Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość a ja mam pytanie do
pań, które są absolutnie przeciwne "gratisom" dla dzieci. Czy wy też nie dajecie swoim dzieciom prezentów? Bo mam wrażenie, że zabraniacie ojcom kupowania prezentów dla własnych dzieci. Czy jak jedna z drugą kupi dziecku lalkę lub autko, to mui ogranicza racje żywnościowe? Bo piszecie tu, że jak bachor dostaje alimenty to ma mu wystarczyć. Czyli co? Matka ma z 3 stów alimentów finansować także prezent urodzinowy od tatusia? Czy może jak tatuś taki prezent kupi to sobie może potrącić te kwotę z alimentów? Jak to jest? I jeszcze jedno pytanie. Czy niektóre z was z tej chciwości naprawdę poj...o?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie ograniczamy
ale u nas akurat dzieci dostaja duże alimenty a my spłacamy kredyt, nie mam nic przeciwko drobnym prezentom raz na jakis czas ale ubrania niech kupuje matka w końcu na to dostaje kasę. Mamusie to by chciały zeby mama, babcie i ojciec kupowali prezenty czy to nie zaduzo jak na jedno dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja mam pytanie
"Czy wy też nie dajecie swoim dzieciom prezentów? Bo mam wrażenie, że zabraniacie ojcom kupowania prezentów dla własnych dzieci...Czy może jak tatuś taki prezent kupi to sobie może potrącić te kwotę z alimentów? " jak zarabiam 3000 złotych to Z TYCH pieniędzy moje dzieci karmię, ubieram i kupuję im prezenty, a nie tylko je karmię i ubieram, a na prezenty biorę do sąsiada!! ALIMENTY jest to kwota na CAŁOŚĆ wydatków na cały miesiąc - RÓWNIEŻ na te prezenty! więc o jakim "potrącaniu" ty piszesz?? jak ojciec ma przyznane 300 złotych na potrzeby dziecka, to z nich opłaca utrzymanie dziecka I PREZENTY, jak każdy - według ciebie powinien pożyczyć od sąsiada jeszcze sto, żeby coś dodatkowego kupić?? :o jak mnie nie stać na podstawowe potrzeby to nie zaczynam od kupowania prezentów, bo najpierw dzieci trzeba nakarmic i ubrac a potem dopiero jak coś zostanie to mozna kupować inne rzeczy - tyle, że nie każdemu zostaje na te rzeczy..ale oczywiście dzieci z rozbitych rodzin MUSZĄ koniecznie dostać prezent co miesiąc, bo im się nalezy tak? :o jesli ojciem ma takie alimenty, że prawie go nie ma w domu, bo na nie pracuje, to wiadomo, że najpierw będzie się starał te alimenty płacić a nie wyda kase na prezenty a potem pójdzie siedzieć, bo go komornik złapie! za brak prezentów nikt nie ściga, jak ktoś walczy w sądzie o wielką kwotę na alimenty, które trzeb zapłacić, to niech się potem nie dziwi, że na dodatkowe rzeczy nie starcza! jakby ojciec miał stówę mniej w rachunku do zapłacenia, to by pewnie chętnie sam dołożył i coś kupił, ale jak go ledwie na alimenty stać, to trudno się spodziewać, żbey jeszcze dodatkowa kase skądś wytrzasnął :o pamiętaj też, że dzieci z niepełnych rodzin mają mimo wszystko DWOJE rodziców, jak inne dzieci, więc jeśli ich mamę i tatę stac na prezenty to niech im kupują ile się da, ale jeśli ich nie stac, to nie mają prawa wyciagać ręki po więcej do sąsaida, ani do nikogo obcego, bo niby czemu obcy ludzie mają ich dzieci sponsorować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do powyżej
ale bełkot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do powyżej
...Mamusie to by chciały zeby mama, babcie i ojciec kupowali prezenty czy to nie zaduzo jak na jedno dziecko? ... OOOOOOOOOOOOO, to i babcie mają zakaz kupowania prezentów "byłym" wnukom??????? Naprawdę, niektórych z tej chciwości pij...o .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaa podwójne
urodziny, podwójne prezenty pod choinke a potem nasrane w głowie, bo wydaje sie takiemu dziecku, ze nalezy mu sie wszystko 2 razy.A czyja to wina? Mądrych rodziców a szcególnie mamus, które to uwazaja, ze ich dzieci sa najbardziej poktzywdzone na świecie. Wiem , ze jest mnóstwo mam, które dostaja groszowe alimenty i tym sie nie dziwie, ze walczą o wiecej dla dziecka ale są mamusie, ktore dostaja sporo a itak im ciagle mało i ciosaja kołki na głowie swoim byłym co to oni jeszcze powinni zapewnić dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość większość dzieci z rozbitych
