Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

perkusistka z piekła rodem

piszę książkę o kafeterianach

Polecane posty

Gość - Wody
? - spytała dziewczyna -Dziękuję - powiedziałam - zaczerpnę świeżego powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - Jest pani
bardzo blada - proszę usiąść - przyniosła krzesło. Było mi słabo , usiadłam bez sił. Dziewczyna podała szklankę wody, napiłam się trochę. - To spadek ciśnienia - lekko uśmiechnęłam się- dziękuję za troskę, muszę iść, tyle spraw mam do zrobienia - Mogą poczekać - mówiła ona spokojnie- odprowadzę panią do domu, zamknę sklep, mnie też spieszy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamknęła sklep
i pojechałyśmy taksówką. - To tutaj - powiedziałam pokazując dom - dziękuję za podwiezienie - Nie ma za co - mówiła dziewczyna- życzę pani zdrowia - Do widzenia - machnęłam ręką - nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślałam o
niezwykłym spotkaniu, dziewczyna jest prawnuczką Cyganki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic o sobie
nie wiemy , tyle jest tajemnic niewyjaśnionych, pójdę do sklepu, intryguje mnie historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siadłam do laptopa
chciałam dowiedzieć się o mojej rodzinie trzeciego pokolenia. Trafiłam na stronę Cyganów, znalazłam zdjęcie babci tej dziewczyny, podobna była do swojej mamy. Znajdę ją , muszę spotkać się z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszłam do sklepu
z naczyniami ceramicznymi, chciałam porozmawiać z dziewczyną. - Jak miło panią widzieć - uśmiechnęła się . - Mnie również- powiedziałam - dziękuję za pomoc - Nie ma za co - mówiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Położyłam czekoladki
na ladzie. - To dla pani - powiedzałam. - Nie trzeba - prosiła - dziękuję, wezmę dla babci, ona lubi takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włożyła pudełko
do torebki. - Może pani coś kupi? - pokazała ręką naczynia. - Wazę, jest śliczna - wyciągnęłam pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Postawiłam na stole
w domu, mój chłopiec gotował makaron i śpiewał wesoło. Wniósł miskę do pokoju tanecznym krokiem, pobiegłam po sos w rondelku i starty ser na talerzyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - Mamy dobry
dzień ?- spojrzałam zalotnie- ładnie pachnie, jestem głodna - Mam pracę - powiedział - dobrze płacą - Cieszę się , przyniosę wino- skoczyłam do lodówki , otworzył z impetem, czerwony napój lał strumieniem do lampek - Jak tam twoje poszukiwania ?- spytał - Blisko- powiedziałam - ale to trochę potrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - Nie chcę, żeby
ta dziewczyna wiedziała, że szukam jej babcię, nie będę burzyć jej życia. - Masz trudną misję - pocałował mnie moją rękę - ale poradzisz sobie , prawda? - Jak to dobrze , że mam ciebie - uśmiechnęłam się - dajesz mi światełko nadziei - dam sobie radę - Dziewczyno idziemy spać - podniósł mnie z krzesła - ale cię pragnę - Ja też - padliśmy na łóżko- kocham cię - Jesteś piękna - zdjął sukienkę- kocham cię - Nie zapomniałeś czegoś?- otworzyłam szufladę - Mam - pokazał kondom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - Zgaszę światło
- stuknęłam w guzik - ładnie pachniesz, nowa woda? - Ta sama co zwykle- całował mnie po całym ciele - ty pachniesz sobą, cudowne masz ciało - dotknął moich ramion i szukał najczulszych miejsc - Tutaj najcieplej - owinęłam się kołdrą i obróciłam do niego, zdjął jednym ruchem, położył się na mnie, westchnęłam sennie - Dobrze ci ? - spytał - Niebiańsko - powiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znalazłam babcię,
wzruszyła się, powiedziała , że wiedziała, że ma inną mamę, Cyganka podziękowała mi , poczuła spokój, zaprosiłam rodzinę na ślub. koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSIĘŻNA LOTOS
UCIEKŁA SPRZED OŁTARZA , SERCE JEJ MÓWIŁO , ŻE NIE KOCHA TEGO MĘŻCZYZNY, DZIEWCZYNA ŻYŁA JAK CHCIAŁA JEJ RODZINA, TOMA ZNAŁA OD DZIECKA, RAZEM UCZYLI SIĘ I DORASTALI, TRAKTOWAŁA GO JAK BRATA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NA ULICY
