Gość Ale temat! Napisano Sierpień 29, 2010 siostra przyszywana, ale jednak siostra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przyrodni nie gorszy Napisano Sierpień 29, 2010 która w ogóle nie ma wspólnego rodzica z wami. Na przykład o dzieciach męża i żony z ich poprzednich związków można powiedzieć, że to takie przyszywane rodzeństwo. Siostra przyrodnia to jak sama nazwa wskazuje - siostra, tyle, że dodaje się to słowo "przyrodnia", żeby było wiadomo, że tylko jedno z rodziców jest wspólne. >siostra to ktoś zrodzony z tych samych rodziców. A przyrodnia siostra, to ktoś zrodzony z jednego wspólnego rodzica. Jedna i druga to sioStra, tyle, że jedna RODZONA a druga PRZYRODNIA. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie, to nie jest siostra Napisano Sierpień 29, 2010 przyszywany to moze byc guzik. A dziecko albo jest rodzenstwem, albo są dla siebie obcy. Z różnych rodziców są obcy, jasne? Wspólny ojciec nie jest powodem, by dziecko innej kobiety nazywać rodzenstwem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lubię moją macochę 0 Napisano Sierpień 29, 2010 dziewczyny szkoda tej kobitce tłumaczyć co przyszywane siostra brat czy guzik ona i tak niczego nie kuma a czepia sie każdego słowa szkoda na nią miejsca na tym forum, facet ją puścił w trąbę zostawił z dzieckiem a teraz mści sie swoją głupotą na nas drugich żonach, jak tak dalej będzie to już żaden facet ją nie zechce, z takim podejściem do życia to naprawde trzeba być odpornym na wiedze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edyto aż taką sprawia Ci Napisano Sierpień 29, 2010 radochę udawadnianie trollowi, że jest porzuconą żoną? dlaczego tak Cię to bawi, uważasz, że porzucone kobiety można spokojnie obśmiewać, bo są takie żałosne? jak to świadczy o Tobie? co jakiś czas lubisz tu pośmiać się z innej porzuconej kobiety, chociaż wcale nie jest pewne, że te wpisy, to jakaś porzucona żona, a może to jakaś "nowa" żona, który lubi się pośmiać i popisać bzdurki, by wywołaś ferment to rzeczywiście takie radosne dla Ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edyto- chyba też jesteś Napisano Sierpień 29, 2010 rozwódką? czy aż tak Cię bolało porzucenie przez pierwszego męża, że trauma pozostała i teraz reagujesz wyśmiewaniem innych porzuconych? jesteś pewna, że Twój mąż zrobił dobrze porzucając Cię, zasłużyłaś na to i ucieszyło Cię porzucenie? on zostawił Cięm by być szczęśliwszym z inną kobietą i dlatego możesz wyśmiewać inne porzucone Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość edytka się mści Napisano Sierpień 29, 2010 na wszystkich kobietach za swojego męża. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przyrodni nie gorszy Napisano Sierpień 29, 2010 Edyto, według tej pani do której się zwracasz aby nie traciła cennego czasu na tłumaczenie kto jest rodzeństwem a kto nie, dla twoich córek, twój syn nie jest bratem. Jeśli ją tak gorąco popierasz, to znaczy ze uważasz tak samo. To kim dla nich jest? No bo chyba nie twierdzicie, że wszystkie dzieci jednej matki są rodzeństwem, ale dzieci tego samego ojca już nie. Do tej pani ex od patologii - coś się dzieci swojego exa czepiła? Zrobiły ci coś, że je nazywasz patologią? I jak już musisz, to pluj na tych co ci faktycznie zawinili a od niewinnych się "odstosunkuj" z łaski swojej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lubię moją macochę 0 Napisano Sierpień 29, 2010 wiesz muszę Cie uświadomić ,że to ja odeszłam od ex męża nie on ode mnie, nie jestem żadna