Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ju............................

Co byście zrobili, gdybyście się dowiedzieli, że Wasze dziecko jest homosiem?

Polecane posty

Gość krytykowana ktytykantka
haris tgo spoleczenstwo ktore jest teraz szybko wymrze a nowe nalezy uswiadamiac, ze przedstawiciele kazdej orientacji seksualnej maja rowne prawo do posiadania i wychowania potomstwa my nie jestesmy wieczni - gdy bedziemy starzy nasze wnuki beda zyc na swiecie dla na s niezrozumialym mam nadzieje ze bedzie to swiat gdzie adopcja bedzie rownoprawna forma rodzicielstwa z in vitro i naturalnym zaplodnieniem a wielka grupa dla adopcji sa rodziny homoseksualne dalabym im dzieci bez zastanowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam taki przypadek- odrózniam i wcześniej pisałam o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytykowana ktytykantka
komiczne jesli za norme przyjmiemy to co robi wiekszosc to ty pod zadnym wzgledem nie jestes normalny nadal jestes za utrzymaniem tej definicji ??? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytykowana ktytykantka
tak predko haris bo te dzieci czekaja juz w sierocincach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie uważasz , że jest z malo danych na temat wpływu wychowania w tkiej rodzinie na dziecko?? dziecko to nie miś, to nie zabawka, to człowiek który kształtuje się właśnie w dzieciństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak predko haris bo te dzieci czekaja juz w sierocincach one czekaja w sierocińcach bo mamy skomplikowany system prawny dotyczący adopcji bądź sa na tyle chore , że nikt nie chce ich adoptować osoby w związku homo- myslę, że pod tym względem byłyby tak samo wybredne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam że dziecko wychowane w rodzinie homosexualnej może nauczyc sie np. wiekszej tolerancji a napewno nie nabedzie homosexualizmu (moim zdaniem to nie jest nabyte tylko wrodzone)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale o czym wy mówicie? Jeśli są osoby chętne do adopcji, to, obojętnie jakiej są orientacji, muszą UDOWODNIĆ, że nadają się na rodziców adopcyjnych! Kandydaci na rodziców ado przechodzą kursy, testy, są oceniani przez psychologów, pedagogów, sprawdza się ich z każdej możliwej strony! Więc jeśli para homo przejdzie takie sito, to jest oczywiste, że są w stanie wychować dziecko. Poza tym, dziecko nie jest wychowywane w izolacji! Wszędzie dookoła widzi inne modele rodziny niż ma w domu, więc argument, że będzie bezmyślnie powielało model rodziny z własnego domu jest z dupy. A społeczeństwo... MY tworzymy społeczeństwo! Poprzez naszą postawę, sposób w jaki wychowujemy dzieci. MY, nie jacyś mityczni ONI. WE ARE THE PEOPLE :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nadal jestes za utrzymaniem tej definicji ??" owszem :P I dlatego ciągle spotykam sie z ostracyzmem w różnych formach i nasileniu :P A serio - są anormalnosci akceptowalne i nieakceptowalne... są porządane i te mniej.... a te jebane geje pieprzone gejochy co sie dupe pieprzą zboki jedne :P:P:P (przepraszam, poniosło mnie, ale wspomnienia z członkostwa w Młodzieży Wszechpolskiej są nadal silne :P:P ) raczej tą akcpetowalną anormalnością nie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytykowana ktytykantka
ike wypowioedzialm sie na ten temat homoseksualizm nie jest patologia patogenne sa rodziny innego typu masz racje ze system jest chory bo mamusie pijaczki sa tak kochajace ze nie zrzekna sie praw do swych dzieci i odwiedzaja je regularnie tak czesto jak trzeba by im tych praw nie mozna bylo odebrac czyli raz na rok czy cos takiego ale to jest wlasnie dzieki sposobowi myslenia jaki reprezentujesz ty - czyli wyzszosc bilogicznego rodzicielstwa ktore dala natura a dla mnie tacy rodzice to nie sa rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hris ale nikt tu nie mówi o zagrożeniu bycia homo każde dziecko które nie ma mamy lub taty- w jakim sensie to odczuwa i ma to wpływ na jego dalsze życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"uwazam że dziecko wychowane w rodzinie homosexualnej może nauczyc sie np. wiekszej tolerancji a napewno nie nabedzie homosexualizmu" ale mniejszej dla kobiet, lub mężczyzn... dziecko wychowane przeza dwoch gejow oczywiscie gejem sie nie stanie ale moze bać sie kobiet... temat jest trudny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytykowana ktytykantka
