mądra koleżanka pilnie poszukiwana

:-)

Ufff ale sie was naczytałam, ja niestety wczoraj nie dopisałam, moje dziecko lekcje robiło wieczorem i siedziało w pokoju cały czas, a po co ma wiedziec co ja tu pisze...., komputer mamy jeden niestety ... Musze koniecznie spisać sobie wszystkie tytuły, które wymieniłyscie, niestety czytałam z nich tylko pachnidło i samotnośc w sieci.... Ze mnie ostatnio marna czytaczka jest, kurcze tak w zasadzie to stwierdzam że ostatnio to strasznie mało czytam !!!!dawniej to jakos tak zawsze z księzka siedziałam, a teraz ... cóz zapusciłam sie jeśli chodzi o literature dziewczynki, musze sie zmobilizowac i nadrobić to koniecznie !!!!

Witajcie mam nadzieję, że dzisiaj nie zdominuje topicu:P Mam dzisiaj baaaardzo pracowity dzień, zaczęłam o 7-ej i skończę koło 22.30, właśnie sobie zrobiłam przerwę i wpadłam zobaczyc co u Was a tu Tylko hela się odezwała no i Atrakcyjna przesłała uśmiech:) Mosca a Ty gdzie się podziałaś????:( Wychodz na powierzchnię:) Majeczka no i zwracam się teraz do Cię kobieto dociekliwa:) Chodziło mi wczoraj o to, że dla mnie Coelho to oprócz tego, że człowiek bardzo wszechstronny i wykształcony, to również bardzo, jakby to ując - poszukujący; miałam na myśli tego bluesa w odniesieniu do Boga, on Go czuje tzn. Boga. Widzę, że wnikliwie przeczytałaś biografię C. więc pewnie Wiesz, że jego życie było popaprane, trudne i bardzo bolesne i zapewne Wiesz, że w 1986r. "wiedziony wewnętrzną potrzebą, przewędrował tradycyjną drogę pielgrzymów do Santiago de Compostela" i właśnie od tego momentu zaczyna się kolejny bardzo ważny etap jego życia, bo okazało się, że wszystkie kręte ścieżki jego życia poprowadziły go do czegoś nieznanego, pięknego , fascynującego; spotkał JEGO!!! Kśiążki C. są uwielbiane, bo ich poetycki i filozoficzny styl oraz symboliczny język przemawiają do serca ( bo i z serca wypływają ) a nie do rozumu....I tu nie chodzi o samą postac Boga, najczęściej mocno wykrzywioną przez ludzi, ale o to, jak zmienia życie człowieka personalna relacja z Nim; C. nie wierzy w Boga, bo wie, że On istnieje, nie ma tu mowy o kontestowaniu samego faktu istnienia Absolutu, Bytu Koniecznego, czy jak Go tam zowią filozofowie. Coelho wierzy Bogu!!!! I w bardzo piękny, mądry, delikatny i zawoalowany sposób dzieli się swoimi doświadczeniami, przeżyciami, przemyśleniami, siłą i mądrością. A ja myślę, może i zuchwale, że prawdziwa i głęboka mądrośc bierze się z trudnych doświadczeń... Mam nadzieję, że to, co piszę nie nastręcza trudności ze zrozumieniem. W każdym razie tak to czuję i nie umiem inaczej wyrazic A najpiękniejsze w książkach C. jest to, że jak napisałaś każdy może tam znależc coś dla siebie, wedle wartości wyznawanych przez siebie, a to dlatego, że C. te treści podaje w sposób który sprawia, że nikt nie czuje się jakoś wyłączony poza nawias i to jest cudowne. No właśnie, trudności i problemy są wyzwaniem a nie karą za złe postępowanie; to by była bardzo infantylna interpretacja, nieprawdaż? C. nie boi się trudnych pytań i problemów, ale zadaje je tak inteligentnie, że nikogo nie obrażają ( Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam ), a Alchemik - majstersztyk, cudo!!!! Tak więc Majeczka już się nie główkuj:) i mam nadzieję, że dziewczyny mi wybaczą, że tyle miejsca tu zajmuję:) i powiem Ci jeszce na koniec, coś co kiedyś już tu napisałam: IDZ POD PRĄD, BO Z PRĄDEM PŁYNĄ TYLKO ZDECHŁE RYBY I ŚCIERWO Pozdrawiam

Bezpolotu, zajmuj ile się da, przeciez tu nie ma limitu ilości wypowiedzi, a jak ktoś mądrą kobietą jest tak jak Ty (no i Wy wszystkie oczywiście) to niech pissze i pisze..... bo i czyta się przyjemnie...

Kochane moje!!!! Nie miałam netu w domu :( A w pracy zasypali mnie papierami. Ale w tajemnicy Wam powiem, że jak wszystko dobrze pójdzie, to może uda mi się już niedługo zrealizować swój własny malutki projekcik ;) Widzę, że o ksiażkach dyskusja rozgozała ;) Osobiście nie wyobrażam sobie życia bez czytania. Nawet nie sunę, jeśli nie przeczytam chociaż kilku stron. Ale Colelho jednak mi nie podchodzi. Alchemik, Weronika postanawia umrzeć... Jeszcze, jeszcze. Reszta nie trafia do mnie.