porzucona i z nikogo sie nie wyśmiewam nie będę sie zniżać do Twojego poziomu, a tak przy okazji dziecko mojego ex męża z drugą żoną to siostra dla moich córek , tak samo jak mój syn z drugiego małżenstwa z obecnym męzem jest bratem dla moich i męża córek z pierwszego małżenstwa, nie wiem dlaczego zostało to inaczej zrozumiane ale właśnie to miałam na myśli, ja też jestem po rozwodzie i byłam przez kilka lat sama i nie rozumiem dlaczego miałabym kogoś z tego powodu wyśmiewać , poprostu mam dość czasami zgryźliwości tej kobiety która wiecznie używa słowa patologia , wygląda na to że tylko to potrafi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przyrodni nie gorszy Napisano Sierpień 29, 2010 "wiesz muszę Cie uświadomić ,że to ja odeszłam od ex męża nie on ode mnie, nie jestem żadna porzucona i z nikogo sie nie wyśmiewam" Jeśli odpowiadasz mnie, a tak wynika z dalszej części twojego postu, to skąd ten fragment o porzuceniu przez męża lub nie? Nie pisałam do ciebie niczego na ten temat. " nie będę sie zniżać do Twojego poziomu, a tak przy okazji dziecko " Dlaczego mnie obrażasz zarzucając mi niski poziom? Prześledź moje wpisy - nie sądzę, żebyś znalazła tam coś obraźliwego. "nie wiem dlaczego zostało to inaczej zrozumiane" Tak to zrozumiałam, ponieważ zaczęłaś popierać kobietę, która napisała, że tylko dzieci mające wspólnych rodziców to rodzeństwo, (a dzieci innej kobiety - już nie) a potem zaczęłaś jej mówić, żeby nie traciła czasu na tłumaczenie mi, kto przyszywany. Inaczej się tego zrozumieć nie dało, skoro atakujesz kogoś, kto pisze, że dzieci mające tylko jednego wspólnego rodzica, to też rodzeństwo, tyle, że przyrodnie, a zwracasz się z poparciem do osoby, która twierdzi, że jest inaczej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w zyciu niejakiej edytki Napisano Sierpień 29, 2010 wszyscy sa jak jedna wielka rodzina: brat ze wspolnego ojca, corki z roznymi ojcami, dzieci wspolne, dzieci pierwszego meza, dzieci pierwszej zony drugiego meza, potomkowie tzreciego, dzieci kochanka, trudno zrozumiec kto jest z kim, kto jest obcy, kto swój, pewnie mieszkają w jednej wspólnej chacie i żrą z jednej miski. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lubię moją macochę 0 Napisano Sierpień 30, 2010 trudno sie tak naprawde połapac komu sie odpisuje jezeli w kazdej wypowiedzi jest inny nick ty wiesz do kogo piszesz bo ja cały czas wystepuje pod jednym stałym nickiem edyta38 wiec nie miej pretensji i przesledz moje wypowiedzi od poczatku to poznasz moje zdanie na temat przyrodniego rodzenstwa, nigdzie nie pisze ze to nie sa prawdziwe siostry czy bracia wrecz odwrotnie a jak nie chce Ci sie czytac to Ci powtórze DLA MOICH DZIECI Z PIERWSZEGO MAŁŻENSTWA CÓRKA MOJEGO EX MEZA Z DRUGIEGO ZWIAZKU JEST SIOSTRĄ I NIE ISTOTNE ŻE JEST Z INNEJ MATKI TRAKTUJA JA JAK SIOSTRE, TAK SAMO JEST Z MOIM SYNEM MOJE CÓRKI I MÓJ SYN Z DRUGIEGO ZWIAZKU TO BRAT DLA MOICH CÓREK,nie ma inaczej i nie wiem dlaczego to zrozumiałaś inaczej ale teraz może zrozumiesz, nie mieszaj.i może stwórz sobie jakiś konkretny nick żeby Twoje wypowiedzi mogły być rozpoznane jako Twoje a nie Trola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lubię moją macochę 0 Napisano Sierpień 30, 2010 "w zyciu niejakiej edytki wszyscy sa jak jedna wielka rodzina: brat ze wspolnego ojca, corki z roznymi ojcami, dzieci wspolne, dzieci pierwszego meza, dzieci pierwszej zony drugiego meza, potomkowie tzreciego, dzieci kochanka, trudno zrozumiec kto jest z kim, kto