Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Czesc dziewczynki Ja tez dzis sprzatam,piore,prasuje, choc wcale mi sie niechce. Moj maz tez dzis w pracy i to chyba do wieczora wiec nic nie pomoze:( Jeszcze jakies zakupy przydaloby sie zrobic....... Ja juz bym chciala wiosne,sloneczko i spacerki z malenstwem Szklana dobrze,ze dzis sie juz lepiej czujesz:) Balbiina to teraz lez i odpoczywaj, nalezy Cie sie po tych oknach szalona kobieto:) Igmik nie martw sie jakos uda Wam sie zrobic te zakupki przedswiateczne:) i nie przejmuj sie nie umytymi oknami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana,a co Ty robisz jak sama spędzasz cały dzień? Mój mąż poszedł w kimę,a mnie smutek dopadł,bo wybiera się jutro na basen w towarzystwie swojej siostry,jej faceta i jakiejś baby obcej.Pewnie ładnej,zgrabnej i nie-w- ciąży. A ja, gruba żona siedzę w domu :( Ryczeć mi się chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołku na pewno jesteś o wiele ładniejsza od tej obcej baby i do tego jesteś w ciąży. A o tym Twój mąż na pewno nie zapomni!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołek - ja dziś leżę i nic mi się nie chce. Oglądam tv, szperam w internecie itp. Jeszcze jestem w piżamie. A dlaczego idzie z nimi obca baba? to znajoma twojej siostry? Hmm zaproponowałaby ci żebyś poszłam z nimi - mi się w ciąży super chodziło na basen do momentu jak nie musiałam leżeć - ale pewnie to nie jest dobra opcja na poprawę humoru bo pewnie czujesz się duża :( Ale może... dlaczego nie pójdziesz z nimi? Ja też miewam opcje że zastanawiam się czy mój się nie ogląda za innymi- chudymi ale chyba nie... nie nakrecam się. Noszę jego dziecko co on podziwia i wiem że po porodzie to już będę dla niego w ogole Supremanką! Myślę że ty też możesz spokojnie włączyć sobie to myślenie zamiast tego co masz teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No o to właśnie chodzi,że nie chcę tego wielkiego brzucha wywalić.Strój mam za mały...Proponowali,ale nie będę czuła się zbyt dobrze,więc wolę nie iść wcale.Wiem,że mam niewłaściwe myślenie,a nie umiem go zmienić.Dziękuję Wam jednak za odzew, poczułam się jakbym zwierzała się,rozmawiała z przyjaciółkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no heja, pierwsze zajecia w szkole rodzenia to paranoja...w sensie,ze trzeba opowiadac o sobie i swoich uczuciach a wiekszosc siedzi jak kolki i boi sie odezwac...wogole wyszlo na to, ze jestesmy jedyna para ni po slubie, jedynymi wpadkowiczami, jedynymi, ktorzy nie znaja plci, jedynymi bez imienia dla maluszkai jedynymi ktorzy nie pracuja w finansach;) jak naraze nie dowiedzialam sie nic nowego a jeszcze utwierdzilam sie w przekonaniu,ze moga mnie nie przyjac do szpitala bo miejsc nie bedzie i ze bede jechac rodzic do radomia czy gdzies...i ze rmont musze skonczyc przed 36 tygodniem...czyli za 5 tygodni...hm...niewykonalne!!!!!!malo mamy czasu rosolek, ja tez nie za bardzo mam ochote na basen...juz wiem czemu ciezarne to zadki widok na basenie a obca baba sie nie przejmuj szklana wiem co czujesz w samotny likend...teraz wiesz jak ja czuje sie calymi tygodniami...cudowny chcial isc na barburke...ale z kolei ja nie mam ochoty. ide sie pobyczyc...cudowny odsypia a ja z braku laku postanowilam obejzec brzydule...ale kupa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Brzydula nie wypaliła im nieco i podobno mają ją zdjąć na jakiś czas. A