lat jak brali ślub" - no tak, ale mama była o wiele młodsza od taty.. a ja jestem w jego wieku.. powoli dojrzewam do odpuszczenia sobie, bo dyskutować juz nie mam siły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to daj znać ja poszło
wiecie... gdy odważę sią na tą rozmowę, ale wtedy gdy na 100% będę pewna czego chcę, i on by mi powiedział, że mamy czas... że jescze nie ale kiedyś... to bym odpuściła! ale gdybym ja była pewna na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwien z bezem
ja jestem pewna na 100% ale rozmowa nie wychodzi...on tak owija kota ogonem ze nie uzyskuje odpowiedzi jednoznacznej choc wprost sie nie pytam... moze to blad....ale glupio mi tak wprost sie spytac keidy planuje slub itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwien z bezem
Heh jestem 6 lat w związku my tez mamy do siebie 30min a widujemy sie srednio 1dzien w tygodniu i to tylko popoludnie....i mnie to juz strasznie meczy,i nie chodzi ze jestem bluszczem, bo daje mu pelna swobode-chce to wychodzi z kolegami,jedzie na mecz-nigdy nie zrobilam uwagi zadnej, ale chcialabym by potem nie wracal do rodzicow ale do mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to daj znać ja poszło
heh... mój ostatnio coś wspomniał o wspólnym zamieszkaniu...ale to nie bbył czas na tą rozmowę, brak warunków odpowiednich na taką rozmowę:) to zbyłam to . ale na następny dzień spytałam o to a on powiedział, że fajnie by było razem zamieszkać. to się spytałam czy on myśli o mnie poważnie na co uzyskałam odpowiedź:"a czy nie czujesz tego, że traktuję Cię poważnie?" no i co można takiemu odpowiedzieć? więc rozumiem czerwien z bezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny-skoro Wam na tym zalezy to walcie prosto z mostu-w koncu chodzi o Wasze szczescie. Mysle, ze w takiej sytuacji nie ma sie co krygowac i owijac w bawełne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkaja
ehhh... szkoda, ze nie można się ot tak przeprogramować na homoseksualizm, bo bym ich wszystkich olała i z dziewczyną założyła rodzinę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwien z bezem
to daj znac ja poszlo to mamy podobnych facetow :) moj zamiast odpowiedziec na pytanie mowi ze mnie kocha i takie tam i rozbraja mnie.... dziubus - chyba masz racje, trzeba sie zebrac i prosto z mostu...byle mocne postanowienie powiedzenia prosto z mostu do spotkania mi nie opadlo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to daj znać ja poszło
a wiecie co mnie wkurza najbardziej? nikomu tego nie powiedziałam i nie powiem!!! tylko tu w necie mogę, bo anonimowo! to jak na naszej klasie widzę byłe dziewczyny mojego faceta, wszystkie świeżo po ślubie...bardzo szczęśliwe! a ja co?:( głupie to! wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to daj znać ja poszło
czerwien z bezem to zaglądaj tu, będzięmy się (Cię:) ) motywować!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwien z bezem
ja na szczescie nie znam bylych mojego faceta, a jedna ktora wiem jak sie zwala nie zlokalizowalam na nk...ale nie zazdroszcze bo to by mnie tez wkurzalo... chyba zagladanie tu to jest sposob zeby do spotkania nie opadla mi motywacja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to daj znać ja poszło
ja też nie znam ich, ale znałam z imienia i nazwiska i też zlokalizowałąm:p oczywiście w tajemnicy! wiem że głuptas ze mnie:) ale co poradzę...ech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingwinUla
dziewczynki, ja poruszam ten temat - to znaczy, juz w zasadzie nie, ale wczesniej - na zarty. i teoretycznie ustalenia jakies tam sa. to znaczy, tak jak wczesniej pisalam - ze 28 lat dziecko, czyli 27 - slub. :) tak przynajmniej rozumuje. A ze mam nieco ponad 26... to wiele czasu nie zostalo. troche mnie martwi, ze organizacja slubu to przy dobrych wiatrach pol roku minimum (srednio rok), i ze zgodnie z tym cos juz sie powinno zaczac dziac. :) na razie dzieje sie wylacznie w mojej glowie. i wiecie co? fajnie mipoczytac, ze jest nas wiecej, tych "krejzolek", co im sie zachcialo gniazdko wic ze swoim jedynym samczykiem ;) pozdrawiam, laleczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingwinUla
a, a propos n-k i lokalizacji - ja zlokalizowalam swoich exow :) :) :) i sie okazalo, ze paru tez juz ohajtanych. hahaha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwien z bezem
ja znam jedna z imienia i nazwiska ale mimo prob nie zlokalizowalam :P ot babska ciekawosc... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwien z bezem
zeby bylo ciekawiej nie zalezy mi na weselu, mnie interesuje sam slub w kosciele, ot taki ze mnie antyk :D a moj facet nie wyobraza sobie zeby wesela nie bylo...a zawsze myslalam ze to kobity chca wielka impreze miec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolaaaaa
Witam w klubie! A nie denerwuje was pytanie \"kiedy ślub? zaręczyny? itd. idp\" i zamiast do siedzącego obok faceta to do mnie wrrrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to daj znać ja poszło
hahahha czerwień mi też na weselu nie zależy, szczerze to wolałabym jakiś obiad uroczysty dla najbliższych...... a mój facio to wesele..ciotki, kuzynki.. babcie... i wszystko inne:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwien z bezem
