Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czarnulka1906

Nastoletnie mamy czas na smiech i lzy

Polecane posty

boże... Ja zachowuje się jak jakiś przemądrzaly obrońca... Obawiam się że mój instynkt macierzyński sie wlącza... :) Micheeela jaką masz kieckę? Pochwal się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dejzi no to do szkoly ma iśc czy iśc zarabiać? gubisz się kochanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dejzi czy w tym wieku chce się lapac faceta na dziecko...? rozumiem jakby miala już ze 40 lat i ostatni dzwonek no to ok... ale nie w takim wieku... chyba sam się zlapal jesli o to juz chodzi... chyba w tych czasach kazdy wie jak to jest z seksem bez zabezpieczenia a nawet i z nim sa wpadki... Facet okazal sie odpowiedzialny za co trzeba mu przyklasnąć :) ale tylko raz... Dejzi skończ te gadki glupie... to i tak do nikog nie dociera... co mysliz że teraz pójdzie i się potnie bo jej tak napisalaś? :) wieje nudą na kilometr... ale kontynuuj... fajnie czasem poczytać opinie chorych psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __jasinka__
dziewczyny, mam do was pytanie- jak wasi bliscy zareagowali na fakt ciąży?? i w jakiej byłyście sytuacji- czy rodzice wczesniej znali waszego partnera i czy były to wieloletnie zwiaki czy racezj faza poczatkowa w której dałyście sie poniesć namietności;) ?? pytam bo calkiem mozliwe ze i ja zaczne robic tu regulrane wpisy..... i wcale mi sie to nie podoba:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasinka u mnie to byl dość krótki związek... choć burzliwy i z wielkimi przezyciami co sprawilo że jesteśmy na siebie skazani :) moim rodzice znali go tak odkąd bylam z nim tak jakoś 4 miesiące może... w ciąże zaszlam po pol roku... reakcja na wieści o ciązy byla nieciekawa a potem byly tak ze 3 dni ciszy w domu, ale potem zaczęliśmy normalnie rozmawiać i już jest wszystko ok... Jeśli jestes w ciązy to nie spodziewaj się ża zaczną skakać z radości bo nie zaczną od razu... dopiero póxniej... jak się już pogodza z faktem dziadków... :) u mnie sytuacja tym trudniejsza że mam o 4 lata starsza siostrę i jakoś tak nie po kolei wyszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __jasinka__
Nie jestem juz nastolatka, mam 21 lat (rocznik 87) ale powiedzmy że moja sytuacja nie specjalnie rozni sie od sytuacji nastolatek- ucze się(studije dziennie), nie mam pracy, finansowo zależna od rodziców, chłopak jest w tej samej sytuacji.. czyli nie jest to najlepszy czas na dziecko.... a pisze tutaj bo w dzisiejszych czasach młoda mama to nie 20 latka a prawie 30-latka wiec uznalam ze mimo wszystko blizej mi do was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sensie ze
Chwilke mnie nie bylo, ale mysle ze bede odwiedzac ten topic. Czarnulka, moze niepotrzebnie powiedzialam kilka niezbyt przyjemnych slow pod Twoim adresem. Moze zbytnio generalizowalam. Czytajac Twoje posty nabralam pozytywnych odczuc w stosunku do Ciebie i Twojego podejscia. Fajnie ze udalo sie powymieniac zdania nie rzucajac w siebie miesem, jak to zwykle na tym forum bywa. Dobrze przeczytalam gdzies ze jestes z Krakowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też juz Jasinka nie taka nastolatka, bo 20 lat... ale na tematy dla mam straszych ode mnie już nie wchodze bo za duzo zlych slów typu dejzi mozna tam tylko uslyszeć a po co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lindalou24 tamten topik do którego link dalaś zalożyla micheeela a ten czarnulka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _jasinka_
a kiedy zorientowałyscie się ze jesteście w ciąży, który to był tydzień??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _jasinka_
misheeela110 czytałam juz troche twojej historii na twoim topiku:) świetnie że wszystko Ci sie układa:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _jasinka_
jeszcze nic pewnego. poczekam do czasu gdy powinnam spodziewac sie okresu- wtedy zrobie kolejny test. Na wizyte u ginekologa chyba jeszcze za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zorientowalam się dość prędko bo ta decyzja o dziecku byla dośc świadoma więc wiedzialam że to może nastapić... wiedzialam po 2 tygodniach, tzn po 2 tygodniach od zaplodnienia zobaczylam 2 kreseczki na teście :) znaczy tak myślalam że po 2... ale okazalo się, że zaszlam w ciąze juz wczesniej bo jest juz większa niż myslalam więc to będa 4 tygodnie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
micheeela a Ty nie przesadzaj... Takie przypadki sa znikome... Poza tym to zalezy tez troszkę od Twojej pracy w tej ostatniej fazie porodu... to znaczy ja nie wiem... Tak czytalam... chyba przestanę czytać... Bo w sumie jak coraz więcej się dowiaduje to mam coarz większy mentlik... Ale akurat smierci to się nie boję... Tyle kobiet dalo radę i żyja to ja musze też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _jasinka_
tak. I czy to przesadza juz sprawe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, co zależy ile spóźnia się okres, sam test nie przesądza sprawy, ale raczej daje jej obraz i to dość wyraźny. Idź też zrób test z krwi. Kotś już wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _jasinka_
Kenta- decyzja o dziecku była świadoma, tzn ze planowałaś go ze swoim chłopakiem/mężem ?? (przeparszam że czasem bede pytac o cos o czym juz wczesniej moglyscie pisac ale nie mam głowy do przegladania całego topiku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _jasinka_
nie, nikt nie wie. nie chce robić burzy zanim nie będę pewna na 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
testy mylą się raczej w tą druga stronę, pokazuja brak ciazy choć ona jest... nie slyszalam o wypadku odwrotnym... Także ja myslę że pozytywny wynik przesądza sprawę... Naprawde nie chcesz teraz dziecka? to bedzie wielki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kenta odwrotnie, testy się mylą jeśli chodzi o pozytywne, dlatego pytam kiedy miała dostać okres. Dlatego, że zdarzają się ciąże, które ulegają samoistnemu poronieniu w czasie miesiączki. Głowa do góry, a jak z chłopakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _jasinka_
Tak jak pisałam wczesniej- to nie jest dobry czas dla mnie na macierzyństwo. kurcze, jestem dorosła a w sumie zachowałam sie jak szczeniara, tak jakbym nie wiedziala skad sie biora dzieci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie planowalam... ale ani razu nie kochaliśmy się z zabezpieczeniem, bo po prostu nie... rozmawialiśmy o dzieciach... wydaliśmy na nie zgodę choć nie mówiliśmy że moglo by się to zdarzyć juz teraz... no i nie zdarzylo się przez pól roku... az myślalam że cos z nami nie tak... :) nie umiem jasniej napisać... Niby wpadka ale jednak taka swiadoma... Nie wiem jak to okreslić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×