Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moca tse-tse

mądra koleżanka pilnie poszukiwana

Polecane posty

Chcialam pogadac z mezem ale biedak zasnal :O Wy pewnie tez juz spicie :) a ja jeszcze nie moge, bo moje dziecko w najlepsze nie chce spac, heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przebiśnieg na pustytni
Mja budź męża :) niech usypia syna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
hela 😍 każdy ma chwile trudniejsze w życiu....najwyrazniej na Cię też przyszły, trzymaj się dzielnie kochana; wysyłam Ci trochę słońca ode mnie, bo nareszcie zaświeciło, chociaż dalej jest ziąb....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Dzień dobry 🌼 Witam pozostałe Panie równie słonecznie ;) Życzę mniamniuśnego śniadanka i udanego dnia:) Mnie się dzisiaj nic nie chce a mam tyle pracy :O a mobilizacji zero :O Niech optymizm i dobre samopoczucie będą z Wami 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atrakcyjna
🖐️ maja ty to masz kabaret z tym synkiem ze on taki bezsenny jak mausia :D :D :D ja tez nie moge spac ale wybieram sie do lekarza po cos mocniejszego bo glowa mi fiksuje :D i zrobilam sie zapominalska' wczoraj mialam wizyte na usg i zapomnialam :( a z tymi burzami to macie rzeczywiscie zboczenie kobitki:D ja boje sie strasznie burzy normalnie jaks fobia myszy,woda i burza brrr jak zagrzmi to wylaczam wsztsko z sieci biore poduche i uciekam do wc i tam siedze i sie trzese zreszta mam taka manie ze boje sie ze piorun strzeli tfu tfu tfu... kiedys na podworku strzelil w drzewo kiedys niedaleko w transformator zreszta dzieki BOGU mieszkam w centrum a tutaj wszelkie anomalia pogodowe omijaja nas szczesliwie w porownaniu z innymi czesciami kraju maju bardzo chcialabym wierzyc ,ze jeszcze i do mnie usmiechnie sie szczescie ale niestety jestem zakompleksiona strasznie i wypranym totalnie mozgiem ale powiem wam ze wreszcie owazylam sie napisac ten pozew rozwodowy ale nie mam odwagi go zlozyc ale tam koniec z tym tematem :D ha a ja ostatnio nic nie jem przez te nerwy wiec dietke mam samochcac i niestety w sytuacji stresowej wrocilam do kurzenia fajek :( cholera! no to tyle trzymajta sie kobitki i fajnie ze mozna milo miec z kim pogadac nawet wirtualnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawaliło mnie robotą, a w domu nie mam netu 😭 Myślę o Was jedna baaardzo często, a może i Wy o mnie pamietacie ;) Nawet nie mam, kiedy przeczytać, co napisałyście, bo już mam mnóstwo oczekujących ludzi za drzwiami. Teraz korzystam, bo powiedziałam, że muszę siusiu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Mosca jak byśmy mogły o Tobie nie pamiętac?????? 😍 Jeśli chodzi o pracę to witam w klubie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki :) Mosca, no jasne ze o tobie pamietamy. Spokojnie Mosca, jeszcze tak krotkiej pamieci to my nie mamy :) Mam tylko problemy ze sluchem ale z pamiecia jeszcze nienajgorzej :D Atrakcyjna...a jak podchodzisz do kwestii pajakow? Ja mam jedna jedyna najwieksza na swiecie fobie...arachnofobie. Jak widze pajaka to nawet z rura od odkurzacza do niego nie podejde, wtedy najbezpieczniejsza odleglosc to przynajmniej 2 metry. A co najgorsze, obok balkonu rosna u mnie dzikie winogrona, ludzie!!! Latem balkon otwieram w dzien (pajaki to glownie owady nocne) i jak nadchodzi wieczor, chocby mi w domu nie wiem jak smierdzialo, chocby sie palilo, nie otworzylabym za nic balkonu, bo te paskudztwa wlaza calymi armiami :D (ja tak to widze) :D :D Natomiast nie boje sie absolutnie myszy i szczurow, jako nastolatka mialam pokoj obstawiony terrariami, klatkami, itp. Mialam 16 chomikow, 8 myszek, 2 swinki morskie, 1 szczura i... 2 psy :D :D :D Absolutnie nie boje sie zadnych gryzoni, nie brzydze sie wezow ani takich tam innych, ktorych najczesciej boja sie kobiety. Uwielbiam burze, do wody podchodze z dystansem (mam wyobraznie) ale sie wody nie boje panicznie, chociaz nie przepadam za kapielami w przeroznych naturalnych zbiornikach wodnych poza wyjatkiem sztucznego zbiornika zwanego basenem. Kiedys wydawalo mi sie, ze umiem plywac i sie topilam :) Dostalam lekcje pokory, ze z zywiolem zartow nie ma i od tego czasu trzymam dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Witam Cię Majeczka 😍 a ja nie cierpię węży, za to uwielbiam pająki ;) nie powiem, że w każdym kącie u mnie w domu mam przynajmniej po kilka, ale jak jakiegoś znajdę to go biorę do ręki i grzecznie wynoszę na balkon;) A ze wszystkich zwierząt najbardziej kocham psy i konie ;) to tyle w kwestii dziwactw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezpolotu :) ze wszystkich zwierzat na swiecie najbardziej kocham psy, konie i gryzonie :) Pajaka nigdy nie wzielabym do reki nawet gdyby mi ktos chcial miliony placic :D :D :D Za owadami ogolem nie przepadam w ogole ale pajaki to juz szczyt mojego strachu. Much sie nie boje ale sie ich brzydze i zawsze je sciagam po domu, bo muchy to brudasy. Ale do pajaka nawet nie podejde z packa na muchy, rety! Bezpolotu...a zebys ty mnie widziala jak ktoregos razu zobaczylam, ze po mnie chodzi pajak...o polnocy zrobilam taki raban w domu, jakby mnie ktos chcial zamordowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Majeczka odlotowa jesteś :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Psy, konie........gryzonie - pająki; różnimy się 1-ym genem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Witajcie dziewczęta drogie A mi to nie straszne myszy pająki i takie tam, .... :-)) wiecie co boję się tylko duzych zwierząt trochę, znaczy boje się podejśc blisko np do krowy czy konia.... I wiecie co poniewaz jak byłam mała pokopał mnie prąd, i kiedyś u nas w domu wybuchł piecyk gazowy, toteż nie zabieram się nigdy do urządzen elektryczno gazowych... Znaczy nie że nie używam, uzywam oczywiście, ale jak coś tam gdzies nierówno działa, brzeczy czy coś to zaraz mam schize że się tam coś w środku przpaliło i zrobi spięcie ... hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezpolotu...psy, konie i gryzonie :D :D :D Fajnie sie zrymowalo :D Kocham psy i jestem stara psiara i nawet...gdy moj pupil chcial mnie zagryzc, bardzo go kochalam i wiesz co? Ten nasz pies, ktory chcial mnie tak urzadzic... mimo wszystko byl po prostu rasy uznanej za niebezpieczna, dlatego mu wybaczylam ale... wlasnie, te pieski maja sklonnosci do chorob psychicznych... i moj piesek niestety na takowa zachorowal. Na poczatku byl bardzo kochany i milusinski, potem juz nie bylo tak fajnie :( i moj tato...(byl mysliwym) i musial go niestety odstrzelic i nie myslcie, ze zrobil to od tak bez serca. Przede wszystkim, nasz ukochany piesio chodzil z tata na polowania...tam mogl sie wyzyc i on byl swietnym psem lowieckim i domowym, on nie byl agresywny ogolem ale zachorowal :( Moj tato chcial, zeby on zginal jak pies mysliwski a nie uspiony w jakiejs lecznicy...i wiecie co...opowiem wam jak to bylo. I zanim opowiem, powiem ze moj tato byl swietnym strzelcem, nigdy nie spudlowal. No wiec wraz z moim wujkiem (a bratem taty) wzial naszego psa do lasu. Wskazal psu miejsce w ktorym ma usiasc i warowac a nastepnie odszedl na kilka moze kilkanascie metrow i wycelowal mu prosto miedzy oczy. I....w momencie, gdy moj tato przylozyl sie do celu...pies wstal i zaczal po prostej linii biec do taty. Dostal prosto w glowe, miedzy oczy,zginal bez najmniejszego cierpienia :( Tato bardzo to przezyl... nawet nie mogl podejsc do ciala psa, zeby go pochowac i zrobil to wlasnie wujek, gdyz moj tato wiedzial, ze nie da rady. I prawdopodobnie (to nie jest mile) ale pol drogi powrotnej moj tato wymiotowal, bo...on nigdy wczesniej nie zabil psa...gdyz zawsze uwazal ze wlasnie pies jest najwierniejszym przyjacielem czlowieka i gdyby ten nasz piesio nie zachorowal na glowe, byc moze zylby dlugo dlugo jeszcze :( No i tak to sie mialo. A mielismy wtedy dwa psy...wlasnie tego zwichrowanca psychicznego a drugi to byla sunia... taka mieszanka terriera i ona dozyla bardzo poznej starosci, zachorowala na raka gruczolu mlekowego i odeszla na moich rekach. Tulilam ja do samego konca a ona juz nawet wtedy gdy odchodzila i ja tak bardzo rozpaczalam i...ona juz nie byla niby przytomna ale, gdy wolalam do niej \"blagam wstan, nie odchodz tak!