Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kryzys męskości

Samotne, wykształcone

Polecane posty

przepraszam bardzo uroda diaboliczna- nie znaczy- fatalna- wrecz odwrotnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak myslisz Komiczne? Może odbijasz piłeczkę w złą stronę? W mojej wypowiedzi nie było aluzji ani podtekstów a tym bardziej przekazu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m.t Fantastycznie się wpisuje w temat samotności wykształconych, zaradnych kobiet głos kogoś, kto JESZCZE nie jest samotny z racji wieku :) Masz niewątpliwą przewagę, ze już wiesz a jeszcze nie masz. Wiesz na czym to polega, choć do 30-tki daaaaleko. ---- \"Ludzie oceniaja mnie powierzchownie mam swój styl jestem atrakcyjna zdaje sobei z tego sprawe i lubie to wykorzystywać ale znam granice pomimo tego wiem ze ludzie uważaja mnie za wyniosłą. Nie mam aspiracji by kazdemu z osobna udawadniać ze pomimo tego ze pozornie jestem silna bo niezalezna w srodku mam małe dziecko które potrzebuje by ktos sie o nie troszczył i opiekował.\" Kto zna swoją wartość czuje się pewnie. Zapomina się tylko o starej, sprawdzonej zasadzie - według której \"jak cię widzą...\" czasem tak bardzo frustruje. Jak tu udowwodnić, że jest się innym wewnątrz, jeśli na zewnątrz trzeba być innym, bo wymagania, praca, itp? Równie ważne dla prawidłowego funkcjonowania wśród ludzi jest druga część - \"jak cię piszą\". I nie mowie tu o wizerunku wykreowanym sztucznie, tylko o takim, pod którym sama mogłabyś się podpisać. Ludzie, którym się to udaje - są spójni i uoprządkowani wewnetrznie i nie chcą/nie muszą nic udawać ani udowadniać. ---- \" (...) na poczatku ktos poznaje mnie silniejszą niz jestem bo takei stwarzam mniej lub bardziej świadomie pozory (...) Niby to zaleta ale w moim przypadku wyszło mi to jak najbardziej na niekorzysc. Już dostrzegasz tego ujemną stronę, choc na razie przeważa zadowolenie z osiągnięć i bycia niezależną. Ciekawa jest metamorfoza, jaką każdy może u siebie zauważyć podczas wypadu na urlop w innym mieście czy kraju. Brak związku z pozorowaną rzeczywistością działa odświeżająco i pozwala na refleksje. ---- \"to ze radzę sobie sama wcale nie znaczy ze lubie to i ze chcę....no moze lubie ale nie chcę\" To ten paradoks \"produkuje\" samotne przebojowe 30-tki... których motto życiowe brzmi: >Lubię swoją niezależność ijestem z niej dumna. A tak bym chciała żeby mnie ktoś czasem przytulił... Wspierał mnie i udowadniał, że przy nim mogę być czasem dziewczynką... Tylko niech sobie myśli, że ja tego potrzebuję!!!!!< To pokaż to facetom, jeśli ci na tym zależy. Po prostu. Przypomina mi się film http://www.niemazmiluj.stopklatka.pl/ofilmie.htm Nie zawsze mamy pewność - czy lepiej być filmową Moniką czy Anetą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
Ps jesli Arab pomaga kobiecie, to zazwyczaj krótko, lub długoplanowo w jednym celu jasne. pewnie ze nie jest cieplym czlowiekiem, na ktorego nie wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne o co chodzi z osobami niepijącymi- bo się natknęłam na twoją wypowied