jest obcy, kto swój, pewnie mieszkają w jednej wspólnej chacie i żrą z jednej miski. " I KTO TU KOGO OBRAŻA ? TA WYPOWIEDZ RACZEJ NIE NALEŻY DO PRZYJEMNYCH. TROCHE WIĘCEJ SAMOKRYTYKI :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódka123 Napisano Sierpień 30, 2010 jestem po rozwodzie 9 lat a po drugim ślubie 6 lat mam dwoje dzieci z poprzedniego małżeństwa i dwoje z obecnego .Mój syn z poprzedniego związku jest tak podobny do biologicznego ojca że ten obecny nie może tego znieść i niestety nie potrafi go tak dokońca zaakceptować ,gdybym mogła cofnąć czas o te 6 lat nie popełniłam bym tego błędu i jednak była sama .Nie chce nikogo oceniać ale wydaje mi sie że nie jest łatwo pokochać obce dzieci zwłaszcza że różne są charaktery pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lubię moją macochę 0 Napisano Sierpień 30, 2010 rozwódka 123 Rozumiem Cie doskonale , ale nie żałuj niczego napewno są jakieś pozytywne aspekty sytuacji w której sie znalazłaś.Trudno pokochać cudze dzieci to fakt , ale nie musimy ich kochać , możemy je akceptować o ile one same nie będą stawały przeciwko nam bo wtedy to trudno o jakąkolwiek akceptacje , pozostaje wtedy czekać aż dorosną i zrozumieją :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lubię moją macochę 0 Napisano Sierpień 30, 2010 Rozwódka 123 piszesz ,że syn z obecnego związku nie chce zaakceptować syna z poprzedniego , szczerze Ci powiem ,że pierwszy raz spotykam sie z taka sytuacja, owszem czasami zdarza sie że dzieci z pierwszego związku nie akceptują tych z drugiego ale u Ciebie jest chyba odwrotnie a możesz nam napisać ile Twoje dzieciaczki mają lat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśśśśśś wiem coś na ten temat Napisano Sierpień 30, 2010 Witam widzę, że złośliwość pomarańczek nadal trwa, dlatego też zdecydowałam się zmienić i zaczernić swój nik. Odezwę się za moment :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eLiZkA1983 0 Napisano Sierpień 30, 2010 No i jestem edyta38- witam Cię serdecznie. Widzę, że atakuję Cię te złośliwe, podłe babska, ale nie masz się kim przejmować. Traktuj je jak powietrze, bo takie typki nawet uwagi nie potrafią kulturalnie zwrócić, ani napisać jednego mądrego zdania, więc.... darujmy sobie z nimi dyskusję ;) U nas wczoraj był ciekawy wieczór. Córka mojego męża dowiedziała się od Tatusia, że nie będzie już dostawała kaski i , że najwyższa pora by wzięła się do roboty. Nie trudno się domyśleć, że nie była zachwycona tym pomysłem, no ale jakoś nie bardzo mnie to interesuje :D ;D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anielica się odezwała Napisano Sierpień 30, 2010 :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eLiZkA1983 0 Napisano Sierpień 30, 2010 Że kto?, że niby ja? anielica???? nie, no skądże znowu? jestem zwykłym człowiekiem ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie kryguj się Napisano Sierpień 30, 2010 nie jesteś zwykłym człowiekiem, jesteś wspaniałą drugą żoną, dobrze życzysz innym ludziom, szczególnie dzieciom swojego męża, bez względu na to czy te z przeszłości czy z obecnych czasów masz w sobie mądrość życiową i wiesz, że dzieci są odzwierciedleniem rodziców, troski włożonej w ich wychowanie i uwagi. doceniasz jak wiele w tym zakresie zrobił Twój mądry mąż, doświadczony i dobry ojciec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eLiZkA1983 0 Napisano Sierpień 30, 2010 Ej no sory, to, że gówniara nie chce wziąć się do pracy to nie moja wina. Nie mam zamiaru tolerować jej lenistwa. Chce się gnoić?