\" ona lezala w moich ramionach z wywiezonym jezykiem i merdala jeszcze ogonem, gdy slyszala moj glos. To bylo dla mnie straszne. I w prawdzie dozyla sedziwej starosci...ja mimo wszystko, na razie nie zdecyduje sie na psa, tylko i wylacznie dlatego, ze nie chce dozyc znowu takiego momentu, ze pies bedzie umieral przy mnie. Moze jak dozyje starosci, wtedy zdecyduje sie na pieska...bo wtedy bedzie realna szansa, ze odejdziemy razem. Kocham psy ponad zycie, tak jak konie i gryzonie i juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Maju ja też pieski lubię, ale niestety po pierwsze mam małe mieszkanie a lubie duże psy a po drugie nie ma mnie w domu pól dnia i biedny pies sam siedziałby w domu, po pracy zmęczona przychodze a z takim psem to trzeba codziennie na spacer zeby się wybiegał... Moze jak na emeryturze będę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hela. przy mnie wybuchly dwie pralki automatyczne. Oczywiscie nie na raz ale w przeciagu kilku lat. W tym jednej skopcila sie uszczelka od temostatu i dostala sie woda, przez co spalil sie termostat, zrobilo sie spiecie i co najlepsze, pralka zaczela sie palic od srodka :D :D :D Wylaczalm oczywiscie wszystko z kontaktu ale nie mialam pojecia jak ugasic palaca sie pralke od srodka i zrobil to na szczescie byly szwagier, ktory akurat zmierzal. Normalnie fuks :D Ale powiem, ze spiecia czy urzadzenia to dla mnie nie taka tragedia. Z reszta ja umiem naprawiac pralki, hahaha :D (znam sie na pralkach autom. :D ) I nie to jest straszne, bo z tym daje sobie rade ale pajaki...kurcze, to mnie przeraza whatever it takes :D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
a to nam się temat zwierząt rozwinął:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Maja :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
whatever it takes ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Dziewczyny kochane, musze spadac, bo bede robila krokiety z nalesnikow i cukinii. Buziaki dla Was wszystkich. Moze sie pozniej pojawie ale nie moge obiecac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezpolotu...to wlasnie mniej wiecej tak ma byc :D Whatever it takes ale ja sie boje pajakow, Whatever it takes ale ja sie do nich nigdy nie przekonam :D :D :D Ok, kobietki, to ja juz sie zrywam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
krokiety z naleśników i cukinii, no nieeeeeeeee, mniammmm Ja na bezczelnego poproszę 4! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
A ja moge poczęstować rybką w sosie śmietanowo brokułowym mniam i do tego białe winko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Ja też ja też krokieta chcę !! Maju jakbyś mi zostawiła na jutro to sobie odgrzeję ;-)) bo się na razie rybka najadłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
Matko jakie Wy tu pyszności serwujecie :D Hela to ja poproszę tej ryby odrobinę i przepis od razu jak już się najesz; ryba w sosie śmitanowo - brokułowym...brzmi pysznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
:-)) :-)) Bezpolotu, przepis jest bardzo prosty a ryba pyszna hahahah Podaję: 1.Idziesz do supermarketu na dział mrozonek 2. Kupujesz rybę z pieca w sosie śmietanowo brokułowym z frosty za 5,99 3. Piekarnik z termoobiegiem na 200 stopni 4. Wyciągasz rybę z pudełka i wkładasz do piekarnika na 40 min Do tego za jednym zamachem do rybki mozna upiec ziemniaczki w piekarniku ;-)) ;-)) ;-)) ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
he he he :D Hela i to mi się podoba:) takie gotowanie to jest to, bo muszę się przyznac, że ja lubię dobrze zjęśc, ale nie cierpię gotowac, no chyba, że dla kogoś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
to Hela ja Cię teraz zapraszam na martini rosso, musimy oblac dzisiejszy wieczór;) napijesz się ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
No jasne Bezpolotu martini zawsze, ja do tego białym winkiem częstuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZPOLOTU
No to Hela za wszystkie piękne, mądre i szalone, zawsze młode trzydziestki, za nadzieję i odwagę w mierzeniu się z przeciwnościami losu i rzecz jasna za nasze Kochane Dziewczynki, bez względu na to, gdzie teraz są i co robią:D Mosca ;) Maja ;) Atrakcyjna ;) i za wszystkie, które kiedykolwiek były na naszym topicu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×