MKNĘŁY TAKSÓWKI, ZATRZYMAŁA I WSIADŁA Z TAKIM IMPETEM, ŻE PRZYTRZASNĘŁA RĄBEK SUKNI DRZWIAMI, KTÓRA POWIEWAŁA JAK CHORĄGIEWKA NA WIETRZE, TAKSÓWKARZ Z NATURY WESOŁY, UDAWAŁ, ŻE TEGO NIE WIDZI, ŚPIEWAŁ PRZEZ CAŁĄ DROGĘ, LOTOS NIE BYŁA W NAJLEPSZYM HUMORZE, MYŚLAŁA O TYM CO BĘDZIE DALEJ, SŁUCHAŁA MUZYKI PŁYNĄCEJ Z RADIA, ZATRZYMAŁA SIĘ PRZED HOTELEM, TAKSÓWKARZ ZWRÓCIŁ UWAGĘ NA JEJ SUKNIĘ, WYCIĄGNĘŁA, MATERIAŁ PĘKŁ DO KOLAN, MŁODY MĘŻCZYZNA DAŁ JEJ KURTKĘ, PODZIĘKOWAŁA, ZAPŁACIŁA, W RECEPCJI KOBIETA PATRZYŁA NA NIĄ TROCHĘ ZASKOCZONA, LOTOS SIEDZĄC W POKOJU ZDJĘŁA SUKNIĘ I WYRZUCIŁA PRZEZ OKNO, WŁOŻYŁA SUKIENKĘ , KTÓRA LEŻAŁA W SZAFIE , PIENIĄDZE W TOREBCE MIAŁA NA STOLIKU, KURTKA OD NIEZNAJOMEGO WISIAŁA NA KRZEŚLE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOTOS NIE
ODBIERAŁA TELEFONÓW , CHCIELI , ŻEBY DALI JEJ SPOKÓJ, NAJCHĘTNIEJ ZNIKNĘŁABY DALEKO, W TELEWIZJI POWIEDZIELI O UCIECZCE PANNY MŁODEJ, PRZY PORANNEJ KAWIE CZYTAŁA GAZETĘ Z NAGŁÓWKIEM LOTOS DAŁA NOGĘ, O MAŁO NIE ZAKRZTUSIŁA SIĘ ZE ŚMIECHU, ZADZWONIŁA PO TAKSÓWKARZA , CHWYCIŁA JEGO KURTKĘ I ZBIEGŁA NA DÓŁ, CZEKAŁ UŚMIECHNIĘTY, ODDAŁA I PODZIĘKOWAŁA ZAWIÓZŁ JĄ DO CENTRUM MIASTA, SPOTKAŁA SIĘ Z PRZYJACIÓŁKĄ W KAWIARNI, DZIENNIKARZE STALI NA ZEWNĄTRZ I PRZYSTALI ZDJĘCIA, PĘDZIŁA DO TAKSÓWKI , POJECHALI NA WIEŚ, DO JEGO RODZINY, DZIEWCZYNA OŻYŁA W NOWYM MIEJSCU, LUDZIE , TAKSÓWKARZ MIAŁ NA IMIĘ PAWEŁ, POKAZAŁ JEJ LAS I MIÓD Z PASIEKI, SPĘDZALI ZE SOBĄ DUŻO CZASU, ZAKOCHALI SIĘ W SOBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł pokazał
Lotos piękny dom w lesie, stary , opuszczony, pchnął drzwi, w środku dużo pajęczyn , ciemno, meble zasłonięte materiałem,zdjęcia z 1917 roku stały na pianinie, przedstawiał dziewczynę z różą w ręku, Lotos przyglądała się fotografii, lekko kichnęła, kurz i pył otaczał wszystko, atmosfera tajemnicza , tu czas zatrzymał się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lustro stało
na toaletce , grzebień, szczotka, perfumy, dotykały je zadbane ręce, obrazy wisiały nieruchomo na ścianie , łóżko pod samym oknem z puchowymi poduszkami, Lotos usiadła na nim nieśmiało, Paweł zaglądnął do biblioteczki i wyciągnął dużą książkę, podał jej z dumą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lotos przewróciła
kilka kartek, znalazła suszoną różę, która wyskoczyła i zamieniła się w piękną damę,uśmiechała się promiennie, jej duch został w tym miejscu, gdzie urodziła się, mieszkała, miała rodzinę bogatą, ziemska posiadłość należała teraz do prawnuka, nim jest Paweł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOTOS odsłoniła
wszystkie okna, które wychodziły na piękny ogród, zauważyła przemykającą się sylwetkę, wyskoczyła za nią, nigdzie nie było tej tajemniczej postaci, rozglądała się wokół, ani śladu, czuła zapach miodu , znalazła grób niedaleko pasieki, tablica z napisem Teresa Padel rok 1807 - 1831, ze zdjęcia uśmiechała się kobieta ,ta sama z fotografii Byłaś taka młoda- szepnęła dotykając płyty LOTOS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja i rodzina jedziemy
na wakacje, zatrzymujemy się przed drewnianym domem w Skawie koło Rabki, wokół trawa i ławka na środku, młoda kobieta 30 latka zaprasza, rozbijamy namiot owczarek przy budzie patrzy na nas, rozglądam się po terytorium, niedaleko jest las, staw z rybami, wybieramy się nad rzekę, chodzę po zimnych kamieniach boso, siostra i brat budują tamę:) rodzice leżą na kocu, wycieczka do miasta, gdzie mieszka wujek , uśmiecha się na nasz widok, dwoje dzieci córka i syn grzeczne, spokojne, ich mama umarła na raka, więc on przejął obowiązki na siebie, babcia pomagała im, ciocię pamiętam jak przez mgłę , blondynka , niebieskie oczy, córka jest do niej podobna, siadamy do kolacji przy dużym stole, rozmawiamy o wszystkim, dwa tygodnie później zapraszamy ich na ognisko, ziemniaki spaliły się , bo rodzina zagadała się, wieczór mija miło na zabawach dziecięcych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauważyła przemykającą się