Wobec tego, co napisała Bezpolotu wychodzę na jakąś nieczułą i totalną ignorantkę na problemy poruszane przez Coelho ;) Po prostu nie trafia i już. Tak samo jak nigdy nie zachwycił mnie Wharton, Carroll i Wiśniewski ;) Ale np. Dostojewski... Mrau:D

Mosca no co Ty:( nie miałam zamiaru sprawiac, żebyś się tak czuła, tak mi przykro, wybacz:( Przecież nie do każdego musi wszystko trafiac:) Powiem Ci, że do mnie Wiśniewski też nie trafia, mam do niego wybitnie ambiwalentny stosunek, ale uważam, że świetnie rozumie świat kobiet; Wharton napisał jak dla mnie 1-dną fenomenalną książkę; mam na myśli oczywiście ( oczywiście dla mnie ) "Tatę", ale np. nie czytałam "Lotu nad kukułczym gniazdem".... a "Biesy" mniamniuśne :)

A w ogóle Mosca super, że jesteś

Nie no co Ty!! Bezpolotu!!! Ale tak pieknie napisałaś, a ja tutaj miedzy wierszami snuję - Colelho to dla mnie chłam ;) To fantastyczne, że mamy różny gust literacki. Dzięki temu możemy odkryć wiele nowych ksiązek ;) Ja np. Colelho wszystko czytuję. Może jeszcze coś trafi do mojego serca...

W ogóle powiem Wam, że - w ramach terapii wychodzenia z uczucia do byłego - zalogowałam się na portalu randkowym. Rzecz dokonana u koleżanki, po 2 kieliszkach martini ;) Jak na razie... O matko i córko!!!! Co mnie podkusiło :P Oczywiście żądanie nr 1 - dawaj zdjęcie mała. Znaczy nie będę tracił czasu, jeśli jesteś pasztetem ;) Ja zawsze jestem super i szukam idealnej kobiety ;) Rzecz nr 2, która rozkłada mnie na łopatki - wyraźnie zaznaczyłam, iż szukam faceta inteligetnego. Tymczasem pomimo tego, iz w profilu dokładnie jest określone, ile mam lat, jaki kolor oczu, gdzie mieszkam itp., czytam pytania - ile liczysz sobie wiosenek? Wiosenek!! Jaki kolor oczy mają Twe oczęta? Oczęta!! Jakaś zbiorowa mania zdrabniania wszystkich słów?? Proszę, nie mówcie, iz to są jedyni wolni mężczyźni na tej planecie...

Niestety, faceci w naszym wieku wolni inteligentni przystojni rozumiejący kobiety to chyba zostali już tylko .... geje

nie tylko, o żonatych Heluś zapomniałaś:) ps. jak sie robi mrugające buzki? Nie pamiętam na której stronie Gałganek mi to objaśniał, a nie chce mi się szukac....

cholera, objaśniała oczywiście :) Zaczęłyście o facetach i od razu złapałam temat:)

eloł babeczki mosca witaj :) a ja myslalam ze ty rzucilas sie w ramiona ukochanego:) hah no ja na sympati tez sie zalogowalam i tez podalam wiek i namolnie dostaje wiadomosci od pana starszego o 20 lat ,ktory zaznaczyl ze jest wykladowca na uniwersytecie i zAda odemnie odpowiedzi ,poniewaz napisal do mnie kiedys a ja nie raczylam jemu odpowiedziec hmmm i zdjecie tez obowiazkowe:)

atrakcyjna - ja się zalogowałam na o2 ;) Mój ukochany... serce za nim jeszcze krzyczy, ale powrotu nie będzie!!! Nauczę się żyć bez niego - muszę...

Żonatego nie chcę :P Co mi po takim, jak się łatwo da żonie odbić. Znaczy ode mnie też równie łatwo polezie...

Witam Drogie Panie.... Bardzo przepraszam że mnie tak długo nie było, ale musiałam wyjechać i dopiero dzisiaj wróciłam... Jak tam samopoczucie...? widzę że zrobiło się trochę lirycznie i sympatycznie :-D ;) (emotikonki są na http://www.forum.o2.pl/emotikony.php)

Dzięki Asiek już myślałam, że mnie wszystkie olałyście

A co u Ciebie?

Bezpolotu, a czemu miałyśmy Cie olać?? Hę??

Nie ma za co.... polecam się na przyszłość hi hi

bo pytałam wyżej jak się robi mrugające buzki i odzew był zerowy:(

Ale numer....... nikt mi nie uwierzy, w naszej klasie znalazłam moją rodzinę o której nawet nie wiedziałam... znaczy się wiedziałam tylko że gdzieś są ale nie miałam pojęcia gdzie mieszkają i jak się dokładnie nazywają. Jedna z nich ma tak samo na imię jak ja no i oczywiście to samo nazwisko ale do tego urodzona tego samego dnia w roku (tylko 8 lat młodsza) będziemy razem obchodzić urodzinki......

Bezpolotu - przepraszam :( Teraz dopiero zauważyłam, że ta buźka co ja wstawiam, to mruga. Tak nie wiedziałam, jaką buźke masz na myśli... Wybacz

;)

Mosca no co Ty ;) ;) ;)

:) Już bardzo ładnie Ci wychodzą ;)

ależ dziękuję Ci Kochana

Dziewczyny zmykam już, bo jakaś śpiąca jestem, dobrej nocy

Ja ci życzę słodkich snów..... :) :) :)