szkoda bo gra tam mój serdeczny kolega i sama go namówiłam bo myślalam że jak w tvn to będzie serial na poziomie w miarę :( Ale ostatnio oglądam. wszystko oglądam jak leci heheh sieczka z mzgu! Ale mam totalny problem żeby się skupić na czytaniu - wkurza mnie to!!! rosołek ja tam bym poszła. Fajnie jak się widzi babę w ciąży która nie leży na kanapie tylko chce być aktywna. Pomyśl tak. może wejdziesz w kostium i móxesz sobie zabrać szlafrok, żeby nie łazić na golasa i myk do wody szybko a potem szlafroczek i przechadzasz się jak aktywna ciężarowka - wygrywasz. hehe :) Jadę po M do pracy i zrobię sobie pyszne zakupki jakieś na jutro. No czas wyskoczyc z piżamy! :) Halaśliwa to fajną macie grupę.. hehe nie przejmuj się, pamiętasz moje melancholijne nastroje po szkole rodzenia... pierwsze zajęcia u nas też tak wyglądały że trzeba było gadać. Pomyśl sobie że tamci ludzie mogą patzreć na was że fajnie że jesteście wyluzowani i wam skrycie zazdrościć.... tak pewnie tak jest..acha :) Koniec kącika pocieszeń zmykam się ubierać. Tylko w co? Jezu nie mam w czym chodzić a szafa pełna!!!! Ratunku chcę moje jeansy!!! i t shirty białe obcisłe i iiiii i wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Brzuchatki. Hałsliwa, dokładnie, wczoraj byl dzien konstytucji.. Gratulacje swoich pierwszych pulpecikow. Widze ze tez powoli mamusiejesz::) o truskawkach nawet nie wspominaj:( bububu Rosołku, wierciłam Aligatorowi ze jestesmy razem w tej ciazy. Ja nie moge palic to on tez nie. Ze mnie nie rozumie jak mi jest ciezko patrzec jak on sobie pali a ja przeciez robie to dla dobra naszego dziecka, jak on ma zamiar po porodzie do dziecka podejsc. Ciagle bedzie smierdzial fajami wiec co to za przyklad. Dla mnie pewnie dalejby palił ald dla dzidziolka po 3 miesiacach sie opamietał. Wiedział ze po porodzie nedzie wiekszy stres i trudniej bedzie przestac:) Hałasliwa ja sobie tez chyba to zelazo podam, napisz jaka stosujesz dietke ze tad bosko sie załatwiasz?? Ksiazke tez czytam i tez sie smieje.moze dlatego jeszcze nie zwariowałam w tej ciazy. Rozbawiłam sie ta Twoja opowiescia o szkole rodzenia i pierwszej lekcji. Najwazniejsze ze bardzo sie kochacie i jestescie szczesliwi. Szklana, to racja. Kup najtansze. Koszulek nie opłaca sie prac i gdzie Ty je bedziesz potem nosiła skoro i tak nie lubisz takch długasnych :) Szklana ZAPAMIETAC.Ciepłe skarpety do porodu :) dzieki To dla mnie bardzo wazne. Pomaranczowy gosciu, ja nie jestem do konca przekonana do spania na jednym boczki. Spie jak mi wygodnie i mysle ze to jest najlepsze dla ksiezniczki. Balbinko, jak nic lanie Ci sie nalezy. Nasza forumowa swiruska jestes.A gzie Twoje słynne powiedzenie „walić to!” IGMik, ale jeszcze zdazycie przed swietami. Biedny ten Twoj mezus. Zapracowany taki. Rosołku, ja za zadne skarby nie pusciłabym Aligatora w towarzystwie innej baby na basen. On nawet nie smiałby poprosic.Wiedzziałby ze jest mi przykro.Podziwiam Ciebie. Ja dzis po testech padłam jak sierotka i spałam. Testy sie udały ale cos zaczyna mnie bolec gardełko. Dzis kolejny raz przekonałam sie ze robie to co własnie robic powinnam i czuje sie z tym pysznie. Dzien jakos minał i zaczoł sie moj 32 tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Brzuchatki :) widze ze Wasi mezowie a) albo zabieraja Wasz czas i miło sie przygotowywujecie do świąt :) b) zajmują Wasze miejsca przy kompie. Zycze udanej i wrecz sielankowej niedzieli.U mnie 12 wiec znaczy sie ze spałam jak grzeczna dzidzia i teraz obudziłam sie na karmionko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka niedzielna Mój mąż dziś idzie do pracy na 12 a teraz idziemy z psem i szybko śniadanie. Potem będę już sama znów do 20. Ale mam zamiar dziś spotkać się ze znajomymi na obiad i coś porobić. Zimno jak... nie będę przeklinać. :) Będę się odzywać po śniadaniu. Choć pewnie wymięknę i odwiozę M do pracy. Dobra żonka mi się włącza... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja od 8 nie śpię :) U nas lekki mrozik i słoneczko,zaraz biorę się za szykowanie obiadu.Hałaśliwa zmałpowałam te pulpeciki :) Hałaśliwa,a co Ty się przejmujesz,że macie inne priorytety i styl bycia i zycia niż cała reszta w szkole rodzenia? Każdy żyje jak mu wygodnie,krzywdy nikomu nie robicie. Szklana Ty biedulko, znowu sama.Ja też,bo mąż poszedł na ten basen,ale bez baby :) Wyszło na to,ze głupol jestem, bo jak powiedział,on ma \"dwie swoje księżniczki\" i nie w głowie mu inne :) Byłam wczoraj zwiedzić jeden szpital.Całkiem niezły jest,mężowi się spodobał i już nie chce do innego jechać (tak jakby to on miał rodzić).Mnie i tak każdy szpital przeraża.Wymyślił też,żebym rodziła w wodzie i wzięła salę jednoosobową.Tak myślę o tej sali i nie wiem. Plusy są takie,że mogę przyjmować rodzinę i nikomu to nie będzie przeszkadzało, no i większa swoboda.Minusy...hmmm...też to,że będę sama,a może z innymi młodymi mamami będzie raźniej... Jak Wy uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana, to z Ciebie dobra zona :) No i sobie samochodem pojezdzisz :) ja tez z przyjemnoscia sobie wsiadłabym za kierownice i pognała przed siebie słuchaja muzyki. Wczesniej tak robiłam. Uiwlebiałam ten czas dla siebie i własnych mysli. Rosołku, ja wezme sale jednoosobowa, Zawsze to mozeszspokojnie dupke odkryc bez krepacji. Baka mozesz puscic, postekac, popłakac, i wogóle wszystko bez krepacji.Mysle ze przeciez mozna porozmawiac z innymi paniami odwiedzajac je. Zawsze jednak jak bedziesz zmeczona wrocisz na swoja sale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Rosołek cieszę się że sprawa obcej baby się rozwiązała. Ale naprawdę polecami ci wizytę na basenie jednak. Warto się przemóc a potem tyle przyjemności. Mowię ci. Ja bardzo żałuję że teraz nie mogę :( Ważka powiem ci że wcale mi tak łatwo się nie jeżdzi teraz autem bo jestem mega rozkojarzona, a do tego wlaśnie muzyczka i własne myśli i robi się mieszanka wybuchowo -niebezpieczna. Muszę się skupiać na drodze jak jadę żeby komuś w zad nie wjechać :) M już w pracy a ja postanowiłam dziś nie chodzic w piżamie po domu tylko elegancko - hmm w dresie pewnie bo wygodnie ;P Idę pod prysznic, myję głowę, czeszę się i buzię podkładem maźne. :) Jak się już tak zrobię na kobietę to może się zdecyduję i pójdę do kina sama. Ale nie wiem czy mi sił starczy po tym szykowaniu hehe M wczoraj mnie popędzal jak robiłam zakupy spożywcze a ja się denerwowałam i uświadomiłam sobie potem że jemu napradę trudno zrozumieć że to dl amnie taka atrakcja. Przechadzać się między połkami i wybierać towary... :) Igmik a ty w miłosnym uścisku cały weekend? :) Balbina to pewnie myje okna u sąsiadki albo coś w tym stylu... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej przyszle Mamuski :) Nie odzywalam sie, ale juz nadrabiam :) Otoz bylismy wczoraj na USG, wszystko jest w porzadku, Malenka lezy juz glowka do dolu, wczoraj jedna noge miala za glowa, a druga pod moimi zebrami... Podziwiam...:))) Niesamowite te nasze dzieciaczki... Juz coraz bardziej konkretnie czuję, że będę mamą, chociaż nadal jest to nieco mgliste pojęcie... 2 ostatnie dni spędziłam na badaniach neurologicznych w szpitalu, liczyłam, że coś zdiagnozują w związku z moimi problemami ze wzrokiem, ale nic nie znaleźli. Najgorsze jest to, że nasilają się one przy wysiłku fizycznym, ale to już trudno zmierzyc. Zaden lekarz nie chce mi wystawic zaswiadczenia o wskazaniu do cc, bo moje dolegliwosci nie sa do tego powodem. A juz ja najlepiej wiem, co sie ze mna dzieje po wysilku - gorzej widze, ogranicza mi sie pole widzenia... Juz nie wiem, co robic, przeraza mnie wizja porodu i tego ,jak bede sie czula po nim... Strasznie mnie to dobija i stresuje... Ale zmieniając temat na przyjemniejszy-czy ktoras w Was wie, gdzie w warszawskich h&m mozna znalezc ciuszko ciazowe?? Chcialam sobie cos ladnego sprawic na Swieta :) Trzymajcie sie, kochane, dzielnie, odpoczywajcie i cieszcie brzuszkami, juz niewiele czasu na to zostalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!!!! Witam dziewczyny!!!! dzis mam lepszy humor, bo ostatnio znowu niż :( Nic mi sie nie chce, mam dola, ze nic nie robie i wyrzuty sumienia no i dochodzi strach, ze pozniej nie bedzie latwiej... Jaszcze mi sie corcia rozchorowala, dwie noce nie przespane bo wysoka goroczka. Fuck!!! Ale moze bedzie lepiej, jak nie to wymiekam... No i jeszcze meza nie ma bo ma szkole w ten weekend od rana do wieczora. No i - jak to facet - skupia sie na tej szkole i nie pamieta ze ma zone w ciazy z dołem i dziecko chore... Raz tyrknał, a ze nie odebralam bo bylam z mala u lekarza, to nie pogadalismy. Matko, ja to bym srala w gacie ze sie cos stalo. A ten nic. Jeszcze mnie zrypal ze dzwonie do niego w trakcie laborek!!! Wczoraj jak wrocil to mu mowie, ze sie na niego wkurzalam caly dzien. Wiec spytal o co. A ja mu powiedzialam ze \"tak ogolnie\". Wiec sie chlopak posmial przed zasnieciem i tyle :( Oni sa serio z Marsa!!! Wazka hahahaha!!! Wiesz z tym bakiem to dalas czadu!!! Zwlaszcza, ze po porodzie samo puszczenie baka to wiekszy chyba luksus niz osobna sala :P Ale dobre :) Szklana, ta Twoja corcia to rzeczywiscie slodziak!!! No i te pysie!!! Jejku, nie wiedzialam, ze dzieci w brzuszkach juz takie miewaja :) Normalnie sliczne... Cmok cmok :) Tez wczoraj malam myc okna, ale ze mi sie nic chce nic, to nie umylam. Tak ze Balbinko chapeaux bas!!! (czy jakos tak ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej brzuchatki ja dzis znów w podłym nastroju - hustawki emocjonalne dama mi sie we znaki coraz bardziej a mąż wcale nie pomaga - ciągle płaczę, a jak płaczę to sie stresuję ze maluszkowi szkodze i takie błedne koło. Wszytsko mnie irytuje, nawet codzinne telefony tesciowej z zapytaniem jak sie czuje - bo co mam jej powiedziec? Czuje sie do dupy, bo nie mam wsparcia męża... pewnie przesadzam przez te szalejace hormony, ale na prawde czuje sie ostatnio fatalnie, a po moim meżu wszytsko spływa, zero wsaprcia, zero zrozumeinia, NIC, nie wiem co mam zrobić zeby zmienił postepowanie i nei był taki oziębły - jak tak dalej pójdzie to nie bede chciała zeby w porodzie uczestniczył. no i znów płaczę... kuźwa za przeproszeniem mam juz tego dość poczytam co nasktobałyście bo mam pare stronek zaległosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołek - ja biorę chyba jednoosobą, raczej na 100%. Nie chcę pokazywać się obcym ludziom i spokojnie karmić i oswajać się z Calineczką. U mnie jest taka opcja że może ktoś zostać na noc. Tatuś albo przyjaciółka więc może z tego skorzystam. Stokrotkaa2 - nie wiem co ci z tymi oczami poradzić... może jak bardzo nie chcesz rodzić naturalnie bo się boisz to pójdź jeszcze do innego lekarza? Ciążowe ubranka są na pewno a arkadii i w tarasach. :) Up-83 -ja też mam dygotki coraz częściej. Ale ty już przecież masz córcię - żeby szybko wyzdrowiała - to co się dygasz? :) Faceci to ufoludy to fakt. Ale my w ciąży też dla niech jesteśmy niezłymi kosmitkami z alienami w brzuchach! :) Dzięki za komplementy dla calineczki i jej pućków :) Mia 82 - zastanawiam się co ci napisać i może spróbuj tak: Jeden dzień uśmiechaj się często i bądz zadowolona. Moj M często nie wie jak reagować jak ja jestem marudna- ostatnio często :) i głupio się zachowje a ja się denerwuję. Ale jak uśmiecham się i nie narzekam jakiś czas to on się brdzo cieszy i od razu to zauważa i mówi że jeste dzielna itp. Więc na niego to działa i na mnie też. bo ja tak sobie pomyślałam że jak on by tak ciągle narzekał to ja bym dostała szału... Więc ja się staram nie marudzić mu cały czas. Od tego mam was ! :) Ot taka porada ale nie wiem naprawdę jak jest więc mogę się mylic i ten sposób może ci się wcale nie podobać :) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejrzałam zaległe stronki, ale tyle tego ze nie jestem w stanie odniesc sie do wszystkiego Pomoarańczowy gościu ciesze się ze po wizycie same dobre wieści. Szklana mam nadziję, że z mamą wszystko w porządku. Wazko zazdroszczę Ci tego Aligatora – taki zorganizowany mąż – wszysko sam przygotuje dla maleństwa – boże tylko mój mąż jest taki do bani???? :( Piksip na pewno masz rację ze nasi męzowie przezywają to wszystko na swój sposób, ale ja już na prawde mam dosć tego jaki mój maż jest ostatnio – domyślam sie ze on sie nei zmienil tylko ja (hormonki), ale mogłby sie bardziej postarac, czasem mam wrażenie ze on w swoim postepowaniu nic nie zmienia, a tylko moje zycie przewraca sie do góry nogami... ehhhhhhhh Halaśliwa i ja mam problemy ze spaniem – niestety i prawdopodobnie nie zmieni sie to do końca ciązy (a póżniej bedzie inna mała przyczyna nieprzespanych nocy) pewnie brak snu odbija sie na samopoczuciu w dzień.... Rosołku no to rzeczywiście sąsiadka daje Ci nieźle popalić z tym remontem i to tyle czasu!:O monis30 widzę, ze i twój mężczyzna daje popalic – kuźwa co z tymi facetami? (poza wyjątkami o których tu niektore szczesciary piszą :) ) Kasiulka nic sie nie przejmuj pomiarami – każdy dzidziuś rośnie inaczej (juz sam noworodek moze wazyć 2,800 czy 4 kg i wsio jest ok) – na pewno wszystko jest w porządku, ja w ogóle nie mam pojęcie ile moja mała mierzy i waży – bliżej porodu bede sie tym interesować. O rany potrząsnęły mną te wiadomości o no-spa!!! Ja łykam jedną dziennie – żeby brzuszek nie twardniał – spróbuje bez, moze już niepotrzebna, a to w końcu lek – sam magnez powinien wystarczyc. Mam nadzije ze nie zaszkodziłam sobie ta jedna tabletką dziennie – to juz jakies 3 tyg zazywania. Szklana kurcze ale mi napedziłas stracha tym samopoczuciem przy prasowniau!!!!! Uważaj na siebie i wszystko na bieżąco zgłaszaj doktorkowi!!! Basienia ja w ogóle nie czuję atmosfery świątecznej