rodzin ma problemy w życiu ale nie wynikają one z nadmiaru tylko z niedoboru - uczuć. Tatusiowie im skąpią podżegani przez zawistne "drugie", które zachowują się często jak zachłanne pięciolatki, które wszystko chcą zgarnąć pod siebie nie licząc się z nikim. Normalny ojciec idąc na zakupy, kupi dziecku śliczną sukienkę czy samochodzik nie patrząc na to, czy z tym dzieckiem mieszka czy nie, czy ma go na co dzień, czy tylko płaci alimenty. normalny ojciec zadzwoni do dziecka bez okazji, tak tylko by spytać co słychać, czy zabierze go na lody w środku tygodnia. Pod warunkiem jeszcze, że zwiąże się z normalną kobietą, która ma dla jego dzieci przynajmniej tyle samo szacunku co dla sąsiadów. Ale jak widać fakt bycia "drugą" czyni z niektórych kobiet osoby zawistne, skąpe, złośliwe i wredne. Co jest tym dziwniejsze, że przecież tak zawzięcie walczyły o te swoje "szczęścia" a teraz ich życie wypełnia tylko jad, złość przemieszane z ciągłą kontrolą, żeby nawet złotówka z takim trudem zdobytej kasy nie poszła na "bachory". Wstyd. I możecie sobie darować odwracanie kota ogonem i zwalanie winy na dzieci i wredne "byłe" to WY wlazłyście z buciorami w zastany układ, to wy miałyście wybór. Te dzieci nie miały żadnego i dlatego to wy powinnyście się dostosować do potrzeb tych dzieci albo spadać na bambus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do powyzejjjj
W pełni pompieram twoje słowa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem w stanie polubić nastoletniego dziecka mojego męża. Na początku naszej znajomości wyrażałam szczerą chęc nawiązania z nim dobrych relacji, ale niestety nie udało się. Nastolatka interesowało bardziej gdzie będzie spał jego tatuś i jesli razem spędzaliśmy czas przykładał baczna uwagę, aby tata nie został u mnie w domu. Problem z naszymi relacjami upatruje przede wszystkim w niewłaściwego podejścia mojego męża do dziecka w okresie po rozwodzie. Wiem, że chciał wynagrodzić mu rozstanie rodziców, ale skończyło sie na tym, że młody zaczął kontrolować nie tylko męża, ale nasze całe zycie. Pomijam wątek byłej i jej prania mózgu. Ostatecznie skończyło sie na tym, że to mój mąż ma obowiązek spotkań ze swoim przemiłym synem a nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i świetnie anstet
młody ma szansę na normalne kontakty z ojcem, bez ociekającej jadem lafiryndy w tle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie zastanowilo twierdzenie
"ma obowiązek spotkań ze swoim przemiłym synem " Smutne. Obowiązek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wioletta30wiola
Widzę że podobne problem do mnie :( Ja mam 30 lat mój mąż ma 41, a jego córka Karolina ma 17 lat... Strasznie pyskata i wygadana.. oczywiście nie mogę pominąć tego że to "córeczka tatusia" i wszystko co zrobi jej uchodzi płazem, jak miała przyjść o 21,00 od koleżanki to przyszła po 24.. nawet nie raczyła zadzwonić.. ale gorsze rzeczy też wymyśla, nie ma jeszcze prawa jazdy bo trochę jej brakuje, ale autem umie doskonale jeździć, i oczywiście nie omieszkała tego wykorzystać, i sobie po prostu zabrała 2 auto Tomka z garażu i pojechała do koleżanki "bo deszcz padał" a nie chciała iść na nogach, wtedy Tomek był na wyjeździe 3 dniowym, jak wróciła to myślałam że jej coś zrobię, mówiłam jej czy ona zwariowała do reszty przecież jakby ja policja złapała.. a ona mi tylko "no przecież to kawałek tylko, ja tam policji nigdy nie widziałam". Tomek po tym jak przyjechał, nakrzyczał na nią, a ona się rozryczała... i to jej sposób na wszystko, dosłownie, wystarczy że się rozryczy i wszystko już jest