Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość kot13
Panie zniecierpliwiony. Pan się niedawno- lub dawno- rozwiódł i czuje urazę do kobiet. zupełnie niepotrzebnie....widzi Pan drzazgi w ich oczach zapewne nie widząc belki w swoim. A co PAnu ta Pani Alicja przeszkadza? Dobrali się z partnerem i nie wadzą nikomu , co więcej - Pani alicja kocha go takim jaki jest. A Pan ją wężem nazywa?...;-/ dobrej nocy wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
ups- tym razem Pan do innej pani niz Alicja sie przypiął- mój błąd;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
A nie , do Alicji jednak też się Pan dopiął:-) oj oj... klapsy sie należą za to czarnowidztwo;-)więcej optymizmu i wiary w moc Rozumu!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paprotka zielona
Alicjo, nie mam nic przeciwko małżeństwu z rozsądku, jeżeli obu stronom to odpowiada. Wam odpowiada i ... tak ciepło mówisz o swoim partnerze, chyba i jakieś głębsze uczucie się w Twoim sercu zagościło. Przepraszam, nie z tego się roześmiałam, rozbawił mnie tylko w Twoim zdaniu zwrot "inteligentny wyraz twarzy". Podobno śmiech to zdrowie... Ty też uśmiechnij się i żyj w szczęściu, tego Wam obojgu życzę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja-Ala-Alicja
paprotko zielona, fajnie, że rozumiesz. Moje sformułowanie "inteligentny wyraz twarzy" faktycznie jest zabawne. Ale tak jest naprawdę, że dopóki się nie wypowie, tak dłużej, to wygląda na faceta wykształconego. My nie mamy z tym problemu. wiele razy chce żebym mu wytłumaczyła np. coś z Faktów na TVN i wtedy bez oporów mi mówi "Mów wolniej, bo ani słowa nie zrozumiałem", albo"Mów wolniej, bo Misia boli tu" - i wskazuje na głowę! To takie nasze słodkości. On przy mnie jest sobą i ja też. W końcu nie muszę udawać napalonej dziewoi! A On jest dumny z moich osiągnięć i mówi, że jak ja mam to i tak jakby on miał, bo jesteśmy drużyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja-Ala-Alicja
A Misio dlatego, że ja mam 1,57 cm i ważę 45 kg, a On ma 186 cm i waży 98 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
? Zniecierpliwiony ' jestem za rozsądkiem już 2 razy przejechałam się na małżeństwach z miłości Alicjo uciekaj z kafe i żyj tak, by Tobie było dobrze, nie zastanawiaj się kogo uszczęśliwić, bo tak naprawdę faceci których kochamy potrafią tylko to wykorzystywać i po jakimś czasie myślą, że jesteśmy ich służącymi, oni nic, a my wszystko... uciekaj Alicjo z kafe i życzę Ci szczęścia! " Oto koleiny przykład kobiety węża. Skoro jej nie wyszło nie wyjdzie nikomu . Ciekawe czy ona choć raz zastanowiła się dlaczego nie wyszło i ile w tym było jej sprawstwa . Sądzę ,że nigdy. ....Ale Tobie kobieto też już nie wolno.bo ona kochała dwa razy i nic z tego nie wyszło. Raz można się pomylić ....dwa razy???? Jeżeli o Ciebie chodzi , życzę Ci jak najlepiej ale szczerze mówiąc nie wierzę ,że się ostaniecie,to będzie przede wszystkim Twoja zasługa. 23:33 [zgłoś do usunięcia] Alicja-Ala-Alicja Zniecierpliwiony..pytam "dlaczego???" gdzie mój egoizm. ??? Nie odpowiadasz, poza wydawaniem sądów bez uzasadnienia i tyle. Zero treści. 23:35 [zgłoś do usunięcia] kot13 Panie zniecierpliwiony. Pan się niedawno- lub dawno- rozwiódł i czuje urazę do kobiet. zupełnie niepotrzebnie....widzi Pan drzazgi w ich oczach zapewne nie widząc belki w swoim. A co PAnu ta Pani Alicja przeszkadza? Dobrali się z partnerem i nie wadzą nikomu , co więcej - Pani alicja kocha go takim jaki jest. A Pan ją wężem nazywa?...;-/ dobrej nocy wszystkim. 23:40 [zgłoś do usunięcia] kot13 ups- tym razem Pan do innej pani niz Alicja sie przypiął- mój błąd 23:45 [zgłoś do usunięcia] kot13 A nie , do Alicji jednak też się Pan dopiął oj oj... klapsy sie należą za to czarnowidztwo więcej optymizmu i wiary w moc Rozumu! 23:55 [zgłoś do usunięcia] paprotka zielona Alicjo, nie mam nic przeciwko małżeństwu z rozsądku, jeżeli obu stronom to odpowiada. Wam odpowiada i ... tak ciepło mówisz o swoim partnerze, chyba i jakieś głębsze uczucie się w Twoim sercu zagościło. Przepraszam, nie z tego się roześmiałam, rozbawił mnie tylko w Twoim zdaniu zwrot "inteligentny wyraz twarzy". Podobno śmiech to zdrowie... Ty też uśmiechnij się i żyj w szczęściu, tego Wam obojgu życzę. 00:31 [zgłoś do usunięcia] Alicja-Ala-Alicja paprotko zielona, fajnie, że rozumiesz. Moje sformułowanie "inteligentny wyraz twarzy" faktycznie jest zabawne. Ale tak jest naprawdę, że dopóki się nie wypowie, tak dłużej, to wygląda na faceta wykształconego. My nie mamy z tym problemu. wiele razy chce żebym mu wytłumaczyła np. coś z Faktów na TVN i wtedy bez oporów mi mówi "Mów wolniej, bo ani słowa nie zrozumiałem", albo"Mów wolniej, bo Misia boli tu" - i wskazuje na głowę! To takie nasze słodkości. On przy mnie jest sobą i ja też. W końcu nie muszę udawać napalonej dziewoi! A On jest dumny z moich osiągnięć i mówi, że jak ja mam to i tak jakby on miał, bo jesteśmy drużyną. 00:34 [zgłoś do usunięcia] Alicja-Ala-Alicja A Misio dlatego, że ja mam 1,57 cm i ważę 45 kg, a On ma 186 cm i waży 98 kg " Mnie chodzi o uczciwość i przyzwoitość. Tak wiele ??? Jak czytam niektóre baby to normalnie klawisze mi się rozpadają. Cóż, postanowiłem jednak ,że będę ten świat zmieniał. Lepszy jeden nawrócony jak 100 uczciwych. Oczywiście pod warunkiem ,że tego wykorzystywać nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmieniać chcesz świat
??? ok, zacznij od siebie, powodzenia zniecierpliwiony, że świat zmienisz - nie liczę, ale może chociaż siebie, a to już będzie coś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
pisze dziś spokojnie bo serce mi nawala choć dotąd bytło zdrowe jak koń:-) a musi być zdrowe bo się sezon szybowcowy zaczyna niedługo;-) Panie Zniecierpliwiony, Pan chyba nie rozumie że ze światem jest wszysto w porządku.. jedyne zmiany jakich możemy dokonać dotyczą nas samych.. Wydaje się Pan być osobą po 40tce(co najmniej) może jednak czas do tego przywyknąc....wiem , że to niełatwe stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie- niczego nie jestem w stanie zmienić prócz własnego nastawienia ale inaczej żadne zmiany nie zajdą i wciąż będzie się wszystko powtarzać jak w błędnym kole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paprotka zielona
Panie Zniecierpliwiony, pozwoli Pan, że zacytuję słowa niemieckiego dramatopisarza CH.F. Hebbla "Kto nie ma siły, aby być uczciwym, nie ma jej też, aby uwierzyć w uczciwość innych" Nie bardzo rozumiem, o co Panu chodzi cytując słowa Alicji i moje. Spotkało się dwoje dorosłych ludzi, postanowili razem przejść przez resztę życia. Wielkiej miłości może i nie ma między nimi, ale jest wzajemny szacunek, przyjaźń, chęć niesienia pomocy drugiemu człowiekowi. Stworzyli swój świat, nie krzywdząc nikogo.Czy to coś złego??? Pewnie czyta Pan inne topiki, ile kobiet uwierzyło w wielką miłość, niestety krótkoterminową... W wypowiedziach Alicji czuję więcej ciepła niż w niejednym związku zawartym z miłości. Ona nie mówi " kocham" we wszystkich przypadkach, ale stara się, aby jej partner był szczęśliwy. Mam nadzieję, że klawisze się jednak Panu rozpadną... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooo ludzieeeeeeeeee
taka osoba jak alicja jest dla was wzorem uczciwości i moralnosci? Świat na psy schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxxxxa
"Ona nie mówi " kocham" we wszystkich przypadkach," Przez przypadki odmieniają się rzeczowniki a nie czasowniki. To tak na marginesie, ale na nauke nigdy nie jest za póżno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja-Ala-Alicja
do oooo ludzieeee Taka osoba, czyli jaka? Co masz mi do zarzucenia, jeśli chodzi o moralność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paprotka zielona
Alexxxxxxa, dzięki :D Gramatyki polskiej trochę "liznęłam", ale dla mnie jest stanowczo za trudna,zdania również układam chyba troszkę mało poprawnie, ale postaram się zapamiętać Twoje rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
" kot13 pisze dziś spokojnie bo serce mi nawala choć dotąd bytło zdrowe jak koń a musi być zdrowe bo się sezon szybowcowy zaczyna niedługo Panie Zniecierpliwiony, Pan chyba nie rozumie że ze światem jest wszysto w porządku.. jedyne zmiany jakich możemy dokonać dotyczą nas samych.. Wydaje się Pan być osobą po 40tce(co najmniej) może jednak czas do tego przywyknąc....wiem , że to niełatwe stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie- niczego nie jestem w stanie zmienić prócz własnego nastawienia ale inaczej żadne zmiany nie zajdą i wciąż będzie się wszystko powtarzać jak w błędnym kole. " A czy nie uważasz ,że jak coś się złego w nas dzieje to zawsze jest tego przyczyna??? Najczęściej to rozczarowanie. Rozczarowanie , które spowodowała osoba ,która była kiedyś kimś bliskim. Nadal jednak uważam , że trzeba ,trzeba i należy ten świat zmieniać Każdy popełnia błędy , błędy często nie wybaczalne, jednak każdemu należy dać drugą szanse. Oczywiście jeśli to są błędy a nie charakter.Charakteru w pewnym momencie ......nigdy się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
rozczarowanie , że mąż czy żona nie jest skaczącym różowym balonikiem?rozczarowanie, że motyle w brzuchu minęły? rozczarowanie, że drugi człowiek nijak nie chce się nagiąć do naszych o nim wyobrażen? cenie sobie samotność własnie dlatego by unikać tego typu rozczarowan. A jestem w związku i to dłuuuugo... w kompletnym poczuciu samotności- dzięki temu nie krzywdzę siebie , innych i nie szukam złudnego szczęścia a żyję tu i teraz. do tego się dojrzewa niestety najczęściej przez cierpienie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
tylko, że jest to cierpienie własne a nie innych(słabszych). ale zaraz tu pewnie odezwą się głosy, że przecież to źle jest, bo trzeba właśnie cierpienia unikać-jeszcze może mi niektórzy beret z moheru założą jak koronę z cierni:-) ale prawda jest taka , że niedokonywanie zmian w swiecie a przełykanie gorzkiej pigułki Prawdy jest najbardziej rozwijające...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś mądrzejszy ode mnie
już dawno powiedział, że cierpienie nie uszlachetnia... ktoś inny dodał, że jest złem ale też prawdą jest, że człowiek zgadza się na swoje życie albo nie i stara się je zmienić Ty jesteś pasywna ... to Twój wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wina rodziców
a ja wiem jedno mój partner ma dziecko ale jesli ono zamieszka z nami to nasz związek sie rozpadnie. nie mam i nie chce swoich dzieci, a nie zniose jak on będzie poświęcał się dziecku więcej niż mi. tak samo sparawa naszego majątku. jeśli mamy byc razem to sprzedajemy wszystko i kupujemy coś razem zeby uniknąć sytuacji typu : tato a dlaczego ona jeździ naszym autem lub mieszka w domu czy myje sie w łazience. ja chce budowac związek od nowa bez wkradającej sie przeszłości. Z dzieckiem niech się kontaktuje po za mną. ja moge wyjechać na tydzień , dwa czy miesiąć jak ono będzie u nas w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixinskaa
a ja myslalam ze tylko ja jestem egoistka, zaborcza, ktora nie przepada za dziecmi. Widze jednak ze temat "niechcianych" dzieci z wczesniejszych zwiazkow dotyka wiele osob. I sa takie osoby , a nie tylko takie zaklamane obronczynie dzieciaczkow (bo to przewaznie kobiety) Jesli wiazemy sie z facetem i on ma dzieci to wiadomo one nie znikna (niestety) ale my nie musimy im matkowac, zaprzyjazniac sie albo udawac szczesliwe rodziny. My wiazemy sie z facetem i on jesli chce z kobieta i nie musi od razu wtykac swoich dzieciakow w zwiazek. To jest jego problem i niech to zalatwia poza nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze te dzieciaki
potopic? Żeby wam nie przeszkadzały w waszym życiu z facetem? Co za ludzie. I jak można nazywać się kobietą w takimi poglądami jak poprzedniczki. To przecież byle suka jest lepsza, nawet kociaki potrafi przygarnąć i wykarmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixinskaa
kocia matka sie znalazla, a czy ty masz pojecie o czym piszesz? pewnie juz jestes po rozwodzie z dzieciakami i tylko czekasz kiedy ex zabierze je na plac zabaw zebys mogla sobie po sklepach polatac albo na ploty pojsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam jeszcze dzieci
a i do ślubu jeszcze kilka miesięcy... ale nie rozumiem Waszych wpisów "obce" dzieci Waszych facetów? to kawałek Waszego faceta to dziecko, to jego przyszłość... Wy jesteście oczywiście, kochają Was, może chcą tworzyć rodzinę z Wami, ale mają zapomnieć o swoich dzieciach? wcale nie musicie być razem całe życie, pomyślałyście o tym co usłyszycie, gdy już będziecie żonami, gdy przytrafią się kłopoty, złe dni - bo i takie się przytrafią nie pojmujecie, że zabijając więzi Waszych facetów z dziećmi w pewien sposób zabijacie kawałek tego faceta, a to się mści i często odwrca się na szkodę drugiej żony piszę to jako młoda kobieta, z którą ojciec spotykał się ukradkiem, a ja nawet lubiłam jego żonę, ale ona nie dała nam szansy na przyjaźń, moja mama nie bruździła, bo sama wyszła ponownie za mąż, a ja na jej 2 mężą mówiłam tata, nie przeszkadzało mu to i traktował mnie tak samo jak brata, bo moja mama urodziła mu syna teraz już ojciec spotyka się ze mną normalnie, nie ukrywa się, źle jest między nim a jego żoną, wcale mnie to nie cieszy, bo chciałabym by był szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko, że ten kawałek mojego
faceta jest bezczelny....dlaczego mam znosić takie zachowania ze strony obcego dla mnie dziecka? Kto je tak wychował? Wstyd gdzieś go zabrać bo ma takie odzywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak go ten facet wychował? w końcu to jego też rola - wychowywanie własnego dziecka do kogo teraz te pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie do kogo
powinnam mieć pretensje? Chyba do siebie, że dałam sie wydudkać i uwierzyłam, że facet poradzi sobie z własnym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieknącymi hahaha
>tylko czekasz kiedy ex zabierze je na plac zabaw zebys mogla sobie po sklepach polatac albo na ploty pojsc aaaaleś jej przygadała:-D A to coś dziwnego albo nagannego że matka chce sobie nieraz połazić po sklepach albo pogadać z koleżanka,a dzieci w tym czasie sa z ich ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A to coś dziwnego albo nagannego że matka chce sobie nieraz połazić po sklepach albo pogadać z koleżanka,a dzieci w tym czasie sa z ich ojcem?" nie, dziwne jest tylko to, jak obca kobieta (żona/konkubina/partnerka) też chce sobie pochodzić po tych sklepach czy pogadać z koleżanką w czasie odwiedzin dzieci, to jest wtedy naganne i wstretne, bo przecież jak ona śmie, to część jej faceta przecież! :o nie lubię skrajności, a niektórym paniom chyba brakuje już argumentów kiedy tak chętnie zapraszają przeszłość mężczyzny do swojego domu, bo przeszłość to również kobieta, z którą ma te dzieci, to również wspomnienia miłości po której te dzieci zostały i cała reszta związana z powstaniem tych dzieci w większości wypadków przecież wcale nie chodzi o te dzieci, o tych małych nawet fajnych ludzi, tylko o całą resztę tej przeszłości, która poprostu uwiera i do której trzeba się z czasem przyzwyczaić z czasem, nie od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zauważyłam, że to
neksie mają zwyczaj robić wielkie halo z tego, że matka chce gdzieś wyjść i "ma czelność podrzucam im bachory". Czytając to forum zauważyłam, że w oczach neksi wygląda to tak. Gdy one same były kochankami swoich obecnych mężów to miały partnertów i prawo do szczęścia. Gdy eks, wolna kobieta, próbuje ułożyć sobie życie po odejściu zdradliwego (pi..pi...pi) to w oczach neksi się puszcza z fagasem. Gdy neksia wychodzi do kawiarni z koleżankami to ma przyjaciół i życie towarzyskie. Gdy to samo robi eks to się szlaja po knajpach na ploty. Można by tak wiele jeszcze przytaczać przykładów ale mi się nie chce. Nie mniej jednak hipokryzja się niektórym aż wylewa uszami, co widać, słychać i czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli Ty dzieci
porównujesz do eksiary i nazywasz przeszłością, to raczej nie mamy o czym rozmawiać, bo jesteś po prostu głupia, nie podła, nie wstrętna, nie zaborcza... tylko zwyczajnie głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×