nie -ja racja ale my nie jestesmy homogeniczni jak widac nie mylic z homoseksualni :p komiczne twoje wypowiedzi sa zajebiste. tak nalezy dyskutowac ale kto to zrozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde - pożądane - az nie moglem napisac co tam przeczytalem - myslalem, ze mi o porządek chodziło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to jest wlasnie dzieki sposobowi myslenia jaki reprezentujesz ty - czyli wyzszosc bilogicznego rodzicielstwa ktore dala natura a dla mnie tacy rodzice to nie sa rodzice nie moja droga- posuwasz się za daleko i mylisz pojęcia mam zupełnie inny pogląd dla mnie alkoholizm jest takim samym czynnikiem patologicznym chorobą i uważam, że bezwzględnie takim rodzicom powinno odbierać się dzieci i odbierać im prawa rodzicielskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprzednia wypowiedz moja byla do ike a teraz do komiczne - mowisz ze dziecko wychowywane przez gejow moze bac sie kobiet moze moze a dziecko wychowywane przez ojca memeje i matke zylete? tez może :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytykowana ktytykantka
ike ale jaki wplyw sama napisalas o swojej sytuacji grunt, ze dziecko jest kochane i akceptowane bezwarunkowo kto tak sie wychowa nie ma problemow, lekow itp - to one sa zrodlem patologii wszelkiego typu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haris więc na tym polega problem- że tego nie wiemy tak jak wielu badań klinicznych nie przeprowadza się na zwierzętach i ludziach tak trudno jest pozwolić na to by na dzieciach przeprowadzać badania socjologiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krytykantko - stracisz swą krytykancką renomę przez takie teksty :P Haris - tez moze, ale na to juz nic nie poradzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ike, wybacz, ale wpływ na psychikę ma ogólnie fakt bycia dzieckiem adoptowanym. Bo jest syndrom odrzucenia. I od rodziców ado zależy, czy dziecko wyjdzie na prostą, czy nie. Od ich miłości i akceptacji. A osoby homoseksualne potrafią kochać i akceptować IDENTYCZNIE jak osoby hetero. Wszystko tkwi w strachu przed innością, w uprzedzeniach. Albo traktuje się gejów i lesbijki jak LUDZI, a co za tym idzie, daje IDENTYCZNE prawa jak osobom hetero, albo stwierdza się uczciwie - jestem homofobem. Innej postawy NIE MA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktytykantko- ale moje dziecko ma i mamę i tatę- nie widzisz róznicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytykowana ktytykantka
komiczne to nie ortografia to freud myli ci sie pozadanie z rzadzeniem ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogolnie wiecie do jakich wnioskow dochodze kazdorazowo po takiej dyskusji - ze natura ludzka jest tak skomplikowana, zawiła i o wielu płaszczynach ze tylko pozostaje mi powiedziec \"wiem ze nic nie wiem\" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie -ja dla mnie jest rożnica w adopcji gdzie jest on i ona a w adopcji gdzie s osoby tej samej płci- uważam, tak jak komiczne, że może to byc dodatkowym żródłem skrzywień takiego dziecka pewnie że nie da się wielu rzeczy uniknąc ale przede wszystkim liczy się dobro dziecka- a nie kandydatów do adopcji i powiem jeszcze, że gdyby ktoś potrafił udowodnić, że dziecko chowane w todzinie homo, nie jest narażone na dodatkowe komplikację jeśli chodzi o jego rozwój psychiczny zmieniłabym swój pogląd o 180 stopni ale nikt tego nie udowodnił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytykowana ktytykantka
ktytykantko- ale moje dziecko ma i mamę i tatę- nie widzisz róznicy? nie widze. serio sa ludzie ktorzy wychowuja sie bez ktoregos rodzica bo jeden umrze i nie ma to wplywu na ich psychike - poza faktem straty rodzica ike. ty piszesz, ze natura jest sprytna bo homoseks. nie moga sie rozmnazac, ale ktos ci na to powie - to niech twoje dziecko wychowuje bilogiczny ojciec bo jemu dala je natura. widzisz jaka to bzdura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezłe krytykantko - przyznaje, ze niezłe :) A co do autorki tematu... Justyna tak naprawde nie potrafi rozbic okowów zasad, ktore jej wpojono - ona tak naprawde nic do gejow nie ma.. bo czy w innym przpadku nazwalaby takie dziecko homosiem? :D To zdrobnienie, pieszczotliwe, pełne uczucia oddaje jej prawdziwy stosunek (nomen omen :P ) do gejów i lesbijek... Tworzy wokol siebie sztafaż homofobii, ale wewnętrznie kocha te odmiennosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×