okej, i realizuje kolejne głupie swoje pomysły. A najbardziej boli mnie to że podczas kłótni ona się czasem pyta co mi się spodobało bardziej, czy aby na pewno jej tata czy może jednak dom i auto.. :( jeju nie chce żeby tak myślała bo to nie prawda... zależy mi tez na niej, nie chce żeby robiła rzeczy które potem może żałować, nie miał ja kto wychować i teraz tak jest :( Jak mam do niej dotrzeć, wytłumaczyć że nie jestem jej wrogiem? :( Czasem wydaje sie być spoko, ale przy najbliższej okazji musi mi to wypominać... nie mogę z nią pogadać szczerze bo też nie chce, proszenie nic nie daje... nie wiem co jej leży na sercu że tak się czasem zachowuje, może nikt z nią nie rozmawiał o jej matce ? Chciałam kiedyś ale ona powiedziała że nie chce, i ją to nie obchodzi co się dzieje z jej matka. ( jej matka po porostu 4 lala temu znalazła sobie innego faceta i mówiąc brzydko wypięła się na nich i na nią, i wyjechała z tym facetem do Włoch, nie rozumiem postępowania tej kobiety, jak może nie obchodzić ja własne dziecko, ojca jej zdradzała od roku, przestała bywać w domu, aż w końcu oznajmiła im ze wyjeżdża, taka "zakochana" że córka ją przestała obchodzić, nie utrzymują kontaktów w ogóle) Rozumiem że może nie chce gadać o niej, sama bym pewnie też nie chciała, no ale wydaje mi się że jej problemy wiążą się właśnie z tym.. nie ma problemów z nauka, powiem nawet lepiej że dobrze się uczy ale czasem jej zachowanie jest nie do zniesienia, ciągłe wybryki, problemy, pomysły... i to jak się zachowuje w stosunku do mnie czasem, rozumiem jej problemy, ale nie pozwolę też sobie żeby w koło mi pyskowała i obrażała.. :O Co mam ją przymusić do rozmowy? żeby w końcu powiedziała o co jej chodzi, żeby w końcu pogadała z kimś to co się dzieje w jej życiu?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po prostu straszne
ciekawe jak bardzo musiała mieć jej matka dość jej ojca i co on tej kobiecie zrobił, że uciekła do innego kraju nie zabierając ze sobą dziecka nie wierzę, by matka zostawiła dziecko dla jakiegoś kochasia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porąbany świat
ludzie uważaja dzisiaj dzieci za jakis ósmy cud świata. A niech sie kiedys przejdą do szkoły na przerwach i zobacza jak te ich cuda swiata sie zachowują. Miłośc zaslepia i nie widzi się , że pod nosem rosną pasozyty społeczne. Kochajcie te swoje dzieci ale mądrze. Ja swoich nie rozpieszczam i nie uważam za wyjatkowych. Traktuje ich normalnie a w domu ich macohcy maja zachowywać sie godnie i zawsze im powtarzam, ze nie maja prawa wyciagac od ojca kasy!!!!!! Dzieki temu moje dzieci pracują i nie maja roszczeniowego podejscia do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja madra wypowiedz haha
jej matka to prawdziwa szmata skoro tak się zachowała, w sumie są tacy ludzie... powiem Ci ze młoda tęski na pewno za swoją matką, ale z drugiej strony jest na nią wściekła i ją nie nawidzi, nie ma z kim porozmawiac o tym, nosi w sobie żal, is ię buntuje.. byc moze obwinia siebie ze odeszla od niej matka? Ty musisz dzialac skoro chces z sie z nia dogadywac nie ona, ona to tylko nastolatka,a ty jestes dorosla. Znam taką sytuacje,t ylko rozmowa moze zdziałać cuda, nie krzyki, nie płacz, ale rozmoa broń borze bicie kłótnie itd. to nic nie daje, ona sie musi przed toba otworzyc ty masz do tego doprowadzic, wtedy jaks obie wyjasnicie wszystkie wasze obawy moze byc lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewuniu33
byle co ale MUSISZ napisać. ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, to nie jest byle co - takiego byka wysadzić.... to jest mistrzostwo świata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie byk to
BYCZOR... tragedia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajabongozhonkongu
do większość dzieci z rozbitych sie usmialam :D :D :D :D ty musisz dopiero byc ziejaca jadem jedza :D :D :D Po pierwsze i ostatnie;nie ma zony pierwszej,tak jak nie ma zony drugiej.Nie mieszkamy w krajach arabskich gdzie bigamia jest dozwolona.Zona jest zawsze jedna. A twoje bachory to mam naprawde w dooopie.Po takim poscie jak wymalowalas to zasluzyly sobie na to,dzieki jebnietej mamusi. Zauwaz jedzo ze czesto przez takie jak ty, dzieci sa traktowane przedmiotowo.Przestac otwierac kopare tylko poszukaj rozwiazania problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bajabongozhonkongu
a ja współczuję Twoim dzieciom takiej mamusi jak Ty, Twojemu pozyskanemu mężowi nie współczuję, pewnie lubi właśnie taki perfidny rodzaj kobiet i tylko takie wybiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhhjghhjh
Pocieszaj się dalj, że nie ma żon "pierwszych i drugich". Jesteś DRUGĄ żoną. Nie weźmiesz ślubu kościelnego :) Krucho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze - nie każdy sika po nogach na myśl o slubie koscielnym po drugie - jak facet uzyska stwierdzenie nieważności, to będzie mogła wziąc ten kościelny ale jak to się ma do dzieci z poprzednich małzeństw, które sa tematem topku, to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie nie sikam
po nogach ale czasami mi smutno, że nie mamy TEGO kościelnego z dziećmi nie mamy problemu, one z nami też nie a tak na marginesie, to unieważnienie jest chyba tylko dla ludzi szukających wymówki, wszystko można kupić, tylko nie dla wszystkich taki proceder ma sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ślub i unieważnienie daje kosciół, nie rozumiem, dlaczego ślub to świętość a unieważnienie to "proceder" jedno i drugie jest w takim samym majestacie kościoła i boga, za jedno i za drugie się płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewo ewoo
twoja wypowiedź ...to wypowiedź osoby świeckiej nie rozumiesz ...bo osoby świeckiej nie dotyczą takie pojęcia jak ślub kościelny, stwierdzenie nieważności ślubu k. , kościół, Bóg i zagadnienia wiary i religii, majestat kościoła i "opłaty" brak jest twojej podstawy do wypowiadania się....pozostań na neutralnej pozycji osoby świeckiej nie rozumiejącej takich zagadnień z braku wiedzy i rozwoju duchowego w religii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewo ewoo
twoja wypowiedź ...to wypowiedź osoby świeckiej niewierzącej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gupia jesteś
albo masz czarny charakter. " to po prostu straszne ciekawe jak bardzo musiała mieć jej matka dość jej ojca i co on tej kobiecie zrobił, że uciekła do innego kraju nie zabierając ze sobą dziecka nie wierzę, by matka zostawiła dziecko dla jakiegoś kochasia! " '

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak Ewo
obie sprawy załatwia koścół, tylko, że do ślubu przystępuje się wierząc w wartość związku, licząc - czasami naiwnie, że to ta osoba, że ten świat otworem i świetlana przyszłość i ogólnie z radością w sercu - rzadziej na zasadzie oszustwa, natomiast unieważnienie, to zdecydowanie wyszukanie wszelkimi dostępnymi metodami jakiegoś ale, wykorzystywanie oszustwa, a bardzo rzadko istnieje rzeczywisty powód dopuszczający unieważnienie w obu przypadkach się płaci, ale w drugim najczęściej za oszustwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Do tak Ewo. " natomiast unieważnienie, to zdecydowanie wyszukanie wszelkimi dostępnymi metodami jakiegoś ale, wykorzystywanie oszustwa, a bardzo rzadko istnieje rzeczywisty powód dopuszczający unieważnienie w obu przypadkach się płaci, ale w drugim najczęściej za oszustwo " Nie zgadzam się. Oczywiście tą decyzję podejmują ludzie ale Ci ludzie mają do tego legitymację , owszem obciąża to ich sumienie dlatego też postępują w tym przypadku rozważnie . Poczytaj Pismo Święte. Zrozumie ten ,kto naprawdę wierzy to wtedy i uwierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×