i nei moge uwierzyc ze wigili ajuz za 10 dni! Najchętniej nie obchodziłabym swiat – to pierwsze swieta bez mojego taty... no i znów ryczę... wszystko sie składa do kupy, a mój mąż nic nie potrafi zrozumiec, nic... zeby tylko te moje emocje nei zaszkodziły maluszkowi – juz nie wiem co ze soba zrobic:( Hałaśliwa napisz prosze coś wiecej o diecie cud i żelazie które podnosi standard wypróżniania sie :P moja psiapsiółka ma z tym bardzo poważne problemy i poszukuje nowej formy żelaza. Kasia leżakuj sobie spokojnie -wszystko będzie dobrze! Balbinko nie szalej z porządkami ti, ti - nie wolno! Stokrotko supr ze masz po wizycie akie dobre wieści, a twoje maleństwtwo to niezle akrobacje wyczynia hehe Szklana ale masz super komfortowe warunki w tym szpitalu – ja to moge tylko o takich pomarzyc... Cod o pozytywnego nastawienia -e spróbuje – ale ja od mojego męża na pewno nie usłysze ze jestem dzielna, po prostu on będzie miał wtedy spokój i może więcej chęci na okazanie minimum czułości – tylko ze on czulosc okazuje tylko wtedy kiedy akurat ma chwilę dobroci dla żony, a nie tak po prostu... żeby mi było lepiej Przed chwila powiedziałam mu ze chetnie bym do kina wyszła -no i co odpowiedzial – to idź... kurcze ze tez on nie czuje potrzeby sprawienia mi przyjemnosci od czasu do czasu... Ja już wyprałam większość ciuszków dla maleństwa – została ostatnia tura, wyprasowałam dopiero ¼ moze zaraz sie za to zabiore bo pewnei mąż nie zaproponuje mi ciekawszego zajecia, a juz od kilku dni go prosze zebysmy sie dokina wybrali – ehhh jak sie sama nie upomne, nie zorganizuje – to on nic tak sam z siebie... Igmik – trzeba było z mężem do Rzeszowa przyjechac – spotkałybysmy sie i humor by mi sie od razu poprawił!!!! Przy nastepnej okazji zapraszam! Ja mam barszczyk ukraiński i zaraz go bede wsuwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana Glowo, dzieki :) Jutro moze sie wybiore na male szalenstwo do sklepu, juz mi sie marzy jakas zgrabna sukienka, ladnie podkreslajaca brzuszek... :) Co do lekarza to jeszcze mam wizyte u neurologa w tym tygodniu, moze jak raz sie uda... Zgadzam się z tym, co piszesz o mężczyznach-im też nie jest łatwo, z pewnoscia chcieliby jakos pomoc, ale trudno im nas zrozumiec. No i ich meska duma i ambicja w tym wszystkim troche podupada, bo nie bardzo wiedza, jak... Czasem nam sie wydaje, ze oni sie nie staraja, ale to moze taka poza, wynikajaca z niepewnosci?? Z reszta, kto ich tam wie... :) Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia - postaraj sie nie przejmowac. W sumie moj maz tez sie pdobnie czasem zachowuje do twojego (z tego co opisujesz...) I na niego kompletnie nie dziala zasada oko za oko. Wrecz przeciwnie. Jak on jest chamski i ja np probuje sie zachowywac tak jak on, albo przynajmniej ozieble, to odnosi odwrotny skutek :( a jak sie przelamie i jestem mila i usmiechnieta (jak radzi szklana) to sie robi milej i on tez sie rozpogadza. Tylko kurna ile mozna wychodzic z inicjatywa??? Ale u nas tak juz jest i bedzie, ze jak ja nie zalagodze, to on na pewno nie ;( A ze mnie szlag trafia jak mam isc spac bez humoru, bez buziaka, to lagodze zawsze przed wieczorem. Ogolnie kieruje sie zasada, zeby nie zostawiac zlych rzeczy na noc. Dziala, ale potrzeba duzo wysilku i ciaglego chowania dumy w kieszen :( Ale u nas inaczej by nie szlo :( Moze sprobuj przelamac te zla atmosfere... Ogladam na allegro rzeczy dla dzidziusia, bo jeszcze nie mam nic, a pasowaloby sie rozejrzec pomalu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazlam okrycia kapieowe za fajna kase. sa sliczne, tylko nie wiem czy nie za grube... Pisza ze 100% bawelna wiec moze beda wchlaniac wode... Co myslicie??? http://www.allegro.pl/show_item.php?item=496228501&msg=Aukcja+zosta%C5%82a+dodana+do+obserwowanych.%0D%0A++++%3C%2Fp%3E%3Cp%3EAby+przed+zako%C5%84czeniem+otrzyma%C4%87+e-mail+lub+wiadomo%C5%9B%C4%87+Gadu-Gadu+z+przypomnieniem%2C%3Cbr+%2F%3Ezmie%C5%84+ustawienia+w+zak%C5%82adce%0D%0A++++%3Ci%3EMoje+Allegro+%3E+Aukcje+%3E+%3Ca+href%3D%22%2Fmy_allegro.php%3Fpage%3Dauctions%26type%3Dwatch%22%3EObserwuj%C4%99%3C%2Fa%3E%3C%2Fi%3E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam brzuchatki ale Wam fajnie pierzecie, prasujecie, kupujecia, a ja leze. mam kupione dopiro jedne body, jedne spioszki i kaftanik :( a gzie reszta?? z facetami, to juz tak bywa, wydaje mi sie ze to my teraz troche inne jestesmy, ah te hormony hihi :) Stokrotkaa2 a ja słyszałam, ze przy porodzie ten wzrok sie pogarsza takze cc powinni zrobic, ale wiecie jak to jest jak sie w łape nie da to nic z tego :( up-83 ładniusi te pled :) jak Was tak czytam to jestem pełna podziwu ze pracujecie tak wytrwale i jestem pełna podziwu czy któraś też leży i zażywa ten słynny fenoterol z isoptinem?? i czy wam te brzuszki twardnieja?? powiedzcie mi jak sie wpisac do tabelki?? ja mam termin na 14 lutego jest moj 31 tydz pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana, dla mnie,tak samo jak i dla Ciebie,zakupy to teraz JEDYNA atracha. Stokrotko, to nie za dobre wieści dotyczące Twoich oczu. A czy Ty masz jakąś wadę wzroku, odkleja się siatkówka? Proponuję udać się do innych lekarzy okulistów. Ja tak zrobię, bo nie jestem pewna,czy moja doktor ma rację mówiąc,że poród naturalny nie zaszkodzi moim oczom. A tak na marginesie to zauważyłam,że mamy obie termin na 5,obie przytyłyśmy 7 kg i spodziewamy się córek :) Mia,przykro bardzo,że tak Ci źle ostatnio. Nie wiem jaki masz charakter,czy jesteś otwartą czy zamkniętą w sobie kobietką.Bo może trzeba wylać swoje bóle i żale mężowi,może on nie wie w czy tkwi problem. Mi też smutno niekiedy,nawet bez powodu,ale staram się mężowi tego nie okazywać (no chyba,że chandra-gigant mnie dopada), wchodzę na forum, wygadam się i jemu już głowy nie suszę. Mam nadzieję,że wszystko szybko się ułoży :) No a Igmik pewnie zakopana w prasowanych ubrankach :) , Balbiiny tak długo nie widać to ona już chyba wszystkim sąsiadom okna wypucowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edycia wpisz sie zgodnie z data porodu (polowa lutego czyli mniej wiecej polowa tabelki ;)) Z tymi cesarkami to nie tak latwo teraz :( Ja mam za waska miednoce i musze sprobowac ;( Ostatnio mnie jeszcze polozna postraszyla, zebym nie ryzykowala, bo mi sie moze spojenie rozejsc... No i co mam niby zrobic??? Zaplacic za cesarke??? To chore jakies. No nic, bede probowac sn z nadzieje, ze mi nic nie bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana, fakt zapomniałam o brzuszku.... Ja dzis w domku w podkoszulce i biustonoszu. Goła pupa. Brzuch mam tak duzy ze nic nie widze. Pupa sobie odpoczeła troszke.Gardelko mnie boli wiec wiekszosc czasu i tak przespałam. Stokrotka, jak sie martwisz to wez zapłac za porod i nikt nie odmowi Ci cesarki. Up, Faceci sa z marsa. Coz robic. Teraz popros meaz o masowanko. Wymus to na nim :) Niech sie chłopak zrekompensuje jakos...Naprawde tak trudno puscic baka po porodzie??Rany, zanim zaszłam w ciaze pokazywali takie usmiechniete panie z ładnymi brzuszkami. Mowi ze to miłe i cudowne przezycie.....Wybakuje sie wiec dowoli jeszcze przez 8 tygodni. Mia, ale Ciebie depresja dopadła. Co Ty..masz kochanego meza i wszystko bedzie dobrze. Do porodu koniecznie go zapros. Nawrzucasz mu spokojnie wtedy za wszystkie swoje wczesniejsze doły. Za kazda wylana łezke. Bedzie tak przerazony ze zobaczysz ze przyjmie wszystko na klate. Co do Aligatora, fakt mam wesoło. Jak placze to mnie rozsmiesza bardzo. Robi minki. Tanczy. Opowiada dowcipy. Smieje sie ze z minuty na minute smieje sie i płacze. Wiecej sie smieje wiec nie wiem za co mu nawtykam podczas porodu :( ale czasem to mnie szlag trafia. Ma zapedy dyktatorskie i nie konsultuje ze mna rozych waznych spraw a informacje musze wyciagac siła. Tez bywa ciezko. Faceci ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Up 83 u nas też tak zawsze jest – jak ja wychodze z inicjatywa to jest dobrze :) tylko ze ja czasem chciałabym na odwrót... tez nie potrafie chowac urazy i jak nawet sobie popłaczę to zaraz bym chciala sie przytulić, a isc spac bez buziaka, to juz straszne :) Byliśmy w tym kinie – film mało ambitny – To nie tak jak myślisz kotku -ale rozrywka była :) teraz bedziemy sie nudzic bo w tv (na naszych 6 kanałach :) ) nic nie ma :D Up ja w pt zajęłam sie zakupami przez internet :) teraz bede czekać na przesyłki... okryc kapielowych tez jeszcze nie mam – i tak sie właśnei zastanawiam czy nie zamówić przez net – zaraz obejrze te co znalazłaś. A te okrycia to bedziecie stosowac jako reczniki, czy to dopiero po wytraciu maluszka??? Edycia mi juz brzuszek nie twardnieje – zażywam 2 tabl magnezy dwa razy dziennie i jedna no-spe dziennie i na noc łyzeczke hydroxysinum (czy jakos tak) Rosołku otwarta to je jestem i to czasem az za bardzo wywalam co myślę :) ale ostatnio pogubiłam się troche emocjonalnie – wszystko sie do kupy złożyło i śmierc taty i moja ciąza i jeszcze inne problemy rodzinne i chyba to przez to wszystko taka jakaś dziwna jestem ostatnio – a mąż nie do końca to rozumie – ja wiem ze on sie nie zmienił, tylko ja jestem inna – ale czasem brakuje mi zrozumienia, choć wiem ze on nie moze tego wszystkiego zrozmiec, a ja z kolei nie mam ochoty tłumaczyc tego wszystkiego i czasem wydaje mi sie (choc to niesprawiedliwe) ze on powinien sie domyślić... wiem ze potrzebna jest rozmowa bez łez i emocji (zeby on sie nie złościł ze to znów moje humory) dla oczyszczenia atmosfery – ale jakos brakuje mi przez to wszystko sił zeby sie na to zdobyc – ehhh pokrecone to wszytko – tylko mama mnie teraz rozumie, ale jej nie chce obciażac – bo jej samej jest strasznie ciężko... musze spróbować byc jakos pozytywniej nastawiona i bardziej sie starac no i w końcu porozmawiac z meżem (jak zawsze) zeby nie było niedomówień Up 83 – nie potrafie Ci nic podpowiedziec w sprawi porodu – musisz sie zdac na opinie lekarza hehe wazko mówisz ze do porodu poczekac z wylewaniem żali – bede mogla bić i bede usprawiedliwiona hihii :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Up 83 zamówiłam sobie reczniczek kąpielowy (a w zasadzie dwa) z linka który podałaś i jeszcze spiworek dla dzidzi od tego samego sprzedajacego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×