- proszę bardzo, ale niech wie, że nikt utrzymywał jej nie będzie. Śpi minimum do 11, imprezki co drugi dzień a do pracy to już nie??? Zobaczymy co zrobi jak zostanie bez grosza. Może właśnie to da jej do myślenia i zmobilizuje do pracy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lubię moją macochę 0 Napisano Sierpień 30, 2010 Elizka1983. Bardzo madre podejscie niech zacznie zyc jak dorosla ze wszystkimi tego konsekwencjami,jeszcze kiedys Wam podziekuje bo na tym swiecie nikt nie daje nic za darmo na wszystko trzeba sobie zapracowac tak trzymac I nie dac sie szantazom pozdrawiam Cie serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eLiZkA1983 0 Napisano Sierpień 30, 2010 edyta widzę, że obie myślimy tak samo. Mimo, że nie przepadam za córką mojego męża to naprawdę nie chcę dla niej źle. Musi w końcu zrozumieć, że życie nie składa się jedynie z przyjemności, ale przede wszystkim z obowiązków. Razem z mężem dążymy do tego, by młoda stała się osobą niezależną i zaradną. Ale jak widać, niektórzy to potępiają. Heh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość elizko, a ile ty masz lat Napisano Sierpień 30, 2010 i ile lat ma tamta dziewczyna? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lubię moją macochę 0 Napisano Sierpień 30, 2010 eliza1983. Mysle tak samo jak Ty I wcale nie boje sie kolejnych atakow naszych kolezanek z forum bo to ze chce sie dzieci nauczyc zaradnosci w zyciu to nic zlego i zaznaczam ze moje dzieci juz pracuja w wakacje bo jeszcze sie ucza i wlasciwie nie musialyby tego robic bo stac by mnie bylo na ich zachcianki ale poniewaz je kocham I chce dla nich jak najlepiej bo zyc wiecznie nie bede ucze ich zaradnosci poprzez wlasnie ich prace,musza wstac do pracy,wykonywac swoje obowiazki ale za to potrafia docenic kazda zlotowke ktora zarobia trzy razy ja poogladaja zanim ja wydadza to sie nazywa szacunek dla pieniadza, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do elizki Napisano Sierpień 30, 2010 Widac ze troszczysz sie o ta dziewczyne.To dobrze. Jak ona zobaczy ze twoj maz pracuje i ty pracujesz to moze tez sie zabierze do pracy. A moze ty moglabys jej u sibie cos zalatwic, mialabys ja na oku. I jakos zaprzyjaznic sie moze z nia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tez do elizki Napisano Sierpień 30, 2010 czy ty masz 27 lat? A tamta dziewczyna ile, skoro moze juz pracować? Widac tatus wziął sobie młodą cipę do łóżka, prawie w wieku własnej córki. I ta c... ma rządzić? Moze by ta cipa wzieła się sama za robotę i nie podburzała ojca przeciwko córce. Boisz się cipo, ze dla ciebie zabraknie pieniazków? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lubię moją macochę 0 Napisano Sierpień 30, 2010 elizka nie jest zadna cipa jest madra racjonalnie myslaca kobieta w przeciwienstwie do ciebie a Ty zdaje sie do myslenia uzywasz wlasnie tej czesci ciala o ktorej piszesz zamiast mozgu, gdzie takie chamki sie rodza,tchozliwe trole ktore nawet wlasnego nicku nie ma tylko leci po najblizszej lini oporu wstydz sie za te slowa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość edytko, a po co ci mój nick??? Napisano Sierpień 30, 2010 czy ty ze swoim czarnym jestes bardziej wiarygodna, mniej anonimowa? Chcesz, mogę mieć nick, wybierz mi jakiś, tylko proszę grzeczniej, bo ja ciebie in niczego jeszcze nie wyzwalam. A jak zacznę ci wymyslac, bo pożałujesz ze w ogóle się urodziłaś. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach