Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa

Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

Polecane posty

Hej czarownice:) A-nna, wygląda na to, że ja dwa razy zerwałam, więc wiem jak to jest. Ulga jest krótkotrwała i bardziej rozumowa, intelektualna a serce głupie nie ma rozumu i po pewnym czasie zatęsknisz. Różne mogą być scenariusze, ale im dłużej to trwało tym gorzej przechodzi się okres kwarantanny, odwyku i goryczy z powodu niespełnienia marzeń. Co do mnie, to wcale nie czuję się lekko. Owszem- parę dni po tym fakcie było lekko, potem po 2 tygodniach zatęskniłam ( pisałam o tym tutaj, że to są krytyczne dni) No i on się odezwał. Na moje szczęście odezwał się w wieścią,że się żeni, proponował mi dalszą " współpracę" w jego cierpiętniczej miłości do mnie, co zadziałało jak najlepsza terapia szokowa. Nieuniknione uczucie smutku, zażenowania i złości, ale działa bardzo skutecznie. Nie życzę ci żeby twój ex K. odezwał się po powrocie z jakąś toksyczną wieścią, ale uważam, że po pewnym czasie braku kontaktów taki zimny prysznic ukazujący prawdziwe oblicze K jest bardzo skuteczny. Pisz tutaj jak ci idzie :) Co do mnie, to nie jestem pewna, że to u was koniec. Jeśli on się odezwie po powrocie z wyjaśnieniami to możesz ulec. Czas czasem zamazuje obraz szczególnie gdy tęsknimy. Dziewczyny- teraz pracuję nad ważną sprawą i to jest moje zaplecze. Dostanę za to dużo kasy którą zamierzam stracić na głupoty i pomoc rodzinie. Bardzo mnie to cieszy więc uwijam się jak w ukropie. Artysta mnie mierzi już i powiem wam, że na samą myśl że taka safanduła mogłaby wzbudzać we mnie pożądanie i szacunek zaczynam się złościć i śmiać. Może znów spadałam na 4 łapy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś kochanka
Zielona mówisz że za wcześnie na romanse ? Hmmm... wiesz trzeba by żebym tu opisała całą historię mojego zwiazku z mężem żebyś zrozumiała dlaczego po 2 latach małżeństwa wdałam się w romans. Na tak długie opisy ja niestety czasu nie mam a i pewnie żadna z was by nie dotrwała do końca mojego wywodu. W skrócie ujmę to tak... Nie kocham męża i pewnie nigdy prawdziwie nie kochałam... Laska niestety ale mieszkam dalej z teściami i będę się z nimi męczyć do końca bo mąż im to obiecał... Wiesz wg. mnie dobrze że zrezygnowałaś z kuszenia Odkurzacza :) Nie wiem jak ty ale ja bym tego nie wytrzymała na dłuzszą metę i pewnie bym sama poległa :) Mila ja też w stosunkach z moim byłym K. byłam bardzo fochasta :) a on znosił moje dąsy z anielską cierpliwością :P I jak po dzisiejszym dniu w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elewacjo, jakie to wszystko jest podobne u wielu z nas. Własnie to odezwanie się po iluś tam tygodniach milczenia z toksyczną informacją. Zielonaa, zerwanie przez mnie z k. wcale nie spowodowało, że było mi lżej. Może nawet wolałabym żeby to on mnie zostawił. Byłoby mi łatwiej. Mój pierwszy k. po zerwaniu, gdy za nim tęskniłam obłędnie napisał, że ma kogoś nowego, ale mi też proponuje spotkania na koleżeński seks. Teraz wiem, że to było zwyczajne kłamstwo, ale można sobie wyobrazić jak się wtedy czułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawna Kochanko Nie oceniam cię, bo rozumiem, ze w twoim przypadku rozczarowanie małżeństwem pchnęło cię do romansu. A dlaczego wyszłaś za mąż bez miłości? Fantasy- to są takie podskoki tchórzliwych typków - dosolić swoim ex. Dziecinne. Artysta dosolił mi komentarzami na temat mojego prowadzenia się ;) a teraz pisze, że tęskni " całym sobą". Mam w nosie jego tęsknienie. Niech sobie tęskni teraz. Miał cały rok żeby ze mną normalnie choćby się zaprzyjaźnić. Teraz myśli, ze ja mu będę współczuła, że biedak musi się ożenić ( nie, nie są w ciąży) Musi się ożenić bo siłą swojej inercji zgodził się na ślub, jak ostatnia oferma. Powiedział mi że kobieta ta miała prawo oczekiwać czegoś więcej. Wyobrażacie to sobie? Przez rok z nią mieszkał, pisał do mnie " tylko ciebie kocham" a ona " miała prawo oczekiwać", bo pasowało mu, że pierze mu, gotuje, sprząta, dokłada kasę i wodzi za nim okiem. Tak sobie myślę, że ja zadziałałam jako katalizator tego ślubu, bo on dla niej, po wykryciu jego sekretnej miłości, stał się obiektem bardziej pożądanym na rynku matrymonialnym. Wiadomo- konkurencja podnosi wartość obiektu i motywuje do działania :) Może z tego będą dzieci , wiec dla pożytku ludzkości pójdzie moja energia:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś kochanka
Elewacjo długo by opowiadać... Wychodząc za mąż myślałam że kocham... Wiedziałam że nie jest to wielka, szalona miłość aż po grób ale zdecydowałam się na małżeństwo. wierzyłam że miłość mojego męża rozpali we mnie większe uczucia do niego. Zawiodłam się :( On zaraz po slubie przestał o mnie zabiegać... Ważniejsi byli jego rodzice niż moje szczęście. Brak zrozumienia z jego strony pchnął mne prosto w ramiona K. który był zupełnym przeciwieństwem męża. elewacjo jesteś silną kobietą bo ja na zaczepki ze strony K. pewnie bym odpowiedziała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dziewczyny...mam problem... ktoś juz drugi raz chce sprawdzić moje rozmwy tel., albo rachunki albo nie wiem co??? ktos chciał grzebać w moich ustawieniach w tel. Przyszedł mi sms z jednorazowym hasłem dla mojego nr. tel. A TO NIE JA CHCIAŁAM SIĘ ZALOGOWAĆ ANI NIE MM. Odkurzacz nie ma mojego nr. tel, ale pracuje w więziennictwie, może maja jakieś sposoby???? Boje się, że ktos może się dowiedzieć na jakie strony wchodzę, np. TU, musze zmienic tu chyba nick??? Nie wiem o co chodzi, ale nie podoba mi się to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś kochanka
Laska a to nie twój mąż? Skoro ci przychodzi sms z hasłem to ewidentnie ktoś próbuje sprawdzić twoje połączenia logując się na stronie operatora ale nie martw się bo nie ma na to szans bez hasła a tylko ty na swoim tel. możesz je odebrać. Wg. mnie Odkurzacz jako pracownik więziennictwa nie ma możliwości sprawdzenia twoich połączeń. Nie ma takich uprawnień. I nie możliwe jest żeby ktoś sprawdził na jakie stronki wchodzisz z telefonu bo na rachunku masz tylko ilość przesłanych danych a nie ma adresów stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce tylko dac znak zycia ... niestety nie mam czasu na czytanie ... postram sie to nadrobic jutro ... w miedzyczasie przyjemnego wieczoru wam zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie, to nie mój mąż, na pewno!!! Ja z telefonu nie wchodzę na internet, tylko przez komputer. ale ja wiem, że nikt bez hasła nie wejdzie na ta stronę, ale kurde chodzi o sam fakt, że ktoś chce mnie kontrolować. Ale własnie jako pracownik więziennictwa, ma dostęp do różnych żródeł, tak myślę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A mój mały dzisiaj od rana wymiotuje, a na dodatek zadzwoniła koleżanka, że jest ta praca chałupnicza od jutra. Męża siostra chce przyjść w gości...nie mogę sobie z tym wszystkim poradzić:-((( o odkurzaczu nie myślę, nie mam czasu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja znowu z doskoku:-))) Mojemu synkowi juz lepiej:-))) Mila.. jak tam w pracy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
znow dzis wszystko wrocilo....widzialam go z daleka(on mnie nie)...i strasznie za nim tesknie,nie moge przestac o nim myslec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Lasko cieszę się,że synkowi lepiej:) Nie przejmuj się tym sms- em, może ktoś sie pomylił. Mimo to bądź czujna i nie myślę, że to Odkurzacz, ale czasem możesz budzić zawiść innych... U mnie- nawet dobrze. Artysta po ostatnich nieudanych probach kontaktu odpuścił, ale mam przeczucie, że to nie koniec i coś mi mówi, że raczej jest w stanie wyemitowac bardzo dużo agresji. Boję się tego, że coś mu odpali. Stracił swoje niezwykłe źródło uwagi jaką mu dawałam. I to wykwintnej uwagi. Cóż, będzie musiał się zadowolić oglądaniem telenoweli z żoną, bo ona bardzo lubi seriale ;P Dziś myślałam o koleżance Śliwce. Odezwij się ! Revolucja- jak tam sprawy ogródkowe? A w sercu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszelko:( To przejściowy kryzys. To jest tak, że nie tęsknisz ZA NIM, ale za tym stanem zakochania... Podobnie jak ja- mamy zamknięte już drogi, bo nie da się nawet wzdychać do obiektu, gdy herod- baba czuwa :p Nic nie zrobimy , myśl racjonalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ach...Muszelko, no tak to już jest, mamy upadki i wzloty. Pomyśl o tym, jak miło spędzałaś ostatnio czas, jak dobrze dogadujesz się z mężem (ostatnio), to jest najważniejsze!!! My byśmy ICH nie chciały, on jest dupkeim, skończonym palantem, pantoflarzem i nie zmieni się. Znowu zawróci Ci w głowie i zostawi!!! Odzyskałaś już równowagę i nie pozwól, żeby on znowu to zniszczył, zburzył Twój spokój. Ściskam Cię mocno, tzymaj się, nie daj się emocjom, one nie powinny nami rządzić, bo to nie wyjdzie na dobre!!! Elewacjo...on za jakiś czas się znowu odezwie z inną wiadomością, nie odpuści, tak - stracił największe centrum uwagi. Ty tez bądż silna, nie daj się od nowa wciągnąć w jego grę. od jednego smsa się zaczyna. Jak odpiszesz, to otworzysz puszkę Pandory. Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
znowu zmieniłam scenariusz... teraz mam plan, żeby napisać mu maila (na tego zdobytego podstępem)i tam mu napisać, że ja potrzebuję kogoś kto mnie zaskoczy itd. a on musi wszystko zaplanować itd, to mnie nie kręci, nie jest spontaniczny. Boję się, że jak sie zobaczymy, to on mnie omota, okręci i ja mu ulegnę i nie wykrztuszę ani słowa, albo będę się jakać. On nie jest głupi, będzie pewien, że chodzi tylko o sex. ja się boję o siebie, że ulegnę a nie o niego. ja tak sobie tylko głosno tu myślę. Miałam juz w ogóle o nim nie mysleć, ale jakos tak..... Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lasko, na miłość Boską- żadnych maili! On nie jest refleksyjną naturą, to prosty typ. To rzucanie pereł przed wieprze, szkoda czasu. Nie odpisze- jestem pewna, albo odpisze że postara cie czymś zaskoczyć, bo czym to, co wymyśli jako zaskoczenie rozbawi cię do łez. ( ha ha- już sobie wyobraziłam co taki Odkurzacz może wymyślić, może przyniesie fikuśną prezerwatywę... wybacz, ale dziś jestem bardzo zgryźliwa) Jeśli spotkasz się z nim to możesz zapomnieć języka w gębie, ze tak brutalnie powiem, bo na razie to ty jesteś wkręcona na maksa w tę grę. Moim zdaniem chyba ci brakuje czegoś, jakiejś rozrywki, może czas ci mija zbyt monotonie- dlatego taka znajomość wciąga Cię jak bagno i zajmuje uwagę. Odpuść sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
jestem obecna:) czytam was na każdej przerwie,ale wiecie ,ze nie mam czasem jak odpisać. zresztą nie chcę was denerwować... Laska:):):) znowu plan??? no jednak się wkręciłaś na całego.Aha i nic się nie martw o ten tel.bo ja też kiedyś dostałam takie jednorazowe hasło,to co pisałaś. Muszelko!!!!!!:):):):)kochana nie wracaj do tego,nie chcę żebys cierpiała po raz kolejny!!!!!!! Kiedyś kochanka cieszę się bardzo,że dołączyłaś do nas:):):) Elewacja,zielona,fantasy,śliwka,revolucjo i wszystkie kochane czarownice buziaczki dla was:):):) od nienormalnej mili:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
ach Kochane Moje---dziekuje za slowa wsparcia Elewacja----no tak,herod baby stoja na strazy,a oni schowani za ich plecami:D mialam jakis kryzys,ale mam tu Was i moge sie wyzalic,szkoda mi niszczyc to co mam ,zaszlam juz daleko by znow cofnac sie i przezywac deja voo:) Laska---daj sobie z nim spokoj,on i tak zrobi swoje,czyt.oleje,a po co Ci to?Kochana,nic mu nie pisz,bo to i tak nic nie da....:)lepiej tu pisz co Ci lezy na serduchu niz do niego:) Mila---co u Ciebie?rozmawialiscie?cos nowego:)? Revolucja----jak sprawy sercowe? Sliwka,EEE1---co z Wami sie dzieje? Fantasy----jestes szczesliwa? Zielona--co slychac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buziaczki mila 😘, mam nadzieję, że jednak wszystko u Ciebie ok :-). Lasko, Ty chyba naprawdę potrzebujesz jakiegoś konkretnego zajęcia, bo odkurzacz staje się Twoją obsesją. Coraz to coś nowego wymyślasz, a po nim to i tak spłynie jak po kaczce. Szkoda Twojego trudu, no chyba, że naprawdę masz z tego sporo frajdy. Wtedy baw się na zdrowie :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszeluś dla Ciebie też buziaczek 😘. Na razie to tęsknię za swoim chłopakiem. Musiał wyjechać na trzy tygodnie za granicę. Dopiero mija pierwszy tydzień. Jakoś muszą mi wystarczyć smsy i rozmowy telefoniczne przez ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek drogie Czarownice Mila zaczne od ciebie musze ciebie sprowadzic na ziemie ... jestes jaknajbardziej najzwyczaniejsza kobieta ktora miota sie ze swoimi uczuciami ... na nazwe nienormalniej napewno nie zaslugujesz :D Muszelka trzymaj sie prostej drogi ... teraz jest czas zeby sobie przypomniec jak on tobie opowiadal i jak ciebie zapewnial o wypaleniu sie jego malzenstwa a w tym samym czasie byl wpatrzony i wtulony w swoja zone (tance). Elewacja ... czy mozesz zablokowac jego numer? Nie wydaje mi sie zeby on mogl stac sie dla ciebie niebezpiecznym. Jego bron to pisanie ... mozesz spac spokojnie. Laska ...jestes pewna ze chcesz bawic sie z ogniem ??? Fantasy ... czy ten twoj nowy adorator nosi nr.3??? Kiedys kochanka ... witam w naszym gronie ... czytajac twoja historie zastanawiam sie nad tym jak dlugo wytrzymasz w tak trudnej codziennej sytuacji z niezyczliwymi tesciami i mezem ktory nie ma dla ciebie szacunku i ciebie olewa??? Obawiam sie ze w takiej codziennosci wpadniesz w depresje i mozesz stracic pare ladnych lat swojego zycia w cierpieniu, i ani dziecko albo kochnek nie beda mogli ciebie z tego wyciagnac. A ja, po pracy, szaleje na dworze i swiezym powietrzu ... w poniedziałek dorobilam 3 kwietniki w ogrodku (miedzy innymi mam 2 nowe rododendrony) ; wczoraj naprawilam, wypalona przez moja suczke, trawe i usunelam zielska. Dzisiaj pada wiec to dobre dla nowych ziarenek trawy i calej reszty nowo nabytych krzakow. Musze bardzo uwazac na pieska ... sucza uwielbia zapach swiezej ziemi i mi ja wyzera .. a potem zyga i zeby bylo fajnie to w nocy :D Mam jeszcze kupe roboty przed domem gdzie mam rzad krzakow rozanych i rzad krzakow (nie pamietam nazwy) ktorych kwiaty to olbrzymie biale kule. Do tego choinka i jakis wielki krzak ... no i trawa do oczyszczenia ... A co do mojego serduszka to sobie powolutku tyka ... w zeszly weekend mialam mile sny z nim zwiazane ... ale nic z sexem :D Oczywiscie te sny sprawily ze mysle o nim troche wiecej.Tym bardziej ze jutro okolo 3:15 planuje zadzwonic do niego i zlozyc mu urodzinowe zyczenia. Przy okazji chce go zaprosic na oczyszczajace spotkanie i rozmowe w cztery oczy ... Mam dosc niedomowien i polslowek , jak juz tu kiedys wam wspominalam, potrzebuje ustalic jak sie bedziemy w stosunku do siebie zachowywac zeby nie bylo wiecej zadnych gaf. Dostalam zaproszenie na spotkanie gdzie on ma tez byc, powiem mu jednak ze dopoki nie przeprowadzimy tej wyjasniajacej rozmowy to ja bede unikac imprez na ktorych on rowniez ma byc. Sliweczka ... co u cibie pisz o swoich przezyciach ... Eeee. ... czy ten twoj nowy pan juz sie przeprowdzil? Zielona ... caluski dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
Rewolucja----tak wiem jak bylo:(przypominam sobie co mowil,a jak sie pozniej zachowal,tzn.milczal przez miesiac a potem ten przypadek gdy byl z nia..biora poprawke na niego,choc znow o nim mysle,ale wiem ze to nie ma zadnego sensu:(on milczy,nie odzywa sie,mam wrazenie,ze wyczuwa moj chlod i dystans...ja tez nic nie pisze i nie napisze...tylko tak jak dzis znow naszly mnie wspomnienia i tesknota...poza tym slabo sie cos czuje,nie wiem czy to przeziebienie czy cos innego,ale mam goraczke:(poza tym zycze powodzenia:) Fantasy---ciesze sie Twoim szczesciem,jeszcze 2 tyg.i bedziecie razem..buziaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
Fantasy cieszymy się razem z tobą ,potem będziemy może smucić sie z tobą.OBY TAK NIE BYŁO!!!ale zawsze będziemy tu przecież z Tobą,wszystkie razem!!!! Muszelko tylko nie choruj i kochana przetrzymaj te chwile tęsknoty,może sobie myślisz,że jak mu nie odpisujesz to on myśli ,że Tobie wszystko przeszło i przestanie już na dobre pisać.Może trochę się boisz się tego?nie wiem,ale wiem,że ci ciężko.A już byłaś na prostej.Kochana przytulam Cię bardzo mocno. Laska,co wymyśliłaś znowu ??? myślę jednak,że Ty coś zrobisz,bo nie puścisz tego tak łatwo.Może nie zależy aż Ci tak na nim,ale dla tej satysfakcji i wkurza cię to,że on taki dupek,myśli o sobie chyba jakby był super facetem....:( pamietaj obojętnie co zrobisz to ja i tak jestem z Tobą:):):)buziaczki ślicznotko.Kurcze taka laska z Ciebie,że hej:):):):) co do mnie to się jeszcze miotam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
ach chyba przyciagnelam go telepatycznie:( znow napisal mi meila...ale nic o tesknocie,tylko ogolnie zyciowo,co u niego,ze zle,bla bla bla.....nie moglam sie powstrzymac i odpisalam mu::(tez tak ogolnikowo,ale zapytalam o jego uczucia do mnie:(wiem,wiem,zaraz mnie zjedziecie,ale nie moglam sie powstrzymac zeby o to nie spytac..narazie milczy...ciekawe dlaczego znow zaczal ze mna utrzymywac kontakt?jak myslicie?on nic nie wspomina o spotkaniu ani o kontynuacji znajomosci..a moze chce sie wygacac?sama juz nie wiem:( Mila--dziekuje za slowa wsparcia,ale sama wiesz jak to czasem jest..rozum swoje a serce swoje i czlowiek nie potrafi przewidziec swoich reakcji niestety:(obym sie tylko nie wkrecila w to pisanie,ale narazie to silniejsze ode mnie..czasem siebie nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Revolucjo- trzymam kciuki za Twój spokój ducha. Napisz koniecznie co dalej. Jesteś taka spokojna, nie taki impulsywny typ jak ja, podziwiam cię. Z tym ogrodem też. Mój ogród jest bardzo hmmm romantyczny. Panuje w nim natura, że tak powiem oględnie a mniej ja. Ale jest dość duży a ja nie mam cierpliwości do roślin. Wszyscy się dziwią, że nie uprawiam warzyw :p Muszelko- powoli ci przejdzie, może masz spadek formy, może choroba, może PMS? ( bo ja znów mam PMS i jestem osa) Mila- postaraj się małymi kroczkami uspokoić, bo do nagłych postanowień to ty raczej nie jesteś :) A ja? A ja? A ja jestem pusta. To przykre. Ani mnie już on nie złości, ani nie martwi, godzina mija za godziną a ja jestem liśc rzucony na wodę i nie wiem dokąd popłynę, choć nie z nim, nie z nim... Dziwny stan ducha podobny do wypalenia. Niech mnie ogrzeje coś... Ech, chyba to z powodu wyczerpania energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
Elewacja---ja tez mam taki stan odretwienia i mam PMS..tak mi sie wydaje,tylko skad ta goraczka...chcialabym miec spokoj Revolucji,ale Ty Elewacjo tez nie szalejesz:) on mi odpisal,ze mysli o mnie ..:( i ja znow zaczelam o nim myslec i boje sie ze bedzie moja ostatnia mysl przed snem:(nie wiem co bedzie,ale jak kiedys pisalam on byl mi bardzo bliski i na dnie serca zawsze cos z tego zostanie..dobranoc Kochane:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejki! Jestem, przeczytałam wszystko! Króciutko tylko się melduję, żebyście nie pomyślały, że o Was zapomniałam. Nie mam teraz czasu ani możliwości, żeby szczegółowo odpisywać, ale powiem tylko, że trochę się u mnie ostatnio działo - ale tak "dwa do przodu, trzy do tyłu" ;-) Obiecuję, że wkrótce dam cynk bardziej szczegółowy - w zeszłym tygodniu nawet napisałam obszernego posta, ale mi go "zeżarło", a nie skopiowałam (tak jak Wam to radziłam :-P). Był głównie do Elewacji ze słowami wsparcia i uznania... I trochę refleksji z naszego (wspólnego z nim :-D) wyjazdu... Napiszę, obiecuję! Trzymanko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witajcie Czarownice!!! Śliwko... czekamy na ciąg dalszy:-))) Muszelko...ja Ciebie rozumiem, chyba wszystkie Cię rozumiemy, że nie da się tak zapomnieć i żyć jakby się chciało. Był dla Ciebie ważny i być może wiedział o tym i zatęsknił za tym stanem. A wie, że się od niego nie odwrócisz.Nie wiadomo jakie ma plany i co myśli? Na pewno nie zostawi żony, ale Ty też byś go już nie chciała... Nie wciągnij się w to pisanie tak jak ja:-((( Elewacjo...ja Cię mocno przytulam, to może się rozgrzejesz? hi hi hi. Nie jesteś pusta, po prostu coś się skończyło w Twoim życiu, może nie tylko skończyło, co przygasło. A Ty też żyłaś jego życiem. Ty jestes bardzo mądrą kobietą. Spadniesz na 4 łapy - jak zwykle i będzie ok. Buziaczki. Fantsy... jeszcze dwa tyg. i będziecie razem, wbrew pozorom, czas szybko leci...pozdrawiam Cię i odzywaj się częściej do nas!!! Revol-ucjo... ach jak ja Tobie tez zazdroszczę tego ogrodu. W nim musi być pięknie, wszystko tak dopieszczone i starannie przygotowane. Coś wspaniałego. Podziwiam Cię, że tak szybko podejmujesz decyzje, wiesz czego chcesz. A chcesz jasnej sytuacji. Ja niby też, ale ja to sie długo zastanawiam jak to zrobić, czy spotkanie, czy mail itd. Życzę udanego spotkania, nie daj się zmanipulować, bo wiesz, różnie bywa... ściskam Cię mocno, mocno!!! Zielona... oodezwij się, wróciłaś juz na pewno i cos długo się rozpakowywujesz:-))) Buziaczki Czarownico!!! Mileńko Kochana... nic nie napisałas jak w pracy??? Kiedy ta impreza??? jaki masz z nim stosunek??? pisz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A teraz o mnie, zamęczę Was:-))) Wczoraj jeszcze w wymiotował mój mąż i córka, grypa żołąkowa. Wieczorem gdy już wszyscy spali, napisałam mu, że jestem zmęczona już i chcę, żeby mnie przytulił. Wszysycy chorzy, ja musisłam koło nich chodzić, a na dodoatek robiłam tą swoją chałupnicza pracę. On nie odpisał nic, a był w pracy (dostępny). Ja odczekałam chwilkę i mu napisałam to wszystko co miałam zamiar powiedzić na spotkaniu. Że potrzebuję kogoś spontanicznego, kto mnie czymś zaskoczy, że on jest planistą i najwidoczniej nie maił w grafiku pisać ze mną. Wygarnęłam mu, że nie mam zamiaru kupować szpliek, bo jemu się tak podoba, że ja mam inne wyobrażenie o kochankowaniu i on najwidoczniej też. Mało tego, napisałam, że on chce skakać z kwiatka na kwiatek, że ja bylam mu wierna a on tylko pięknie pisał aja głupia wierzyłam w każde jego słowo, ale klapki mi juz z oczu spadły i wiem, na czym stoję i gdzie moje miejsce. I się wyłączyłam. Dzisiaj rano, włączyłam gg i miałam wiadomość od niego. "Nie złość się kochanie, miałem dużo pracy, ale czytałem wszystko, nie chciałem Ci przerywać pisania, przynajmniej teraz wiem czego ode mnie oczekujesz. Musiałaś się wyżalić, ja już Ciebie trochę znam, bużka" Ja mu złozyłam życzenia urodzinowe, napisałam, że cieszę się, że mnie zna i że trochę za nim tęsknię. Nie odpisał nic, bo go nie ma na gg. Kamień spadł mi z serca, bo mu napisałam co mnie bolało i teraz się wycofuję z tej znajomości z nim. Myśłę, że i on nie będzie o mnie zabiegał , bo to taki typ. Więc pa pa 'Odkurzaczu" - było-minęło:-))) Buziaczki idę dalej pracować!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×