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
naprawde ludzie - wy ogladacie te polskie filmy? brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmanierowana- cudze chwalicie.............. ba - ja wogóle jestem wychowana na klasyce:P dla mnie poezja to "chłopi' czy "lalka" i w pismie i ekranizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie droga mt - wcale tak nie mysle... to był akurat żart... Nie mam chorych jazd, nie uwazam sie za wieszcza - żartuje sobie.... Mysle tak naprawde, ze normalni i inteligentni i przez to wymagający ludzie maja po prostu ogromny problem ze znalezieniem partnera z przyczyn bardzo prozaicznych... 80 % ludzi to kretyni totalni, nudni i banalni, pozostali w 15 % to moze inteligentni, ale w jakis sposob skrzywieni (np zadufaniem w sobie, totalną bezkompromisowością, brakiem dystansu) i przez to rowniez nienadający sie do bliższych kontaktów ludzie i dopiero te ostatnie 5% to grupa docelowa o kórej mozna powiedziec, ze mozna w niej kogos interesującego znaleźć... Jesli masz wymagania co do fizycznosci, te 5% kurczy sie do może 1%... Ot cała prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
Mysle tak naprawde, ze normalni i inteligentni i przez to wymagający ludzie maja po prostu ogromny problem ze znalezieniem partnera z przyczyn bardzo prozaicznych... 80 % ludzi to kretyni totalni, nudni i banalni, pozostali w 15 % to moze inteligentni, ale w jakis sposob skrzywieni (np zadufaniem w sobie, totalną bezkompromisowością, brakiem dystansu) i przez to rowniez nienadający sie do bliższych kontaktów ludzie i dopiero te ostatnie 5% to grupa docelowa o kórej mozna powiedziec, ze mozna w niej kogos interesującego znaleźć... Jesli masz wymagania co do fizycznosci, te 5% kurczy sie do może 1%... Ot cała prawda... komiczne . to w istocie jest cala prawda. przynajmniej rowniez z mojego punktu widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
tak. nie ma to jak bazradny wokulski bojkotuje polskie kino. i amerykanskie, no chyba ze akcja dzieje sie w nowym jorku i dotyczy samolubow zaabsorbowanych swoja kariera - to akurat lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszukiwaczu dziury w całym....miło mi że zainteresowała Cię moja osoba skoro zdecydowałeś/aś się podjąc tej analizie:-) Dziekuję za uwagi i wezme pod uwagę:-) Komiczne....i tak jestes słodko gorzki z naciskiem na słodki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
bo Cię nie chcę Twojej Pani odbijać, wiesz ) Czy może czas najwyższy zapuścić żurawia na jakąś seksowną pannę? to moze odbij odwrotnie - komiczne jego dziewcyzne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaa słodkii????? Trace swoj urok :P:P najwyraźniej... Chyba musze wejść na temat o samotnej matce wychowującej dziecko, zdradzanaej przez kochanka, ktory ją bije i okrada i zrównać tę babke z ziemią :P:P dla równowagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynko - ja nie jestem w Twoim typie :P te marne 180 cm przy 94 kg wagi - toż to wg norm kafe wymiary przecietnego karka z siłowni... Ale - Justa - na uczelni, na ktorej studiujesz nie ma normalnych facetów :P Szukaj poza nią, moze znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
Krytykantko, a Tobie zostanie Komik? Nie ma mowy. wtedy ja wzielabym sie za odbijanie ciebie (ex)dziewczynie komiczne ;) Jesteś zbyt zmanierowana dla niego. nie mozna byc zbyt zmanierowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne i na kafe ma już swoją dziewczynę ;) ale cream jest chyba wolny:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prosz... jestem trzyma rękę na pulsie cięzkie jest życie komicznego.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja się podepnę po temat.. z trochę innego pkt widzenia 1. mgr w drodze na dr 2. w tym roku drugi fakultet, w perspektywie jeszcze 2 (chciałabym na własny użytek zrobić prawo.. może być zaocznie i mgr uzup. pedagogikę, może się przydać) 3. dobra sytuacja zawodowo finansowa.. mój partner od 5 lat.. 1. niezbyt stabilna sytuacja finans 2. co roku zaczyna jakieś studia.. i rzuca po 1 sem, bo to nie dla niego :/ 3. zero towarzyskiego udzielania się.. łączy nas.. 1. podobno uczucie jakim mnie darzy.. bo moje się już chyba wypaliło 2. sport.. (przynajmniej jakieś jedno wspólne hobby) 3. sfera łóżkowa 4. wspólny 'dorobek' coraz częściej łapię się na tym, że 1. nie rozmawiamy.. bo albo jest zmęczony, albo nie ma ochoty na 'tak poważne tematy' 2. nudzi i irytuje mnie.. 3. jest cholerykiem, co przy moim wzg spokojnym charakterze, bynajmniej nie jest plusem :/ dlaczego nie odejdę? 1. jestem typem długodystansowca.. 'nad związkiem należy pracować' 2. nie chcę być sama.. latka lecą 3. fakt, że mnie kocha.. trochę rekompensuje wiele minusów prawda jest więc taka, staram się swoim wykształceniem i 'wyjątkowością' go nie przytłaczać.. raczej nie dzielę się z nim moimi sukcesami (żeby nie drażnić), płaczę nad jego problemami, z własnych wypłakując się przyjaciółce itp. co lepsze.. samotność we dwoje, czy samotność by single?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
no to dalej justyna. robmy przetasowanie. wtedy sie toba zainteresuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
kopikoo napisze szczerze. gdybym ja robila tak glupie rzeczy to byloby mi wstyd sie do tego przyznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmanierowana krytykantka.. mnie też jest wstyd, ale pociesza mnie fakt anonimowości kafeterii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koopikoo - ja tekie związki koncze jednym, szybkim cięciem.... albo wiecej powiem... przewidując taki finał za kilka lat, konczylem po 2-3 miesiącach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
zmanierowana krytykantka.. mnie też jest wstyd, ale pociesza mnie fakt anonimowości kafeterii ciesze sie, ze masz jednak troche wstydu. napisze wam,ze gdybym nie miala takiego swietnego faceta to z wielka przyjemnoscia bylabym singlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ju......... komiczne to może lepiej wgóle nie zaczynać ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kopiko trzeba być swiadomym tego że ma się wybór i potrafic podjąc ryzyko. Wiele was łaczy wiele was dzieli nie powinnas skupiac sie nad tym ze On Cie kocha Ja jestem swiadoma swojej atrakcyjności i wartości a przede wsyztskim tego że to JA mam wybór. I bede podejmowac ryzyko wyboru tak długo az trafię na to czego oczekuję bez względu na upływający czas. Żyje szybko i intensywnie lubię to co robie i kocham to co mam jestem z siebie zadowolona i dumna. I nie zamierzam zmieniac tych priorytetów bo znaczyłoby to ze musiałabym zmienic siebie. A ja nie chcę być inna. Przyzwyczajenie ma do siebie to że cięzko jest z niego zrezygnować ponieważ wiaze się to z nieznanymi nam konsenkwencjami ale cały urok jest w nieznanym. Kobieta jest jak wino im starsza tym lepsza....jesli tylko wie co ze sobą zrobić i jak o siebie dbać i ma ku temu predyspozycje. czas mnie nie przeraża a Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, ze ktos nas kocha nie jest zadnym argumentem, by z nim być... To jego problem... Cudza miłosc nie jest zadną wartością, jesli jej nie odwzajemniamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×