karolaaaa :D wnerwia mnie to jak zaraza....nie kapuje czemu sie zawsze kobiety pytaja ludzie a nie faceta???? tym bardziej jak jestesmy razem....grr to daj znac ja poszlo o to ja mma podobne zdanie ad wesala :) dla mnie impreza zbedna - wystarczy mi moje rodzenstwo, rodzice, dziadkowie...a moj to sonie nie wyobraza bez stada ciotek i wujkow i innych takich...yyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to daj znać ja poszło
a dodatkowo to zastanawia mnie myśl czemu ja tak naprawdę chcę zakładać rodzinę, bo ani dobrych wzorców nie miałam, ani nigdy tego nie chciałam..a teraz jak jestem z nim to tak sobie myślę, że z nim to mogłabym zaryzykować! tylko żeby on też chciał. i żeby to od niego wyszło, bo ja na razie nie wspominałam..ale może zacznę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwien z bezem
wlasnie niedawno napisalam ciutke moich przemyslen ad przyszlosci facetowi....ale to juz nie pierwszy raz wiec penie jak zwykle odpisze nie na temat moich smsow...tez tka macie ze latwiej Wam napisac niz powiedziec gdy sie spotkacie? bo ja zapominam potem polowe tego co chcialam mu przekazac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) faktycznie, z tymi pytaniami dot. zareczyn czy slubu to tez zwykle mnie sie pyta. tak samo - kiedy kupimy mieszkanie. dobrze, ze poza zartobliwymi dociekaniami mamy, nikt nie pyta o dziecko. pewnie na slub czekaja :D wesele - generalnie jestem mocno nieweselna, nie umiem sie \"bawic\" na takich imprezach, wiec w gruncie rzeczy tez bylabym za jakims obiadem i po sprawie. poza tym jestem niewierzaca, wiec slub w kosciele tez odpada (nie chce odstawiac szopki) - tylko zwykla \"uroczystosc\" cywilna. to daj znac wszyscy pisza, zeby nie byc nachalna w dopytywaniu sie \"kiedy i czy w ogole sie ze mna ozenisz?\" a z drugiej strony - zal d... sciska, ale marzenia sobie, a zycie sobie - moja mama po prostu zapytala mojego ojca, czy on w ja powaznie traktuje i czy sie z nia ozeni po tym jak dziadek sie zainteresowal, jakie ow chlopak mamy ma wzgledem niej plany. i tak oto pryskaja mity romantycznych zareczyn. moj facet z kolei byl ... no coz - namacalnym dowodem milosci, co mocno przyspieszylo slub. wiec nie wiem, jak to wyglada statystycznie, ale w moim otoczeniu jak widac wcale nie bylo jakos szczegolnie filmowo. (pomijam tylko kolezanki ze studiow, ktore zanim jeszcze nadszedl zareczynowy boom, popiskujac dyskutowaly, ze \"a ja to bym chciala w restauracji\", albo \"moj to chyba chce zrobic na lonie natury. wyczuwam to. a ja nie chce, wiec unikam wycieczek za miasto.\" niezle, co? ostatecznie obie sa zareczone, ale nie wiem, w jaki sposob do tego doszlo. wiem, ze zadna nie musiala sie martwic o to :D) czerwien z bezem to troche niepokojace, ze twoj facet w oogle nie reaguje. moj zwykle zbija wszystko zartem (jak ot chocby przed chwila - pytam \"kiedy bedziemy miec dzidziusia?\" on: \"za 9 miesiecy\" i sie zaczyna dobierac :D), ale chociaz nie udaje, ze nie slyszy... w sumie nie wiem, co gorsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwien z bezem
tak jak przewidywalam nie zareagowal na smsy, to tak jakbym pisala w przestrzen kosmiczna...:/ nie rozumiem tego.... :/ jak rozmawiam to nie udaje ze nei slyszy bo wie ze by mnie trafilo, ale umiejetnie omija temat.... ja tez marzylam o romantycznych zareczynach a tu kurcze nici z tego..ale z teog co widze w okolicy to dziewczyny musialy nacisnac mniej lub bardziej, czasami nawet powiedziec wprost ze ma sie oswiadczyc...wiec ja nie wiem, moze te romantyczne oswiadczyny z wlasnej nieprzymuszonej woli to bajka jakas ;) mnie tez mecza imprezy weselne....starczylby mi w zupelnosci slub w kosciele, a jakbym byla nie wierzaca to cywilny ale na kiego licha to wesele....no tak tylko najpeirw musi sie wogole laskawie oswiadczyc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona ona
hm, a ja tam nie oczekuję jakichś niesamowitych oświadczyn, zwłaszcza że mój Kotek jakoś więcej ma w sobie poczucia humoru niż romantyzmu i to w nim też kocham. Chcę, by to była wspólna decyzja:) A z weselem mam odwrotnie. Mój Chłopak najbardziej optuje za skromnym przyjęciem a mi się marzy weselicho, że ha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to daj znać jak poszło
hehe no ja jeszcze niezaręczona:).... mój też raczej żartem reaguje.... dobrze że nie nerwowo:) ide jeść kolację to później więcej napiszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to daj znać jak poszło
czerwien z bezem mi też jest łatwiej napisać niż powiedzieć ale w smsach to chyba nie dałabym rady... może list jak już. to zbyt poważna sprawa na pisanie smsów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarnina
Jak wy ich o to zagadujecie, ze oni uciekają ? Jakimi slowami, jakie to są zdania, które formułujecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwien z bezem
ja niezaleznie czy list czy esemesy i tak nie ma odp.... ja bym chciala by decyzja wyszla od niego a ja bym powiedziala tak :) czegos ach och nie oczekuje, "tylko" podjecia przez niego decyzji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×