sylwetkę :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozdoby świąteczne
http://allegro.pl/ozdoby-swiateczne-witraze-naklejki-i1921101242.html Naklejki wykonane są ze specjalnej foli witrażowej w trzech kolorach niebieski, czerwony i zielony. Na każdą naklejkę nałożona jest folia transportowa ułatwiająca naniesienie wzoru. Szerokość wzoru od 40 do 50 cm Wysokość wzoru od 50 do 70 cm W ciągu dnia witraże okienne pięknie rozświetlają słoneczny pokój by nocą gdy zapalimy światło stały się uroczą dekoracją podziwianą przez sąsiadów. Do zaoferowania posiadamy 5 oryginalnych wzorów 1. drzewko (jednokolorowa) 2. choinka (jednokolorowa) 3. anioł + cztery naklejki narożne (jednokolorowa) 4. wieniec świąteczny (dwukolorowa) 5. bałwanek + dwie naklejki narożne (trzykolorowa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa owieczka boża ;)
Czytając kafeterię weszła na topik o książcę o forum. Z łazienki dobiegał szum wody. Tomek bierze prysznic. Czyta od końca, od ostatniego postu. Nie tak jak powinno się. Nic nie może z tego zrozumieć. Ktoś sili się na literaturę? Sok się kończy, herbaty zaparzę. Idzię do kuchni. W łazience cichnie. I znowu coś słychać. Aa wyciera się. Woda bulgocze już, w szklance nasypana łyżeczka jak usłych liści. Mmm pachnie. A jak będzie jak wrzątkiem zaleję, mieszając i uśmiechem po całym domu rozniosę. O zamek szczęknął, wychodzi. Nalewam słuchając kroków do sypialni, nigdy klapków nie zakłada, boso zostawia mokre ślady. Jak mu stopy nie marzną? Boże zostawiłam otwarte na kafe, zobaczy to! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwróciła się z uśmiechem
podając mu świeżo zaparzoną herbatę - i szklanka wypadła jej z ręki. To nie był Tomek. To był..... poczuła tylko zimne dłonie zaciskające się na szyki, szpony wbijające się w skórę.... - jeszcze cię nie zabiję - chrapliwym głosem wyszeptał - jesteś mi potrzebna, niestety..... - Gdzie Tomek? - zapytała - co mu zrobiłeś? Zaczynała wpadać w panikę. - CO MU ZROBIŁEŚ? - .................................... :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wakacje w Rabce
są prawdziwe:) Mam przed oczami drogę, jeździło się na dół , aż do bramy, wróciłabym w to piękne miejsce , ja 14 latka wyskakująca z auta w żółtych spodenkach, z rodziną mieliśmy jechać na camping, ale zrezygnowaliśmy, wybraliśmy pobyt blisko natury, to były najwspanialsze dni w życiu, cieszyłam się bardzo, gospodarze mili, gościnni, to było młode małżeństwo , mieli dwóch synów siedmiolatka, który wyrośnięty jak na swój wiek, mądry chłopiec, i trzylatka blondyna, miał skazę białkową, ojciec pracował na stacji benzynowej, pamiętam przejażdżkę na przyczepie traktora, z rodzeństwem szłam do lasu na jagody, spaliśmy w namiocie , myliśmy się w domu tej pani, naczynia w misce zanosiłam tam, ach agroturystyka, niebo na ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nosimy materac nad rzekę
, śpiewamy głośno śmiejąc się, wujek w kapelusiku ustawił krzesełko składane blisko wody i czytał książkę pluskałam się z siostrą , bratem, kuzynami urządzaliśmy zawody , woda zimna jak lód, e co tam, my dzieci nie zwracaliśmy na to uwagi, do miasta całą rodziną wybieraliśmy się na frytki, zapiekanki, kupowaliśmy pamiątki, spodobała mi się broszka z Robinem Hoodem,długopis z ciupagą wrzucałam do słoika plastikowego, uzbierałam masę cacków, maskotki, breloczki, piórka, kamyczki, koraliki wcinaliśmy wielkie gofry z bitą śmietaną, kuzyn udawał karpia, dzisiaj jest aktorem w Krakowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 14 lat później, w teatrze
scena, Dama kameliowa w niebieskiej sukni, rude włosy, w oknie śpiewa mężczyzna głosem operowym, on grał jej ukochanego, dialogi mają ładunek emocjonalny, ostra kłótnia, szarpanie ubrania, kobieta zostaje w samych spodniach, odwrócona plecami stoi ,gaśnie światło, siedząc na poduszkach pisze pamiętnik, przyjaciele martwią się o jej zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×