Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moca tse-tse

mądra koleżanka pilnie poszukiwana

Polecane posty

Gość duża hela
Noo to nieźle, ja tez na zakupy ruszyłam i nawet obiad udało mi sie upichcic Kupiłam piwko na wieczor własnie sie mrozi, zaraz napocznę Do prasowania sie zbieram i zbieram juz pare tygodni i tak strasznie mi sie nie chce.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już nie miałam gdzie przekładać swojego prasowania, więc w końcu musiałam. A chciało mi sie :O Dzis nic nie piję -jutro musze być na pełnych obrotach w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
No to dobrej nocki ja skończe piwko i sie ide połozyć pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
cześć dziewczyny co tu tak pusto???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezolutna maja
Hela, jak pusto, to musimy zrobic sztuczny tlum przynajmniej, hihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Ano tak a jam mam doła dzisiaj, przyszłam z pracy i rycze i wszystko jest do dupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Ja już w pracy miałam podły humor, na dodatek przyszłam z pracy i wylałam zupe na podłogę, ta zupa mnie dobiła ... dzisiaj jest wszystko bez sensu, jest mi źle i żywcem nie mam sie do kogo odezwać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Poza tym w pracy pomyslałam że moze sie wieczorem trza rozerwac, więc puściłam rano smsy do dwóch koleżanek, żeby sie na jakieś piwo na wieczór umówić żadna pipa nawet nie odpisała.... Nie wiem w ogóle po co ja zyję.... wszyscy sie odwrócili, już nawet na piwo nie ma z kim iść.. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezolutna maja
Hela, gdybys mieszkala blizej skoczylabym z toba na piwko i z Mosca tez chetnie jakby dalo rade. Dokladnie nie wiem dziewczyny gdzie mieszkacie ale...ja czuje sie rownie samotna...mieszkam za granica i nie mam tu zadnych dobrych kolezanek. Sa znajome ale...wlasnie jak trzeba to nigdy nie maja czasu. Ja zawsze staram sie znalezc czas, tzn. staralam i juz przestalam bo mnie w ch***ja robily. Jak one potrzebowaly to ja bylam, jak ja potrzebuje to zadnej nie ma. Ja mysle, ze chyba cos ze mna nie tak. Moze ja po prostu nie umiem byc fajna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraina czekoladek
ja jestem chetna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
No ja właśnie zapodałam żywca i orzeszki solone... Niestety rezolutna, tak to juz jest człowiek stara się być dobry i koleżeński dla innych a jak sam czegos potrzebuje to wszyscy sie wypinają... chyba po prostu trzeba mieć charakter obojętnej cynicznej zołzy... niestety ja nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Witajcie Moje Kochane ❤️ Sama się ostatnio czułam tak jak Wy, więc wiem co przeżywacie:P Łączę się z Wami sercem i duchem ❤️ I nie wiem, i chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego tak jest, że człowiek jak ma miękkie serce, to musi miec twardą dupę!!!! I dlaczego jest na świecie tylu pieprzonych egoistów, którzy potrafią tylko brac???? Tysiące nici łączy nas z innymi ludzmi i wzdłuż tych nici biegną nasze działania, które i tak tą samą drogą do nas wracają, więc dlaczego jak człowiek ofiarowuje swoje serce na tacy a póżniej potrzebuje czyjejś uwagi, czasu i obecności to spotyka się albo z obojętnością albo lekceważeniem albo co gorsza wzgardą?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
No więc Mosca masz identyczny problem jak mój, za dużo z siebie dajemy innym i potem cierpimy przez to.... a najgorzej jak dajesz duzo z siebie drugiej osobie na co dzien dajesz bo sprawia ci to przyjemność, a na odchodne usłyszysz że jesteś egoistą i widzisz tylko czubek własnego nosa..... to jest dopiero niezły kopniak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Witaj Bezpolotu fajnie ze sie pokazałas :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Znowu się walnęłam, miało byc tak :O Sorry dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie Dziewczynki. Ze mnie dziś żadna kompanka. Ani do picia, ani do gadania.Jakby mną potrząsnąć to by pewnie człowiek usłyszał szum kawałków. Bo na takie dziś się rozpadłam... Były wkroczył w moje życie... I wszystko jasne :( Trzymajcie się Kochane 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Trzymaj sie mosca w takim razie, jak się juz poskładasz z tych kawałków opowiedz co z tym byłym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale na piwko ja jestem chętna... i na damskie pooogaduchy (nie myliś z plotkami) :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atrakcyjna30
ej babki co wy tak narzekacie jak stare panny;-) jak nie ma z kim wypic to trza samemu ja juz przestalam pisac to tzw. kolezanek bo dokladnie jak ja potrzebuje to one maja mnie gleboko ale jak one potrzebuja to ja bardzo chetnie... a ja mam bojowy nastroj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
a ja już idę do łóżeczka, dobranoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezolutna maja
no ja ogolem nie narzekam, bo przynajmniej zycie mam spokojne ale...czlowiek to "zwierze stadne" i zawsze potrzebuje bratniej duszy. u mnie nie jest zle, bo mam meza ale chcialabym miec dobra kolezanke, taka do ktorej moglabym skoczyc na kawe czy ona do mnie,pogadac, wyjsc gdzies razem a nie mam takiej. W piatek bylam na pochulawce ze znajomymi ale to znowu glownie meskie grono a ja potrzebuje takiej wlasnie madrej kolezanki. Ktoregos razu poznalam taka fajna, z ktora nawet dobrze sie rozumiem ale...i wlasnie tu zaczynaja sie schody, bo oczywiscie do mnie przyjsc nie moze, bo jej maz z dziecmi nie zostanie, a to maz jej nie pozwala...kurcze...ja tez mam meza i dziecko ale jakos da rade zrobic tak aby nie dac sie w klatce zamknac. Wiec i spotkania towarzyskie z tamta spelzly na niczym. Druga co poznalam to zawsze bylo tak, ze to ja do niej przychodzilam, zawsze jakos zorganizowalam sobie czas aby zostawic dziecko z mezem i pojsc do niej a to na kawe a to na piwo i chyba z 10 razy zapraszalam ja do siebie, zeby do mnie przyszla na kawe no i ogolnie na posiedziawke,to wiecie ile razy mnie odwiedzila??? dokladnie ani razu!!! No mysle sobie w koncu, co to ma byc za kolezenstwo? i ktoregos razu zapytala sie mnie czy wpadne do niej, to wyskoczymy na piwo, wkurzylam sie i powiedzialam, ze nie przyjde, ze jesli chce moze wpasc do mnie. No i tak sie skonczylo.Wiecej nie zadzwonila. Niedawno w drogerii poznalam trzecia, mila mi sie wydala, pogadalysmy troche i tak widywalysmy dosc czesto, bo czesto chodze do tej drogerii i w koncu zmowilysmy sie, ze ona chce chodzic na silownie ale nie ma z kim, a ze ja chodze wiec dalam jej moj numer i oczywiscie nie zadzwonila. Pfatygowalam sie jeszcze i poprosilam jej kolezanke z drogerii o numer do niej, dzwonilam 3 razy, wyslalam trzy smsy i na smsy w prawdzie dostalam odpowiedz ale zadnej propozycji spotkania sie i chocby po to aby wybrac sie do "planowanej" wczesniej silowni. Wiecie co dziewczyny??? Wbijam juz w to!!! Przynajmniej mam internet i forum, to tez zawsze cos. Jednak nie zmienia to faktu, ze troche mi przykro. Ale esej uwalilam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
czesc dziewczyny, Mosca jak tam poskładana, rezolutna pewnie na kacu??? jak tam nastrój poranny??? U mnie zaczeło sie cieżko, ledwo wstałam, ale duzo roboty mam więc kawa i naprzód marsz !!! Kraina czekoladek i kacusia bardzo chętnie sie z Wami napije ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezolutna maja
Hela, kaca mialam w sobote :D ale jakby zjawila sie jakas swietna kolezanka, to poszlabym pochulac z nia w srodku tygodnia i moglabym kaca miec nawet i dzis :) Pozdrówki dla Was dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukasz lesbyyyyyyyyy
mosca tse-tse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szukam lesbijki ;) Jestem 100% heteroseksualna :) Czasem myślę, że niestety:D Nie pisuje zazwczaj do Was z pracy. Nie chcę też, by ktoś wiedział, że w ogóle pisuje na kafe, ale akurat jestem całkiem sama i mam chwilę. A historię z kompa wyczyszczę ;) Jestem posklejana łzami. Tak można powiedzieć. Były napisał mi maila. Z obcego adresu, więc tylko dlatego go otworzyłam. Mail zawierał jedno pytanie - jak się czujesz? I opis jego stanu - że mu źle. Żadnych gadek, że tęskni czy kocha. I dobrze. Nie przypuszczałam, iż dwa zdania tak mnie rozwalą!! Jakieś dwie godziny później rozmawiałam z koleżanką. Tak pierwotnie, to była jego koleżanka, ale sie polubiłyśmy i została tez moja. Wiem, że dziewczyna się o mnie martwi. Wszyscy jego znajomi są w szoku i wciąz pytają, dlaczego.Nie czuję, że powinnam cokolwiek tłumaczyć. Ona wie akurat, bo jesteśmy bliżej ze sobą. Od słowa do słowa, rzuciła, iz mój były chyba odejdzie z pracy. Chłop sie stacza. Pije codziennie. Nawet w pracy! W weekendy odbija sobie podwójnie. Spotyka się z jakimiś menelami, bo kumple już nie chcą z nim pić. Znaczy chyba mu z ta jego wielką miłością się nie udaje być... To już nie powinien być mój problemi wmawiam to sobie non stop. Ale... głupie serce nie sługa. Czuje swoje. Na maila mu nie odpiszę, bo i co mam napisać. Że mi też źle? Że chcę powrotu?? Przecież zdrowy rozsądek aż wrzeszczy - nie!! Dzis jakoś się uspokoiłam. Wstałam rano, dokonałam wszystkich porannych czynności i jako przykładna prcownica wypełniam swoje obowiązki. W sercu kłuje, myśli czasem uciekną, ale nic poza tym. Przetrwam... Bo muszę... Właściwie prócz Was nikomu nic nie powiedziałam. Bo i po co? W życiu tak naprawde jesteśmy sami. Czasem ktoś się z nami minie na drogach egzystencji, ale tak de facto - pokonujemy ją sami... Mam twardą dupę. Chyba coraz twrdszą... Trzymajcie się 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezolutna maja
nie wiem jak Mosca ale ja mysle, ze jakby lesbijka okazala sie fajna, madra kolezanka, to nie bedzie mi przeszkadzac jej orientacja seksualna. Przynajmniej ja nie zamierzam z kobietami do lozka chodzic ale na piwo jak najbardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezolutna maja
Mosca, wspolczuje ci. Wiem co to znaczy jeszcze kilka lat temu tez mialam podobny dylemat i rozpaczalam sobie czasami. Gdybym dziewczyny napisala wam powod dla ktorego sie rozstalismy (tzn. on tak zdecydowal), to byscie jajo zniosly. Kurcze, napisalabym wam tu ale jakby ktos ze wspolnych znajomych kiedykolwiek trafil na to forum, to zidentyfikowali by mnie, heh. W kazdym razie glupszego powodu to nie uslyszalam jak zyje. Dzis mnie to bawi i mam go centralnie w dupie ale... za to po tych wielu latach wiem, ze niecalkiem mu jestem obojetna, hahaha. W pore sie obejrzal ale nic to, ja nawet juz sentymentu nie mam do bylego. Mosca, pociesze cie i moze te pocieszenie to zadne pocieszenie ale to mija, z czasem slabnie a jesli pojawi sie nowa milosc, wyblaknie jak sprany t-shirt. Tymczasem trzymaj sie kupy, kupy nikt nie rusza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Mosca wybacz mi kochana to, co teraz napiszę, życzę Ci z całego serca, żebyś była szczęśliwa, ale skoro sytuacja u Twojego byłego wygląda jak wygląda to może zrozumiał, że to nie tamta a właśnie Ty jesteś jego jedyną i największą miłością!!! Przecież ludzie popełniają błędy, może jemu też było potrzebne to, co zrobił, żeby dotarło do jego mózgownicy i serca, że popełnił straszny błąd! Z tego, co dostałaś w mailu wynika, że on ...Cię kocha....nie mógł Ci napisac więcej, bo to byłby tani chwyt, skazany na ostateczną przegraną gdybyś mu odpisała, żeby się odczepił....Moim zdaniem to 2 zakamuflowane zdania, których odbiór jest bardzo jasny...... To mężczyzna, a ich duma sięga korzeniami głębiej niż nasza, oni boją się odrzucenia bardziej niż my, znam to trochę Mosca z doświadczenia. Wiem, że Cię upokorzył, ale........................................................ Oczywiście to Twoje życie, decyzja należy do Ciebie!!!! Ja naprawdę całym sercem życzę Ci, żebyś była szczęśliwa ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×